Skip to main content

Z uposażeń na wynagrodzenia…

By 12 lipca, 2019Aktualności

Z uposażeń na wynagrodzenia…

Pod koniec czerwca, Minister Obrony Narodowej podpisał dwie decyzje zmieniające decyzję budżetową MON na rok 2019. Mogłyby one przejść w zasadzie bez echa, gdyby nie fakt, że jedną z nich – na wniosek Dyrektora Generalnego Urzędu MON – przeniesiono oszczędności w kwocie 1.400 tys. zł z uposażeń żołnierzy na wynagrodzenia pracowników Urzędu MON.

To już drugie – obok kwietniowego – przeniesienie oszczędności w Urzędzie MON. Łącznie tą drogą nastąpiło zwiększenie wynagrodzeń członków KSC Urzędu już o kwotę 3.350 tys. zł. Mając na uwadze wielkość zatrudnienia na koniec I kwartału (727 pracowników), daje to możliwość przydzielenia nagrody każdemu pracownikowi Urzędu w przeciętnej kwocie… ok. 4.600 zł!

Można zatem powiedzieć, że na półmetku realizacji tegorocznego budżetu, pracownikom Urzędu MON zabezpieczono już prawie 14-tą pensję a przecież jeszcze istnieją znaczne większe możliwości pozyskania środków na kolejne dodatkowe pensje…

Na tym tle zastanawiają działania podejmowane w odniesieniu do pracowników RON.
W trakcie I półrocza na wynagrodzenia członków KSC zatrudnionych w terenowych organach administracji wojskowej (TOAW) przeniesiona została wyłącznie kwota 975,5 tys. zł, która zabezpieczyła wypłaty kwietniowych nagród – w wysokości po 500 zł – dla 1951 pracowników TOAW. Tak odmienne, za pewne ze względu na miejsce wykonywania pracy, traktowanie członków korpusu służby cywilnej jest niezrozumiałe, bo przecież możliwości bardziej znacznego wyróżniania pracowników TOAW niewątpliwie istnieją.

W tym samym okresie, z uposażeń żołnierzy w dziale 752 Obrona narodowa przeniesiona została również kwota 28.505,3 tys. zł na wynagrodzenia pracowników niemnożnikowych. Część tej kwoty (20.932,0 tys. zł) przeznaczono na wypłatę zwiększonych premii regulaminowych, czy nagród w kwietniu br. – w przeciętnej wysokości 500 zł – dla 41864 pracowników, natomiast pozostała kwota (7.573,3 tys. zł) została „ulokowana” na wynagrodzenia pracowników w rozdziale budżetu – Wojska Obrony Terytorialnej.
O tym, że na etapie planowania budżetu wynagrodzeń na 2019 r. zabezpieczono dla pracowników WOT znacznie wyższe środki na płace niż dla pracowników pozostałych rodzajów sił zbrojnych informowaliśmy już wcześniej, stąd wątpliwości wzbudził fakt, że obecnie dokonuje się kolejnego zwiększania budżetu wynagrodzeń tych pracowników.

Na spotkaniu w Ministerstwie Obrony Narodowej w dniu 28 czerwca 2019 r. prowadzone były rozmowy o dodatkowym przeznaczeniu kwot z oszczędności w obszarze uposażeń na wynagrodzenia pracowników niemnożnikowych. Przedstawiciele Ministerstwa wskazali, że docelowo pracownicy RON otrzymają kwotę co najmniej 1300 zł, która zostanie prawdopodobnie wypłacona w 5(!) transzach do końca bieżącego roku.

Obecnie, w porównaniu do tego, co już dokonano w Urzędzie MON, te czerwcowe propozycje wyglądają – delikatnie mówiąc – bardzo skromnie… pomimo posiadania w budżecie wynagrodzeń MON na rok bieżący znacznie większych możliwości… W związku z powyższym pojawia się pytanie, czy pracownicy RON mogą oczekiwać lepszego potraktowania w najbliższym czasie w obszarze płac niż to, które przedstawiono Stronie społecznej?

W trakcie czerwcowego spotkania w kierunku Pełnomocnika MON padło pytanie: czemu ma służyć przeniesienie oszczędności z uposażeń i ulokowanie ich w obszarze wynagrodzeń pracowników Wojsk Obrony Terytorialnej?

W odpowiedzi Pełnomocnik MON wskazał, że ta kwota ma zabezpieczyć zakładany jeszcze w tym roku wzrost liczby stanowisk dla pracowników WOT. Zwiększenie zatrudnienia tych pracowników stało się faktem, gdyż ostatnia nowelizacja decyzji Nr 141/MON zwiększyła limit dla pracowników WOT z 585 do 703 stanowisk, tj. o 118 stanowisk.

Niewątpliwie udzielona odpowiedź była sporym zaskoczeniem dla przedstawicieli Strony społecznej. Wynikało to z faktu, iż wcześniej – w trakcie styczniowo-lutowych rozmów o podwyżkach pracowników RON – organizacje związkowe skupione w Międzyzwiązkowej Komisji Koordynacyjnej (MKK) wskazywały możliwość odpowiedniego zwiększenia środków na podwyżkę pracowników poprzez przejściowe finansowanie pozostałych należności pracowników (np. nagród jubileuszowych, czy odpraw emerytalnych) z oszczędności na uposażeniach żołnierzy i wówczas… usłyszały odpowiedź, że jest to niemożliwe i niezgodne z prawem! W tej kwestii Pełnomocnik MON przesłał nawet stosowne stanowisko Ministerstwa na piśmie.

Zapewne w ostatnich miesiącach urzędnicy w Ministerstwie niewątpliwie przekonali się do naszych propozycji, skoro obecnie przeznacza środki z oszczędności na uposażenia żołnierzy na… zabezpieczenie zwiększenia zatrudnienia o 118 stanowisk i finansowanie stałych skutków finansowych tej decyzji w obszarze wynagrodzeń pracowników w jednostkach Wojsk Obrony Terytorialnej! Dlaczego jednak takiego rozwiązania nie zastosowano w odniesieniu do podwyżek pracowników RON na rok 2019?!

Czy wynikało to wyłącznie z faktu, iż dopiero teraz się przekonano, że takie działanie jest możliwe do realizacji?!

A może MON miał wątpliwości co do wskazywanej przez nas skali oszczędności w obszarze uposażeń?

Nie kwestionujemy przyjętego obecnie tego kierunku działania MON, gdyż wiemy, że taka możliwość prawnie istnieje i w innych resortach jest z powodzeniem realizowana. Długo na takie działania oczekiwaliśmy i dobrze się stało, że w końcu do tego kierunku przekonali się również urzędnicy w MON.

Nie potrafimy tylko zrozumieć dlaczego MON tak wybiórczo podejmuje te działania, co prowadzi do różnicowania pracowników wojska. Z jednej strony zabezpiecza się zwiększenie liczby stanowisk w jednostkach WOT i znaczny poziom płac tych pracowników (ok. 5.600 zł na jedno stanowisko), natomiast z drugiej – nie dostrzega się potrzeby wzrostu płac pozostałych pracowników resortu obrony narodowej i wyrównania występujących dysproporcji płac w tożsamych jednostkach organizacyjnych i na tożsamych stanowiskach pracy!

Nie mówimy już o tym, że zadania na wakujących stanowiskach żołnierzy oraz za tych żołnierzy, którzy z różnych przyczyn nie wykonują swoich obowiązków w trakcie roku – w przeważającej ilości przypadków zadania są wykonywane przez pracowników resortu obrony narodowej… i odbywa się to bez jakiejkolwiek rekompensaty finansowej.

Nie dziwimy się więc działaniu Dyrektora Generalnego MON, który – w ramach posiadanego budżetu Urzędu MON – stosuje wskazywane przez MKK rozwiązania w celu poprawy zasobności portfeli pracowników Urzędu, gdyż widać, że ten kierunek został tam szybko zaakceptowany.

Można tylko wskazać, że swoisty brak koordynacji w obszarze wynagradzania pracowników wojska sprawia, iż dochodzi do różnicowania członków korpusu służby cywilnej, na niekorzyść tych członków KSC zatrudnionych w TOAW. Niewątpliwie to m. in. działania tych pracowników sprawiają, że kampania rekrutacyjna “Zostań Żołnierzem Rzeczypospolitej” przynosi – jak się słyszy i czyta – znaczące efekty w zwiększaniu liczebności Wojska Polskiego, natomiast w ogóle realizacja tych zadań nie przekłada się na zasobność ich portfeli.

Od lat w działaniach Ministerstwa dostrzega się brak spójnego kierunku w zakresie prowadzenia polityki zatrudniania i wynagradzania pracowników wojska. To zagadnienie, jak również brak określenia zasad i trybu gospodarowania środkami na wynagrodzenia pracowników w resorcie obrony narodowej wskazywane było przez MKK już w Pracowniczej petycji z dnia 25 listopada 2015 r. Jak widać – w tym zakresie w Ministerstwie nie podjęto dotychczas żadnych działań. Można z bardzo dużą dozą prawdopodobieństwa wskazać, że obecnie w najlepszym położeniu są te jednostki organizacyjne, które są dysponentami środków na wynagrodzenia pracowników, zapewne w myśl powiedzenia: „kto ma kasę, ten ma władzę”.

Pozostali muszą sobie jakoś radzić… z tym, że nie dotyczy to jednostek (instytucji), które podlegają bezpośrednio pod osoby zajmujące kierownicze stanowiska w MON. Przy takiej podległości, jednostki mogą zawsze liczyć na odmienne podejście w zakresie kształtowania poziomu zatrudnionych tam pracowników.

Może o tym świadczyć fakt, że Ministerstwo – w trakcie styczniowych spotkań, przy prezentowaniu Stronie społecznej informacji o wynagrodzeniach w podziale na poszczególne komponenty sił zbrojnych – całkowicie pominęło informację o wynagrodzeniach pracowników w tych jednostkach pomimo, że wynagrodzenia tych pracowników niewątpliwie mają zasadniczy wpływ na kształtowanie się przeciętnego poziomu wynagrodzenia pracowników resortu obrony narodowej. (MK)

0
0

584 komentarze

  • Marek Kazimierczak pisze:

    O SUWAŁKACH NA WIELU PŁASZCZYZNACH…
    Dzisiaj na stronie MON-u znalazłem informację, że:
    W piątek 12 lipca br. w koszarach 14. Suwalskiego Dywizjonu Artylerii Przeciwpancernej w Suwałkach szef resortu obrony ogłosił przeformowanie 14. Suwalskiego Dywizjonu Artylerii Przeciwpancernej w 14. Suwalski Pułk Przeciwpancerny.

    Mam nadzieję, że w ślad za przeformowaniem tej jednostki – na właściwym poziomie zabezpieczone zostaną środki na wynagrodzenia zatrudnionych tam pracowników. Z posiadanych przez nas informacji wynika bowiem, że pracownicy tej jednostki są jedynymi w skali wojska, którzy nie otrzymali w tym roku podwyżki wynagrodzeń na założonym przez Ministra Obrony Narodowej poziomie tj. 288 zł.
    Mała liczba zatrudnionych tam pracowników oraz specyficzna struktura zatrudnienia, w tym posiadany przez pracowników znaczny staż pracy powoduje, że pracodawca od lat boryka się ze zbilansowaniem funduszu wynagrodzeń ze względu na wzrost składników z tytułu staży pracy – licząc na to, że któryś z pracowników „pójdzie na zwolnienie” lub wystąpi o urlop bezpłatny…
    Słane w ostatnich latach do dysponentów pisma pozostawały bez odpowiedzi, chociaż – z treści pism Inspektoratu Wsparcia SZ kierowanych do pracodawców będących na zaopatrzeniu – JEDNOZNACZNIE WYNIKA, że właśnie w odniesieniu do takich pracodawców jak 14 dywizjon w Suwałkach – powinno nastąpić zwiększenie funduszu płac!

    Po zainteresowaniu tą sprawą Ministerstwa – w zeszłym tygodni w Suwałkach przebywali przedstawiciele DSS, którzy usankcjonowali fakt, że pracownicy mają otrzymać podwyżkę JEDYNIE na poziomie… 266 zł!
    Chociaż to niewiarygodne, ale faktycznie tak się stało.
    Pozostała kwota z podwyżek – około 22 zł od każdego pracownika miesięcznie – ma zabezpieczyć wzrost składników z tytułu stażu pracy… chociaż i tak nie rozwiązuje narosłego tam od lat problemu w tym obszarze.
    W kolejnych latach te „braki” funduszu – wynikające z postanowień PUZP – będą sukcesywnie narastać.

    Chociaż pracownicy tej jednostki pogodzili się z faktem, iż dostali niższe podwyżki – nasz Związek w dalszym ciągu będzie drążył ten temat w gabinetach MON.

    14 dappanc jest jednostką Wojsk Lądowych, które – jako jedyny w skali wojska rodzaj sił zbrojnych – nie posiada podległych sobie dysponentów środków budżetowych co sprawia, że jednostki Wojsk Lądowych pozostają „na garnuszku” innych dysponentów środków. Jednostki Wojsk Lądowych nie mają również takiego „patronatu” ze strony Ministra ON, któremu podlegają bezpośrednio Wojska Obrony Terytorialnej, gdzie nie mają żadnych zmartwień w zakresie finansowania wynagrodzeń pracowników.
    Gdyby tak było, z pewnością o pracownikach w Suwałkach nigdy byśmy nie usłyszeli, bo otrzymaliby oni podwyżkę na założonym przez Ministra poziomie, tj. 288 zł a „braki” na funduszu już dawno u tego pracodawcy zostałyby zabezpieczone przez swoich dysponentów, czyli dysponentów środków Wojsk Lądowych.

    A DSS MON… cóż, kolejny raz się potwierdza, że ten departament tak naprawdę nie wchodzi głębiej w problemy z obszaru wynagradzania pracowników RON. Okazuje się też, że nie ma żadnych możliwości zwiększenia pracodawcom funduszu płac nawet w uzasadnionych sytuacjach.
    Z drugiej strony jest takim „papierowym” straszakiem… Za pomocą swoich pism ostrzega pracodawców o możliwości obniżenia przydzielonego wcześniej funduszu płac, natomiast pracownikom grozi, wskazując możliwość wszczęcia egzekucji np. podwyżek z ich wynagrodzeń!

  • jutka pisze:

    Ja bym Ci napisała Marek w co wchodzi DSS ale dostałbyś kolejne wezwanie przedsądowe, aby usunąć ze strony TARCZY mój komentarz 😀
    Oni (DSS) są mocni tylko w stosunku do związków, natomiast w przypadku pracodawców – potulni jak baranki.
    Nasz – na całe szczęście – były dowódca otrzymał od nich w lutym lub marcu pismo, że ma zapewnić nam kanał łączności ze związkowcami.
    I co? I nic!
    Olał DSS ciepłym moczem 😉
    Arogancja pana pułkownika o mentalności małorolnego chłopa, który poza swoim poletkiem niczego nie widzi, sięgnęła też DSS ale to akurat mam w pompie, zresztą – należało się im 😉
    Odnoszę wrażenie, że wszystkie tego typu pisma są pod tzw. publiczkę, bo DSS nie wymaga, żeby wysłali info z realizacji zadania. Oczywiście, jeśli zadanie jest na rzecz organizacji związkowej. Jedna wielka ściema.
    Słyszałeś przecież co powiedział do mnie – u ministra Skurkiewicza – dyrektor Drobny, że pismo, w którym DSS straszył, że Krzesiny nie otrzymają dalszych środków na zabezpieczenie skutków podwyżki na kolejne miesiące w tym roku było spowodowane troską o organizację związkową (hahahahahahahahahahhaha się ubawiłam).
    Żeby ułatwić organizacji podjęcie właściwej decyzji! Właściwej – czyt. zgodnej z wolą pracodawcy. Himalaje hipokryzji.
    Pan dyrektor ewidentnie powinien szukać innego zajęcia, bo do tego absolutnie się nie nadaje.
    Z tego co wiem, pisma – dokładnie takiej samej treści – otrzymały jeszcze poza Krzesinami 3 inne jednostki. Ale w żadnej z tych jednostek, dowódca nie wysłał MILNET-Zetem informacji do pracowników, że w wyniku działań i braku dobrej woli organizacji związkowej – będą musieli zwracać wypłacone już podwyżki.
    To powiedzcie mi – moi drodzy, z kim mamy do czynienia?
    Z oficerem, człowiekiem z definicji honorowym, czy z cwaniaczkiem z bazaru Różyckiego, który z naszymi gwiazdami palestry 😉 kombinuje, jakby tu związkowców objebać w trzy kubki?
    Na dodatek robi to wszystko przy współudziale i z pomocą instytucji, która powinna stać na straży prawa i przestrzegania zapisów ustawy o ZZ.
    Patologia!
    Tego dowódcy już w Krzesinach nie ma ale – pisząc kolokwialnie – wypróżnił się w salonie i odchody trzeba posprzątać.
    Na uroczystości przejęcia obowiązków, dowódca Skrzydła – żegnając swojego podwładnego – powiedział:
    „Takiego dowódcy 31. BLT jeszcze nie miała.”
    I tu muszę się zgodzić z panem generałem.
    TAKIEGO JESZCZE NIE MIAŁA 😀
    Pozdrawiam, M

  • Rysiek pisze:

    Nie chcę sytuacji w twoim zakładzie pracy komentować, chociaż wiem co nieco w całej tej sprawie. Mam jedynie nadzieję, że pracownicy tej jakże zasłużonej dla polskiego lotnictwa wojskowego jednostki należący do elity pracowników wojska, zapisani na kartach najlepszej historii ruchu związkowego w resortach siłowych państwa – nie dali i nigdy nie dadzą się zastraszyć i rzucić na kolana.
    Co zaś do roli DSS w tej sprawie udokumentowanej w stosownych pismach to uważam, że po prostu zrobił swoje czyli dokładnie to, do czego jest przeznaczony…
    Bo ten departament nie jest przecież do reprezentowania interesów strony społecznej a wręcz przeciwnie – do reprezentowania interesów resortu wobec strony społecznej, czyli funkcjonujących w resorcie związków zawodowych.
    Pan Pełnomocnik zaś to urzędnik państwowy, który te interesy resortu wobec strony społecznej reprezentuje a organizując różne formy współdziałania ma na celu realizację tych resortowych interesów.
    Dla mnie jest to oczywiste i nie mam złudzeń.
    Dlatego w sytuacji gdy w przyszłosci ponownie dojdzie do konfliktu a linii pracodawca – związek zawodowy należy wg mnie zwracać się nie do instytucji zainteresowanej załatwieniem sprawy po myśli resortu a więc w istocie jednoznacznie stronniczej a do niezawisłego sądu w miejscu zaistnienia konfliktu.
    Za rozprawę przed sądem nie zapłacimy a powinniśmy skorzystać z osłony prawnej prawników OPZZ wyspecjalizowanych w prawie pracy a także z doświadczenia naszych związkowych działaczy, np. Marka, który może w takich sprawach reprezentować dane ogniwo związku zgodnie ze Statutem.
    W przypadkach, gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie naruszenia prawa np. ustawy o związkach zawodowych należy po prostu złożyć stosowne doniesienie do prokuratury przesyłając jego odpis pracodawcy po to aby go o tym fakcie uprzedzić. Aby nie było, że to pracownicy są źli i upubliczniają sprawy zakładu uważam, że decyzje w kwestii kierowania spraw do sadów, prokuratury czy np PIP powinien podejmować ZK związku, po zapoznaniu się ze sprawą.
    Po prostu róbmy swoje zgodnie z obowiązującym prawem a może niektórzy w końcu przestaną nas lekceważyć a zaczną nas szanować albo po prostu się nas…. bać…

  • Rysiek pisze:

    Nie bardzo rozumiem skąd bierze się ten niedostatek środków w obszarze wynagrodzeń ale jedna z ewentualności jest być może takie kreowanie wynagrodzeń, o którym pisał nasz Jasiu a Ty go poparłeś.
    Ja prezentowałem inne stanowisko w kwestii funduszu wynagrodzeń. Takie, jakie od lat obowiązuje w moim zakładzie i u nas – z uwagi na naliczenia maksymalnego stażowego – oraz pozostałych dodatków do wynagrodzenia – nie ma tego typu zagrożeń.

  • Z Jasiem się zgadzałem, że niezależnie od tego jaką wysługę posiadają pracownicy u pracodawcy – pracodawca powinien otrzymywać budżet na poziomie 20% wysługi.
    Jest to takie samo rozwiązanie, jakie swego czasu zaproponowaliśmy w KSC i to jest tam (oraz u psychologów) stosowane.

    Natomiast, Rysiu, jeżeli nie rozumiesz tych skutków – to przedstawię Ci stosowny przykład.

    W zakładzie są zatrudnionych jest 10 pracowników, którzy mają już wszyscy powyżej 20 lat stażu pracy z tym, że:
    – dwóch z nich ma po 21 lat pracy,
    – następna dwójka po 22 lata,
    – kolejna dwójka 23 lata pracy,
    – i najwięcej stażu ma dwóch pracowników – po 24 lata.
    W tej jednostce nie ma sytuacji chorobowego, opiekuńczego, czy innych przerw w pracy a zatem za rok – nazwijmy go X – wypłacone zostały wynagrodzenia w obowiązujących wartościach a więc każdy tych pracowników otrzymał WZ plus premia plus dodatek za wysługę lat w wysokości 20%.
    Tym sposobem zrealizowano pełną kwotę funduszu wynagrodzeń.
    W ciągu roku nie było żadnych oszczędności, bo nie było ich skąd uzyskać – nie było zwolnień i innych przerw w wykonywaniu pracy.

    Nadchodzi kolejny rok czyli X+1:
    – dla 8 spośród 10 pracowników zakładu pracy wypłaca się to, co w roku poprzednim ale dla 2 z nich zachodzi potrzeba rozpoczęcia od kwietnia płacenia 65 zł dla każdego z tytułu zwiększonego dodatku za wysługę lat. ( 9 miesięcy X 2 pracowników X 65 zł stanowi kwotę 1170 zł);
    Brak w tym roku 1170 zł.

    Nadchodzi kolejny rok czyli X+2:
    – dla sześciu pracowników w dalszym ciągu płacimy to co w dwóch latach poprzednich;
    – dla dwóch, którym w ubiegłym roku rozpoczęliśmy płacić 65 zł – ten składnik płacimy już przez cały rok – skutek 1560 zł;
    – dla kolejnych dwóch zaczynamy płacić te 65 od marca, bo osiągają oni już 25 lat pracy, czyli (10 miesięcy X 2 pracowników X 65 zł czyli 1300 zł).
    Brak w tym roku 2860 zł.

    Nadchodzi kolejny rok czyli X+3:
    – dla czterech pracowników płacimy to, co w poprzednich latach;
    – dla dwóch, którym zaczęliśmy płacić dwa lata temu po 65 zł – ten składnik płacimy przez cały rok – skutek 1560 zł;
    – dla kolejnych dwóch, którym w ubiegłym roku rozpoczęliśmy płacić 65 zł – ten składnik płacimy przez cały rok – skutek 1560 zł;
    – dochodzi kolejnych dwóch, którym trzeba wypłacić 65 zł: jednemu – od maja, drugiemu – od października (8X65=520 zł, 3X65=195 zł – ogółem w roku 715 zł).
    Brak w tym roku 3835 zł.

    Itd. itd. aż dojdziemy do sytuacji, gdy wszyscy pracownicy będą pobierać zwiększony dodatek za osiągnięcie 25 lat pracy a niektórzy z nich zaczną pobierać w kolejnych latach ten dodatek w wysokości 130 zł, bo osiągną staż pracy powyżej 30 lat pracy… I te skutki będą się stale zwiększać…

    Skutki zatem niewątpliwie powstają co roku w takiej sytuacji i – w ramach posiadanego budżetu – pracodawca nie ma możliwości „wygospodarowania” środków na wypłatę tych dodatków, które są obligatoryjnym skutkiem zapisów PUZP.

    Myślę, że wystarczająco czytelnie przedstawiłem tę sytuację…

    A teraz liczę na to, że się do tego odniesiesz… 🙂

  • Rysiek pisze:

    Podejrzewałem, że właśnie chodzi o skutki podniesienia stażowego po ponad 20 latach….
    Ten Twój przykład jest czytelny ale jednocześnie zupełnie akademicki i oderwany od życia, z uwagi na założenia jakich dokonałeś /brak wakatów choćby okresowy, brak zwolnień lekarskich różnych urlopów, podczas których wynagrodzenia zastępowane są zasiłkami itp. itd…/
    Z tego przykładu można wysnuć wniosek, że przeciętnie takich 10 pracowników generuje niedobór z uwagi na wzrost dodatku stażowego po 20 latach – liczonego od najniższej resortowej – około 1200 zł w pierwszym roku, około 3 tys. zł w drugim i około 4 tys. w trzecim roku, przy czym wzrost tego niedoboru postępuje…
    Wszyscy to wiemy….
    Wiemy także, że ten właśnie problem jest od lat nie rozwiązany a jedynie z roku na rok niejako sztukowany w ten sposób, że jeżeli go z zaoszczędzonych środków ogarnąć nie można – to zakłady występują o dodatkowe środki do stosownych dysponentów.
    Z tym też bywa różnie i czasami kończy się to radykalnymi posunięciami typu – zmniejszenie zatrudnienia o kilka etatów aby fundusz dopiąć…
    To wszystko wiemy.
    Jednak jest przecież tak, że od kwot tych naszych podwyżek – już w etapie początkowym wydzielane są środki rzędu paru procent na koszty związane z płacami.
    Nie czarujmy się… W sferze budżetowej nie ma tak, jak w lokalnej masarni gdzie pracownicy dostają „na rękę” np. po 200 zł i zupełnie nie przejmują się tym, skąd ta kasa…
    Dlatego też tak trudno – zwłaszcza tym, którzy od niedawna pracują w tzw. budżetówce jest zrozumieć, że np. pomiędzy przeznaczeniem np. 500 zł na stanowisko na wynagrodzenia a kwotą, którą z tego pracownik uzyska netto jest tak duża różnica.
    Nie bez powodu ja od dawna gaszę te rozbudzone nadzieje na duże podwyżki wynagrodzeń zasadniczych w roku przyszłym nawet wówczas, gdy rzeczywiście byłoby naliczeniowo po te 500 zł. Wg tego, czego się spodziewam – już na wstępie z tych naliceniowych 500 zł odejdzie na różne pochodne płac a więc także poniekąd na te zwiększenia stażowego po 20 latach po około 30-50 zł aby te plany wydatków podopinać. To, co naliczeniowo pozostanie będzie zapewne różnie dzielone przy czym te zasadnicze będą wówczas mniejsze o jakieś 30 % od przyznanych kwot.
    Całość, która pracownikowi przypadnie będzie z kolei pomniejszona o składki i podatki co sprawi, że jeżeli w efekcie tego wszystkiego niektórzy dostaną po 250 – 300 zł netto to i tak będą się cieszyć…

    P.S. To jeszcze może przedstawisz nam tu kwestię nakładów ponoszonych przez pracodawców na ubezpieczenie społeczne. Skąd, jaka podziałka, na jakiej zasadzie te naliczenia na dany rok i jak się to ma do podnoszenia naszych wynagrodzeń a także czy można te środki w jakimś stopniu przeznaczać na pracownicze wynagrodzenia.
    Wydaje się, że niektórych to zainteresuje tym bardziej, że są to przecież wielomilionowe środki związane z kosztami naszej pracy.

