Planowane pierwotnie w lutym br. omówienie przez Komisję Obrony Narodowej (KOBN) sytuacji socjalno-bytowej pracowników resortu obrony narodowej nie odbyło się. Zgodnie z przyjętym ostatnio przez Komisję planem pracy na II półrocze, punkt ten zostanie zrealizowany przez Komisję we wrześniu br.
W dniu 21 lipca 2016 r. odbyło się natomiast posiedzenie podkomisji ds. społecznych w wojsku, która została powołana w ramach Sejmowej Komisji Obrony Narodowej. Posiedzeniu w sprawie pracowniczych płac przewodniczyła Poseł Anna Maria Siarkowska – przewodnicząca tej podkomisji, natomiast Ministerstwo Obrony Narodowej reprezentował dyrektor Departamentu Spraw Socjalnych MON – płk Sławomir Filipczak. Przebieg tego posiedzenia (zobacz TUTAJ) został już szeroko skomentowany zarówno w wojskowych, jak i powszechnych mediach więc wydaje się, że w zasadzie wszystko już o tym posiedzeniu napisano.
Przed tym posiedzeniem do Komisji OBN przesłano „Informację Ministra na temat stanu wynagrodzeń pracowników resortu obrony narodowej” (zobacz TUTAJ), natomiast w trakcie posiedzenia przedstawiana była prezentacja, która wykraczała poza zakres przesłanej wcześniej informacji. Niektóre wypowiedzi przedstawiciela MON zwróciły moją szczególną uwagę, stąd uważam, że powinny zostać zweryfikowane.
I nie odnosi się to do odpowiedzi dyrektora departamentu MON właściwego w zakresie zatrudniania i wynagradzania pracowników, który – na pytanie jednego z Posłów czy potrafi podać, jaki odsetek emerytów jest zatrudnionych na stanowiskach administracyjnych i kierowniczych – odpowiedział: „Nie chciałbym zabierać głosu w imieniu Kierownictwa Ministerstwa. To jest zastrzeżone. Nie wiem jaka polityka będzie przyjęta w tym zakresie przez Kierownictwo Ministerstwa.” Uważam, że w zadanym pytaniu nie chodziło o politykę nowego Kierownictwa MON w tym zakresie, lecz o wskazanie skali problemu, podanie stan faktycznego w tym obszarze, uchwyconego np. na koniec 2015, czy 2014 roku, który dyrektorowi tego departamentu powinien być znany. Niezrozumiałe jest również zastrzeżenie tego obszaru. Na pytanie to w trakcie posiedzenia ostatecznie nie udzielono odpowiedzi.
Pierwszą wypowiedzią dyrektora Filipczaka, na którą zwróciłem uwagę, było stwierdzenie, że: „u nas wartownik, przy normatywnym czasie pracy, zarabia – mówię tylko o wynagrodzeniu zasadniczym – po podwyżkach około 2.000 zł. Do tego dochodzą dodatki nocne, dodatki za wysługę. I to jest fakt. Jeżeli Pani Poseł sobie życzy, mogę ściągnąć konkretne plany zatrudnienia, konkretne listy płac. Nie stanowi to problemu.”
Mając podstawową wiedzę o poziomie wynagrodzeń naszych członków w jednostkach organizacyjnych resortu obrony narodowej uważam, że jest to oczywiście nieprawda. W związku z powyższym, informuję, że ZPW „TARCZA” oficjalnie wystąpi z wnioskiem do Przewodniczącej podkomisji, aby skorzystała z deklaracji złożonych w trakcie tego posiedzenia przez dyrektora Filipczaka i zweryfikowała te dane, zwracając się o przekazanie do Komisji tych dokumentów np. z regionalnych baz logistycznych, gdzie zatrudnieni są m. in. członkowie ZPW „TARCZA”.
Kolejnym jest wskazanie przez dyrektora wzrostu wynagrodzeń pracowników zajmujących stanowisko starszego technika. Dyrektor poinformował, że poziom wynagrodzenia zasadniczego wraz z premią na tym stanowisku przed podwyżką kształtował się w przedziale od 1.700 do 2.300 zł, natomiast po podwyżce starsi technicy otrzymują wynagrodzenie zasadnicze wraz z premią w przedziale pomiędzy 2.117 a 2.944 zł. Z informacji tej wynika, że najniższy poziom tych dwóch składników wzrósł o co najmniej 417 zł, natomiast najwyższy dotychczasowy poziom tych składników wzrósł… o 644 zł. Jednocześnie należy wskazać, że rozpiętość sumy wynagrodzenia zasadniczego i premii pracowników zajmujących omawiane stanowisko zwiększyła się z 600 zł przed podwyżką, do kwoty 827 zł po podwyżce.
Uwzględniając przeciętną podwyżkę wynagrodzeń, która miała stanowić kwotę 248 zł, tak znaczny wzrost wynagrodzenia na stanowisku starszego technika jest pewnym zaskoczeniem, tym bardziej, jeżeli weźmie się pod uwagę, że dotyczy on wyłącznie dwóch składników, a mianowicie wynagrodzenia zasadniczego i premii. Również w tym zakresie chcielibyśmy poznać trochę więcej szczegółów niż przedstawienie samych kwot wynagrodzeń, jak to miało miejsce w trakcie posiedzenia.
