
„Miło nam zakomunikować…” że doszło do naruszenia prawa. W zasadzie tak można by dokończyć pierwsze zdanie w ostatnim poście na stronie wiadomego Związku. Władze tego Związku cieszą się, że doszło do naruszenia prawa. Całe szczęście, że tę radość podziela tylko ok. 1% spośród ponad 10 tysięcy osób obserwujących stronę tego Związku. Bo do naruszenia prawa w obrębie spraw pracowniczych niewątpliwie doszło i w resorcie obrony narodowej jest to już nie pierwszy raz w ostatnich latach a w zasadzie można wskazać, że takie „przypadki” stają się już swego rodzaju tradycją.
Pomijamy już sześć lat za czasów poprzedniej władzy, gdy nie zorganizowano choćby jednego spotkania w celu wypracowania zmian do PUZP, co sprawiło, że treść Układu pozostawała przez 6 lat niezmienna!
Pierwszym przykładem może być odpowiedź ministerstwa na protest pracowników wojska zorganizowany w maju 2023 r. W trakcie tego protestu pracownicy otrzymali informację, że ich wynagrodzenia zostaną podwyższone o 1000 zł, gdy tylko wstąpią do służby terytorialnej! Tak wynikało z treści niepublikowanej decyzji Ministra Nr 166/DSS, podjętej dwa dni przed pracowniczym protestem. Decyzja dotyczyła podziału środków na wynagrodzenia a jednak nie była uzgadniana ze związkami, o czym mówi art. 27 ust. 3 ustawy o związkach zawodowych. Tylko w 2024 r. wypłaty te pochłonęły około 18 mln zł!
Drugim przykładem była ubiegłoroczna decyzja Wicepremiera Nr 420/ZOiU P-1, która uchyliła decyzję 166/DSS ale do końca bieżącego roku utrzymała w mocy jej postanowienia. Wydatki te idą już w dziesiątki milionów, w dalszym ciągu obciążając funduszu pracowniczych wynagrodzeń. Ta decyzja również nie była uzgadniana ze związkami zawodowymi.
Kolejnym przykładem jest uruchomienie ustawowych 5% podwyżek w roku bieżącym, które zostało dokonane bez uzgodnień ze Stroną związkową, na podstawie treści pisma z roku ubiegłego, gdy wchodziły zmiany z PD Nr 32! Nie może zaskakiwać fakt, iż treść tego pisma zupełnie nie pasowała do czynności, których należało dokonać w wojskowych zakładach pracy. W efekcie doprowadziło to do wielu nieprawidłowości, ale „winnym” jak zwykle jest bliżej nieokreślona osoba z Kierownictwa MON.
Obecnie mamy zmianę PUZP, o której informuje post na stronie wiadomego Związku. Zmiana dokonana na podstawie ułomnego Protokołu Dodatkowego Nr 33, który ze strony pracowników został zawarty przez 7 związków zawodowych, spośród których dwa związki tego Protokołu nie podpisały, zgłaszając uwagi do jego treści. Dla ministerstwa zgłoszone uwagi nie były ważne a może i nie było czasu na ich rozpatrzenie, stąd skierowano Protokół do rejestracji do MRPiPS.
Ministerstwo Pracy wyszło zapewne z założenia, że skoro wpłynął z MON wniosek o rejestrację, to ten wniosek powinien zostać zrealizowany. I tak też uczyniono, nie przejmując się tym, czy jest on zgodny z prawem, czy też nie. Może nawet nie sprawdzono go pod względem formalnym, a może nawet nie chciano? Któż to wie? Pewne jest natomiast, że Protokół ten nie został zawarty przez 7 związków zawodowych ze strony pracowników, jak zapisano w jego treści. Zapewne ta sprawa będzie miała swój dalszy ciąg.
Być może niedługo doczekamy takiej sytuacji, gdy do Ministerstwa Pracy przesłany zostanie wniosek o zarejestrowanie protokołu do PUZP z podpisem tylko jednego, wiadomego Związku.
A dlaczego nie?! Już dzisiaj przy podziale środków na wynagrodzenia w państwowej sferze budżetowej wojskowym pracodawcom wystarcza podpis jednego związku zawodowego aby proponowany przez nich podział środków wszedł w życie. Nic nie robią sobie z tego, że dochodzi do łamania przepisów art. 27 ust. 3 ustawy o związkach zawodowych, które zobowiązują ich do uzgodnienia tego podziału ze wszystkimi związkami działającymi w zakładzie pracy.
Ministerstwo Obrony Narodowej na takie działania nie reaguje, więc dlaczego nie mogłoby przenieść tego trybu na uzgadnianie Protokołów w sprawie zmian do PUZP?!
W ostateczności przecież można – we wniosku o zarejestrowanie Protokołu – dopisać znaną w resorcie od zawsze formułkę, że „zmiany dokonuje się ze względu na potrzeby siła zbrojnych” a wtedy nikt nie będzie miał wątpliwości, że tak w rzeczywistości jest. (MK)
Niestety, komentarze już nie będą na naszej stronie internetowej publikowane.
Zapraszamy na stronę fb TARCZY.
Widzę, że moja krytyka ZARZĄDU, Marka czy kogokolwiek, któ wypisywał tu posty uderzyła boleśnie. Zapominamy, że „Prawdziwa cnota…”