  • Rysiu, napisałeś, że:
    Ten Twój przykład jest czytelny ale jednocześnie zupełnie akademicki i oderwany od życia, z uwagi na założenia jakich dokonałeś /brak wakatów choćby okresowy, brak zwolnień lekarskich różnych urlopów, podczas których wynagrodzenia zastępowane są zasiłkami itp. itd…/
    Z tego przykładu można wysnuć wniosek, że przeciętnie takich 10 pracowników generuje niedobór z uwagi na wzrost dodatku stażowego po 20 latach – liczonego od najniższej resortowej – około 1200 zł w pierwszym roku, około 3 tys. zł w drugim i około 4 tys. w trzecim roku, przy czym wzrost tego niedoboru postępuje…
    Wszyscy to wiemy….

    I co, że wszyscy o tym wiemy…
    Swoim wpisem mnie osłabiłeś, bo – można powiedzieć – zignorowałeś całkowicie ten mój przedstawiony przypadek. Nawet nie podjąłeś się próby wskazania źródła sfinansowania tych wydatków…
    Przykład ten nie jest również tak akademicki jak to napisałeś, bo w zasadzie został oparty na tym, co właśnie istnieje od 4 lat w dywizjonie w Suwałkach…
    Nie odpowiedziałeś, skąd ma pracodawca wziąć zabezpieczenie na ten brak a jedynie napisałeś, że: „zakłady występują o dodatkowe środki do stosownych dysponentów.”
    Tylko, że pracodawcy występują – co roku – do stosownych dysponentów i… akurat ta jednostka w Suwałkach… nie otrzymała zabezpieczenia w tym zakresie!
    Może dlatego, że nie ma „swojego dysponenta” a jedynie pozostaje na zaopatrzeniu finansowym w Jednostce IWsp SZ. Może, gdyby była WOG-iem czy RBL-ogiem to takie wsparcie by otrzymała. Z uwagi na to, że jest jednostką Wojsk Lądowych… zwiększenia planu wydatków w obszarze wynagrodzeń nie otrzymuje…
    Zatem w każdym kolejnym roku, sporządzając plan zatrudnienia i wynagrodzeń, pracodawca przesyła informację o braku środków na funduszu wynagrodzeń na dany rok… który pozostaje bez odpowiedzi… Trafia to również do DSS MON, bo tak stanowi decyzja i nikt od 4 lat nie odpowiedział na te słane – wraz z planami – pisma obrazujące skalę braku…
    Od razu też Cię skoryguję abyś tego dodatku nie traktował jako pozostałej należności, w obszarze których „odkładane” są stosowne procenty na ich sfinansowanie. Mówimy o wypłacanych co miesiąc wynagrodzeniach pracowników a nie o należnościach, które są wypłacane raz w życiu, czy co pięć lat.

    Ten mój przykład równie dobrze można pomnożyć przez 200 i będziemy mieli np. Wasz RBLog z ok. 2 tysiącami pracowników, gdzie 20% pracowników – posiadających wysługę ponad 25 lat pracy i pobierających zwiększony dodatek za wysługę lat – corocznie nabywa prawo do wyższej stawki tego dodatku.
    Czekam więc na info, jak u Was w tym zakresie to się dzieje…
    Jak sobie z tym radzicie?

    PS.
    Odnosząc się natomiast do składek z ubezpieczenia społecznego, których koszty ponosi pracodawca, to są one finansowane z paragrafów poza wynagrodzeniowych a mianowicie 411 i 412 i są one nielimitowane. Oznacza to, że ile kasy potrzeba – tyle zawsze w budżecie można zabezpieczyć w drodze stosownych przeniesień, gdyż są one niczym nie ograniczone.

  • Rysiek pisze:

    Nie miałem zamiaru ani cie osłabiać ani ignorować tego zagadnienia.
    W odniesieniu do opisanego przykładu stwierdziłem, że jest akademicki z uwagi na poczynione założenia i jest…
    Nie umniejsza to jednak w niczym skali problemu, gdyż ten problem po prostu istnieje i jest traktowany dokładnie jak piszesz.
    Pytam jednak – czy nie słusznie??
    Przecież te środki na wynagrodzenia powinny obejmować wszelkie wydatki związane z należnościami a więc i wydatki na wzrost stażowego po 20 latach, dokładnie tak jak obejmują wzrost stażowego do lat 20 jako procent od zasadniczych. Dlaczego to ten dodatek do wynagrodzenia ma pozostawać poza planowaniem??
    W dodatku – coś mi się wydaje, że te dodatki przymierzono do aktualnego ich poziomu resztę środków dając w zasadniczych i teraz powstał problem. Przy naliczeniu maksymalnych stawek tego problemu by nie było.
    Jak to jest u mnie…
    U mnie planowane są maksymalne wydatki związane z wynagrodzeniami i do tego przymierzane jest zatrudnienie.
    W dodatku – oszczędności z tytułu różnych okoliczności jest zawsze tyle, że jeszcze sporo do podziału pomiędzy pracowników pozostaje.
    Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że w planowaniu wydatków na wynagrodzenia i planie zatrudnienia, gdzieś tam przegięto licząc zapewne na to, że pieniądze się znajdą. A później trzeba kombinować, tak jak to właśnie uczyniono, bo nikt gratis niczego dodatkowo nie dał – więc tą „dziurę” zapełniono zmniejszając naliczenia wynagrodzeń.
    Oczywiscie – trudno coś sensownego powiedzieć, nie analizując planu zatrudnienia i wynagrodzeń w tym zakładzie. Jeżeli się on jednak nie dopinał a zwalniać nikogo nie chciano, to niestety tej podwyżki było mniej aby na wszystko starczyło.

  • Czyli dalej nic nie piszesz…
    A co to znaczy, że cyt. zwalniać nikogo nie chciano
    Czyli trzeba zwalniać, żeby płacić wynagrodzenia dla innych?!
    To po co utrzymywać tak znaczną liczbę pracowników, skoro corocznie te wakaty nie są obsadzane od lat?!
    Co to za gospodarowanie środkami, skoro ma zabezpieczenia na wynagrodzenia planowanych stanów osobowych pracowników RON?!

    Kontynuując, w tej sytuacji wskażę drugą stronę medalu.
    Co roku w strukturach jednostek jest utrzymywanych ok. 3000 stanowisk wakujących, na których przeciętna płaca to kwota ok 3600 zł a 12 miesięcy w roku sprawia, że ogółem będzie to kwota… ok. 130 mln zł.
    Czyli… wolne środki są.
    Są tam, gdzie są wakaty…

    U Was też były wakaty i co z ich częścią zrobiono?!
    Zamieniono stanowiska wojskowe na cywilne… i oszczędności z dotychczasowych wakatów stanowiły źródło finansowania dotychczasowych stanowisk wojskowych.
    A czy zadania ze stanowisk, które nie były obsadzone i zostały skreślone zostały też skreślone w ślad za likwidacją tych stanowisk w etatach…

  • Rysiek pisze:

    Mam wrażenie, że wciąż się mijamy a siebie nawzajem nie słuchamy. O wakatach nie było. Poruszyłem tą kwestię, pisząc, że zdarza się iż po odejściu pracowników, ich stanowiska nie są jakiś czas obsadzone także dlatego, że należy dokonać na te stanowiska naboru.
    Piszesz o wakatach. Jakich wakatach, zwłaszcza od lat nie obsadzanych??
    Stanowisk etatowych, nawet w takim RBL-ogu poza służbami ochronno – ratowniczymi jest właściwie garstka i nikogo nie stać aby ich nie obsadzać, bo to stanowiska w zdecydowanej większości kierownicze.
    Piszesz o wakatach i o tym, że tyle ich jest. Może gdzieś są ale jeżeli nawet, to często celowo nie obsadzane po to aby z tych pieniędzy utrzymywać pracowników z planu zatrudnienia. Znam nawet takie przypadki ale wynikają one z próby urealnienia struktury zatrudnienia do zadań zakładu.
    Jeżeli więc mamy np. gdzieś 12 etatów dozorców w składzie OWC ale jest to etat od lat nie zmieniany, gdy tych wejść do zakładu było np. 4 a obecnie jest tylko jedno – to zatrudnia się np. 3 portierów a 9 wakatów służy przyjęciu np. 8 pracowników z planu, którzy są potrzebni tylko środków na to nie ma, bo prowadzona latami tzw. „optymalizacja” te struktury do cna „zoptymalizowała”.
    Problem nie jest więc tak prosty, jakby się wydawało. W dodatku pod koniec ubiegłego roku przecież zabrano sporo kasy zakładom aby sfinansować rozwój jednostek na ścianie wschodniej, czy struktur WOT.

  • Rzeczywiście się nie słuchamy i zapewne to wynika z tego, że Ty nie potrafisz mi odpowiedzieć na moje pytania, bo po prostu nie znasz odpowiedzi lub nie chcesz odpowiedzieć, bo musiałbyś ujawnić to, co w Twoim zakładzie faktycznie robicie w tym zakresie. Może być również tak, że nie wiesz jak się to wszystko odbywa, no bo skąd masz o tym wiedzieć? Przecież masz o tym tylko mglistą wiedzę opartą na tym, co służby finansowe Wam na spotkaniach powiedzą…
    Napisałem o wakatach, bo wcześniej – jako swego rodzaju rozwiązanie problemów – wskazałeś tę drogę… dlatego chciałem się dowiedzieć o co Ci chodziło. Ty jednak się z tej ścieżki wycofałeś. Jeżeli nie chcesz rzetelnie pisać, jak to u Was jest lub tego nie wiesz – to napisz wprost i zamkniemy tę kwestię.

    Wskazałeś, że u wakaty są zazwyczaj na stanowiskach etatowych a środki z nich są przeznaczane na stanowiska z planu zatrudnienia…
    Dla mnie jest to nieważne, bo przykładowo: mamy 1 (słownie: jedno) stanowisko limitu zatrudnienia bazowego spośród tych ponad 46 tys., które określa decyzja 141/MON i jest to np. stanowisko etatowe. Gdy będzie na nim wakat a w miejsce tego (nie wiem w jakim trybie) powstanie stanowisko z planu zatrudnienia i będzie ono obsadzone – to to jedno stanowisko nie jest traktowane jako wakat!!!
    Poza tym „tworzenie” stanowisk z planu w miejsce wakującego z etatu – nie zwiększa limitu zatrudnienia bazowego, który otrzymuje pracodawca.

    Pisząc natomiast o wakatach – mam na myśli te ok. 3000 stanowisk w skali resortu obrony narodowej, o których Ty – z pozycji zakładu – nie masz pojęcia, no bo skąd a są nie obsadzone rok w rok… i dotyczą zarówno stanowisk z etatów, jak i z planów zatrudnienia.

    Odnosząc się do ostatniego Twojego zdania z tego wpisu, mogę tylko stwierdzić, że faktycznie zabierano kasę z jednostek, jednak kierunek jej zagospodarowania MUSI co najmniej budzi wątpliwość, gdyż… np. Suwałki są chyba na ścianie wschodniej a tam nawet nie otrzymują budżetu na podstawowe wynagradzanie pracowników a co dopiero mówić o czymś dodatkowym… chyba, że nie dotyczyło to jednostek Wojsk Lądowych a jedynie jednostek WOT…

  • Rysiek pisze:

    To na koniec tej dyskusji podsumujmy;
    1/ U mnie nie ma wakatów a jest niedobór ludzi w stosunku do realizowanych zadań i zapewne tak jest właściwie wszędzie. Jednak zwiększenie poziomu zatrudnienia nie jest w kolejnych decyzjach realizowane tam, skąd i stanowiska pracy i pieniądze na nie zabrano a zupełnie gdzie indziej. U nas nadal mamy tą sławetną „optymalizację”, która niejednokrotnie sprawia, że ludzie się gubią i po prostu biernie czekają, co z tego będzie, bo mając np. po 15 magazynów ze środkami bojowymi – zaczynają tracić nad nimi kontrolę….
    2/ Problem Suwałk – jednostki wojsk lądowych zapewne nie jest jakimś oderwanym przypadkiem. Nie od dziś przecież pracownicy WL należą do najniżej w naszym resorcie wynagradzanych i tak zapewne będzie dotąd, dokąd tam nie powstanie prężny ruch związkowy a takie Suwałki nie staną się np. drugimi Krzesinami, inspirując walkę o godziwe wynagrodzenia…

    Mam też i taką refleksję – dotyczącą naliczania w nakładach na wynagrodzenia w poszczególnych zakładach tego stażowego po 20 latach…
    Naprawdę nie można tego wkalkulować w ogólny bilans wydatków tylko latami kurczowo trzymamy się zasady, że jakoś to będzie??
    Właściwie dlaczego ten dodatek nie jest wkalkulowywany w te nasze płace i rozliczany z przyznanych kwot?

  • Rysiek pisze:

    Stwierdziłeś:
    „Napisałem o wakatach, bo wcześniej – jako swego rodzaju rozwiązanie problemów – wskazałeś tę drogę… dlatego chciałem się dowiedzieć o co Ci chodziło. Ty jednak się z tej ścieżki wycofałeś. Jeżeli nie chcesz rzetelnie pisać, jak to u Was jest lub tego nie wiesz – to napisz wprost i zamkniemy tę kwestię.”

    I tak przecież rzeczywiście jest a każdy miesiąc, w którym dane stanowisko nie jest obsadzone to kilkutysięczna oszczędność w nakładach na wynagrodzenia. Nie wspomnieliśmy także o funduszu nagrodowym, jeżeli on istnieje. Można jego wielkość modyfikować a w skali takiego RBL-ogu, to daje oszczędności czy lepiej – dodatkowe środki w obszarze wynagrodzeń w wysokości kilkudziesięciu tysięcy.
    Być może mniejsze jednostki mają istotne problemy z wygospodarowaniem tych środków ale też u nich skala problemu jest mniejsza, bo wprost proporcjonalna do ilości pracowników.
    Na koniec – oczywiście, że nie napiszę wszystkiego co wiem, gdyż to tajemnica przedsiębiorstwa.
    Nie we wszystkim też – jako zz – uczestniczymy, gdyż wiele decyzji podejmowanych jest przez kierownictwo zakładu bez uzgodnień ze zz, gdyż takiej potrzeby ani prawnego wymogu nie ma.
    Jestem jednak na tyle zorientowany w ogólnej sytuacji, że wiem, iż fundusz wynagrodzeń w moim zakładzie jest właściwie skonstruowany i odporny na różne możliwe zawirowania np. takie, jak zabranie pod koniec ubiegłego roku ponad 20 stanowisk i środków na nie.
    Pomimo tego, nikogo nie zwolniono a tych, których przyjąć należało aby organizacja przedsiębiorstwa sprawnie działała – przyjęto.
    Efekt niejako uboczny tego to likwidacja funduszu nagrodowego, bo te pieniądze poszły na pozyskanie nowych pracowników. Oczywiście – to nie wystarczyło aby zaistniałą lukę zapełnić, więc pracownicy muszą liczyć się z dużo mniejszymi oszczędnościami wynikającymi z rozliczenia budżetu w zakresie wynagrodzeń.
    Tych pieniędzy było jednak tyle, że wystarczyło na 500 zł dodatkowe premie za I półrocze…
    Jest jednak faktem, że tak „krojąc” te środki, nie rozpieszczamy pracowników wysokimi wynagrodzeniami i wynagrodzenia w moim zakładzie do najwyższych w resorcie a nawet w zakładach logistycznych nie należą.

  • Zakończmy już więc ten temat, bo jednoznacznie widać, że „ten, co ma kasę – ten ma władzę”…
    A już całkowicie rozbiłeś mnie stwierdzeniem, że cyt.: nie napiszę wszystkiego co wiem, gdyż to tajemnica przedsiębiorstwa.
    Dotychczas myślałem i jestem przekonany, że tak powinno być, iż w finansowaniu jednostek budżetowych a szczególnie państwowych jednostek budżetowych nie powinno być ŻADNYCH tajemnic – to finansowanie powinno być przejrzyste i transparentne!

  • Rysiek pisze:

    Napisałeś cyt.:
    „A już całkowicie rozbiłeś mnie stwierdzeniem, że cyt.: nie napiszę wszystkiego co wiem, gdyż to tajemnica przedsiębiorstwa. Dotychczas myślałem i jestem przekonany, że tak powinno być, iż w finansowaniu jednostek budżetowych a szczególnie państwowych jednostek budżetowych nie powinno być ŻADNYCH tajemnic – to finansowanie powinno być przejrzyste i transparentne!”

    Nadal uważam i umacniam się w przekonaniu, że mnie celowo nie rozumiesz, tylko zupełnie nie wiem co masz na celu??
    Udowodnić, że czegoś nie wiem??
    Że coś kombinuję?
    Że gdzieś z kimś coś ukrywam??

    Ależ przecież doskonale wiesz, że jestem jedynie szeregowym członkiem związku a to co wiem, wynika z mojego zainteresowania sprawami pracowniczymi a bynajmniej nie z tego, że to np. Ty dzielisz się ze mną swoją wiedzą.
    Nie pisałem o tajemnicy związanej z nakładami na wynagrodzenia a o szczegółach podziału tych przeznaczonych dla nas środków….
    Podobnie jednak jak zapewne wielu innych chciałbym się dowiedzieć o naliczeniowych kwotach na wynagrodzenia na etat kalkulacyjny w porównaniu mojego zakładu z innymi jednostkami logistycznymi i nie tylko.
    I to wy – ZK związku – powinniście tymi danymi dysponować i nam je przedstawić.
    I to właśnie nie powinno być żadną tajemnicą.

  • Napisałeś: „Nie bardzo rozumiem skąd bierze się ten niedostatek środków w obszarze…”
    A gdy Ci konkretnie wskazałem, w jaki sposób do tego dochodzi, Ty nazwałeś to… akademickim ujęciem i napisałeś, że wszyscy o tym wiemy.

    W związku z powyższym, zwróciłem się do Ciebie, iż czekam więc na info, jak u Was w tym zakresie to się dzieje… Jak sobie z tym radzicie?
    A Ty mi piszesz ogólnikowo o wakatach i temu podobnych kwestiach – nie wskazując mi w ogóle kierunku działań, jakie podejmujecie w Waszym zakładzie aby zabezpieczyć braki na ten wzrastający sukcesywnie zwiększony dodatek za wysługę lat. A co więcej. zasłaniasz się tajemnicą przedsiębiorstwa.

    Czyli co mam myśleć, o tym jak to u Was jest. Macie zabezpieczane te stale rosnące kwoty tego dodatku zabezpieczane w budżecie płac przez Inspektorat, czy też podejmujecie jakieś działania, które pozwalają Wam zamykać rok budżetowy bez problemów a ponadto wypłacać jeszcze – w trakcie roku – oszczędności, jak te ostatnio…
    Pisząc wcześniej o tym forum oczekiwałeś przecież, że będzie tu swoista wymiana doświadczeń, szczególnie w obszarze płac – zatem podziel się tą wiedzą jak o u Was jest.
    Nie byłoby żadnego problemu w tym zakresie, gdyby w RON obowiązywały transparentne zasady gospodarowania środkami na wynagrodzenia, tak np. jak to zrobione zostało w odniesieniu do KSC i psychologów. Takich rozwiązań jednak nie ma a DSS nie jest skory cokolwiek w tym obszarze wprowadzać a wręcz przeciwnie.
    Niewątpliwie zatem, ta Wasza praktyka mogłaby się przyczynić do poszerzenia wiedzy przez pozostałych czytających to forum. Wówczas mogliby porównać, czy u nich jest tak samo jak u Was, czy też jest inaczej…
    Na chwilę obecną, przy braku jakichkolwiek regulacji w tym obszarze, niewątpliwie jest swoista wolna amerykanka z tym, że tym pracodawcom, którzy są dysponentami środków jest… zdecydowanie łatwiej.

    Nie chcesz o tym pisać – napisz konkretnie, że nie chcesz i wówczas nie będziemy dalej ciągnąć tego tematu. Chcesz, czy nie?

    Jeżeli chcesz się dowiedzieć o kształtowaniu naliczeniowych kwot wynagrodzeń na etat kalkulacyjny zapoznaj się z treścią rozdziału 4 decyzji Nr 141/MON z 2016 r. zatytułowanego: „Zarządzanie limitami zatrudnienia bazowego i funduszem wynagrodzeń”
    Nie oznacza to jednak, że Twoja wiedza w tym zakresie cokolwiek się poszerzy. Ta decyzja została wydana po to, żeby była wydana a nie żeby postępować w oparciu o jej postanowienia stad też nie zawiera żadnych zasad i trybu postępowania w tym zakresie. JEJ TREŚĆ JAK RÓWNIEŻ PÓŹNIEJSZE JEJ NOWELIZACJE NIE BYŁY Z NAMI UZGADNIANE, WIĘC NIE WYMAGAJ, ŻE BĘDĘ CI COKOLWIEK Z NIEJ INTERPRETOWAŁ.

    Nie wiem na czym opierasz swój osąd, że powinniśmy mieć tę wiedzę. Gdyby z jakichkolwiek przepisów wynikało, że Strona społeczna powinna dysponować tymi danymi – z pewnością byśmy je posiadali tak samo jak mamy dostęp do szeregu innych spraw, które stosownie są uregulowane w prawie.
    Zapewne ta decyzja została tak skonstruowana, żeby Strona społeczna nie miała możliwości weryfikacji kształtowania podziału funduszu płac na poszczególne jednostki. Brak transparentnych zasad kształtowania naliczeniowych wartości funduszu płac sprawia, że organizacjom związkowym pozostaje wskazywanie na występujące dysproporcje w określaniu płac dla tożsamych jednostek wojskowych – co też czynimy.

  • Rysiek pisze:

    Gdybyś uważniej przeczytał co dotychczas w tym zakresie – będącym obszarem naszej dyskusji – napisałem, to przecież odpowiedź na te swoje pytania łatwo byś znalazł.
    Istotą jej jest zasada aby nie rozdmuchiwać podwyżek wynagrodzeń i trzymać to w ryzach. Jeżeli bowiem będzie tak jak w znanym nam obydwu zakładzie, że pracodawca przyznaje pracownikom po 300 zł podwyżki wynagrodzenia zasadniczego a następnie wywołuje wojnę światową, bo im kolejne 300 zł zakładowy zz nieco obniżył – to trudno aby na wszystko znalazły się środki.
    Pamiętam, że założenia były niegdyś takie, że po środki na zwiększenie dodatku po 20 latach zakłady ubiegały się do stosownych dysponentów. Z tym jednak zapewne jest tak, jak z tymi środkami na fundusz nagrodowy w roku ubiegłym. Sprawa znana, więc tylko o niej wspominam. Jeżeli to tak wygląda to odpowiedzialny gospodarz gospodaruje tym co ma a gdy cokolwiek więcej otrzyma – to wie co z tym zrobić i to po prostu wszystko w tej sprawie.
    A że przez to niektórzy te swoje apetyty na podwyżki muszą powstrzymać – mówi się – trudno.
    Aby ten budżet na wynagrodzenia dopiąć i ludzi nie zwalniać po to aby innym dogodzić i zaspokoić ich żądania płacowe niestety nie można się zupełnie z kasy wyzbyć, co w efekcie jednak odbija się na poziomie wynagrodzeń.
    Gdy jednak spotykamy się z przedstawioną sytuacją, która spowodowała zmniejszoną kwotę podwyżki widzimy, że konsekwencje tego, iż wszelkie posiadane środki poszły na indywidualne podwyżki dotykają wszystkich pracowników z czym również nie można się pogodzić.
    Napisałeś:
    „Nie wiem na czym opierasz swój osąd, że powinniśmy mieć tę wiedzę. Gdyby z jakichkolwiek przepisów wynikało, że Strona społeczna powinna dysponować tymi danymi – z pewnością byśmy je posiadali tak samo jak mamy dostęp do szeregu innych spraw, które stosownie są uregulowane w prawie.”

    No przecież takie jest prawo. Jest ono takie, że podział środków na wynagrodzenia w sferze budżetowej następuje w uzgodnieniu ze związkami zawodowymi. Ta zasada nie powinna materializować się jedynie w poszczególnych zakładach ale – i to przede wszystkim – na szczeblu centralnym.
    To kto o realizację tego ustawowego zapisu ma zawalczyć??
    Ja – szeregowy członek związku czy władze związkowe funkcjonujących w resorcie związków zawodowych?

  • Rysiek pisze:

    I na koniec jeszcze w kwestii tych kilku tysięcy wakatów, które jak piszesz są latami w resorcie…
    Czasami czegoś nie pominąłeś?
    Rozumujesz prawidłowo??
    To gdzie w końcu one są, bo ja ich nie widzę a dostrzegam wręcz przerosty zatrudnienia..
    To przykładowo gdzie te wakaty, bo ja podejrzewam, że wynikają one po prostu ze sposobu zliczania przyjętego np. dla Rb – 70 a on – według mojej wiedzy – jest taki, że do stanu zatrudnienia na dany dzień np. koniec kwartału, półrocza czy roku nie zaliczamy przebywających na urlopach bezpłatnych oraz zasiłkach.
    Czy jednak to oznacza, że tych pracowników nie ma??
    Nie ma ich trwale??
    Czasami na okres ich nieobecności kogoś przyjmujemy a czasem nie….
    Te wakaty są wówczas jedynie pozorne, bo za chwilę ci ludzie do pracy w zakładzie powrócą.

  • Połowa z tych wakatów związana jest z okresami przebywania na urlopach wychowawczych, macierzyńskich czy bezpłatnych, natomiast druga połowa z faktycznymi wakatami… Gdy – jak piszesz -, „czasami na okres ich nieobecności kogoś przyjmujemy” to ta przyjęta osoba jest w tym sprawozdaniu wykazywana i nie ma problemu. Pytanie, co oznacza to Twoje „czasami”, bo skoro tak jest – to z pewnością tych stanowisk osób „czasowo nieobecnych z różnych powodów” jest znacznie więcej a ja piszę tylko o tych stanowiskach, na których w poszczególnych okresach sprawozdawczych RZECZYWIŚCIE się wynagrodzeń nie wypłaca!
    Jak się ich nie wypłaca, to co się z nimi dzieje?
    To jednak, że pracownicy przez 3 lata przebywają na wychowawczych urlopach sprawia, że przez te 3 lata pozostają w zakładzie pracy ich wynagrodzenia. Gdy, jak piszesz,

  • Problem naliczania wynagrodzeń na jeden etat kalkulacyjny istnieje co najmniej od 2000 roku…
    W tym czasie – reprezentując pracowników RON – nie zawsze byłeś szeregowym członkiem organizacji. Przeglądając Wasze ówczesne wystąpienia do MON nigdy nie odnosiliście się do kwestii naliczania wynagrodzeń na 1 etat kalkulacyjny…
    Obecnie, jako MKK wystąpiliśmy już w 2015 r. z postulatami, że w tym zakresie niezbędne są regulacje, bo bez nich nie można w ogóle mówić o transparentnym gospodarowaniu środkami na wynagrodzenia pracowników RON i rozwiązywaniu problemów, które istnieją w tym obszarze.