W trakcie posiedzenia dyrektor departamentu mówił o trzyletnim programie wzrostu płac pracowników wojska ponad ustawowy poziom wzrostu wynagrodzeń w latach 2017-2019. Były to informacje, które po raz pierwszy pojawiły się w trakcie ostatniego spotkania strony resortowej ze stroną społeczną. Okazało się jednak, że w państwie zaprzestano już określania „ustawowego wskaźnika wzrostu wynagrodzeń”, o którym mówiono na spotkaniu w MON w dniu 6 maja 2016 r. na rzecz innych wskaźników. Stąd zapewne, przy omawianiu tego posiedzenia, w komunikacie „Polski Zbrojnej” znalazła się informacja, że chodzi o wzrost płac „co najmniej 5% ponad wskaźnik inflacyjny (w latach 2017-19)”, który jest znacznie mniej korzystną wielkością dla kształtowania wzrostu płac. Z pewnością kwestia ta powinna zostać ostatecznie wyjaśniona w trakcie najbliższego spotkania strony resortowej i społecznej, zanim odpowiednie zapisy w tym zakresie zostaną ujęte w „Szczegółowych kierunkach przebudowy i modernizacji Sił Zbrojnych RP na lata 2017-2026”.
Ostatnia kwestia dotyczy przedstawienia przez MON dominanty wynagrodzeń pracowników resortu obrony narodowej. Słuchając i oglądając przebieg tego posiedzenia można mieć wrażenie, że pytając o dominantę, Przewodnicząca Siarkowska kompletnie zaskoczyła Dyrektora Filipczaka. Z wypowiedzi dyrektora: „Musimy sprawdzić, jak u nas zadziała oprogramowanie w tym zakresie, bo to jest pewna bariera, ale którą niedługo przeskoczymy” wynikało, że ustalenie dominanty jest czymś nowym w MON, czymś – co dotychczas nie było ustalane. Ostatecznie dyrektor zobowiązał się do przedstawienia tych danych pod warunkiem, że MON otrzyma na to odpowiedni okres czasu. Przewodnicząca Siarkowska była bardzo wyrozumiała, informując dyrektora „państwo będą mieć stosowny czas na to, jaki państwo potrzebują. Myślę, że w ciągu kilku tygodni uda się uzyskać odpowiedź”. Jesteśmy, jako Związek i MKK również zainteresowani obliczeniami MON w tym zakresie, stąd wystąpimy o ich udostępnienie stronie społecznej.
Już od dłuższego czasu, w trakcie spotkań ze stroną resortową, przewijała się potrzeba ustalenia dominanty pracowniczych wynagrodzeń. Niestety, strona resortowa nie dostrzegała potrzeby posiadania wiedzy w tym zakresie. Cieszymy się, że o te wartości zawnioskowała Pani Poseł Siarkowska. Dominanta jest bowiem bardziej miarodajna i bliższa rzeczywistości. W 2014 roku, w państwie dominanta stanowiła jedynie 75,7% mediany wynagrodzeń. Uwzględniając tę relację i przyjmując poziom przeciętnego wynagrodzenia pracowników wojska, o którym mówiono na posiedzeniu (3.300 zł bez jednorazowych wypłat), dominanta wynagrodzeń pracowników wojska może stanowić jedynie kwotę 2.498 zł brutto! Czy potwierdzą to obliczenia monowskich statystyków? Z niecierpliwością będziemy oczekiwać informacji o tych wartościach. (mk)
Pracownik OWC, po podwyżce (177 pln brutto) mam 1802 pln brutto wynagrodzenia zasadniczego (16 lat stażu pracy). W moim składzie (90 osób) nikt nie ma więcej niż 1950 brutto (od 1740 do 1950 brutto) wynagrodzenia zasadniczego…
Więc skąd ta wypowiedź:
„Pierwszą wypowiedzią dyrektora Filipczaka, na którą zwróciłem uwagę, było stwierdzenie, że: „u nas wartownik, przy normatywnym czasie pracy, zarabia – mówię tylko o wynagrodzeniu zasadniczym – po podwyżkach około 2.000 zł. Do tego dochodzą dodatki nocne, dodatki za wysługę. I to jest fakt. Jeżeli Pani Poseł sobie życzy, mogę ściągnąć konkretne plany zatrudnienia, konkretne listy płac. Nie stanowi to problemu.”
Witam Cię @piotrze, cieszę się, że jest tak szybki odzew na tę aktualność. Oczywiście, jak widzisz, zacytowany przez Ciebie akapit, który zawiera wypowiedź dyrektora Filipczaka od słów „u nas wartownik…” został przez mnie zacytowany, a jest możliwy do odsłuchania jeżeli klikniesz (zobacz TUTAJ) w drugim akapicie tej aktualności. Mając wiedzę o faktycznym poziomie wynagrodzeń zasadniczych na stanowiskach OWC, a szczególnie wartowników OWC byłem bardzo zbulwersowany tą wypowiedzią dyrektora w trakcie posiedzenia, więc nie mogłem być obojętny w tym zakresie. Żałuję, że nie mogłem uczestniczyć w tym posiedzeniu (nie było mnie w kraju), bo z pewnością ten temat bym niezwłocznie podjął.… Czytaj więcej »