    Uwzględniając powyższe, proponuję zakończyć już ten temat, bo widzę, że i tak nie napiszesz wprost tego, co robicie w zabezpieczaniu zwiększonego dodatku za wysługę lat. Bo przecież on stale również u Was rośnie tak samo, jak w innych jednostkach i z pewnością nie obniżacie kwot na coroczne podwyżki wynagrodzeń, by pozostawić te kwoty na przyszłe wzrosty dodatku powyżej 25 lat pracy?!

  • Rysiek pisze:

    Przeglądając Wasze ówczesne wystąpienia do MON nigdy nie odnosiliście się do kwestii naliczania wynagrodzeń na 1 etat kalkulacyjny…

    Nie odnosiliśmy się z tego prostego względu, że wszystkiego byliśmy tam ze 3 lata a – jak wiesz – był to okres istotnych zmian w pewnych obszarach PUZP i mieliśmy wszyscy co robić. W dodatku myśmy się wówczas w tej KP po prostu od podstaw uczyli tej związkowej problematyki….

    A właśnie, że używamy także i tego sposobu co sprawia, że część środków na te nasze wynagrodzenia przeznaczamy na te dodatki – także częściowo i na pokrycie wzrostu dodatku po 20 latach.
    Czego nie?? Przecież to pieniądze na podniesienie wynagrodzeń w każdym ich składniku.

  • A właśnie, że używamy także i tego sposobu co sprawia, że część środków na te nasze wynagrodzenia przeznaczamy na te dodatki – także częściowo i na pokrycie wzrostu dodatku po 20 latach.
    Czego nie?? Przecież to pieniądze na podniesienie wynagrodzeń w każdym ich składniku.

    No właśnie, że nie.
    Nie są to środki na podniesienie wynagrodzeń w każdym składniku wynagrodzenia. Np. ostatnie, coroczne podwyżki przeznaczone były skierowane WYŁĄCZNIE na wzrost wynagrodzeń zasadniczych i składników, które są od wynagrodzenia zasadniczego naliczane!
    Dlatego dziwię się takiemu kierunkowi zagospodarowania u Was tych środków.
    Poza tym, nawet gdyby miały te środki pokrywać wszelkie wzrosty płac pracowników, to niby jak by się to miało odbywać?
    Kosztem podwyżki dla wszystkich – finansować wzrost dla nielicznych?
    Dlatego informuję Cię, że ten składnik wynagrodzeń, który co roku generuje obligatoryjne skutki finansowe dla pracodawców powinien mieć określony sposób i tryb zabezpieczania w budżecie, który trafia do pracodawców!
    To nie pracodawcy swoim działaniem sprawiają, że w tym zakresie wzrastają z roku na rok skutki finansowe z tytułu dodatku powyżej 25 lat!

  • Grzegorz M. pisze:

    Koledzy proszę Was zwolnijcie, bo zrobiliście tyle wpisów… a ja mam wrażenie, że czytam to samo po raz enty. Miejcie litość.

  • Grzegorz M. pisze:

    Jutka – używasz mocnych słów – widać tak trzeba.
    Zdecydowanie tak trzeba, gdyż i ja miałem okazję się już przekonać, że DSS zmienił zasady dotychczasowego działania. Jeszcze do niedawna widziałem w tym Urzędzie rolę łącznika pomiędzy pracodawcą a pracownikami – było rozwiązywanie problemów, sporów, nawet rola negocjatora, było widoczne zainteresowanie sprawami pracowniczymi i to wszystko z uwagi na zgłoszenia organizacji lub samego związku zgłaszających nieprawidłowości, ba – nawet naruszania prawa ze strony pracodawcy – to miało sens.
    Dlatego nie rozumiem, skąd ta zmiana frontu. Teraz dostrzegam, że Pan Dyrektor w pismach do organizacji, czy też związku poucza o dialogu społecznym, współpracy, kompromisie, ustępstwach.
    Pytanie, dlaczego nie czyni tego w stosunku do pracodawców?
    Odpowiedzieć mogę sobie sam. Bo tak, jak napisał Rysiu – ten departament dba o interes MON, czyli pracodawcy i ma zrobić wszystko, by to ten interes był „właściwie” zabezpieczony.
    Doszło do absurdu, gdyż pisma przesyłane do organizacji/związku są powielane szablonowo.
    Jak widać, już nawet nie czyta się treści pism, na które DSS odpowiada/udziela odpowiedzi – po prostu bezmyślnie powtarza się ten sam tekst – wskazując na potrzebę dialogu, kompromisu itd. itp. stwierdzając na koniec, że powinno to doprowadzić do lepszej współpracy z pracodawcą.
    O ironio, Panie Dyrektorze, tam nie ma organizacji związkowej – to o jakiej współpracy, współdziałaniu Pan pisze do organizacji?
    Pozostała już tylko jedna droga – PIP oraz sądy.
    Tylko czy PIP może pomóc, skoro i tam – z powodu wielu niejasnych działań pracodawcy – zawiązał się związek zawodowy, który ma problemy z pracodawcą?

  • Rysiek pisze:

    Nie musiałeś części swojej wypowiedzi wyróżniać, bo ja ją i tak rozumiem.
    Piszesz: „ostatnie, coroczne podwyżki przeznaczone były skierowane WYŁĄCZNIE na wzrost wynagrodzeń zasadniczych i składników, które są od wynagrodzenia zasadniczego naliczane!”
    W której decyzji ministra, czy innym dokumencie to wyraźnie zaznaczono? Ja takiego dokumentu nie znam …

    Piszesz: „nawet gdyby miały te środki pokrywać wszelkie wzrosty płac pracowników, to niby jak by się to miało odbywać? Kosztem podwyżki dla wszystkich – finansować wzrost dla nielicznych?”
    A niby jak jest?? Naliczamy każdemu maksymalne dodatki a przecież wielu ich nie pobiera…. To może wydajmy wszystko na podwyżki zasadniczych po odliczeniu kwoty na stażowe liczonej od rzeczywistego stażu poszczególnych pracowników a gdy w przyszłym roku ten staż się zwiększy to co wówczas ???

    Piszesz: „To nie pracodawcy swoim działaniem sprawiają, że w tym zakresie wzrastają z roku na rok skutki finansowe z tytułu dodatku powyżej 25 lat!”
    Zgoda – nie pracodawcy…. Również nie pracodawcy swoim działaniem sprawiają, że rosną dodatki za stażowe uzależnione od wynagrodzenia zasadniczego. To sprawia i PUZP, w którym to zapisano i sami pracownicy, którym staż pracy rośnie z czasem – więc co??
    Winą za niedobór tych środków obarczymy:
    PUZP?
    pracowników?
    a może czas??
    Moje wrażenie z tego wszystkiego jest takie, że cała ta sprawa – jakkolwiek niezwykle ważna – jest po prostu niepoważna. Dlatego, że wprawdzie stosowne dodatki do wynagrodzeń zapisano w układzie, jednak z jakich środków je finansować – tego tak naprawdę zapewne nie wie nikt, jeżeli ty tego nie wiesz….
    Takie ja mam wrażenie ale może – mam taką nadzieję – mylne, gdyż w tym obszarze po prostu stosownej wiedzy nie posiadam.
    A może ktoś, kto tu zagląda a kto niejako profesjonalnie zajmuje się tymi problemami – nam je po prostu wyjaśni??

  • Rysiek pisze:

    Witaj – no bo tak jest…
    Bo my się w kółko kręcimy dlatego, że nie piszemy tu o najważniejszym czyli tym jak to być powinno.
    A problem – choćby na przykładzie Suwałk – istnieje i to właściwie wszędzie. Może u Was w Biurach lub w TOAW go nie ma ale nas on boleśnie dotyka, bo ogranicza wzrost wynagrodzeń.
    A może Ty wiesz jak być powinno?

  • Rysiek pisze:

    No a tak nie jest???
    Przeciz te wszystkie wakaty to tak naprawdę wakaty pozorne bo w rzeczywistości albo ktoś odszedł i trwa nabór na to stanowisko bo przecież ludzi do pracy potrzeba albo jest tylko ze sprawozdania wypadł To jaki ja sie pytam to wakat??
    Taki że pracownikowi zakład nie płaci bo jest na zasilku??A on pracownikiem jest czy nie jest??Na ewidencji zakładu jest czy nie??
    Nie piszmy wiec o tysiącach wakatów bo ich po prostu nie ma za to sa spore oszczędności z tego tytułu że ci ludzie pobieraja rożne zasilki I to z nich opłacane sa rożne należnosci np praca w nadgodzinach bo to kolejny problem płacowy o którym tu nikt nie wspomina a przecież tylko mój OWC swego czasu kwartalnie ”wyrabiał” ok poltora tysiąca nadgodzin i trzeba było ludziom płacić bo nie było możliwości zrekompensowac im tej pracy czasem wolnym.
    A więc może dla jasności do końca wyprostujmy sprawę tych tysięcy ”wakatów”
    To wakaty pozorne, czasowe w dodatku nie można w wielu przypadkach nikogo na zastępstwo przyjac gdyż np nie
    wiadomo jak długo potrwa nieobecnośc spowodowana chorobą
    Kasa za te ”wakaty” pozostaje w przedsiębiorstwach i jest w nich stosownie zagospodarowywana z takim wszak zastrzeżeniem że nie można jej przeznaczyć na trwałe zmiany w wynagrodzeniach a co najwyżej na premie lub nagrody i tak przecież jest

  • No to Rysiu zapoznaj się z treścią pisma w sprawie podwyżek w 2017 r., do którego link poniżej:
    https://zpwtarcza.pl/materialy/aktualnosci/2017_05_09/20170505_Pisma_Podsekretarza_Stanu_o_podwyzkach_w_2017_r.pdf

    Z pewnością zorientowałeś się, że chodzi mi o pismo Nr 2418/PI z dnia 28.04.2017 r. a szczególnie o punkty 3 i 4 tego pisma, które wskazują, że:
    – pracodawcy podwyższą pracownikom WZ wraz z premią o kwotę 165 zł w przeliczeniu na pełny wymiar czasu pracy;
    – przedstawią właściwym dysponentom środków budżetowych informację o faktycznych kosztach pozostałych składników wynagrodzeń.
    O faktycznych pozostałych kosztach, czyli nawet nie zabezpieczano w ramach podwyżki skutków wysługi lat do 20%, tylko – na podstawie zgłoszonych potrzeb przez pracodawcę – zabezpieczano tyle procentów wysługi, ile faktycznie w zakładzie było!
    I w tej sytuacji, co robiono? Obniżano kwotę WZ ze 150 do 145?! żeby wygospodarować środki na dodatek powyżej 25 lat pracy, skoro nawet nie dawano na ten do 20 lat pracy?!!!

    Napisałeś: „A niby jak jest?? Naliczamy każdemu maksymalne dodatki a przecież wielu ich nie pobiera….”
    Czyli na zwiększony dodatek powyżej 25 lat pracy też naliczacie maksymalne stawki, czyli po 325 zł po 45 latach pracy, bo przecież każdy pracownik kiedyś powinien tę kwotę osiągnąć, bo zwolnień pracowników w najbliższym ćwierćwieczu nie zakładacie?

    Zgadzam się z Tobą, że cała sprawa jest obecnie traktowana niepoważnie przez MON!
    Oczywiście, że skutki tego dodatku powinny być finansowane w ramach środków na wynagrodzenia pracowników, bo przecież ten dodatek za pracę ponad 25 lat wysługi jest dodatkiem stałym dla pracowników.

    Trzeba jednak być odpowiedzialną stroną PUZP, nawet jak się jest Ministrem ON.
    W sytuacji, gdy zapisy Układu zawierają postanowienia, które powodują obligatoryjne skutki finansowe, jak to jest w przypadku tego dodatku (powyżej 25 lat pracy) – pracodawcom te środki powinny być zabezpieczone w przydzielanym do dyspozycji budżecie. Jak już wcześniej pisałem, w państwowej sferze budżetowej rzeczywistym pracodawcą jest Minister, który ma możliwość i zdolność do zabezpieczania określonych środków na wynagrodzenia i dokonywania ich odpowiedniego podziału na zakłady pracy a nie pracodawcy, którzy – w przeważającej liczbie – nawet nie są dysponentami środków budżetowych.

    I tego oczekujemy. Zrozumiałego dla wszystkich, logicznego i transparentnego rozwiązania w tym zakresie gospodarowania środkami na wynagrodzenia pracowników RON od Ministra do najmniejszego wojskowego zakładu pracy sfery budżetowej aby w przyszłości nie powtórzyły się takie sytuacje, jakie miały miejsce w roku bieżącym!
    Tylko tyle ale – dla niektórych – wydaje się to być niewykonalne…

  • Chcesz wiedzieć jak to powinno być?
    Pracodawcy powinni mieć to zabezpieczone w przydzielanych im budżetach. Żeby nie musieli obniżać kwot podwyżek wynagrodzeń, które są podwyższane w corocznych drodze decyzji Ministra Obrony Narodowej.
    Już wiesz, jak to powinno być?!
    A nad tym, jak to zrealizować w praktyce – powinni już dawno pomyśleć urzędnicy w Ministerstwie i zorganizować taki system, żeby taka procedura została opracowana, wprowadzona w życie i w pełni spełniała swój cel.
    Od góry aż na sam dół!
    Oczywiście, że mamy pewne pomysły i propozycje rozwiązań i dlatego chcieliśmy powołania zespołu resortowo-związkowego, czy jak by się takie ciało nazywało ale – na spotkaniu pod koniec czerwca – tego kierunku prac nawet nie podjęto, zasłaniając się brakiem odpowiednich fachowców po stronie… resortowej i konieczności… w pierwszej kolejności przebudowy obecnych struktur DSS.
    To już będzie chyba trzeci lub czwarty raz, gdy struktury tego departamentu są/będą zmieniane w latach 2016-2019.

  • Rysiek pisze:

    Dziwne to wszystko – dziwne i ciekawe.
    Dlatego, że to w końcu kiedyś pierdyknie i komuś karierę pogrzebie. Ale co tam – indywidualna kariera.
    Należy w końcu jednoznacznie uregulować kwestie finansowania zapisanych w PUZP przywilejów płacowych.
    A że wyście (myślę o okresie, gdy byłeś w NSZZ PW) się wraz z Solidarnością przez lata tego nie dobili – to właściwie coście tam wszyscy robili??
    U mnie w zakładzie sobie z tym radzimy sposobem „gospodarczym”, jeżeli wynika z tego co piszesz, że nie ma żadnego uregulowania w tym zakresie…

  • Rysiek pisze:

    Napisałeś cyt.:
    „…pracodawcy podwyższą pracownikom WZ wraz z premią o kwotę 165 zł w przeliczeniu na pełny wymiar czasu pracy:
    – przedstawią właściwym dysponentom środków budżetowych informację o faktycznych kosztach pozostałych składników wynagrodzeń.
    O faktycznych pozostałych kosztach, czyli nawet nie zabezpieczano w ramach podwyżki skutków wysługi lat do 20%, tylko – na podstawie zgłoszonych potrzeb przez pracodawcę – zabezpieczano tyle procentów wysługi, ile faktycznie w zakładzie było!
    I w tej sytuacji, co robiono? Obniżano kwotę WZ ze 150 do 145?! żeby wygospodarować środki na dodatek powyżej 25 lat pracy, skoro nawet nie dawano na ten do 20 lat pracy?!!!”

    Marek – daj spokój. Przecież w tym zacytowanym fragmencie dokładnie określono o ile ma wzrosnąć WZ wraz z premią a na pozostałe składniki miały być środki po ich zapotrzebowaniu. Można tak?? Można. Można jednak i tak jak obecnie?? Można, bo obecnie określono kwotę naliczeniową podwyżki a nie kwotę np. zasadniczej wraz z premią. Tak czy nie?? Co kraj, to obyczaj i nie jest tak jak było dlatego, że o co innego w tych ostatnich podwyżkach chodzi. Po prostu skończyły się podwyżki – każdemu po równo np. do zasadniczej wraz z premią i to wszystko w całej tej sprawie.
    Ja wiem, że ty o tym wiesz, tylko zupełnie nie wiem dlaczego zdajesz się tego nie rozumieć a raczej tak udajesz.
    To niezbyt uczciwa formuła tej naszej dyskusji – przy okazji.
    Bo ta dyskusja wynikła na bazie informacji o problemach w Suwałkach.

  • Rysiek pisze:

    “A niby jak jest?? Naliczamy każdemu maksymalne dodatki a przecież wielu ich nie pobiera….”
    Czyli na zwiększony dodatek powyżej 25 lat pracy też naliczacie maksymalne stawki, czyli po 325 zł po 45 latach pracy, bo przecież każdy pracownik kiedyś powinien tę kwotę osiągnąć,”

    Oczywiście nie, bo my to finansujemy z tych opisywanych przez ciebie wakatów, które w istocie wakatami nie są i dotychczas jakoś się nam to udaje, w dodatku mamy np. w zapasie fundusz nagrodowy i aktualnie – w tym roku musieliśmy z niego zupełnie zrezygnować.
    Gdy wyjścia nie będzie, po prostu ograniczymy zatrudnienie z planu zatrudnienia dlatego, że przez ponad 20 lat nie udało się wojskowym zz załatwić tak istotnego problemu, jak transparentne i jednoznaczne finansowanie tego, co w naszym PUZP zapisano a ludziom przecież te dodatki wypłacać trzeba – prawda??
    OK – to teraz jeszcze napisz, że dodatki funkcyjne, za 2 zmianę, nocne oraz szkodliwe i niebezpieczne też płacimy ludziom nie wiadomo z czego a będziemy w domu. Z czego płacimy??

    Z jakich środków??Bo ja tego po prostu nie wiem gdyż to nie było nigdy problemem w moim zakładzie i ludzie mają te dodatki wypłacane regularnie

  • Rysiek pisze:

    Napisałeś:
    Zgadzam się z Tobą, że cała sprawa jest obecnie traktowana niepoważnie przez MON!
    Oczywiście, że skutki tego dodatku powinny być finansowane w ramach środków na wynagrodzenia pracowników, bo przecież ten dodatek za pracę ponad 25 lat wysługi jest dodatkiem stałym dla pracowników.
    Trzeba jednak być odpowiedzialną stroną PUZP, nawet jak się jest Ministrem ON.
    W sytuacji, gdy zapisy Układu zawierają postanowienia, które powodują obligatoryjne skutki finansowe, jak to jest w przypadku tego dodatku (powyżej 25 lat pracy) – pracodawcom te środki powinny być zabezpieczone w przydzielanym do dyspozycji budżecie. Jak już wcześniej pisałem, w państwowej sferze budżetowej rzeczywistym pracodawcą jest Minister, który ma możliwość i zdolność do zabezpieczania określonych środków na wynagrodzenia i dokonywania ich odpowiedniego podziału na zakłady pracy a nie pracodawcy, którzy – w przeważającej liczbie – nawet nie są dysponentami środków budżetowych.
    I tego oczekujemy. Zrozumiałego dla wszystkich, logicznego i transparentnego rozwiązania w tym zakresie gospodarowania środkami na wynagrodzenia pracowników RON od Ministra do najmniejszego wojskowego zakładu pracy sfery budżetowej aby w przyszłości nie powtórzyły się takie sytuacje, jakie miały miejsce w roku bieżącym!
    Tylko tyle ale – dla niektórych – wydaje się to być niewykonalne…

    Przytoczyłem ten obszerny fragment Twojej wypowiedzi gdyż w pełni zgadzam się tu z każdym Twoim słowem. To kierunek, w którym konsekwentnie nie tylko my – ZPW Tarcza powinniśmy podążać.
    Dzięki za to stanowisko, bo ono osobiście dla mnie ale też zapewne dla wielu innych jest budujące. Uzmysławia nam także jednak ile jeszcze pracy jest do wykonania, bo w wielu sprawach tkwimy w przysłowiowych „pokrzywach”.

  • Napisałeś: „A że wyście (myślę o okresie, gdy byłeś w NSZZ PW) się wraz z Solidarnością przez lata tego nie dobili – to właściwie coście tam wszyscy robili??”

    A kiedy ja byłem w NSZZ PW?! Okazuje się, że – przy moim zatrudnieniu w tym związku – nigdy nie miałem możliwości być członkiem tego związku. 🙂
    Ale to dopiero się okazało po 4 latach mojego tam zatrudnienia…

    Faktycznie więc byłem pracownikiem tego związku ale nie decyzyjnym, bo te podejmowali członkowie Prezydium ZG.
    Pamiętam czasy, gdy w trakcie kolejnych posiedzeń negocjacyjnych – głosowano nad kierunkiem zmian w PUZP ale… bez Marka, bo on nie jest członkiem zespołu negocjacyjnego a jedynie pracownikiem.
    Dlatego, jeżeli chcesz wiedzieć, co oni robili – to ich się pytaj… 🙂 lub zapoznaj się z protokołami ze spotkań.
    Niczego nie znajdziesz – dlaczego? Z tego samego powodu, jak w przypadku braku prezentacji przygotowanych przez mnie materiałów na KOBN.

  • W przypadku dodatku funkcyjnego, gdy wzrastała podstawa jego naliczenia – były skutki finansowe zabezpieczane poprzez odpowiednie zwiększenie budżetów pracodawców. Obecnie, nie mając dodatkowego zwiększenia budżetu, pracodawca nie ma możliwości zwiększenia wysokości tych dodatków, czyli procentów, w oparciu o które są one naliczane.
    Pozostałe dodatki – z wyjątkiem za pracę w porze nocnej – są określane i wypłacane w relacji do najniższego wynagrodzenia w tabeli. Zatem pracodawca nie ma możliwości ich podwyższania. Podwyższenie następuje poprzez wzrost najniższego wynagrodzenia w PUZP. Ostatnie podniesienie najniższego wynagrodzenia (z 950 zł do 1300 zł) miało miejsce PD Nr 27 od 1 sierpnia 2011 r. i skutki finansowe w tym zakresie zostały pracodawcom zabezpieczone do wysokości wskazanej przez pracodawców.
    Dodatek za porę nocną naliczany jest w odniesieniu do minimalnej płacy w kraju i każde podniesienie tej płacy – powoduje obligatoryjne skutki finansowe dla pracodawcy. Pracodawcy tego zabezpieczenia z MON nie otrzymują pomimo faktu, iż – wprowadzając w państwie nową kwotę minimalnego – opracowywana i przedstawiana jest ocena skutków regulacji (OSR), która zawiera wysokość tych skutków finansowych, również w odniesieniu do wojskowych jednostek budżetowych.
    Pracodawcy jednak o zabezpieczenie tych skutków do dysponentów nie występują, gdyż nie chcą się „wychylać”…. w myśl zasady: skoro inni nie występują, to dlaczego ja mam.

    A nawet jak któryś z nich wystąpi – zderza się z pismami Szefa IWsp. SZ, w których zawarta jest treść, że:
    „…IWsp SZ co do zasady nie rozpatruje pozytywnie wniosków pracodawców o stałe zwiększenie funduszu wynagrodzeń z przeznaczeniem na sfinansowanie obligatoryjnych skutków wzrostu dodatku za wysługę. Zwiększenie pracodawcom przez IWsp SZ funduszu wynagrodzeń z tego tytułu następuje incydentalnie, wyłącznie w sytuacji gdy szczegółowa analiza danej sprawy wykazuje, iż brak jest możliwości zabezpieczenia wydatków na wynagrodzenia w ramach przydzielonego planu finansowego (dotyczy to w szczególnie pracodawców zatrudniających kilku/kilkunastu pracowników.)
    Okazuje się, że nawet tym małych pracodawcom się nie zwiększa – wskazując drogę aby naruszali oni aktualnie obowiązujące prawo w tym zakresie.

    I dalej:
    „…Przedmiotowa sprawa wymaga systemowego rozwiązania w skali resortu ON, również ze względu na kwotowy wymiar tego problemu…”

    A na koniec wskazanie, że:
    „…IWsp SZ nie posiada ani kompetencji ani też narzędzia w postaci oszczędności funduszu wynagrodzeń do samodzielnego przeprowadzania (sfinansowania) regulacji wynagrodzeń pracowników czy też niwelowania dysproporcji płacowych w wybranych jednostkach organizacyjnych. Takie hipotetyczne, wybiórcze działanie skierowanie do jednego czy też grupy pracodawców, niewątpliwie spotkałoby się z krytyką i roszczeniami ze strony innych pracodawców, organizacji związkowych funkcjonujących w resorcie obrony narodowej, a przede wszystkim Departamentu Spraw Socjalnych MON, czyli organu odpowiedzialnego w resorcie ON za wypracowywanie kierunków i realizację polityki zatrudnieniowo-płacowej pracowników wojska.”

    I po tych, przytoczonych przeze mnie treściach nikt już chyba nie ma wątpliwości, że problem z pewnością istnieje i nawet IWsp SZ nie ma w tym zakresie na jakikolwiek działanie a brak zabezpieczenia tych obligatoryjnych skutków finansowych z pewnością sprawia, że również realizacja budżetu na poziomie dysponenta II stopnia łatwa nie jest.
    A że budżet trzeba zamknąć podejmowane są działania naruszające aktualnie obowiązujące prawo (decyzje MON), np. tak jak u Was, gdy zabezpieczacie skutki wzrostu dodatku za wysługę lat… z oszczędności wynikających z realizacji wynagrodzeń w trakcie roku. Tak być nie powinno!

    Wszyscy wiedzą, że problem istnieje i z każdym rokiem narasta i rzeczywiście może dojść do sytuacji, że to kiedyś pierdyknie i wówczas będzie się szukać winnych… którymi z pewnością nie są pracodawcy, którzy występują z wnioskami o zabezpieczenie im obligatoryjnych skutków finansowych składników wynagrodzeń, na których wysokość nie mają wpływu.

  • No właśnie, dokładnie określono, o ile ma wzrosnąć WZ, premia i obliczyć pozostałe – faktyczne – skutki tej podwyżki.
    A co w tamtych latach nie wzrastał dodatek za pracę powyżej 25 lat?!
    Pisałem o tym, że od lat się tego nie zabezpiecza a nie tylko w ostatnich 2 latach.
    Piszesz, ze skończyły się podwyżki po równo.
    OK, ale nie oznacza to również, że ze środków na podwyżki „wywalczonych” przez zz mają być finansowane skutki finansowe PUZP, który… został podpisany 21 lat temu!!!
    To wówczas – podpisując ten Układ – MON zgodził się, że pracownicy RON objęci Układem w sytuacji, gdy osiągną 25 lat stażu pracy – dodatek stażowy będzie zwiększany o kwotę stanowiącą iloczyn 5% i kwoty najniższego wynagrodzenia a po kolejnych 5 latach pracy będzie zwiększany o kolejne 5% aż do osiągnięcia przez pracowników 45 lat pracy, gdy dodatek osiągnie poziom 325 zł.

    To nie są decyzje, które są podejmowane przez pracodawców na bieżąco.
    Te decyzje zostały podjęte 21 lat temu i myślę, że ten okres był wystarczający aby wypracować rozwiązania, które pozwolą na coroczne zabezpieczanie skutków wzrostu tego składnika wynagrodzenia pracowników.
    I co, nikt tego nie dostrzega dzisiaj?
    W dobie cyfryzacji i informatyzacji wojsk!
    A co na to „wszystko wskazujący” SEW-on-line?!

    Nie widać w systemie tych przepracowanych przez pracowników lat pracy powyżej 25… ?!
    Nie można porównać tych wartości np. rok do roku i …?

  • Rysiek pisze:

    Tytułem nieśmiałego uzupełnienia tego, co powyżej napisałeś:
    1/ To dokładnie nie jest tak, że te kwoty przeznaczone na dodatki wynikające z I kat. zaszeregowania się nie zmieniają, bo od lat ta magiczna kwota 1300 się nie zmienia. Jest przecież tak, że dziś w zakładzie szkodliwych, uciążliwych czy niebezpiecznych warunków pracy nie ma ale jutro być mogą. Także dlatego, że to zakładowe zz – uczestnicząc w przeglądzie stanowisk pracy – do tego doprowadzają aby pracownicy zakładowej służby BHP zechcieli te warunki zauważyć. A przecież często jest tak, że tego problemu właśnie oni nie dostrzegają, doskonale wiedząc, że pracodawcy ich nie pochwalą, gdy będą musieli płacić za każda godzinę pracy w takich warunkach….

    2/ Tam gdzie one nawet są, jutro mogą się pogorszyć co wygeneruje wyższe nakłady. Zdarza się to rzadko ale przecież zdarza, gdyż założenie w tym względzie a więc i zasada jest przecież taka, że te warunki naszej pracy z roku na rok, czy z miesiąca na miesiąc – ulegają poprawie. A że to najczęściej jedynie pobożne życzenia – to inna sprawa.

    Nie należy więc tych kwestii płacowych ujmować jako stałych i stabilnych, bo przecież tak nie jest i byłoby dobrze /takie jest moje zdanie/ aby stosowni dysponenci środków mieli fundusze na ten cel np. w wysokości określonego procentu ogólnych nakładów na płace a zakłady mogły się bez obaw o te środki ubiegać.
    Pozostawianie pracodawców z tymi wszystkimi dylematami tworzy sytuację, że każdy się ratuje jak może wykorzystując wszelkie możliwości, przy czym nie zawsze daje to pożądane efekty.

    Dzięki za dyskusję.
    Skoda tylko, że tą drogę do sedna sprawy odbywamy poprzez zwiedzanie wszystkich „planet” naszego „układu”.
    Może jednak tak trzeba aby problemy wszechstronnie, dokładnie i jednoznacznie naświetlać, bo jedynie wówczas jest możliwe wysnuwanie właściwych wniosków oraz podejmowanie stosownych decyzji.

    Na zakończenie, ja – szeregowy pracownik resortu – chciałbym wyrazić swój głęboki szacunek i uznanie zarówno dla zakładowych zz, jak i pracowników pionów GK za tą żmudną, niewdzięczną i ustawiczną pracę polegająca na zapobieganiu, sztukowaniu, poprawianiu tego, co dawno powinno się po prostu rozpaść.

  • Rysiek pisze:

    Świetnie to wszystko poskładałeś i ująłeś.
    Może do tych Waszych, pełnych rozczarowania i zawodu wypowiedzi i taka moja nieśmiała refleksja…

    Swego czasu i ja miałem okazję bezpośrednio uczestniczyć w prowadzonych w DSS rozmowach. Rozmowach a nie negocjacjach, bo ich przecież nigdy nie było.
    Wówczas szefami tego departamentu byli oficerowie.
    Pamiętam te nasze rozmowy i nadzieję, którą wielu wyrażało, że gdy kiedyś w końcu pełnomocnikiem zostanie cywil – to sytuacja diametralnie się zmieni, gdyż mundurowi nigdy nie pojmą problemów pracowników resortu.
    NO I SYTUACJA SIĘ ZMIENIŁA…
    Z tego, co piszecie – na gorsze…

    To dokładnie tak jak z tą drzazgą wbijaną z uporem przez niektórych twierdzących z przekonaniem, że te byłe trepy to nieuki, lenie, wałkonie a ich ciasne mózgownice nie są w stanie pojąć problematyki pracowniczej, więc nie powinni zajmować się sprawami związkowymi.
    Życie te poglądy – zdarza się – radykalnie weryfikuje, dowodząc umysłowej ciasnoty ich wyznawców.

  • Rysiek pisze:

    To nie był przytyk do Ciebie, bo Twoją sytuację w tym związku znam doskonale.
    To pytanie do tych, którzy ten nasz Układ współtworzyli tak, że nie zawiera on żadnych mechanizmów gwarantujących wywiązanie się z finansowych zobowiązań w nim zawartych.

  • Marek Kazimierczak pisze:

    MINIMALNE WYNAGRODZENIE BEZ DODATKU STAŻOWEGO OD PRZYSZŁEGO ROKU…
    Trwają prace w Sejmie w nad projektem ustawy o zmianie ustawy o minimalnym wynagrodzeniu.
    Długo oczekiwane przez pracowników wyłączenie z płacy minimalnej dodatku za staż pracy było ostatnio przedmiotem prac sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.
    Więcej:
    http://www.opzz.org.pl/opinie-i-analizy/polityka-gospodarcza/coraz-blizej-wylaczenia-dodatku-stazowego-z-placy-minimalnej

  • Rysiek pisze:

    A co nam to daje?? Bo mnie się wydaje, że niewiele albo zgoła nic….

  • Rysiek pisze:

    No to będziemy zapewne w temacie, jeżeli zapytam co z wysokością tej sierpniowej premii? Może po prostu zapytajcie DSS, czy jej wysokość w końcu obliczyli.
    Powinni także zrozumieć, że premie po 500 zł były wprawdzie modne swego czasu w MSWiA ale obecnie jest tam dużo lepiej pod tym względem. Powielanie więc wzorów sprzed lat kilku, w dodatku wiążace się ze znacznym obniżeniem wcześniej w naszym resorcie, wypłacanych premii w miesiącu sierpniu nie tylko nie poprawi nastrojów pracowniczych w okresie przedwyborczym ale je wręcz obniży. Należałoby więc całą sprawę szybko wnikliwie skalkulować i przemyśleć – czego decydentom życzę.

  • Mnie się też tak wydaje ale podałem tę informację, bo w przeszłości niektórzy w tej kwestii pisali zapewne licząc, że tą drogą ich wynagrodzenia będą „musiały” wzrosnąć w stosunku do obecnego poziomu ich płac.
    W przypadku pracowników objętych PUZP trzeba jednak pamiętać, że wypłacana jest jeszcze premia regulaminowa, która niewątpliwie będzie uwzględniana w poziomie płacy minimalnej…

  • Rysiek pisze:

    Premia w płacy minimalnej będzie zawsze uwzględniana. Do tego – jak na razie – do tej minimalnej są doliczane w dalszym ciągu różne dodatki jak np. te za prace w warunkach szkodliwych, uciażliwych czy niebezpiecznych. Dlatego radzę się po prostu nie podkręcać z powodu tych zmian, bo one nam nic nie przyniosą.

  • Jasiu pisze:

    Marku, czytam te twoje szkolenie dla Rysia na różne tematy ale uczeń jest na pewno trochę mało kumaty.
    I dlatego pron mają takie stawki zasadnicze i jeszcze kilku takich szeregowych członków w Tarczy jak Rysiu i będą mieli mniej, bo nie potrafi wyciągnąć pieniędzy z JW.
    Miałem tu nie pisać ale to, co czytam to „prosty wartownik” by zrozumiał.

  • Wiesz, ale przynajmniej członkowie Tarczy są zainteresowani tym, w jaki sposób kształtuje się ich wynagrodzenia i zabezpiecz, bądź nie środki na ich wypłatę.
    Cieszę się, że moje odpowiedzi są tak przejrzyste, że nawet „prosty wartownik” to rozumie, bo staram się właśnie tak pisać, żeby te moje teksty były czytelne dla wszystkich zainteresowanych.

  • Z pewnością do czasu, gdy w systemie wynagradzania pracowników RON będzie występowała premia regulaminowa – będzie ona uwzględniana w kwocie minimalnego wynagrodzenia. Trudno bowiem liczyć na to, że takie składniki jak premie będą wyodrębniane z minimalnego.
    Może więc należałoby podjąć działania aby tej premii w ogóle nie było w tym systemie, co sprawiłoby, że system wynagradzania byłby prostszy i bardziej czytelny dla pracowników.
    Ostatnio widziałem taki regulamin premiowania, że nie ma on nic wspólnego z delegacją zawartą w art. 36 PUZP i z pewnością W OGÓLE nie jest czytelny dla przeciętnego pracownika zakładu pracy…

  • Jasiu pisze:

    A nie wywalczył czasami tego OPZZ. Czyli wywalczył tak na prawdę NIC.

  • Michał pisze:

    Taka informację otrzymałem z NSZZ PW jak do nich napisałem odnośnie premii sierpniowej:
    Informacji powinna udzielić macierzysta organizacja związkowa. Zarówno OZ jak i ZO mają wiedzę w tym temacie. Jestem zdziwiony pytaniem. Nieoficjalnie mogę przekazać, że w sierpniu będzie premia/nagroda w wysokości 500 pln a od wrzesnia 200 pln co miesiąc. Wszystko w uzgodnieniu ze związkami działającymi w JW. Szczegółowego pisma z resortu ON jeszcze nie ma.
    J.R.Sz.

  • ktos tam pisze:

    Niektórzy pisali w tej kwestii dlatego, że ich płaca wynosząca najniższą krajową składała się z:
    a) płacy zasadniczej pomniejszonej o kwotę wysługi i premii regulaminowej
    b) wysługi oraz
    c) premii regulaminowej (u nas w wysokości 1% !)
    co w totalu dawało dopiero kwotę płacy minimalnej.

    Właśnie dlatego niektóre osoby (u nas było ich kilka) były żywo zainteresowane tym przepisem i podnosiły ten fakt na forum, gdyż wyłączenie kwoty wysługi z płacy minimalne wpływało na wysokość ich wynagrodzenia zasadniczego, a co za tym idzie na wysokość całej pensji.
    Po podwyżkach z ostatnich lat płaca zasadnicza przewyższa minimalną więc w tej chwili ten przepis nie zmienia sytuacji tak jak zmienił jeszcze kilka lat temu.
    Pozdrawiam

  • W porządku @ktos tam, nie neguję, że takie sytuacje mogą jeszcze występować w niektórych zakładach pracy.
    Chociaż z tym wyłączeniem z płacy zasadniczej… wysługi i premii regulaminowej zapewne coś jest nie tak, ale rozumiem, że chodziło Ci o płacę ogółem, która składa się z: płacy zasadniczej, dodatku stażowego i premii regulaminowej (1%) i to – łącznie (w totalu) – dawało płacę pracownika na poziomie płacy minimalnej.
    Po odjęciu stażowego i premii regulaminowej wynagrodzenie brutto pracownika jest niższe od kwoty 2250 zł co stanowi na dzień dzisiejszy poziom płacy minimalnej.

  • Rysiek pisze:

    Zgoda – dokładnie tak ten problem wygląda jak piszesz. Ja jedynie tytułem uzupełnienia dodam, że cała ta płacowa h…..a bijąca po tyłkach tych najniżej wynagradzanych i jednocześnie najbardziej wykorzystywanych – była efektem nie tyle jakiejś odgórnej polityki płacowej, bo jej tak naprawdę nigdy nie było i nadal przecież nie ma a dbałości o interesy tych grup społecznych w zakładach, które ręka w rękę z pracodawcami decydowały o kształcie tych wynagrodzeń.
    I przez lata było tak, że tym najniżej wynagradzanym liczono to wszystko, o czym napisałeś do najniższego wynagrodzenia co sprawiało, że ta najniższa zasadnicza była i o jakieś 3 stówy niższa od minimalnego wynagrodzenia, co jednocześnie było jawnym naigrywaniem się z gwarantowanych układem dodatków podczas, gdy pieniądze z kolejnych podwyżek szły głównie do pewnych – ściśle określonych – grup pracowniczych.
    Obecnie mamy taką sytuację, że to z inicjatywy resortu podniesiono wydatnie prawą stronę stawek wynagrodzeń, pozostawiając lewą nie naruszoną z tymi żenująco niskimi naliczeniami. Podniesiono prawą, bo pewne grupy pracownicze – te, które mają wszechstronne wsparcie pracodawców i resortowych decydentów – już od dawna nie mieściły się w tych górnych stawkach podczas, gdy cała reszta za….a w pocie czoła za istne grosze….
    Tak przez lata było i tak przecież nadal jest w wielu miejscach.
    Gdyby nie wkroczył w to resort i w ostatnich latach parę razy pod rząd nie nakazał wręcz podniesienia tych najniższych wynagrodzeń – to nadal by tak było a zarobki poszczególnych grup zawodowych coraz bardziej by się różnicowały – nie zawsze zgodnie z wyceną pracy na rynku.
    Wiem coś o tym, bo gdy parę lat temu zacząłem uczestniczyć w takich negocjacjach płacowych w zakładzie, domagając się aby najniższe wynagrodzenia zasadnicze osiagnęły na początek chociaż tą najniższą krajową, niektórzy pukali się w czoło…
    Okazało się, że minęło parę lat i te dokładnie argumenty, których ja wówczas używałem – pojawiły się w oficjalnych wytycznych resortu co wraz ze świadomością, że dotychczasowa polityka płacowa zemści się gdy z wyliczenia najniższej zaczną być wyłączane rożne inne składniki wynagrodzenia doprowadziło – z dużymi oporami – do stopniowej normalizacji w tym zakresie. To podnoszenie najniższych zasadniczych do poziomu najniższego wynagrodzenia w danym roku nie przyszło szybko, ani wszędzie. Nadal przecież w wielu zakładach są stawki zasadniczego wynagrodzenia znacznie poniżej minimalnego i dopiero dodanie premii i np. szkodliwego sprawia, że ta najniższa jest tam osiągana. I tu obecnie pojawia się pytanie:
    Co się stanie, gdy takiemu pracownikowi zabiorą premię??
    Wg mojego rozumienia całej tej sytuacji – wówczas, gdy nie otrzymywał on innych składników wynagrodzenia, które można byłoby wliczyć do minimalnego wynagrodzenia – powinien otrzymać dodatek wyrównawczy w kwocie, która jemu to minimalne wynagrodzenie zapewni. Dlatego też nadążanie z najniższymi zasadniczymi za tym minimalnym wynagrodzeniem powinno również zmierzać do jego przekroczenia o wysokość premii, co można byłoby osiagnąć z czasem a wówczas ryzyko, że np. ktoś, kogo tej premii pracodawca pozbawi, będzie się nam śmiał w żywe oczy – nie zaistnieje, zaprzeczając istocie tego dodatku, jakim jest ta premia mająca przecież motywacyjny charakter.

  • Rysiek pisze:

    No tak – bo ja tak w ogóle to po prostu….debil jestem.
    Zacząłeś właściwie….
    Za chwilę, gdy cie kopnę w d…ę będziesz płakał, że cie tu biją….
    Może więc nadal tylko czytaj i się ucz, bo czas najwyższy.

  • Rysiek pisze:

    Ten J.R.Sz to ani nie przewodniczący, ani nie zastępca, ani nie sekretarz – być może jakiś ich rzecznik „prasowy” a prawdopodobnie ktoś, z kim miałem swego czasu wypić po kielichu jego pieprzówki ale mnie na nią w końcu nie zaprosił….
    Czym jest zdziwiony??
    Tym, że członek związku albo nawet niezrzeszony pracownik resortu pyta, jaką mają – jako związek – wiedzę w tym temacie?
    To niby co???
    Tam u nich trzeba prośbę o taką informację pisać drogą służbową poprzez tych poszczególnych związkowych „baronów”???
    To faktycznie wojskowy związek, który wprowadza typowo wojskowe procedury.
    Tyle, że one w organizacji społecznej – jaką jest zz – po prostu śmieszą i odstręczają ludzi.
    Może o to im chodzi??

    I jeszcze odnośnie 500 zł kwoty tej sierpniowej nagrody…
    Skąd im wiadomo, że to będzie tylko 500 zł??
    Mnie się wydawało, że resort się obliczy i odpowiedź co do wysokśsci tej nagrody dopiero poznamy.
    A może już ją związki poznały, tylko my nic nie wiemy??
    Kol. Marku – zadałem powyżej w tej sprawie pytanie do Ciebie i chyba nie potraktujesz mnie jak Michała potraktowało kierownictwo NSZZ PW odpisując, że jesteś zdziwiony i abym zasięgnął informacji u działaczy na dole??.
    Zasięgnąłem – nic na ten temat pewnego nie wiedzą….

    No to jeszcze raz:
    Szanowny Panie Ministrze Błaszczak
    Szanowny Panie Ministrze Skurkiewicz
    Szanowny Panie Dyrektorze Drobny
    Szanowni Państwo z Departamentu Budżetowego MON
    Zwracam się do Was z apelem – jako szeregowy pracownik resortu – służacy i pracujący dla obronności Państwa Polskiego blisko pół wieku….
    Pochylcie się wspólnie nad problemem godnego uczczenia tego naszego święta, będącego przecież świętem wszystkich Polaków.
    Niech ci, którzy na rzecz naszej obronności z oddaniem pracują, chociaż raz w roku – bez spoglądania z troską i niepokojem w najbliższą przyszłość – zechcą uczestniczyć w tym patriotycznym przedsięwzięciu…..
    Nie dawajcie nam jałmużny…
    Dajcie nam godziwe zadośćuczynienie za nasz trud i wysiłek.
    Państwa Polskiego i Wojska Polskiego stać przecież na to.
    Dajcie więc taką nagrodę aby nam podziękować za pracę a nie nas lekceważyć i poniżać.
    Budujcie i umacniajcie wspólnotę i optymizm a nie rozłam i zawód.
    JESZCZE CZAS NA POWZIĘCIE STOSOWNYCH DECYZJI.

    Do działaczy wszystkich wojskowych zz mam natomiast apel aby d…y w końcu ruszyli i w kwestii tej sierpniowej nagrody wydali stosowne oświadczenia, wnosząc w nich o godziwe zadośćuczynienie za tą naszą codzienną pracę.

  • Rysiek pisze:

    Zgoda – tyle, że jak doskonale wiesz, ta premia to taki „bat” na pracownika. Bat dotkliwy, zwłaszcza wówczas, gdy jego ogólne wynagrodzenie jest takie, że ledwo wiąże koniec z końcem i nie stać go na zaspokojenie podstawowych potrzeb.
    Ta premia funkcjonuje zapewne w całej budżetówce ale przecież nie musi. Pytanie jednak, co w zamian??
    Co wówczas za argumenty będą mieli pracodawcy aby pracownicy z zaangażowaniem wykonywali swoje obowiązki?
    Ja oczywiście to wiem i Ty to wiesz. Wiemy jednak obydwaj, że to motywowanie pozytywne np. poprzez nagradzanie musiałoby być powszechne aby spełniło swoją rolę a tu pojawiają się problemy…

  • Rysiek pisze:

    Nie nic, tylko to dokładnie, że do minimalnego wynagrodzenia ta wysługa doliczana być przestanie, więc w istocie najniższe zasadnicze wynagrodzenia będą musiały osiągąć tą najniższą.
    I gdy kiedyś okaże się np. że kasa na spore podwyżki się skończyła albo znów komuś się zamarzy, aby kosztem tych najsłabszych – futrować tych najsilniejszych, to nie będą mogli tych najsłabszych do cna okraść i spuścić w kanał, bo oni wszyscy będą musieli mieć tą minimalną w swoich zasadniczych.
    Ja obawiam się czegoś innego.
    Tego, że te nasze dodatki do wynagrodzeń zamiast wzrastać będą ustawicznie ograniczane i likwidowane a związki się na to zgodzą.

  • Michał pisze:

    Masz rację Rysiek, to jest bardzo dziwne. Zaraz się okaże, że z 500 zł zrobi się 400 i tylko dla wybranych. Zauważyłem, że w ostatnim czasie nastąpił spadek wypłacanych premii na 15 sierpnia. A o premii na stulecie Niepodległości to szkoda się wypowiadać.
    Po prostu mają nas w nosie nie mówiąc brzydko.
    Pozdrawiam

  • Tomek pisze:

    Taka mała moja dygresja, lekko odbiegająca od tematu:
    Byłem dzisiaj w banku po kredyt i jak zwykle najgorszy jest moment, kiedy trzeba podać miejsce zatrudnienia, stanowisko i zarobki. Młody chłopak za biurkiem jak usłyszał kwotę netto średnich dochodów na konto tj. 2200 zł, to popatrzył na mnie jakbym był jakiś nienormalny.
    Zapytał czy aby na pewno się nie pomyliłem i czy pracuję na pewno na cały etat a nie na pół?
    Dopytałem – on dopiero zaczął i ma już 3400 netto za cały etat a jest na „najniższym” szczeblu drabiny…
    Mój etat to „specjalista”.
    Smutne, nie?

  • Jasiu pisze:

    Przyjdzie odpowiedni czas, to się dowiesz ile będzie premii.
    Chyba masz rację, że nikt was o niczym nie informuje. Niektórzy już wiedzą, ile będzie tej premii sierpniowej.
    Nie masz na chlebek – to Ci pożyczę. Ja sam pracuję i mam dwie osoby na utrzymaniu????????????
    Rysiu, masz dwa wynagrodzenia co miesiąc; emerytura i pensja i jeszcze Ci brakuje szmalu..
    Na Boga, Rysiu – opamiętaj się.

  • Rysiek pisze:

    Napisałeś:
    „Rysiu, masz dwa wynagrodzenia co miesiąc; emerytura i pensja i jeszcze Ci brakuje szmalu..
    Na Boga, Rysiu – opamiętaj się.”

    Odpowiadam:
    Gdzie i kiedy ja napisałem, że mi brakuje kasy???
    A brakuje.
    Dlatego, że czuję się oszukany przez to państwo, które moją oficerską emeryturę ceni porównywalnie z emeryturą stróża. Ja się ze zobowiązania wobec państwa w pełni wywiązałem tyle, że to państwo mnie perfidnie oszukało, bo zasady odchodzenia na emeryturę, gdy zaczynałem służbę były zgoła inne niż te, gdy ją kończyłem.
    To, że czuję się przez państwo oszukany nie oznacza bynajmniej, że przestałem temu państwu służyć i dla niego pracować.
    Gdy bowiem mamy ojca pijaka a matkę ladacznicę to nie oznacza, że nie mamy rodziców, którym winni jesteśmy wsparcie i szacunek.

    Ja sobie państwa nie wybierałem i tu jest moje miejsce. Mam z nim swoje porachunki a takim jak ty – nic do tego.
    Czuję się także oszukany i wykorzystany przez to wojsko, któremu wiernie służę już pół wieku….
    Także przez was – związkowych działaczy.
    Zwłaszcza przez was, bo jest zwyczajną niegodziwością tą płacą, którą to wy wraz z resortem nam – pracownikom zafundowaliście…
    Przeciwko temu protestuję.
    Przeciwko wyzyskowi i wykorzystywaniu obywateli przez instytucje państwową jaką jest to wojsko.
    Bo płaca – wynagrodzenie za pracę – wg międzynarodowych konwencji powinna zapewniać godziwe utrzymanie rodziny. Tyle, że my tej konwencji nie podpisaliśmy do dziś.
    To mnie boli i przeciwko temu protestuję i nie będzie mnie uspokajał jakiś pseudodziałacz-niezguła z niejakiej S. Jeżeli ci wystarcza to, co dają – to kiego tu mącisz i co tu jeszcze robisz.
    Dlaczego się tu produkuję…
    Bo tacy jak ty jedynie judzić, niszczyć i psuć potrafią.
    To tacy jak ty bowiem powinni w kwestii tej nagrody ale i paru innych od dawna występować.
    Cokolwiek zrobiliście?? Dupy wypięliście i urlopujecie w najlepsze.
    Rzeczywiście – te urlopy za nic nie robienie się wam należą….

  • Dprota pisze:
  • Anka pisze:

    Miałam to samo. Ale mi było głupio. I to po 30 latach pracy… oczywiście u mnie z mniejszym stażem zarabiają po 300 zł więcej, bo się biedny dowódca pogubił i – jak zaczął wyrównywać – to jeszcze większe dysproporcje porobił.
    A związków u nas nie ma. A jak były, to sobie załatwiły lepsze stanowiska dla siebie i koleżanek.
    Ot co…

  • Jasiu pisze:

    Marku, nie wiem czy czytałeś ale polecam artykuł w GP o średniej płacy żz w RON na poziomie 5530 zł i o braku żz, i pron, i średniorocznym zatrudnieniu około 44 tys. pron. (raport NIK)

  • Jasiu, ja już od dawna mam ten raport w pełnym brzmieniu. 🙂
    Niedawno pisałem o „zabezpieczeniu” w I półroczu tego roku dla pracowników Urzędu MON środków na wypłatę nagród uznaniowych na takim poziomie, że pozwalają wyróżnić każdego pracownika w przeciętnej wysokości nagrody na poziomie 4,6 tys. zł.
    W tym raporcie natomiast jest umieszczona treść, że:
    W 2018 r. w Ministerstwie nie przyznawano nagród dla osób z tzw. „R”, a wysokość średniorocznej nagrody wypłaconej dla jednego pracownika wyniosła 9413,57 zł. Nagrody pracownikom zatrudnionym w MON wypłacano na podstawie zarządzenia Nr 2 Dyrektora Generalnego Ministerstwa Obrony Narodowej z dnia 28 lutego 2014 r. w sprawie określenia zasad przyznawania nagród uznaniowych pracownikom zatrudnionym w Ministerstwie Obrony Narodowej.

    Jak widać, w Urzędzie idą tą samą ścieżką, co w roku ubiegłym.
    Te 4,6 tys. zł przeciętnie na jednego pracownika Urzędu MON zabezpieczone w I półroczu to dopiero połowa tego, co zapewne zostanie osiągnięte w trakcie tego roku a dla pracowników RON… wydziela się kwoty rzędu 200 zł raz na miesiąc… 🙁

    Z innych ciekawych treści tego raportu na uwagę zasługuje ten, który informuje, że:
    Z powodu nieosiągnięcia planowanego na 2018 r. średniorocznego limitu stanu żołnierzy zawodowych, planowane wydatki na uposażenia zostały pomniejszone o kwotę 285.477,2 tys. zł, którą przeznaczono głównie na: realizację centralnych planów rzeczowych (213.325,6 tys. zł) oraz na fundusz wynagrodzeń dla pracowników wojska (71.252,9 tys. zł).

    Jak widać możliwości wyróżnień pracowników poprzez zwiększenie premii regulaminowych czy nagród były ponad cztery razy większe niż to w ubiegłym roku zrobiono.
    Czy w tym roku będzie podobnie i zasadnicza część środków z szeroko rozumianych wynagrodzeń – obejmujących wynagrodzenia pracowników i uposażenia żołnierzy – ponownie zostanie przeznaczona w kwocie ponad 75% oszczędności na inne obszary działania niż wynagrodzenia pracowników?!

  • Michał pisze:

    Rysiek, słyszałeś, że w 1 RBLog mają zabrać dodatek za nieetatową funkcję.

  • Michał pisze:

    No to Jasiu jak taki jesteś wszechwiedzący to pochwal się ile tej premii ma być chyba, że też nie wiesz.
    Z czego tu tajemnice robić jak się już ma informacje, nie rozumiem. Pozdrawiam

  • Rysiek pisze:

    W tej sprawie jestem zorientowany jedynie pobieżnie i jedynie w cząstkowym zakresie. Przez lata było tak, że przydzielano pracownikom różne funkcje nieetatowe nie płacąc za to ani grosza. Nasza organizacja zakładowa była wówczas tą, która z uporem zabiegała aby ludziom dać choćby symboliczną satysfakcję za zwiększone obowiązki. Stąd stosowny zapis w regulaminie premiowania a wraz z nim decyzja pracodawcy w uzgodnieniu ze zz o zwiększeniu wysokości premii regulaminowej dla takich pracowników o 5% o ile pamiętam, czyli w ogromnej większości przypadków o tą symboliczną ok. stówę netto miesięcznie….
    Tyle, że takie rozwiązanie też rodzi różne problemy, o których nie chcę się tu rozpisywać. Także i takie, że gdy dążymy do ujednolicenia tej premii w skali wszystkich resortowych zakładów to problem z taką właśnie regulacją będzie coraz większy…..
    Widziałem kiedyś taki rozkaz, w którym było ze 3 setki nazwisk pracowników pobierających te zwiększone premie. Proszę to przeliczyć przez miesiące i kwoty a wyjdzie nam wcale nie mała suma, której tak naprawdę obecnie właściwie nie mamy, choćby z powodu tych wszystkich problemów, o których tu z Markiem w tym właśnie wątku dyskutowaliśmy. Do tego dochodzi jeszcze problem wypłaty coraz większych kwot pewnym grupom pracowniczym za pracę w nadgodzinach, zwłaszcza kierowcom czy pracownikom WSP lub OWC ale nie tylko im….
    Jest i dodatkowy czynnik, o którym tylko wspomnę. To kwestia stosunku pozostałych pracowników do tych, którzy te stałe zwiększone premie pobierają….
    Są i takie opinie, że niektóre funkcje dodatkowe sprowadzają się np. do sporządzenia raz na jakiś czas stosownego sprawozdania co bynajmniej nie zabiera wiele dodatkowego czasu a więc stałe zwiększenie premii nie jest tu właściwe. Nie omawiam tego.
    Pragnę jedynie stwierdzić, że to dotychczasowe rozwiązanie wprowadzone za jednego z byłych pracodawców z wielu różnych względów się nie sprawdza i czas na jego weryfikację.
    Prawdopodobnie w tym kierunku aby to przełożeni tych pracowników okresowo występowali ze stosownymi wnioskami. Sprawi to w istocie, że to symboliczne zadośćuczynienie za dodatkowe obowiązki właściwie się zakończy nad czym ubolewam.
    Jest jednak faktem, że ten istotny problem – problem rekompensaty za dodatkowe obowiązki – podobnie jak wiele innych nie znalazł dotychczas swojego jednoznacznego uregulowania.
    To tyle co mogłem w tej sprawie napisać a problem uregulowania wynagrodzenia za dodatkowe obowiązki – najlepiej w Układzie – niewątpliwie istnieje.

  • Rysiek pisze:

    Michał – gdyby on cokolwiek wiedział, dawno by to nam napisał.
    Po prostu gość ściemnia jak zwykle….
    Ja również mógłbym tu napisać, że będzie te 500 zł i ani grosza więcej wobec takiej postawy zz, które to wszystko przyjmują bez dyskusji a później – z poczuciem dobrze wykonanej pracy – po prostu…..urlopują.

  • Rysiek pisze:

    Na bazie tej naszej dyskusji o rozdziale środków na podwyżki pracowników resortu bardzo wszystkim polecam zapoznanie się z Informacją zatytułowaną: „Podwyzki lipcowe coraz bliżej” dotyczącą podwyżek dla pracowników służb MSWiA zamieszczoną tu:
    http://www.zzpp-kk.pl/news.php

    Ci wszyscy, którzy zechcą przebić się przez treści zamieszczonych w niej dokumentów na pewno wiele skorzystają i być może nieco zmienią to swoje nastawienie nie biorąc pod uwagę skomplikowania tej wynagrodzeniowej materii. Niezwykle istotne jest tu zarówno stanowisko policyjnych zz jak i odpowiedź na nie policyjnych finansistów. U nich jak z tego wynika – pomimo braku Układu ta współpraca resortowo – związkowa układa się zupełnie inaczej niż u nas a dialog jest konstruktywny, rzeczywisty i bez niepotrzebnego pouczania jak u nas.
    Obyśmy wszyscy doczekali zmian, które przybliżą nas do wypracowanego, zwłaszcza ostatnio modelu współpracy istniejącego w MSWiA.

  • Michał pisze:

    Jak zwykle jest robiona tajemnica. Zostały 3 tygodnie a w tej materii nadal cisza.

  • Jasiu pisze:

    A ja mam info jeszcze nie potwierdzone na 100% tylko na 90%, że będzie więcej.
    Lada moment przyjdą pisma do szefów związku.

  • pracownik pisze:

    Moim rozwiązaniem jest przejście do MSWiA 🙂 aplikuję właśnie na stanowisko w KWP 🙂 mam duże szanse. W MON nic się od lat nie zmienia i nie zmieni. Pozdrawiam.

  • Jasiu, a ja mam info potwierdzone na 100%, że będzie więcej!
    Jednocześnie mam nadzieję, że osoba, która mi to info przekazała… jest wiarygodna.
    Przyjdą pisma – zobaczymy. 🙂

  • Jasiu pisze:

    Cieszę się Marku, że masz takie info potwierdzone na 100% tylko mnie zastanawia czemu nie przekażesz swojemu szeregowemu członkowi np. Rysiowi, który uprawia lament i zgrzytanie zębów, że dostanie 500 zł jednorazówki. Tak by się cieszył i nie robił tu niepotrzebnego zamętu.
    Czyli obydwaj coś wiemy ale nie ujawniamy, dopóki nie będzie papierowego potwierdzenia. Ja np. nie chcę się później tłumaczyć takiemu Rysiowi, że miało być np. 850 zł a jest 650 zł. Bo źle poinformował mnie np. mój „informator -ka”.
    Pozdrawiam.

  • Jasiu pisze:

    Rysiu, jak się czujesz oszukany przez te państwo, to zawsze możesz wyjechać na Białoruś, na Kubę lub do Chin i zmienić obywatelstwo. Będziesz żył lepiej i w dostatku do końca życia. Mnie i wielu Polakom stopa życiowa od 2016 r. się podniosła, pomimo podwyżek cen w sklepach.

  • Michał pisze:

    Panie Marku, jak Pan będzie już dokładnie wiedział – to da Pan znać.
    Pozdrawiam i życzę miłego weekendu.

  • Z pewnością tak będzie, Michale.

  • Michał pisze:

    Jasiu Ty po prostu jesteś niereformowalny.
    Jak masz jakąś informację to napisz a nie wymigujesz się od tego, żeby ktoś głupio skomentował.

  • Rysiek pisze:

    Z twoimi poglądami i stosunkiem do ludzi, te wymienione przez ciebie kraje są właściwe.
    Jeżeli tam i ja nie wyjadę, to także dlatego, że nie chciałbym cię tam spotkać.

  • Rysiek pisze:

    A no własnie…
    Nadal cisza….
    Ja własnie o tej CISZY….
    Czy to normalne ze ta CISZA dotyczy naszych pracowniczych interesów??
    Naszych oczekiwan i nadziei??
    Naszych planów i zamiarów??
    Przecież te pieniądze – jezeli beda a spodziewamy sie ze beda juz w tych domowych budżetach są ”przymierzane”, kalkulowane, w zasadzie – wydawane Są wydawane chociaż ich przeciez jeszcze nie ma Bo gdy taka pracownicza rodzina bedac obecnie np na wczasach lub w sierpniu dokonujac szkolnych zakupów zaciąga debet w banku ma nadzieję że ten debet splaci pieniędzmi które dodatkowo pracownik resortu otrzyma tytułem tej sierpniowej nagrody
    To tak trudno pojąc??
    To tak trudno zrozumieć??
    Niejaki solidarnosciowy Jasio ma pretensje że ja się tu wydzieram…
    Wydzieram sie bo mnie to wali kto sie będzie z tych naszych ”działaczy” na mnie boczył. Bo to ja wlasnie mowie tu za wszystkich tych którzy z rożnych wzgledów tu nic nie powiedza A gdy oni wszyscy to co piszę czytaja wiedza że ten ich glos ich oczekiwania i ich pragnienia sa tu jasno przedstawiane Tak rozumiem swoją rolę tą którą tu staram się spelniać To rola przedstawiania oczekiwan tych którzy tych swoich oczekiwań nie chcą lub nie mogą lub po prostu nie potrafią uzewnętrznić Oczywiscie robie to kulawo i niezbornie ale sie staram Rownież teraz gdy w imieniu tych wszystkich pracowników resortu wystąpilem do resortowych decydentów ze stosownym apelem…
    Kto mi kazał i kto mnie do tego upoważnił???
    MOJE SUMIENIE
    Bo ja mam taką wlasciwosc że dokładnie slyszę te ogromne oczekiwania tysięcy pracowniczych rodzin które domagają sie uzewnętrznienia Domagają się jasnego i jednoznacznego stanowiska ..

    A u nas – po staremu….
    Cicho – sza….
    Czekajcie a was wynagrodzą…
    Nic nie mowcie bo sie obraza i nie dadzą….
    Przeciez jest dobrze – ”stopa życiowa wzrasta pomimo inflacji”….
    Spokojnie poczekajcie – już my wam …załatwimy…

    Podmiotem wszelkich działań jest człowiek i dlatego ma niezbywalne, przyrodzone prawo domagac się – DOMAGAĆ – sprawiedliwości, poszanowania i godności
    Wszelkie działania które mu to utrudniają są dranstwem Tym większym gdy pochodza ze strony tych którzy te jego pragnienia i dazenia powinni reprezentować A pan – panie Jasiu niech się poważnie zastanowi kim pan w końcu jest – związkowcem??
    – politykiem??
    – rzecznikiem pracodawców??
    Wielu zapewne chciałoby to wiedzieć
    Chciałoby wiedzieć także i to co konkretnie wszyscy związkowi działacze uczyniliście aby ta sierpniowa premia była wyższa niż zapowiadana….

    CZEKAMY…..

  • Jasiu pisze:

    Nie przypominam sobie panie M. z Radomia abyśmy byli na TY .

  • Jasiu pisze:

    33 lipca czyli 2 sierpnia.

  • BLACK METAL pisze:

    Moim wyjściem było przejście do Urzędu MON.
    Trzymam kciuki żeby Ci się udało, bo w RON z zarobkami – o ile nie pracuje się jako były zawodowy z emeryturką – jest straszna chujnia.

  • Grzesiek pisze:

    Jasiu… już raz smiales się z Rysia ze h..a wie.za to Ty wiesz ze będzie 2000zł na swięto wojska rok temu… i co?? I co?? Pisaleś tak.pisaleś.raz czy dwa chyba Eric też Ci to wypomniał i chyba ktoś inny też.. ile by Jasiu nie było to jeśli ja uwazam ktoś cow wie tonpo to jest to forum żebybto ludziom oznajmiać.a jeśli info nieoficjalne i niepotwierdzone to sie to nadmienia/ podkreśla. Tak to powinno dzialać.ja jesli coś slysze to piszę ale nadmieniam slyszalem i pytam.po to są fora! A jesli masz pisać że cos wiesz a nic nie piszesz tonpo co to piszesz??? Czemu ma to niby służyć??? Weź

  • Stanisław pisze:

    Przyznajcie się kto wziął moją…

  • Grzesiek pisze:

    Rysiek.premia też będzie wyłączana.czytalem o tym nie w jednym artykule.poszczególne skladniki będa wyłączane stopniowo.pierw był dodatek nocny np.od stycznia wysluga.podejrzewam w roku 2021 lub 2022 premia.jest harmonogram opracowany wyłączeń ale on takze ulegal zmianom.ale na bank premia nie będzie wliczana

  • Jasiu pisze:

    To Ci napiszę nieoficjalnie 750 zł. Pokaz mi, gdzie ja pisałem, że będzie 2 tys. zł na święto wojska w zeszłym roku. Przestańcie wkładać nie moje słowa w moje usta a manipulować postami to wy potraficie. Teraz Grzesiu jesteś zadowolony. Chciałeś info, to masz. Wiesz, teraz twój kolega Rysiu będzie jechał po mnie, że się nie sprawdziło a on wiedział lub Marek. Jak zwykle musi coś pisać o mnie i mnie krytykować, bo tak te forum by umarło śmiercią naturalną.
    Popatrz, tu nie masz nic ciekawego poza dyskusjami 5 lub 6 osób. Dla mnie to żadna nowość, bo to mój szef KS PC MON kol. Mirek zaproponował Sekretarzowi Stanu p. W. Skurkiewiczowi podczas spotkania w dniu 28 czerwca żeby nie było 500 zł brutto, tylko większa kwota tej jednorazówki a jak się nie da, to żeby było 500 zł ale na rękę… Pan Sekretarz Stanu powiedział, że się postarają. Zobaczymy, czy słowo tego Pana ma jakieś znaczenie w RON…
    A teraz Grzesiu, skoro jesteś taki niecierpliwy i nie możesz poczekać te kilka dni, to ja Ci napisałem co ja wiem na temat wysokości premii lub nagrody a czy się potwierdzi to co napisałem – zobaczymy????? Osobiście to wolałbym te obiecane 1000 zł na sierpnia (nie patrząc na te 500 zł wypłacone w maju).

  • Rysiek pisze:

    Zapewne ja… wziąłem.
    W taki sposób możesz sobie podyskutować w latrynie…

  • Rysiek pisze:

    OK – Grześ – jednak, gdy wysokość wynagrodzeń np. w moim zakładzie się utrzyma – to najniższe zasadnicze tą minimalną osiągną… Tam, gdzie tego jeszcze nie ma należałoby z wyprzedzeniem tak kształtować te wynagrodzenia aby to minimum osiągnęły.
    Na koniec…
    Co będzie jeżeli tego minimum nie osiągną?
    Dodatek wyrównawczy będzie z tym, że tu widzę parę „zakrętów”, o których nie czas pisać.

  • Michał pisze:

    Przepraszam jaśnie Pana Jasia z Solidarności. Może się jeszcze Panu w pas kłaniać.

  • Rysiek pisze:

    A przypominasz sobie, abyśmy to my cyt.: „byli na ty”??
    Tu – podobnie jak na innych forach – obowiązuje zasada bezpośredniego zwracania się ludzi do siebie.
    Obrażanie się działacza związkowego, że go tyka ten, którego interesy reprezentuje jest tak samo pokraczne jak ceremoniał dworski w burdelu.

  • Rysiek pisze:

    Coś nie wyszło z tą twoją wypowiedzią ”panie” Jasiu.
    To przepowiednia z żydowskiej Kabały czy fragment przepowiedni Nostradamusa??

  • Rysiek pisze:

    …”to mój szef KS PC MON kol. Mirek zaproponował Sekretarzowi Stanu p. W. Skurkiewiczowi podczas spotkania w dniu 28 czerwca żeby nie było 500 zł brutto, tylko większa kwota tej jednorazówki a jak się nie da, to żeby było 500 zł ale na rękę…”
    A mnie się wydawało, że to przedstawiciele NSZZ PW w tej kwestii głos zabierali twierdząc, że kwota 500 zł jest zbyt mała….
    Wówczas przedstawiciele resortu stwierdzili, że ostateczna kwota tej nagrodo-premii zostanie ustalona po obliczeniu stanu wydatkowania środków za I półrocze.
    No ale mnie przecież tam nie było….

  • Grzesiek pisze:

    Jasiu. To może nie Ty.a inny Jasiu czy Cobra… ok zgoda. Co do tego czy jestem cierpliwy czy nie.aż nadto jestem ,ale nie widze sensu pisania na forum ja coś wiem ale nie powiem a wy nic nie wiecie.ja przynajmniej tak uwazam.

  • Michał pisze:

    Każdy by wolał Szanowny Panie Wielmożny Jasiu.
    Nie można było tak od razu.

  • W tym powyższym linku zawarte jest zdanie, że Szef MEN Dariusz Piontkowski zapewnił, że „przytłaczająca większość pieniędzy potrzebnych do zrealizowania podwyżek dla nauczycieli od września tego roku będzie pochodziła z przesunięć w budżecie państwa i będą to dodatkowe kwoty, które powiększą subwencję oświatową”.

    Czyli można na zabezpieczenie podwyżek pościągać środki z zewsząd, czyli poprzenosić w ramach budżetu państwa(!), natomiast na zabezpieczenie wyższego wzrostu płac pracowników RON nie można było(?!) nawet przesunąć – z uposażeń żołnierzy na wynagrodzenia pracowników – w ramach wynagrodzeń zapisanych w budżecie MON na utrzymanie stanów osobowych żołnierzy i pracowników RON!

    Widać, że gdzie indziej potrafią umiejętnie działać i właściwie interpretować prawo o finansach publicznych – w przeciwieństwie do naszych ministrów…

  • Jasiu pisze:

    Wszystko można przenosić Marku tylko nauczycieli ile jest a ile pw. Nauczyciele to prawie 800 tys. głosów a nie 45 tys. głosów z RON. Ty fachowiec od liczb powinieneś to wiedzieć.
    Nie liczyli się i dalej nie liczą się z tą garstką pron.

  • Jasiu pisze:

    A potrafisz panie to robić.

  • Jasiu pisze:

    Z Tobą nie byłem na Ty, to ty jak przyjeżdżałeś na PUZP to do każdego mówiłeś po imieniu.
    Nie wiem czy to brak wychowania cygańskiego, czy może mieszkanie w lesie to sprawiło. Nie wiedziałem, że pracujesz jako trybun ludowy i co niektórzy tu piszący z Tarczy potrzebują takiego kogoś do obrony swoich poglądów, czy wpisów. Ale dla mnie to żadna nowość jak służyłeś w ludowym wojsku – to możesz być i ludowym trybunem. Prawda. Pozdrawiam jasiu.

  • Jasiu pisze:

    Tyle razy Ci pisałem jesteś tylko zwykłym słuchaczem tego, co ci ktoś przekaże O CZYM BYŁA ROZMOWA W RON a jaką masz pewność, że Ci co przekazują informacje Tobie mówią całą prawdę. CZY JUŻ RAZ SIĘ NIE SPARZYŁEŚ NA INFORMACJI O PODWYŻKACH OD LIPCA.
    Widzisz, masz pełną rację, Ciebie tam nie było, to nie powinieneś w ogóle głosu zabierać i podważać tego, co powiedział mój szef MIREK.
    Widzisz, prawda jest taka, że Tarcza ma głos zawsze jak dwa największe związki się wypowiedzą i zapewniam cię niewiele macie do zaoferowania po propozycjach tych dwóch największych związków.
    Ale za marzenia i propagandę jeszcze w Polsce nie zamykają. Pozdrawiam Jasiu.

  • Jasiu pisze:

    Dla mnie polemizowanie z niektórymi, którzy nic nie mogą lub co najwyżej podskakiwać lub dokonać kilka wpisów na forum – to nie moja bajka a i z takimi jest mi po prostu nie po drodze i dlatego już nie odpisuję, bo nie ma do kogo i z kim dyskutować.
    W tej chwili zajmuje się większymi sprawami, o których niedługo będzie bardzo bardzo głośno w RON i nie tylko.
    Pan Jasiu a dla kolegów czy krewnych to tylko Jasiu.

  • radek pisze:

    Na przykład robiąc zapis … dla wychowawcy klasy – pozbawić wychowawstwa nauczycieli przedszkola. Co da efekt obniżenia realnych zarobków nie ich wzrostu. Dobrze że jest jeszcze druga podwyżka w zapasie więc manka nie będzie. Ale jak powyżej napisano – można przesuwać.
    Można p. Marku, ale czasami kosztem swoich, by medialnie dobrze to brzmiało.

  • Grzesiek pisze:

    A kiedy do was dotrze jedno.oni nie chcą a nie, że nie umieją!! Nie chcą.nie chcą!! Nie chcą.i tyle.ludzie kochani.

  • Alem się jasiu obśmiał w związku z tym Twoim tekstem, cyt.: „Tarcza ma głos zawsze jak dwa największe związki się wypowiedzą i zapewniam cię niewiele macie do zaoferowania po propozycjach tych dwóch największych związków.” 🙂 🙂 🙂
    Masz szczęście, że cyt.: za marzenia i propagandę jeszcze w Polsce nie zamykają i dlatego możesz sobie pozwolić na tego typu wpisy jak powyżej.
    Gdyby zamykali… już dawno byś siedział 🙂

  • Chyba się radku nie zrozumieliśmy. Ja pisałem o kwestiach budżetu płac a Ty o zasadach wynagradzania i ich zmianie. Przynajmniej tak to odniosłem z treści Twojego wpisu.

  • Może i nie chcą ale zapewne też nie umieją, bo… gdzie niby się mieli tego nauczyć?! 🙁

  • Barbara pisze:

    Wielkimi krokami zbliża się 15 sierpnia. A z MON ani widu, ani słychu o 500+ dla nas.

  • Jasiu pisze:

    To jest te twoje poszanowanie dla tu piszących. Teraz pokazujesz arogancję i brak kultury, zresztą nic nowego w twoim zachowaniu, Rysiu……….

  • Jasiu pisze:

    Jest takie stare powiedzenie ten się śmieje, kto się śmieje ostatni i to wystarczy na twój komentarz.

  • Jasiu pisze:

    Ale w 1 RBLog to jest tajemnica, zwłaszcza jak ktoś się na niczym nie zna to zasłania się tajemnicą przedsiębiorstwa lub nie potrafi zadbać o wynagrodzenia dla swoich pracowników. U mnie najniżej zaszeregowany pracownik jest na poziomie 2450 zł. Szału nie ma a może ty Rysiu się pochwalisz, ile ma najniżej zaszeregowany pracownik u Ciebie. Z twoich wpisów wywnioskowałem, że ma poniżej 2200 zł zasadniczą. Brawo, dobrze dbasz Rysiu o interes pracowników (związkowców). A co tu ma znaczyć ten wpis szeregowy członek związku wspólnego z tak niskimi płacami. Przecież ciągle tu wszystkich pouczasz, piszesz załatwiłem, zrobiłem ale efektów twoich działań nie widać w płacach. Wychodząc na przeciw temu co chcesz napisać, to ja nie jestem w 1 RBLog tylko ktoś inny.

  • Jasiu pisze:

    Marku, miałem znowu nie pisać ale jak widzę takiego nieporadnego działacza związkowego, który nie potrafi sobie poradzić z tak prostymi sprawami, to mnie serce pęka z żalu tych pron, którzy są w jego związku.
    Marku, on żadnych działań nie podejmuje. Siedzi cicho i wymądrza się tylko tu na forum Tarczy, bo jak szeregowy członek Tarczy ma zabierać głos. Przespał jak była ustawowa możliwość otrzymania pieniędzy np. na dysproporcje płacowe i trzeba było pisać do odpowiednich dysponentów a nie zatrudniać coraz więcej pron, przejeść cały fundusz a potem brakuje szmalu na np. stażowe. Zawsze trzeba zostawić sobie rezerwę na funduszu płac.
    Podam ci jeden przykład. Pracownicy w JW dostają przeważnie w miesiącach maj, czerwiec premie z tytułu oszczędności na funduszu płac. Można wziąć np. 600 zł ale można wziąć mniejszą kwotę np. 300 zł. I teraz zaczęły się urlopy i te premie wchodzą w zwiększone przeliczenie za urlop. Zjadamy swoje pieniążki z funduszu płac.
    A skąd pieniądze – tylko i wyłącznie ze swojego funduszu płac. Jak się zjada swój ogon na początku roku i nie patrzy się na całoroczny fundusz wynagrodzeń i nie robi się analizy ile będę potrzebował do końca roku szmalu na zabezpieczenie wynagrodzeń, to wtedy pojawiają się takie klocki.
    Ja też mogłem uzgodnić z Pracodawca i wziąć sobie np. po 500 zł premii ale po co – przyjdzie czas to te pieniążki dostaną pron trochę później albo pod koniec roku (np. 21 grudnia ). Takie działania to „eksperci” mówią, że jest to przemyślane planowanie i rozdysponowywanie środków.
    Tego Rysiu, nikt ci nie powie, tego musisz sam się nauczyć a takich „finansowych fajerwerków” jest dużo więcej.
    No cóż, Rysiu, ty masz Marka niech cię trochę podszkoli, bo ja się sam uczę.
    Podam ci jeszcze drugi przykład z następnej JW. Zatrudniono tylu pron w JW, bo niby była taka potrzeba (ja mam odmienne zdanie), że trzeba było zmniejszyć wszystkim pracownikom premię z 10 na 8% żeby starczyło funduszu wynagrodzeń i o dziwo zgodzili się na to działacze związkowi (wiadomo z jakiego związku) a dzisiaj płaczą, że mają tylko 8% premii. Tak, że widzisz Rysiu, ile JW – tyle różnych „głupawych pomysłów pewnych osób” a potem brakuje forsy na płace czy stażowe. Pozdrawiam Jasiu.

  • Jasiu pisze:

    Trzeba czytać pisma od Pełnomocnika ze zrozumieniem ja robię podwyżki tak jak Marek Ci tłumaczy i jest dobrze. Ale trzeba myśleć logicznie a z tym masz chyba kłopoty.

  • Jasiu pisze:

    Ale pojechał po Tobie. Widzisz i twój członek uważa, że ty jesteś znowu wszystkiemu winien i zapomniałem i Solidarność a gdzie był wtedy ten „geniusz Rysiu” i co zrobił dobrego dla PRON.

  • Jasiu pisze:

    Po co się teraz wycofujesz z tego co napisałeś o Marku. Pokazujesz jak ty szanujesz kolegów związkowych.
    Sam nic nie umiesz ale krytykować i każdemu przyklejać łatkę to potrafisz bezbłędnie. Po tym wszystkim, co tu przeczytałem Rysiu, to ty nie masz zielonego pojęcia w obszarze wynagrodzeń czy działań pracodawcy, czy związków zawodowych.
    Nie będę polemizował z tobą Rysiu, bo to nie ma sensu. Doprowadź u siebie zasadniczą do takiego chociaż minimalnego poziomu płac a dalej będę ci pokazywał, że można wszystko robić w ramach prawa w ramach swojego funduszu wynagrodzeń. Pozdrawiam JASIU.

    A teraz już tylko będę czytał twoje WYPOCINY.

  • Jasiu pisze:

    A co tu jest nieprawdą Marku, że zabierasz zawsze jako trzeci głos. Takie prawo największych związków. Ja się nie boję siedzenia – inni tak.

  • Napisałeś Jasiu, że cyt.: „Można wziąć np. 600 zł ale można wziąć mniejszą kwotę np. 300 zł.”
    A nawet nie wiesz, że przepisy Ministra ON zabraniają przeznaczać oszczędności w realizacji funduszu płac w trakcie roku na zabezpieczenie „braków” np. w zakresie dodatków stażowych?!
    Wiem, że czytanie przepisów niektórym sprawia problem, bo zazwyczaj jest to dla nich czarna magia i tylko patrzą jak to robią inni ale może czasem warto samemu zapoznać się z obowiązującym w tym zakresie prawem… a nie robić z niego wolną amerykankę…

    Co do Twojego pisania czy nie pisania – to już zdążyłem się przyzwyczaić do tego, że co innego piszesz a co innego robisz… 🙁

  • Poczekamy – zobaczymy… 🙂

  • I znowu jak zwykle jesteś w błędzie.
    Głos zabierany jest w takiej kolejności jak powstawały w RON poszczególne organizacje związkowe. Wielkość poszczególnych organizacji nie ma tu nic do rzeczy.
    Zabieram głos jako trzeci nie jako przedstawiciel TARCZY ale w imieniu MKK, która skupia pozostałych pięć organizacji. Gdy w przyszłości będą przedstawiane stanowiska poszczególnych organizacji – przedstawiciel TARCZY będzie się wypowiadał jako siódmy na dzień dzisiejszy, czy ostatni, bo jesteśmy najmłodszym związkiem w RON.
    Ale dla nas to nie ma żadnego znaczenia. ZAWSZE to, co mamy do powiedzenia – mamy na piśmie, stąd naszych wypowiedzi nie musimy – na chybcika – uzupełniać o treści z wypowiedzi zasłyszanych w trakcie spotkań, czy posiedzeń. 🙂
    A jak tak lubisz powiedzenia, to można sparafrazować jedno z nich i wyjdzie: Obrócimy tabelę i TARCZA będzie na czele!
    Do tego jednak nie dążymy, bo czasem fajnie jest posłuchać i popatrzeć na tych, którzy mówią przed nami… 🙂

  • Rysiek pisze:

    Co chcesz udowodnić?? Że jesteś wart tyle co ten impertynent?? A może to ty wziąłes tą jego premię?? podwyżkę??
    Co właściwie??
    A może ten Stanisław to kolejna twoja tu odsłona?? Parę razy się tu ujawnił i zawsze w ten sam napastliwy i impertynencki sposób. W dodatku – ni z gruchy, ni z pietruchy….
    Pierdoły pisać to każdy potrafi.
    Wbijać zza winkla szpile jak on, czy ty pod wieloma postaciami – także…
    Tylko do przynoszącej efekty pracy nie można nikogo znaleźć.
    A ty co??
    Urlopik się zakończył czy zatęskniłeś do tego wieloletniego wbijania mi kolców w dupę ??
    Co do arogancji i braku kultury, to w odniesieniu do ciebie ten zarzut w pełni się sprawdza.
    Ja tej kultury mieć nie muszę jako robol z nizin służbowej piramidy ale ty powinieneś – jako „działacz”.
    Trochę wyżej właśnie dałeś jej przykład – „wielmożny panie”…
    I radzę mnie nie prowokować, bo ci przywalę i będziesz płakał – jak zwykle – że cię tu biją.

  • Rysiek pisze:

    „Z Tobą nie byłem na Ty, to ty jak przyjeżdżałeś na PUZP to do każdego mówiłeś po imieniu. Nie wiem czy to brak wychowania cygańskiego, czy może mieszkanie w lesie to sprawiło.”

    Na pewno nie tykałem pana, panie Janie ani z tego, co doskonale pamiętam nikogo poza Markiem, którego już wcześniej poznałem.
    Zwracałem się także bezpośrednio do pańskiego kolegi z Żurawicy, który miał podczas tych rozmów więcej niż pan do powiedzenia. Rozmawiałem z nim normalnie i bez dystansu, bo też i on mnie tam normalnie traktował a jak czegoś nie wiedział – to po prostu mnie pytał i potrafiliśmy nawiązać właściwą współpracę…
    Dlaczego zwracałem się wraz z moim kolegą do was bezosobowo a nie bezpośrednio??
    Bo wy tam wszyscy mieliście tak wielkie ego, że mnie to i totalnie śmieszyło, i przerażało jednocześnie… Zapewne tak jest i obecnie.
    Pisze pan o cygańskim wychowaniu i mieszkaniu w lesie jako o przyczynach tego mojego nieokrzesania…
    Ciekawe więc jakie przyczyny sprawiały, że śp. Jan Guz – wieloletni przewodniczący OPZZ do wszystkich zwracał się bezpośrednio??
    Zapewne jego sieroctwo i całe jego trudne życie…
    A pan się po prostu zupełnie ośmiesza – „wielmożny” panie, w dodatku dając wyraz swoim fobiom, rasistowskim poglądom i zwyczajnemu chamstwu.
    No ale na to nie ma lekarstwa.

  • Michał pisze:

    Na stronie NSZZ PW jest informacja, że na święto będzie 500 zł naliczeniowo. Szkoda, ale cóż takie jest życie…

  • Potwierdzam, że z rana wpłynęło pismo w zakresie tych zwiększonych wypłat.
    Tak jak informowano nas w dniu 28 czerwca b.r. na 15 sierpnia będzie to kwota 500 zł, natomiast co miesiąc od września do końca roku po 200 zł.
    Wypłata z okazji sierpniowego święta ma nastąpić – w uzgodnieniu ze związkami – do dnia 14 sierpnia.

  • Jasiu pisze:

    I gdzie te 100% Marku. Ja zostawiłem sobie od informatora 10% niepewności a ty poszedłeś na maksa. I plama na całej linii. Oczywiście znowu ty i twoi trybuni ludowi będą bronić tego co napisałeś. Dla mnie to się ośmieszyłeś takim wpisem.
    Ale jak szefowie 7 związków biorą ochłapy ze stołu co im przedstawi RON i nie potrafią wywalczyć więcej, to takie mają pron premie czy nagrody. Siedźcie i ziewajcie dalej na zaproszenie na września to wam potwierdzają, że dadzą po 200 zł i ani grosza więcej tak się liczą ze związkowym głosem – zwłaszcza W. Skurkiewicz: przeliczymy i postaramy się dać więcej. I macie więcej. Więcej poszło na łatanie dziur w budżecie rządzących.. ŻENADA PANOWIE LIDERZY ZWIĄZKOWI.
    Z podwyżkami na 2020 r. będzie to samo. 350 zł do zasadniczej i ani grosza więcej (około 455 zł brutto). Bo związki nic nie mogą tylko jeździć na spotkania i posłusznie wysłuchiwać propozycji od RON a sami nic liderzy nie potrafią wywalczyć, dlatego niektórzy liderzy związkowi maja mi za złe, że piszę na waszej stronie, bo krytykuje wszystkich liderów a nie tylko Tarczę.
    Gdybym był decyzyjny w naszym związku, to wam bym pokazał jak się rozmawia z takimi gośćmi. Ale niektórzy trzęsą dupami i dlatego nie dopuszczają do zmian na stołkach liderów związkowych. RON po kryjomu weźmie sobie, żeby przykryć swoją nieudolność i pokazać, że związki niektóre miały rację i oszczędności są takie, że można było swobodnie dać po 1 tys. zł nagrody /premii na 15 sierpnia.
    I tak, prędzej czy później to się wyda panowie z RON.

  • Jasiu pisze:

    A jak bym zacytował klasyka Rysia to pozostali w MKK to nie mowy przyjeżdżają i tylko słuchają.
    Tak Rysiu skomentował moje wystąpienia w RON. Tylko ty o tym wiesz dobrze, że dla budżetówki. TO JA przygotowuję na piśmie ale Pan Mirek nie korzysta i nie chce korzystać a dlaczego to się spytaj U ŹRÓDŁA. Bo może tak musi być.
    Na PODWYŻKI NA 2020 R. ZASADY PODZIAŁU TEŻ DOSTAŁ ODE MNIE JUŻ OPRACOWANE I ZOBACZYSZ CZY JE PRZEDSTAWI – TRZY WARIANTY PODZIAŁÓW TYCH OKOŁO 500 ZŁ.

  • Dill pisze:

    Używajmy Proszę kwot realnych czyli na rękę a później się cieszmy Pozdrawiam

  • Michał pisze:

    Oszczędności pójdą dla nauczycieli

  • Jasiu, napisałeś najpierw:
    A ja mam info jeszcze nie potwierdzone na 100% tylko na 90%, że będzie więcej.
    Lada moment przyjdą pisma do szefów związku.

    a potem:
    To Ci napiszę nieoficjalnie 750 zł.

    Na co ja Ci napisałem:
    Jasiu, a ja mam info potwierdzone na 100%, że będzie więcej!
    Jednocześnie mam nadzieję, że osoba, która mi to info przekazała… jest wiarygodna.
    Przyjdą pisma – zobaczymy.

    A zatem nawet wskazałeś konkretną kwotę (750 zł), co prawda nieoficjalną ale… jakby co, w Twojej opinii byłbyś z przodu. 🙂
    Wskazałeś na konkretną kwotę, która była o 50% wyższa od zapowiadanej, więc można było sądzić, że rzeczywiście podniosą… jak nie o 50% to np. o 30-40%.
    Muszę powiedzieć, ze trochę przesadziłeś z tym wieszczeniem i słowo „trochę” jest tu chyba nie na miejscu! 🙂

    Ja przynajmniej oparłem się o rzeczywistą informację, którą miałem od MON-owskiego źródła, jednak zastrzegłem, że osoba ta może nie być wiarygodna.
    I ta moja obawa właśnie się potwierdziła – „informator” okazał się nie być wiarygodny i więcej z jego informacji nie będę korzystał.
    Ja sobie radę dam – nie wiem jak on…

    Na koniec. Napisałeś, że: „Gdybym był decyzyjny w naszym związku, to wam bym pokazał jak się rozmawia z takimi gośćmi.”
    No właśnie, „gdybym był” ale nie jesteś i zapewne nigdy nie będziesz. Masz za mało członków abyś kiedykolwiek nim został.
    Poza tym, „S” jest zbyt upolityczniona, żeby takie osoby jak Ty mogły kierować strukturami „S” w RON. Teraz dokładnie widać, co władze Twojej „S” i sekcji załatwiły w trakcie rozmów z samym Ministrem B.
    Ech, Jasiu, Jasiu…

  • Nie muszą pozostali z MKK nic mówić w trakcie posiedzeń, bo nasze stanowiska są dostatecznie omówiono i przez wszystkich zaakceptowane na spotkaniach przed posiedzeniami! Wy tego nie praktykujecie, więc nic dziwnego, że taka forma działania jest Ci obca…
    No widzisz, Ty też piszesz a jeszcze niedawno z pisania się obśmiewałeś.
    Pisz dalej te swoje propozycje a może kiedyś zostaną one wykorzystane… 🙂

  • Rysiek pisze:

    No to wiemy już prawie wszystko także i to, że na te dodatkowe premio-nagrody kierownictwo MON wyasygnuje do końca roku kwotę ok. 57 mln zł.
    Wiemy też, że grosza więcej od tego, co MON dać postanowił – nie będzie…
    Ten przypadek uczy nas jak mało wiemy a jak wiele się domyślamy. Pisanie o tej zwiększonej premii w wykonaniu działaczy związkowych było i komiczne, i tragiczne zarazem, bo w istocie nie ma z czego się śmiać.
    Bo jak śmiać się z tego, że czołowi działacze związkowi nasłuchują jakichś „odgłosów” ze strony osób zbliżonych do decydentów… To mój kot Tomuś miał lepsze informacje gdy miauczał, że nic z tego nie będzie, bo przecież nikt się w tej sprawie konkretnie nie ruszył…
    A ruszył się??
    Już zadałem to pytanie i pytam raz jeszcze:
    Co władze poszczególnych zz zrobiły aby uświadomić decydentom w resorcie, że ta sierpniowa premia po odtrąceniu składek i podatków wystarczy np. na parę kg pomidorów?? Albo tylko na miesięczną opłatę za ścieki i śmieci….
    Jeżeli taka ma to być nagroda – jedynie po to aby kolejny raz zrobić propagandówkę na temat tego jak kierownictwo resortu dba o pracowników – to lepiej aby jej wcale nie było….
    To stanowisko i moje i zapewne wielu innych pracowników resortu.
    A jakie jest stanowisko reprezentujących nasze interesy władz związkowych??
    A w ogóle jest jakieś??
    Do pracodawców dotarły już pisma o podziale tych dodatkowych środków a do władz związkowych??
    Jak zwykle – dotrą na końcu i będą to zapewne inne pisma niż te do pracodawców.
    Życzę owocnych uzgodnień na temat jak te grosze podzielić.

  • Jasiu pisze:

    Marku wiedziałem, że winny zawsze się tłumaczy ja przyjmuje po prostu na klatę. Informator- ka przysłał – a e maila, że będzie więcej celem zapłacenia podatku i otrzymamy sumę około 500 zł na rękę i co mam teraz powiesić takiego gościa czy gościówę. Wiem, że nie można polegać już teraz na nikim tylko na sobie lub na oficjalnym piśmie z RON. Chociaż pokazało to znowu, że minister Skurkiewicz i Pełnomocnik nie dotrzymali słowa i nic nie zrobili aby te 500 zł zwiększyć po prostu straciłem do nich zaufanie.
    Marku, nie mam za mało członków tylko ci członkowie delegaci to jak w NSZZ PW głosują na tych co udają, że coś robią w związkach a nowych „niewytartych mioteł” to się boją jak diabeł święconej wody. Sam wiesz po co są np. Plena a potem integracja trzydniowa. Dobrze wiesz o czym pisze nieraz dyskutowaliśmy o tym, JAK TO DELEGACI WSZYSTKO POTRAFIĄ USTAWIĆ PODCZAS WYBORÓW. Skoro gość ma skończone 65 lat i narzeka na PO, że mu wydłużają o dwa lata emeryturę a teraz nadal pracuje, to taki gość u mnie jest spalony i niewiarygodny. Skoro gość nie czuje się jeszcze wypalony a reszta „leśnych dziadków” go popiera i jest im z nim po drodze – to niech działają nawet do 100 lat..
    Marku już nie będę się bił o przywództwo w KS PC MON. MNIE STOŁEK NIE POTRZEBNY.
    Ja mam co robić dla swoich członków. Czekam na pewne przepisy, które mają wejść i będę się powoli żegnał z RON. Na zmiany w Prezydium KS PC MON był rok 2018 i to był ostatni dzwonek do zmiany szefa KS PC MON ale nie wszyscy delegaci z PGZ poparli kolegę Jasia i mamy, co widzimy np. dzisiaj z premią/nagrodą 500 zł.
    Facet nawet nie chce dyskutować, bo wie, że ja mam rację w 100%.
    Jest godzina 17.00 i ja nie mam żadnego pisma o 500 zł z RON. Tak facet daje radę. Ale jest dobrze im to mnie tym bardziej. Trochę gorzkich żalów ale znasz mnie nie od dziś, że jak ktoś źle działa to obojętnie czy jest z Solidarności czy innego związku – to ja go krytykuję. Taki już jestem i się nie zmienię.

  • Rysiek pisze:

    Z rana wpłyneło pismo….
    To może się z nim zapoznamy??
    Pracodawcy już nas proszą na te spotkania w sprawie podziału sierpniowej premio-nagrody tyle, że my nie wiemy co właściwie decydenci w tej sprawie postanowili.
    P.S. Już wiemy, bo to pismo właśnie odnalazłem na stronie NSZZ PW.

  • Jasiu pisze:

    Nie muszą nic mówić Ci z MKK to tak samo jak ja. Jest guru z S i on mówi za Prezydium KS a każdy ma swoje zdanie a żeby nie było awantur podczas spotkań w RON, to ja się z nim nie kłócę, bo w wielu sprawach się z nim nie zgadzałem i się nie zgadzam, i Ty dobrze o tym wiesz.
    Ja mam swoje pomysły podziału środków i chyba dobre, skoro jestem ciągle wybierany na szefa związku i mam delegatów z całego RON. Marek, nie ma sensu dalej dyskutować na te tematy. Czas zacząć myśleć o swojej rodzinie i zdrowiu.

    Pozdrawiam jasiu.

  • Napisałeś Rysiu, że: „Do pracodawców dotarły już pisma o podziale tych dodatkowych środków a do władz związkowych??”
    a ja dzisiaj rano napisałem, że: „Potwierdzam, że z rana wpłynęło pismo w zakresie tych zwiększonych wypłat.”
    Fakt, że pismo jest krótkie ale zawiera wszystko, co trzeba i – przynajmniej w mojej ocenie – wcale nie musi być innego pisma do pracodawców, gdyż strony powinny pracować na tych samych dokumentach.
    Nie rozumiem więc, skąd ten Twój pesymizm w zakresie przekazywania informacji z Ministerstwa do organizacji związkowych.
    Przecież to pismo już dzisiaj rano było w Waszej organizacji…

  • A wystarczyło rano zajrzeć na maila organizacji i sobie wydrukować… 🙁

  • Michał pisze:

    Rysiek jak coś będziesz wiedział jaki będzie podział w 1 RBLog tych pieniędzy to daj znać. Pozdrawiam

  • Jasiu pisze:

    Taka jest prawda. Skoro na premie do końca roku przeznacza RON 57 mln zł, to pytam się gdzie jest reszta z tych ponad 300 mln zarezerwowanych na ten rok dla pron. Mamy zamiar wydać do końca roku około 80 mln zł na premie lub nagrody a wydaliśmy do tej pory na podwyżki około 155 mln zł tj. razem około 235 mln zł a gdzie reszta do 300 mln zł a wiemy, że było więcej niż 300 mln zł.
    Brakuje w prostym rachunku około 65 milionów i pewnie poszło solidarnie w ramach składki na pensje nauczycielskie. Brawo Panowie z RON…

  • Jasiu pisze:

    Nie musisz już jutro dzielić tych pieniędzy. Jak podzielisz w poniedziałek (5 sierpnia) to też ten twój RBLog zdąży wypłacić, tylko trzeba najpierw zamówić pieniążki w banku na dany dzień np. na 12 sierpnia i można spokojnie podzielić nawet do 7 lub 8 sierpnia.
    A nie być na gwizdek Pracodawcy. W piśmie jasno pisze: uzgodnić ze związkami zawodowymi.
    Czytaj rysiu pisma ze zrozumieniem.

  • Tomasz pisze:

    To nie jest wybór pomiędzy nie chcą a nie umieją. Im brak jasnych celów, do których dążą, kreatywności i zwykłej cywilnej odwagi. Tak wygląda różnica między urzędnikiem a urzędasem. Między służącym innym a wyłącznie piastującym stanowisko. Przykro mi, tak to widzę. I nie wydaje mi się, by miało wydarzyć się coś, co spowoduje, że z radością powiem: przepraszam, myliłem się.

  • Rysiek pisze:

    Może ono i było…
    Ja takiej informacji nie miałem i nikt z zarządu mi tego nie powiedział.
    Na skrzynkę organizacji nikt przecież codziennie nie zagląda. Konkretnie kogo powiadomiłeś, że to pismo jest w skrzynce oz?
    Jakim problemem byłoby zamieszczenie tego pisma na stronie związku, podobnie jak to zrobił NSZZ PW?
    Jakiś czas temu był tu zwyczaj, że tego typu dokumenty były na stronie związku publikowane. Być może tak będzie i tym razem…
    Piszesz, że do pracodawców nie musiały pójść inne pisma. OK – a nie było już tak?? Przecież było i to w tych pismach można było zapoznać się z mechanizmem uruchamiania dodatkowych środków. Jestem także przekonany a to moje przekonanie wynika zarówno z treści pisma jak i rozdzielnika, że to pismo do związków nie jest pismem do pracodawców.
    Piszesz, że wszystko w kwestii podziału wiadomo. Doprawdy??
    To bądź łaskaw z jaśnie panem Janem nam te resortowe ogólniki przełożyć na w pełni zrozumiały dla wszystkich pracowników język.
    Czekamy….
    Co np. konkretnie oznacza że, cyt.: „pracodawcy zostali zobowiązani do określenia zasad podziału środków zgodnie z obowiazującymi w tym zakresie przepisami prawa pracy”??
    Z rozdzielnika tego publikowanego przez NSZZ PW pisma wynika, że zostało wysłane do poszczególnych zz. A ja wiem, że pismo do pracodawców wysłano dzień wcześniej i to inne pismo …
    Sprawa kolejna…
    Po raz kolejny mamy tu nakaz aby uwzględniać cyt.: „okres faktycznie świadczonej pracy”.
    Czyli co??
    Obcinać tą sierpniową nagrodę i miesięczne premie z powodu zwolnień lekarskich??
    Ktoś te sugestie resortu po raz kolejny się pojawiające a będące dla pracodawców nakazem zinterpretuje??
    Ktoś się o to postara aby DSS po prostu na piśmie zapytać w tym względzie??
    A może jak to dotychczas było pozostawicie te zarządy zakładowe z całym tym majdanem i będziecie się przyglądali jak toną?? Tym razem sytuacja Krzesin może się powtórzyć w wielu mutacjach.
    Tego chcecie??
    Na koniec..
    Nie pouczajcie mnie panowie, bo jeszcze wiem co piszę i ani pamięć, ani mój rozum, ani zdolność oceny sytuacji mnie nie zawodzą. Trzeba mieć albo dużo złej woli, albo naiwności i braku zrozumienia aby nie dostrzegać tych pracowniczych obaw i niepokojów wyrażających się w przekonaniu, że:
    „Jeżeli ONI to podzielą to biada nam”
    Oni to nie kto inny jak pracodawcy wspólnie ze zz…..
    Powinniśmy udowodnić, że te związki są zdolne do jednoczenia a nie do dzielenia pracowników…
    Są także zdolne do takiego podziału tych skromnych środków aby ten podział nie przypominał szarpania się psów w walce o rzuconą kość…
    Pytano mnie jak będzie w moim zakładzie.
    Odpowiadam już dziś, bo doskonale znam i sytuację i ludzi, z którymi pracuję.
    DOBRZE BĘDZIE…
    Nikomu grosza za chorobę i związanym z nią zwolnieniem nikt nie zabierze dotąd – dokąd ja mam w środowisku pracowniczym zakładu cokolwiek do powiedzenia tak będzie.
    A jak będzie, gdzie indziej??

  • Rysiek pisze:

    Gdzie napisałem, że ten podział kasy ma być np. jutro??
    Co zaś do tego uzgadniania. Zapyta pan Jutki jak takie uzgadnianie wygląda i proszę aby to, co ja piszę czytać ze zrozumieniem…
    Dla pana wszystko jasne?? Nic nie wzbudza wątpliwości??
    To w takim razie proszę aby wraz z Markiem dokonał pan tu wykładni treści tego pisma i przekonał nas, że to pana stanowisko jest także stanowiskiem resortu.

  • Michał pisze:

    To bardzo mnie to cieszy oby się sprawdziło to co piszesz.

  • Jakoś Rysiu nie pamiętam Twoich narzekań w zakresie podziału środków na zwiększone premie z okazji święta 3 Maja. Może je przeoczyłem.
    Czy wówczas też miałeś wątpliwości co oznacza treść pisma: “pracodawcy zostali zobowiązani do określenia zasad podziału środków zgodnie z obowiazującymi w tym zakresie przepisami prawa pracy”??

    Faktem jest, że tamte premio-nagrody zostały rozdzielone w zasadzie bez większych wydźwięków, o ile pamiętam.
    W czym więc problem teraz?
    Akurat oba pisma w tej kwestii, którą podnosisz zawierają tożsamo brzmiącą treść, zatem – powtórzę – o co Ci tak naprawdę chodzi, gdy piszesz te swoje pouczające teksty?!

  • Rysiek pisze:

    Może są pouczające a może nie…
    Ja jednak w odróżnieniu od paru innych usiłuję sprawić aby te błędy zaniechania i wypaczenia, które w przeszłości się zdarzały, nie zdarzyły się po raz kolejny. My sobie z tym problemem poradziliśmy. Czy jednak wszyscy sobie z nim poradzili??
    Gdyby tak było, to nie byłoby tyle zawodu i zaniepokojenia w głosach ludzi i tu i na innych związkowych forach. No ale jak wszystko wszystkim wiadomo, to cieszy mnie to bardzo.
    Pozdrawiam i życzę pełnego relaksu.

  • Jasiu pisze:

    Rysiu, ja ci odpiszę.
    Mam na stałe zapisane i uzgodnione zasady podziału premii i nagród. I obojętnie co by nie napisał DSS, to ja dzielę według tamtych zapisów np. za chorobowe pomniejszamy kwotę, za urlop bezpłatny, czy mniej otrzymują krótko zatrudnieni itd. Każdy rozsądny i myślący związkowiec musi sam wypracować u siebie w JW zasady podziału tych jednorazówek a nie patrzy jak przychodzi pismo z premiami – to robisz tu Larum.
    Masz napisane w piśmie masz uzgodnić czyli przedkładasz pracodawcy swoje propozycje podziału i pracodawca swoje i jak pracodawca nie chce się zgodzić na propozycje, które – naszym zdaniem – są niezgodne z przepisami prawa pracy, to wychodzisz i piszesz do DSS pismo, że pan pułkownik nie chciał uzgodnić zasad podziału. Skoro znasz doskonale sytuację ludzi, to nie wiem w czym jest problem. Chciałbyś tylko brać a gdzie jest jeszcze podejmowanie decyzji – to jest właśnie odpowiedzialność związkowa.
    Obojętnie, robisz źle czy dobrze podział – zawsze dostajesz na garba. Takie życie związkowca. Jak się boisz odpowiedzialności, to nie możesz być działaczem związkowym. Ktoś to musi robić.
    Masz jeszcze u siebie dwa związki i co… one popierają pracodawcę. Nie wierzę w to. Współpracuj z pozostałymi związkami konstruktywnie i nie będzie problemów.
    Jak czytam Rysiu to co piszesz, to jestem przekonany, że potrzebny jest Ci Marek, który by wszystko za Ciebie zrobi i opracował a ty byś spijał śmietankę… Nie martw się o inne JW, oni sobie poradzą a jak nie – to zwrócą się o pomoc do swoich liderów związkowych.
    Nikt Cię nie poucza, tylko piszemy Ci z Markiem, że nie widzimy obaj problemu podziału tych jednorazówek. Wiesz o tym, że pracodawcy dostają odpowiednie pismo do wypełnienia, w którym jest napisane czy uzgodnił podział czy nie ze związkami. Tak było przy ostatnich podwyżkach. Nie widziałeś na pewno takiego pisma na oczy. Ja takie pismo pokazałem swojemu pracodawcy.
    Rysiu dziel i się niczym nie przejmuj a i tak wszystkim nie dogodzisz z podziałem. Zawsze będą „maruderzy”. Nie atakuj Marka – swojego szefa Tarczy, bo to bardzo źle wygląda na tym waszym forum Tarczy. Moim skromnym zdaniem, pomimo wielu różnic pomiędzy Markiem a mną – Marek nie zasługuje sobie na takie traktowanie.
    Ja pojechałem publicznie po swoim szefie, bo w pełni na to pracuje.

    Pozdrawiam jasiu.

  • Rysiek pisze:

    Dokładnie tak….

  • Rysiek pisze:

    Już się sprawdziło gdy na Twoje pytanie cyt.:
    „No to Jasiu jak taki jesteś wszechwiedzący to pochwal się ile tej premii ma być chyba, że też nie wiesz.
    Z czego tu tajemnice robić jak się już ma informacje, nie rozumiem.”

    odpowiedziałem:
    Michał – gdyby on cokolwiek wiedział, dawno by to nam napisał.
    „Po prostu gość ściemnia jak zwykle….
    Ja również mógłbym tu napisać, że będzie te 500 zł i ani grosza więcej wobec takiej postawy zz, które to wszystko przyjmują bez dyskusji a później – z poczuciem dobrze wykonanej pracy – po prostu… urlopują.”

    …będzie te 500 zł i ani grosza więcej… No i jest…..
    Dlatego i to, co napisałem w kwestii podziału pieniędzy w naszym zakładzie, radzę traktować poważnie.

  • Jasiu pisze:

    Skoro RON chwali się na info w Telewizji to jest prawda z tymi 57 milionami.
    Szkoda, że nie napiszą ile dostali premii pozostali pracownicy np. urzędnicy. Ile poszło na to kasy, czy na WOT, czy na nauczycieli w ramach przesunięć środków.
    Co do zachować liderów związkowych w pełni się z Tobą zgadzam. Dlaczego siedzą cicho i nic nie robią w tym temacie aby zwiększono te premie. No cóż, dlaczego nie działają to oni sami tylko wiedzą. Może czekają na zaproszenie od RON na września żeby się dowiedzieć, czy otrzymać potwierdzenie, że podwyżka ma być około 500 zł czyli 350 do podstawy a reszta na zabezpieczenie nagród jubileuszowych itd… Szkoda pieniędzy członków związku na te wyjazdy, z których nic nie wynika. Związki swoje a RON i tak robi co chce. Po co to jeździć, skoro i tak ostatnie słowo należy zawsze do RON. To co przekażą – to realizują. Nic się nie zmienia na lepsze, czy na propozycje związkowe. Niech sobie wprowadzają sami podwyżki i wtedy pron się przekonają jakich specjalistów mamy w RON i jaką mają wiedzę o płacach pron najniżej zaszeregowanych.
    Czy za te pieniądze można godziwie żyć.

  • Rysiek pisze:

    Ten pański wpis jest jak uderzenie kulą w płot, bo ja:
    1/ nie jestem działaczem i dzielił tego nie będę. A gdy się zdarzy, że mnie ci co dzielą pytają, to z reguły potrafię ich przekonać do właściwego rozwiązania….
    Jedynie pańskiego podwładnego nie potrafiłem, bo on miał zakaz uzgadniania z nami czegokolwiek. Pomimo tego, krzywdy wielu ludziom nie zrobiono chociaż się na to zanosiło, bo wy z tym waszym zabieraniem premii za zwolnienia pozostaliście sami i nikt się z wami nie liczył.
    2/ Przekazuję tu niepewność pracowników i działaczy z dołu a nie swoją. Bo ja wiem jak ma być tylko chcę abyście to wy ludziom publicznie powiedzieli….
    Nie zrobicie tego rznąc głupa dlatego, że nie chcecie brać odpowiedzialności za określone decyzje.
    3/ Pytam i ukazuję problemy i niepewność wielu pracowników i działaczy, bo wydawało mi się, że to forum jest od tego….
    Wy tych problemów nie dostrzegacie albo najzwyczajniej głupa palicie, w związku z tym ja całą tą sprawę zakończyłem. Ponieważ tak się składa, że bardzo rzadko się mylę w tych swoich przewidywaniach – przewiduję i tym razem niezłą jazdę i sporo żalu i zawodu…. Uderzy to bezpośrednio w związki zawodowe no ale czy to ja – szeregowy członek – mam się jedynie z tego powodu martwić?? Wydawało mi się, że to wy – przede wszystkim – powinniście….
    4/ Nikogo nie atakuję i wali mnie jak to wygląda.
    Piszę to, co uważam za słuszne i uczciwe. Szkoda jedynie, że to pojęcie uczciwości nie jest jednakowo rozumiane. Taki świat – tacy ludzie. A więc – jeżeli wszystko do końca jasne i nie ma problemu, to pozostaje jedynie poczekać na efekty. Ja już teraz wiem, jakie one będą a wy??
    5/ Pouczeń, zwłaszcza od pana nie potrzebuję. Mam zbyt wiele lat aby wiedzieć co mi przystoi a co nie. Chciałbym
    Marek abyś odpowiedział do kogo z zarządu mojej oz wysłaleś informację o tym piśmie.
    Tylko tyle…..

  • pracownik pisze:

    350 zł NETTO na ŚWIĘTO WOJSKA POLSKIEGO (naliczeniowo na głowę) – W mojej ocenie wstyd.
    140 zł NETTO w ramach dodatku? zasiłku? nie wiem jak to nazwać (naliczeniowo na głowę)
    nawet sumarycznie bardzo słabo to wychodzi, pamiętam lepsze lata.

  • Rysiu, jak dobrze wiesz – wszelkie pisma i informacje, które wpływają do TARCZY są niezwłocznie przekazywane do przewodniczących wszystkich organizacji związkowych – na ich adresy mailowe.
    W Waszym przypadku, mail poszedł do Kol. Wiesława w dniu wczorajszym o 11:17. Pozdrawiam.

  • Jasiu pisze:

    A mój szef przysłał mnie o 17:55. Tylko ponad 6 godzin później.
    I co – mam drzeć koty. Tak działają emeryci, oczywiście nie wszyscy.

  • Rysiek pisze:

    O ile wiem to zapowiedź przesłania materiałow była każdorazowo sygnalizowana SMS-em przez Ciebie na komórki tych, do których te materiały kierowałeś.
    Tym razem tego nie było…
    Sprawdziłem i Wiesław żadnej informacji SMS-em w tej sprawie nie otrzymał a i on i nikt inny nie otwiera po parę razy dziennie konta mailowego swojej organizacji aby zobaczyć czy coś tam jest, jeżeli nie otrzymuje sms-owego powiadomienia.
    Zmierzam do tego, że tym razem – zapewne z uwagi na fakt, że nie było się czym pochwalić – ten kanał informacyjny właściwie nie zadziałał i sadzę, że świadomie. To nie istotne, bo do stosownej informacji dotarłem.
    Szkoda tylko, że to informacja zamieszczona na stronie innego związku…
    Reasumując:
    Nie miałeś żadnych podstaw do naśmiewania się ani zgryźliwości tym bardziej, że informowałeś nas tak i to około południa aby w efekcie nas nie poinformować….
    Nie wnikam w przyczyny tego stanu ale czuję się – podobnie jak inni członkowie tej organizacji zakładowej – zlekceważony tym bardziej, że ten telefon z krótką informacją można było wykonać zwłaszcza, że doskonale wiesz iż istnieją jakieś techniczne problemy z dostępem do tego konta.
    Tyle w tej sprawie a szydzić i naśmiewać się – w dodatku – zupełnie bezpodstawnie, jak się okazuje zawsze można Tyle, że to zdrowej współpracy nie służy….

  • Rysiek pisze:

    Nie przesadzasz??
    1/ Nie rano bo z tego co piszesz parę postów dalej – około południa…
    2/ Po co zagladac gdy żadnej informacji że tam cos przeslales nie przekazales ani SMS – em ani w telefonicznej rozmowie
    3/ Tak sie sklada że w ten dzien do poźna pracowaliśmy wiec kontakt z netem mieliśmy utrudniony i ograniczony do minimum Ściągneliśmy jednak to pismo ze strony NSZZ PW ale nie naszej
    Z tego co widać dotychczas go tu nie ma …. Ostatni publikowany dokument pochodzi z miesiąca marca.

  • jutka pisze:

    Jeśli chcecie znać moje zdanie, to uważam, że te ochłapy – bo inaczej przecież tej jałmużny nazwać nie można – powinny trafić do wszystkich pracowników ron w takiej samej wysokości.
    Skoro jest to premia/nagroda związana ze świętem WP, to każdy pracownik, bez względu na to czy przebywa na zwolnieniu, czy też nie – nadal tym pracownikiem jest i to jego święto.
    Mam nadzieję, że do Krzesin wróciła normalność i przyszedł dowódca, jakich Baza już miewała. Takim – jakich nie miała – już podziękujemy 😛

  • Rysiu, żadnych sms-ów nie wysyłam, przesyłając materiały na konta mailowe.
    W przeszłości wysyłałem smsy, żeby Was zainspirować do wchodzenia na związkowe maile i np. w okresie od kwietnia 2018 do maja 2019, czyli przez 14 miesięcy do wszystkich przewodniczących organizacji wysłałem 24 takie sms-y. Ale to wcale nie oznacza, że przed każdym mailem powinienem wysłać smsa! Nie wiem na czym opierasz taką teorię. Napisałeś: „o ile wiem…” dlatego mogę stwierdzić, że nie – NIE WIESZ.
    Jeszcze raz proszę, przestań mnie osłabiać, bo zaraz zapewne mi odpiszesz, że nic nie wiesz o tym, że do niedzieli czekałem na podanie przez Was tematów/zagadnień do szkolenia pracodawców na zapytanie DSS…
    Pewnie, po co zaglądać do skrzynki kilka razy w ciągu dnia?! Wystarczy, że ja to robię.
    Ale jakbyście zaglądali przynajmniej raz dziennie, np. z rana lub z wieczora, to bym nie musiał wysyłać tych smsów, o których powyżej pisałem.

    Napisałeś: „…informowałeś nas tak i to około południa aby w efekcie nas nie poinformować….”
    Miałeś info o 11:17 a przyszła z DSS o 8:46, czyli 2 godziny 31 minut spóźnienia…
    W zasadzie po co ja tak szybko mam Wam te wieści przekazywać?
    Może zacznę tak działać jak Wy i będę od czasu do czasu tylko zaglądał na maila albo raz na dzień…
    I wtedy będziemy pracować na tych samych falach.

  • Bo i go nie będzie…
    A jak chcecie być informowani o nadejściu maila na skrzynkę – to skontaktuj się z naszym Grzesiem to ci powie jak to zsynchronizować i wówczas będziesz wiedział o nadejściu maila na bieżąco i nawet będziesz mógł go przez telefon odczytać…

  • Rysiek pisze:

    No tośmy sobie popisali. Najśmieszniejsze jest to, że stworzyłeś taki kanał informacji, który jak doskonale wiesz w odniesieniu do członków zarządu mojej organizacji nie funkcjonuje.
    Na tą skrzynkę zaglądałem jedynie ja ale jak wiesz od jakiegoś czasu tego nie robię.
    Wiesz o tym doskonale a pomimo tego stworzyłeś taki kanał informacyjny a nie inny. Jakby nie patrzył, ja – zwykły członek tego związku – na tym tracę. Nie moja sprawa kto tu z kim ma się dogadywać i w jaki sposób.
    Uważasz, że wszystko z twojej strony jest w porządku – sprawę zakończmy.
    A że członkowie związku niewiele wiedzą – komu to szkodzi???
    Nie miałem pretensji o to, że tą informację wysłałeś po godz 11. Jedynie nieśmiało zauważyłem, że ta twoja uwaga abym rano przejrzał pocztę to bym się o tym piśmie dowiedział była nie na miejscu. Bo Ty doskonale przecież wiedziałeś kiedy tą informację przesłałeś, nie informując nas o tym.
    Mam o to żal i to tyle.
    A twoje pretensje pod moim adresem są chybione, bo moją sytuację przecież znasz.

    P.S. Na tych samych falach od jakiegoś czasu nie pracujemy i o tym też przecież wiesz.

  • Nie oceniaj wszystkich organizacji na podstawie tego, jak jest u Was.
    Pozostali nie mają takich problemów jak Wy i Ty również o tym doskonale wiesz.
    Jeżeli u Was jest nie tak jak być powinno np. w zakresie komunikowania się – to sami sobie powinniście z tym poradzić.
    Nikt za Was tego nie zrobi…
    Jeżeli to tylko problem z kontem mailowym – skontaktuj się z Grzesiem.

  • Rysiek pisze:

    Nikogo nie oceniam a jedynie sygnalizuję problem. Nasz problem, bo to, że on istnieje jest faktem a skutkuje to tym, że muszę szukać informacji gdzie indziej a nie w związku, w którym płace składki.
    Wiesz co ja o tym sądzę??
    Spieprzyłeś sprawę i za Chiny się do tego przyznać nie masz zamiaru.
    Zresztą nie po raz pierwszy….
    To na koniec ja napiszę, korzystając z twojego stylu wypowiedzi…
    Jeżeli wy się wzajemnie dogadać nie możecie, to ta sytuacja odbija się na zwykłych członkach związku a oni tej sytuacji tolerować nie zamierzają. To wy powinniście sobie z tym poradzić aby nas na bieżąco informować i wyjaśniać to, co jasne i oczywiste nie jest.
    To wy….

  • Grzegorz M. pisze:

    Rysiu – z całym szacunkiem dla Ciebie, wydaje mi się, że problem z komunikacją jaki macie – to problem Waszej Organizacji i powinniście go rozwiązać we własnym zakresie.
    Sposobów jest wiele i nie mogę sobie wyobrazić sytuacji, w której przewodniczący OZ sprawdza/odbiera pocztę mailową raz dziennie. To naprawdę nie są czasy, kiedy informacje tego typu przesyłało się listownie i odbiór był w okienku pocztowym. Sytuacja braku bieżącej informacji jest według mnie niepoważnym podejściem do tematu waszego zarządu OZ. Skoro macie problem z dostępem do sieci, to może upoważnienie kogoś w OZ – kto ma stały nieograniczony dostęp – rozwiąże problem. Będzie Was informował co wpływa z poczty związkowej.
    Uważam, że w tym temacie niesłusznie winisz Marka. Rozwiązania poszukajcie u siebie a jeżeli będziecie mieli z tym trudności – chętnie służę radą.

  • Rysiek pisze:

    „Bo i go nie będzie…”
    Ooo – to kolejna nowość. Coraz lepiej jest jak widzę. Pozostaje mi w przyszłości oprzeć swoją wiedze na moich kanałach informacji ale nie związkowych. Przykre ale prawdziwe.
    Pożytek z tego taki, że właśnie kolejnych złudzeń się pozbyłem.

  • Pracownik pisze:

    Naliczeniowo na głowę? ale jak będzie to przyznawane czy nie będzie tak, że jeden dostanie 280 zł a drugi 0 zł?

  • pracownik pisze:

    W piśmie dotyczącym podziału jest to wyraźnie zaznaczone więc na pewno nie będzie po równo każdemu.

  • Tomek pisze:

    Tak właśnie będzie, więc jeśli nie pracujesz w kadrach, nie jesteś kierowcą lub synem/żoną żołnierza lub byłym żołnierzem przygotuj się na max. 100 zł netto.

  • Dill pisze:

    i to jest konkretna odpowiedź kwota realna zupełnie inaczej się prezentuje prawda ?

  • Grzegorz M. pisze:

    Nie wiem jak to się przedstawia w innych zakładach ale w dwóch zakładach, w których jest nasza organizacja związkowa – pracodawcy sami zaproponowali by nie dzielić pracowników i jedyne kryterium ograniczające wysokość dotyczy osób nowozatrudnionych po 1 lutego b.r.

  • Jasiu pisze:

    Brawo, jednak są tu też inni piszący co widzą uprzywilejowanych pron. A Rysiu mówił, że tylko ja widzę samo zło.
    Jednak trzeba zaznaczyć, że gdy pseudo działacze związkowi lub nie myślący reprezentanci pracowników dadzą sobie narzucić :świetne” zasady podziału przedstawione przez pracodawców i zgodzą się na takie propozycje jak oni chcą – to tak będziecie mieli te premie podzielone.
    I wtedy możecie mieć pretensje wyłącznie do waszych działaczy.

  • Rysiek pisze:

    Pierdaczy pan panie Janie – jak zwykle zresztą.
    Ja tu powyżej zadałem parę pytań. Dokładnie tych, które teraz inni zadają.
    No ale przecież problemu nie było a jedynie ja go sztucznie wywołałem – prawda??

  • Rysiek pisze:

    Może nie tyle realna co netto. Bo to, że składki i podatki płacić trzeba to wszyscy wiedzą…
    Ja to widzę tak, że np. 500 zł jest faktycznie a rzeczywiście dużo mniej, z uwagi na te składki i podatki.

  • Rysiek pisze:

    Grzegorz – wiem, że na Tobie zawsze można polegać. A pretensje i to w moim przekonaniu uzasadnione mam i jako szeregowego członka związku nie interesuje mnie kto tu dał ciała tylko to, że aby wiedzieć wertuję strony innych zz. To normalne??
    I nie mogę oprzeć się wrażeniu, że w tej i nie tylko w tej sprawie świadomie i z wyrachowaniem ktoś postępuje tak, aby to przysłowiowe mleko jak najpóźniej się rozlało. To tyle aby zakończyć ten temat. A sprawa była ważna i pilna, bo oto w dniu dzisiejszym w moim zakładzie podpisano dwa porozumienia w kwestii podziału tych dodatkowych środków.
    I gdy my się tu „przepychamy”, właśnie zapadają już decyzje i zapewne są rożne o czym niebawem nieco usłyszymy.
    Może i dlatego są i będą różne, że takich odważnych jak Jutka, która jako wiceprzewodnicząca związku jednoznacznie w tej sprawie wyraziła swoje stanowisko ja tu więcej nie spotkałem. A szkoda.

  • Rysiek pisze:

    Nieprawda. Nikt, oprócz może Grzegorza nie wiedział o tym piśmie dotąd aż ta sprawa zaistniała tu na forum i zostało ono upublicznione na stronie NSZZ PW.
    Nasz problem jest także problemem wielu innych, tylko niektórzy nie chcą go dostrzec.

  • Rysiek pisze:

    W dniu dzisiejszym w moim zakładzie podpisano porozumienia, zarówno dotyczące tej sierpniowej premii jak i zwiększonych kwotowo premii w miesiącach wrzesień – grudzień. Oczywiście przedstawiciela Solidarności przy tym nie było zapewne dlatego, że do tego związku widocznie należy skierować odrębne zaproszenie. Mam jednak nadzieję, że oni te porozumienia również podpiszą, bo to porozumienia korzystne dla pracowników. Nie wdając się w szczegóły napiszę, że za zwolnienia lekarskie należności zmniejszane lub zabierane nie będą. Premia sierpniowa w moim zakładzie zostanie przesłana na konta do 12 b.m.
    Myśmy sobie z tą sprawą poradzili tak jak to wcześniej, Michale zapowiadałem. Wszędzie, gdzie w zakładzie funkcjonują struktury naszego związku a więc w M. w Dr…. i Dę… w najbliższym czasie treść tych porozumień zostanie podana do publicznej wiadomości, poprzez ich zamieszczenie na tablicach informacyjnych.

  • Rysiek pisze:

    Napisałeś cyt.: „Rysiu – z całym szacunkiem dla Ciebie, wydaje mi się, że problem z komunikacją jaki macie – to problem Waszej Organizacji i powinniście go rozwiązać we własnym zakresie.”

    Z całym szacunkiem, Grzegorz ale się z Tobą nie zgadzam. To w moim przekonaniu problem nie tyle nasz, co władz związku. My tam na dole tej związkowej piramidy jesteśmy, jacy jesteśmy. Mamy swoje dziwactwa, fobie i muchy w nosie. Ten związek a więc i władze są jednak dla nas a nie my dla władz i związku. To my jesteśmy podmiotem i to do nas należy docierać a nie obrażać się, że np. nie trybimy. Mamy prawo. Np. ja nigdy w życiu nie wysłałem żadnego sms-a z mojej komórki a połączenia z netem komórką zakończyłem zaraz po tym, gdy mnie nacięto parę razy na niezłą kasę, co zakończyło się blokadą netu. Śmieszne?? Może i tak – zwłaszcza, gdy tyle tu się udzielam.
    Są tacy, którzy nikomu numeru telefonu nie podają i tacy, którzy adresy skrzynki mailowej też nie zdradzą. Czy w związku z tym należy ich zmuszać do określonego działania albo ich obawy lekceważyć, czy się z nich wręcz wyśmiewać? Ja to widzę inaczej. Tak, że dany system musi uwzględniać specyfikę obawy i przyzwyczajenia ludzi. Ja do jednych w zakładzie tylko dzwonię. Do innych tylko piszę. Z jeszcze innymi tylko osobiście rozmawiam, bo takie mają oczekiwania. Tu zaś – nie tylko w tej sprawie – ja woli zrozumienia a nawet współpracy nie widzę i mnie to po prostu boli. Argument po raz kolejny wyciągany, że nikt problemów nie ma tylko wy je macie, jest nie na miejscu i nikt mnie nie przekona, że jest inaczej.
    Tym bardziej, że ci „inni” w ogóle tu po prostu nie istnieją.
    Nie istnieją, problemów nie stwarzają, żadnych oczekiwań nie maja tylko składki płacą.
    Jest idealnie??

  • Grzegorz M. pisze:

    Rysiu – znam bardzo wiele osób, które z dystansem podchodzą do możliwości wykorzystania telefonów komórkowych i aplikacji, które tam są zainstalowane. Nigdy ich nie krytykuję i mam do nich wielki szacunek.
    Zdziwisz się pewnie a może nie ale jednym z nich jest Marek. On wszystko robi wyłącznie poprzez kompa.
    Fakt jest, że smartfon przez to staje się złodziejem czasu.
    Dlatego też próbowałem podpowiedzieć rozwiązanie, które mogłoby coś zmienić – upoważnienie do poczty związkowej członka organizacji, który ma nieograniczony stały dostęp do Internetu – wybacz ale nie uwierzę, że w całej organizacji nie odnajdziecie takiej osoby.
    Uważam, że problem z komunikacją to wewnętrzny problem organizacji – doprawdy, ja tak akurat uważam i wiem, że nikt za Was tego nie zrobi. Bez sprawnej komunikacji/łączności wszystko się wali, bo nic nie jest zrealizowane na czas a to dodatkowe nerwy i frustracje.
    Tak dla pełnej przejrzystości tego, co napisałeś poniżej – pismo o nagrodach, które otrzymałem jako pierwsze wcale nie pochodziło od Marka, bo z tego co piszesz można by wywnioskować, że moja OZ ma jakieś przywileje. Tymczasem wszelkie info do wszystkich organizacji również i to omawiane – jest rozsyłane jednocześnie do wszystkich OZ, co wynika chociażby z listy adresatów, do których jest kierowane.

  • Michał pisze:

    Czyli w 1 RBLog już podzielono sprawiedliwie. Cieszy mnie to bardzo. Pozdrawiam

  • Rysiek pisze:

    „trzeba zaznaczyć, że gdy pseudo działacze związkowi lub nie myślący reprezentanci pracowników dadzą sobie narzucić :świetne” zasady podziału przedstawione przez pracodawców i zgodzą się na takie propozycje jak oni chcą – to tak będziecie mieli te premie podzielone. I wtedy możecie mieć pretensje wyłącznie do waszych działaczy.”

    A gówno prawda…
    Zapytajcie Jutki, co się stało gdy jej OZ nie zgodziła się na zasady proponowane przez pracodawcę i poskarżyła się do DSS. Historia o tym jak usiłowano spacyfikować jej organizację i straszono ludzi może niejednemu się przydać po to aby tu pierdoł nie wypisywał…

  • Rysiek pisze:

    Jest także i Twoim problemem, bo przecież stosowne dokumenty – zgodnie z tym, co już pisałem – zostały przesłane pracodawcom a dopiero później stronie społecznej i były to inne dokumenty…
    W tej sprawie jest zarówno pismo DSS zamieszczone na stronie NSZZ PW jak i pismo DSS nr 6520/DSS skierowane do pracodawców.
    I tak się złożyło, że to skierowane do pracodawców pismo było niektórym znane wcześniej niż to skierowane do związków. Stało się więc dokładnie tak jak wcześniej pisałem.
    Zadam więc pytania:
    Czy w związku z tym, problem informacji i to od samej góry do samego dołu istnieje czy nie??
    Czy normalne jest, że to od pracodawców a nie od władz związkowych dowiadujemy się o tym, co zadecydowano w kwestiach tak ludzi interesujących??

  • Kasia pisze:

    A jak się sprawy mają w 2 RBLogu?

  • Jasiu. pisze:

    A ja mam takie pytanie.
    Może ktoś mądry mnie wytłumaczy jak mam dostać te 200 zł z premii/nagrody za miesiąc grudzień, skoro wypłatę ma pracownik 10 stycznia następnego roku a fundusz wynagrodzeń w JW musi być zamknięty do 31 grudnia danego roku.
    O tym to nikt nie pomyślał z panów guru związkowych ani z RON, podczas spotkania ani teraz, gdy trafiły pisma informujące o premiach 500 zł i 200 zł. Może ktoś podpowiedzieć jak to zrobić.

  • Stanisław pisze:

    Niech Ci będzie na zdrowie. A latryny to były za C. K. Zmień słownictwo i trochę się kulturowo ogarnij, bo czytać Twoje posty to żal…

  • Rysiek pisze:

    Pieprzy pan jak zwykle. W dodatku celowo zza winkla. Jak bowiem odebrać ten pana głos w dyskusji, którym się pan wcina pomiędzy wódkę a zakąskę ponad 2 tygodnie od moich postów?? Liczył pan, że tego nie zauważę i niezorientowanym ukaże mnie pan jako typowego jołopa i nieuka??
    Ładnie to tak??
    Odnosił do pisanych przez pana głupot się nie będę, bo nie warto.
    Tak się tam z panem w tym pana zakładzie liczą, że pisma, które otrzymali w sprawie podziału środków do końca roku panu nie pokazali i musiał pan czekać do wieczora aż pana szef przyśle to, o czym już wszyscy dawno wiedzieli. Tyle pan wie i znaczy.
    Co zaś do tych minimalnych zasadniczych wynagrodzeń. Jeżeli to prawda, że u pana w tym ośrodku te najniższe zasadnicze są na poziomie 2450, to wielu pracownikom logistyki i wojsk operacyjnych np. WL nóż się w kieszeni otwiera, bo tyrają w skandalicznych warunkach, często za zasadniczą poniżej krajowego minimum.
    Naśmiewa się pan z wynagrodzeń w wys. 2200…. a czy pan wie, że takie wynagrodzenia zasadnicze otrzymuje tysiące pracowników wojska??
    Co do wynagrodzeń w moim zakładzie to oczywiście są niższe od tych pana 2450 zł. Są jednak na tyle wysokie, że są jednymi z wyższych w całej logistyce a żaden z pracowników nie ma zasadniczej poniżej minimalnej krajowej. I rzeczywiście ja do tego doprowadziłem uporczywie – godzinami przekonując pracodawców, że te wynagrodzenia podnieść trzeba – bo były o ok. 200 zł niższe od minimum w swoim czasie. Pana działacze słowem mi wówczas nie pomogli, więc to pana naśmiewanie się z ludzi i ich wynagrodzeń jest zwyczajnym draństwem.
    Musi pan też wiedzieć i to, że gdy szalała ta tzw. optymalizacja, to cała logistyka ale i np. WL dostały ostro w kość a redukcja i funduszu płac, i stanowisk siegała w tych zakładach ponad 30%!
    Dlatego – aby ludzi zupełnie nie zajeździć – należy tworzyć godziwe warunki ich pracy, usiłujac za każde zaoszczędzone środki przyjąć na miejsca tych, których kiedyś pozwalniano. To jest ten nasz priorytet ale co pan może o tym wiedzieć….
    Na koniec. Jeżeli zechce pan wyrazić swój pogląd, to nie wówczas, gdy już nikt tak daleko w te wypowiedzi nie zagląda, bo to co pan kolejny raz robi – to czyste draństwo.
    Ja mogłem przecież tych wydalanych przez pana debilizmów nie zauważyć a to sprawiałoby wrażenie, że się z nimi zgadzam.
    O to chodziło??
    OTÓŻ, NIE ZGADZAM SIĘ, BO PISZE PAN BZDURY I NIE MA POJĘCIA O CO W OGÓLE CHODZI.

  • Rysiu, tak martwisz się o wszystkich pracowników i uważasz, że ich reprezentanci mogą mieć jakieś problemy w swoich działaniach na styku z pracodawcami, a ja wczoraj uzyskałem informację od Pełnomocnika MON, że wszyscy pracodawcy i wszystkie organizacje związkowe są zadowolone, z wyjątkiem organizacji TARCZY.
    Te organizacje TARCZY to z pewnością te z: Poznania, Dęblina, Warszawy czy Suwałk, bo tam doszło do podpisania porozumień dopiero po interwencji Pełnomocnika.
    Nie wiemy jak działają organizacje związkowe u innych pracodawców ale prawie 100% zadowolenie pozostałych organizacji jest bardzo dobrym a nawet doskonałym wynikiem dla oceny dialogu społecznego w RON.
    Nie rozumiem więc skąd te Twoje obawy o innych, skoro oni wcale nie dostrzegają tych zagrożeń, na które Ty piszesz tutaj na forum…

  • Zapewne te pytania kierujesz do DSS, zatem mam nadzieję, ze w konsekwencji ich przedstawiciele wyciągną konstruktywne wnioski ze swoich działań.
    Pismo z DSS, które otrzymał nasz Związek jest pismem Nr 6519/DSS z dnia 30.07.2019 r.
    Innego pisma nie otrzymaliśmy. Uwzględniając fakt, iż treść otrzymanego pisma powiela rozwiązania zastosowane przy wypłacie kwietniowych premii/nagród – nie dostrzegamy jakichkolwiek zagrożeń, mając również informację o skali zadowolenia środowisk pracowników RON z działań podejmowanych przez MON.

  • A co Ty, Jasiu, zajmujesz się jeszcze organizacją wypłaty tych premio-nagród u siebie?!
    Będzie tak samo jak z wypłatą wynagrodzeń za miesiąc grudzień danego roku… w terminie do 10 stycznia roku następnego. 🙂

  • Rysiek pisze:

    Oj – zapewne nie Wielmożny pan z „S” a i Ty nie trafiliście tym razem.
    Odpowiedź na tą wątpliwość kryje się w zawartym wczoraj porozumieniu w moim zakładzie dotyczącym także tej grudniowej premii. Stosowny zapis został dokonany w tym porozumieniu z uwzględnieniem przedstawionego przez GK problemu. Tego, o którym tu „działacz z „S” wspomina.
    Nie wiecie jak ten problem rozwiązaliśmy?
    Zapytajcie działaczy z S z mojego zakładu – może coś w końcu wiedzą….
    Napisze tylko, że dla tych pobierających wypłatę za grudzień w styczniu – ta zwiększona grudniowa premia zostanie wypłacona oddzielnie na odrębnych wykazach do końca grudnia i zgodnie z zawartym w tej sprawie porozumieniem tak zrobić można.
    No ale ja fachowców uczył przecież nie będę.

  • Rysiek pisze:

    Tak jest – już podzielono i tą sierpniową nagrodę i te zwiększone kwotowo premie przyznane do końca roku.
    Jeżeli chcesz, znajdź do mnie kontakt a prześlę te porozumienia. Również pozdrawiam.

  • Rysiek pisze:

    Może i nie dostrzegają.
    Za to pracownicy są zaniepokojeni a ja się właśnie tym przejmuję a nie zadowoleniem związkowych działaczy. No ale jak się te skromne środki dzieli zgodnie z zasadą przedstawioną tu przez WP Jana z S parę postów wyżej, która mówi że chociaż psy szczekają – ta związkowa karawana jedzie dalej ku świetlanej przyszłości, to i tak jest.
    Może i wszyscy są zadowoleni. Ja jestem pełen obaw i usiłuję je tu sygnalizować.
    Jedynie wspólników w tym nie dostrzegam….

  • Grzesiek pisze:

    Jasiu, nikt nie napisał, że wypłaty za miesiąc grudzień będą wypłacone w roku 2020…
    W 3 rblogu wypłaty za grudzień są realizowane przed Świętami Bożego Narodzenia.w piśmie pisze razem z wypłatami wynagrodzeń.według mnie problemu nie ma.choć nie wiem czy wypłaty w taki sposób są realizowane w innych jw.pracuje w wojsku 12 lat i jeszcze przed reformą logistyki w wojsku, gdzie funkcjonowały „rbmki” wypłatę za grudzień i wszystkie należności otrzymywałem w ten sam sposób.u Ciebie tak nie jest?

  • Środki na wynagrodzenia zaplanowane w ustawie budżetowej na rok 2019 dotyczą tego roku.
    Widzę, że u Was jest inaczej i w ramach tegorocznego budżetu – rozliczacie wynagrodzenia od grudnia 2018 do listopada 2019. Zatem kiedyś, w przeszłości podjęto decyzję, że dokona się tego „myku” i w jednym roku z budżetu na 12 miesięcy… sfinansowano wynagrodzenia za 11 miesięcy a wynagrodzenie za grudzień postanowiono sfinansować z budżetu roku następnego!
    Jeżeli u Was taka sytuacja rzeczywiście występuje, to z powodzeniem możesz się zapytać swojego GK, co w tym roku zrobi się z podwyżką Waszych wynagrodzeń za miesiąc grudzień, który będzie finansowany z przyszłorocznego budżetu?! Podwyżka wynagrodzeń w kwocie 288 zł dotyczyła okresu od stycznia do grudnia 2019 r., natomiast Wy otrzymacie w tym roku wynagrodzenia od grudnia 2018 do listopada 2019 – zatem macie już oszczędności w kwocie 288 zł X ilość osób pobierających wynagrodzenie do 10 stycznia!

    Takie działanie jest stare jak świat i znane jest wszystkim, a może nie wszystkim… i nie pouczaj mnie, bo jak widać z Twojego wpisu… dowiedziałeś się o tym dopiero od swojego GK, więc teraz go naciskaj o tę dodatkową kasę, która jest w Waszym przypadku oszczędnością w realizacji tegorocznego funduszu płac pracowników w 1 RBLogu!!!

  • Dokładnie jest tak, jak napisałeś, Grzesiek.
    Pamiętam, że swego czasu podjęto w MON takie zmiany, że wypłatę wynagrodzeń dla wszystkich pracowników sprowadzono do terminu końca miesiąca dla wszystkich. Wcześniej było z tym różnie i generowało to określone problemy z realizacją budżetu, czy obliczanie wysokości przeciętnej płacy za dany okres.
    Miałem nadzieję, ze tak jest w dalszym ciągu, jednak jak się okazuje nastąpiły znowu działania, które doprowadziły do sytuacji, że rok budżetowy nie jest tożsamy z rokiem, za który pracownicy otrzymują wynagrodzenia za pracę…
    Potwierdza to tylko to, co głosimy od dawna… nie ma w tym obszarze działania gospodarza, który by nad tym wszystkim panował.
    Kota nie ma, myszy grasują…

  • Jasiu pisze:

    Tak, masz rację, zajmuję się organizacją wypłat. Trafiłeś w samą dziesiątkę. Wyjście jeszcze jest, można podwójnie wypłacić premię w Grudniu. Będzie tak samo jak z wypłatą wynagrodzeń, to znaczy wypłatę za grudzień robi się z budżetu grudniowego. A skąd wziąć środki w styczniu – z nowego roku.
    Oczywiście jeszcze jest przed nami spotkanie we wrześniu/październiku z RON i tam zapadną ostateczne wysokości tych co miesięcznych premii, podział grudniowy oraz ustalenie zasad podwyżki na 2020 r.
    Co do podwyżek na 2020 r., to RON szuka dodatkowych środków na zrealizowanie w całości podwyżki w wysokości 500człcbrutto. Zobaczymy czy się to potwierdzi, czy znowu propaganda przedwyborcza.

  • Jasiu pisze:

    Znowu nie rozumiesz ale wcale się nie dziwię. Nadajesz się tylko do noszenia worków po mące w tym twoim magazynie. Widzisz, idzie pismo z oficjalnym zapytaniem jak wypłacić te grudniowe premie/nagrody.

  • Widzę, że w dalszym ciągu istnieje brak decyzyjności na poziomie zakładów pracy i potrzeba prowadzenia „za rączkę”.
    O jakim niezrozumieniu mówicie, skoro w piśmie jasno jest zapisane, ze kwoty 200 zł mają być wypłacone „poczynając od września br. do końca roku”
    Jeżeli jest taki zapis, to trzeba tak realizować. Nie widzę również żadnego zagrożenia w przypadku tych pracowników, którzy otrzymują wypłaty na 10-tego każdego miesiąca. W ich przypadku również będą wypłaty realizowane w tych miesiącach tj. poczynając od września br. do końca roku a więc we wrześniu – przy wypłacie wynagrodzenia za miesiąc sierpień – otrzymają pierwsze 200 zł, w październiku – przy wypłacie za wrzesień – drugie 200 zł i tak dalej aż do grudnia…
    I wszystkie 4 wypłaty po 200 zł zostaną zrealizowane w miesiącach
    poczynając od września br. do końca roku.
    Oczywiście, zapewne chodzi o to, że tym razem pracownicy opłacani na 10-tego otrzymają te wypłaty wcześniej niż pracownicy, którzy są wynagradzani na koniec miesiąca.
    Ale jaki to znów ma być problem?!
    Pracownicy płatni na 10-tego co miesiąc muszą czekać na swoje wynagrodzenie nawet do 10 dni za miesiąc poprzedni a pozostali pracownicy otrzymują wynagrodzenie za dany miesiąc – jeszcze w danym miesiącu!
    Czy naprawdę jest to problem, że tym razem otrzymają wypłaty wcześniej?!
    Przecież to jednoznacznie wynika z pisma, że Minister podjął decyzję, że „w kolejnych miesiącach poczynając od września br. do końca roku realizowane będą wypłaty zwiększonych premii/nagród dla pracowników”
    Realizowane WYPŁATY…

  • Michał pisze:

    Spoko dzięki za informację. Właśnie od poniedziałku zaczynam urlop

  • Jasiu pisze:

    Spotkanie i podział 06.08.2019r.

  • Rysiek pisze:

    Powyzej j.p. stwierdza;
    ”Znowu nie rozumiesz ale wcale się nie dziwię. Nadajesz się tylko do noszenia worków po mące w tym twoim magazynie. Widzisz, idzie pismo z oficjalnym zapytaniem jak wypłacić te grudniowe premie/nagrody”.
    Czego dokładnie niby nie rozumiem??
    No czego??
    Może jedynie tego że to co inni juz dawno ogarnęli i zawarli w stosownym porozumieniu wy z tej waszej S jak zwykle pojąć ani ogarnąc nie potraficie ślac pisma z zapytaniem w sprawach dla innych oczywistych
    Moze ja sie i nadaje do noszenia tych workow ale u mnie tacy wlasnie mają wiecej rozumu niz wszelkiej masci ”jasnie” pany….Dlatego radze ich nie lekceważyc ani się z nich nie wysmiewac bo gdy tacy jak oni z tej waszej ”s” odejda to nikt w niej nie pozostanie….

  • Rysiek pisze:

    Nie bardzo rozumiem po co ten Twój wykład??

    Mój wpis dotyczył jedynie tego jak rozwiązaliśmy problem wypłaty zwiększonej premii za grudzień….
    Czyli tego, z czym nie może sobie poradzić nasz „specjalista” z „s”.

  • Rysiek pisze:

    No właśnie dokładnie tak i jaki tu problem?
    Jedynie może techniczny związany z tym że ci co mają wypłaty 10 – go – w grudniu – do końca miesiąca na oddzielnych wykazach te 200 brutto dostaną podczas gdy całą resztę już w roku następnym.

  • Jasiu pisze:

    Może nie wiesz ale takich co straszyli lub próbują straszyć mnie czy organizację, to było wielu.
    Wielu pisało donosy do ŻW lub do Piotrka Dudy i nic nie zdziałali. Niewielu pozostało na tym świecie lub są już w cywilu. Niektórzy już są w „poczekalni”.
    Ostatnio jeden z wysoko postawionych działaczy z NSZZ PW i jego koleżanka związkowa powiedzieli, że związki nie są od tego żeby zwalniały Komendantów czy Dowódców. ŻADEN ZWIĄZEK NIE ZWOLNIŁ PRACODAWCĘ JA NP. NIE SŁYSZAŁEM O TYM. Nie wiem kto upoważnił ich do wypowiadania takiego zdania nie znając spraw. Ale tacy działacze co bronią Pracodawców też muszą być i w zamian za to – dostają medale czy nagrody pieniężne.
    Napiszę więcej, dla niektórych pracodawców, którzy bardzo poważnie naruszyli prawo – to był bardzo szybki, przyśpieszony koniec kariery zawodowej. Trzeba wiedzieć do kogo uderzyć i mieć obiektywnego Dyrektora DSS, który wnikliwie rozpatrzy skargę lub ją skieruje do odpowiednich decyzyjnych osób i do końca będzie kontrolował jak się zakończyła sprawa.
    Takim gościem był płk. Leszek K. Niektórzy powinni się od niego uczyć. Wojskowy ale jak widział naruszenie prawa, to reagował. I efekty było widać od razu. Ale był niewygodny dla obecnych kolesiów mundurowych, to dlatego go zdjęto z posady.
    Rysiu jak działasz około 20 lat w RON a w związkach 39 lat to wielu panów Dowódców, czy Komendantów się przewinęło i wielu lubiło straszyć. Mieli znajomych generałów i też im nic nie pomogło. Zależy kto przyjeżdża na kontrolę, jaka jest sprawa i czy w uczciwy sposób chce się wyjaśnić i rozwiązać problem. Tak naprawdę to są jeszcze inne drogi dochodzenia prawdy i instytucje gdzie można poszukać sprawiedliwości jak np. Sąd, Prokuratura i największa siła w Polsce – to MEDIA.
    Tylko, że jest jedno – gdy panowie Komendanci i Dowódcy przegrywają po kilkanaście procesów sądowych – to RON płaci za takich pracodawców wojskowych, którzy nie przestrzegają przepisów prawa pracy. I to jest żenujące.

  • Jasiu pisze:

    Rysiu to ja nie mówię psy kłamliwe szczekają a karawana jedzie dalej tylko twój idol z NSZZ PW nie jaki J. R. SZ.Administrator strony NSZZ PW na facebooku.

  • Rysiek pisze:

    ”Skoro na premie do końca roku przeznacza RON 57 mln zł, to pytam się gdzie jest reszta z tych ponad 300 mln zarezerwowanych na ten rok dla pron…”
    Kogo się pytasz??
    Swojego związkowego szefa zapytaj Przecież to on wzywa co jakis czas ministrów do ”raportu”
    No a jak tam te ustalenia waszego zespołu zwiazkowo – rządowego co do podwyzek w budżetówce??
    Tak sie tu nadymaleś i co??
    Powietrze zeszło??

  • Trudno, ze nie rozumiesz.
    Ty przedstawiłeś jedną możliwość, ja natomiast inną…
    Nie wiem, które rozwiązanie jest trafniejsze ale zazwyczaj wynagrodzenia wypłacane są na listach płac a nie na wykazach dodatkowych…

  • Coś, nie rozumiem tego Twojego „pojaśnienia”.
    Dlaczego ci z 10-go mieliby dostać do końca grudnia 200 zł? i jaką resztę już w roku następnym?
    W mojej ocenie, w dniu 10 grudnia powinni dostać ostatnią „ratę” 200-złotowych wypłat z czterech przewidzianych do wypłaty w ostatnich 4 miesiącach!

  • Rysiek pisze:

    Nie pisałem o wynagrodzeniach a jedynie o dodatkowej premii kwotowej niejako niezależnej od tej 10% uzależnionej od wynagrodzenia zasadniczego.
    O ile ta druga jest wypłacana wraz z pozostałymi składnikami wynagrodzenia i znajduje się na tzw. paskach, to ta pierwsza – niezależnie czy pochodzi z oszczędności w zakładzie, czy ze środkow przyznanych z zewnątrz, wcale nie musi być wypłacana wraz z wynagrodzeniem a w terminie określonym w zawartym na ta okoliczność porozumieniu.
    Tak się to przecież zapewne wszędzie odbywa i odkryciem Ameryki to nie jest.

    I teraz te premie za miesiące wrzesień – listopad będą wypłacane wraz z wypłata wynagrodzeń, natomiast dodatkowa premia za grudzień odrębnie co zaznaczono w zawartym porozumieniu. Odrębnie dla tych biorących wynagrodzenie 10 – go… Po to, żeby te 200 brutto dodatkowej premii wzięli jeszcze w grudniu a nie w styczniu …

    Pisałeś o tym, że trzeba będzie być może ręcznie sterować zasadami tych wypłat. Mam nadzieję, że nie tam gdzie istnieją nasze organizacje… Odgłosów w tym względzie nie widzę a moje obawy i zastrzeżenia tego problemu nie dotyczyły a zasad podziału tych dodatkowych środków.
    A to, że np. solidarność ma problemy?? A co to nas obchodzi?? To są przecież najlepsi „fachowcy” – na pewno sobie poradzą zwłaszcza jak zapytają, wzbudzając politowanie i zdziwienie. Bo pytać też trzeba wiedzieć o co.

  • Grzegorz M. pisze:

    Rysiu – z wysłaniem tych pism to nie tak do końca musi być jak piszesz.
    Obydwa bowiem posiadają tą samą datę podpisania (29 lipca) i tą samą datę zarejestrowania (30 lipca) i jeśli uwzględnić kolejność rejestracji pism (nr 6519 i 6520) – to wychodzi na to, że zostały rozesłane niemal jednocześnie. Niemal, gdyż pismo do Związków – zgodnie z numeracją – zapewne zostało wysłane pierwsze a przynajmniej zarejestrowane.

  • Rysiek pisze:

    To wg ciebie co za pieniądze ja co roku otrzymuję 10 stycznia??
    To jakiś ruski Mikołaj jest czy co??
    Jest tak, że ci co biorą kasę na pierwszego – otrzymają wypłatę za grudzień przed nowym rokiem i będą mogli zaszaleć w sylwestra. Tacy robole jak np. ja będą się mogli jedynie oblizać, bo kasę za grudzień otrzymają 10 stycznia.
    W tym roku – co najwyżej przed nowym rokiem po te ok. 150 zł tej dodatkowej premii, bo ona będzie wypłacona pod koniec grudnia. Wystarczy na wódkę i skromną zagrychę. Na fajerwerki już oczywiście nie starczy. Choćby z tego względu należałoby te wypłaty jakoś w końcu ujednolicić z tym, że wchodzą tu w rachubę rożne dodatki, które można naliczać dopiero z zakończeniem miesiąca.

  • Rysiek pisze:

    Gdyby np. 10-go grudnia dostali za grudzień, to dostaliby ją z góry – nie z dołu, bo grudzień się przecież nie skończył. Tak czy nie??

  • Napisałeś: „I teraz te premie za miesiące wrzesień – listopad będą wypłacane wraz z wypłata wynagrodzeń, natomiast dodatkowa premia za grudzień odrębnie”
    Z przesłanego pisma nie wynika, że te premie mają być wypłacane ZA miesiące.
    Z przesłanego pisma wynika, że one mają być wypłacane W miesiącach.

  • A którzy z pracowników biorą kasę na pierwszego?! Możesz ich wskazać?
    I dlaczego mnie się pytasz co Ty otrzymujesz 10 stycznia.
    Zapytaj się swojego GK.

  • A Ty dalej konsekwentnie przeinaczasz fakty.
    Przeczytaj jeszcze raz pismo Pełnomocnika MON i sprawdź – czy tam jest mowa o wypłatach „ZA” miesiące,czy o wypłatach „W” miesiącach.
    Zatem, do 10 grudnia 2019 – przy wypłacie wynagrodzenia za listopad 2019 – pracownicy dostaliby premię jednorazową, która – zgodnie z treścią pisma – powinna być im wypłacona w GRUDNIU!
    Czyli dlaczego niby mieliby cokolwiek (w tym przypadku premię) dostać z góry?
    Przecież pismo Pełnomocnika nie określa, że tego, co Ty próbujesz tu wszystkim wmówić.
    Pracodawcy mają wypłacić W miesiącach od września do końca roku!!!

  • Rysiek pisze:

    Też prawda. Oczywiście ale pisze też, że mają być wypłacane zgodnie z przepisami prawa pracy a dalej ukonkretniają, że zgodnie z zakładowymi regulaminami premiowania…
    A one określają /czy też powinny określać/ zasady naliczania i wypłacania zarówno premii regulaminowych, jak i kwotowych czy też procentowych premii pochodzących z dodatkowych środków na wynagrodzenia, zarówno tych zaoszczędzonych w zakładzie jak i tych z zewnątrz.

  • Rysiek pisze:

    Na pierwszego a właściwie ostatniego danego miesiąca za dany miesiąc wynagrodzenia otrzymują ci, którzy pracują w podstawowym czasie pracy. Ci, którzy pracują w równoważnym czasie pracy otrzymują wynagrodzenia 10 następnego miesiąca za miesiąc poprzedni. Co ja otrzymuję 10 stycznia, to ja wiem, bo mam to na tzw. pasku.
    W dodatku – przecież ci skany tych pasków za cały ubiegły rok swego czasu przesłałem – to o co chodzi??

  • Rysiek pisze:

    Niczego nie przeinaczam a wg tego twojego rachunku powinni dostać 10 grudnia premię i za listopad i za grudzień no chyba że zaczniemy tak np
    10 września – we wrześniu
    10 października – w październiku itp

    Wówczas jednak te premie byłyby wypłacane na odrębnych listach i to w I dekadzie miesiąca – prawda??
    Trudno sobie bowiem wyobrazić, że niektórzy otrzymaliby to 10, co inni z końcem miesiąca. Wszystkim trzeba by było tak wypłacić.
    Oczywiście to zrobić można jeżeli takie byłoby to porozumienie a i stosowne środki. Bo ja nie jestem przekonany, że stosowne środki będą spływały na początku danego miesiąca. Raczej pod koniec….

    Zgoda – tu nie ma sporu poza tym może, że nie byłyby to wówczas premie a zasiłki, bo jak premie to za jakiś ściśle określony okres czasu, w którym dany pracownik na taką premię czy nagrodę zasłuży…..
    To przecież, Marek spełniać ma jakieś cele poza tym, że to określona kasa.
    Jak uważasz, Pracownik, który nawalił się w robocie, nie przyszedł parę dni do pracy, czy okazał się złodziejem – też ma tą premię otrzymać??
    OK…

    Można to jednak również zaplanować tak aby ta dodatkowa premia była płacona wówczas, gdy wypłacamy tą procentową comiesięczna premię czy też nagrodę regulaminową a więc w terminach wypłaty wynagrodzenia.
    A wiesz Marek dlaczego właśnie tak??
    Wiesz???

  • Rysiek pisze:

    Właśnie, że jaśnie pan to mówi, gdy mówi cyt.:
    ….”Obojętnie, robisz źle czy dobrze podział – zawsze dostajesz na garba. Takie życie związkowca.”
    i dalej cyt.:
    ...”Rysiu dziel i się niczym nie przejmuj a i tak wszystkim nie
    dogodzisz z podziałem. Zawsze będą “maruderzy”.

    To jest dokładnie takie stanowisko jak to wyrażone przez liderów wiadomego związku.

  • Ktoś pisze:

    Wy tu gadu – gadu o kiełbasie wyborczej (super premia i super dodatki do pensji) a te obiecane 500 od nowego roku to podpisane, czy znów poczekamy do połowy roku żeby ktoś to zauważył i wtedy łaskawcy rzucą 250?

  • Ktoś pisze:

    Że tak polecę lekko klasykiem „im się należy!” 😛

  • Jeżeli tak piszesz, to zapewne tak jest…

  • Ja napisałem, że otrzymujecie 10-go płace za grudzień roku ubiegłego i zapewne są one realizowane z budżetu roku następnego, skoro nie możecie wypłacić tej jednorazówki w terminie płatności wynagrodzenia….
    A Ty się pytasz: To wg ciebie co za pieniądze ja co roku otrzymuję 10 stycznia??
    Jeżeli wiesz co otrzymujesz 10 stycznia, to po co się pytasz?!

  • Rysiu, to przecież Ty od początku mówisz, że będą płacone na wykazach dodatkowych.
    Dla mnie nie ma żadnego problemu aby były płacone w miesiącach od września do grudnia – w terminach wypłaty wynagrodzeń, tj. dla jednych do 10 dnia, natomiast dla większości pod koniec miesiąca.
    A czy ja wiem dlaczego właśnie tak?
    Oczywiście, że wiem.
    Wszyscy praktycy o tym wiedzą…

  • Rysiek pisze:

    No, wychodzi, że wiem. To dobrze ale jest też faktem, że ta nasza dyskusja jak zwykle zresztą robi się dziwna.
    Gość zapytał, bo nie wiedział a ja odpowiedziałem jak problem u nas rozwiązano.
    Po co zaś cała ta dyskusja i szarpanie mnie za bety – zupełnie nie trybię.

  • Rysiek pisze:

    Będą tak płacone u mnie jedynie w grudniu
    No chyba nie wiesz W każdym razie takie sprawiasz wrażenie.

  • Rysiek pisze:

    Oczywiście, że nie przeinaczam faktów tylko uważam – podobnie jak wielu innych, że powinna być tu w tym wszystkim jakaś logika polegająca na tym, że zarówno te comiesięczne procentowe premie /nagrody/ regulaminowe jak i te 200 zł premie kwotowe – dodatkowe powinny być wypłacane za tożsamy okres, w którym pracownik wykonywał swoje obowiązki. Zgodnie z regulaminami premiowania, w przypadkach gdy należy premię zabrać czy obniżyć, wówczas należy proporcjonalnie obniżyć a nawet pozbawić pracownika i tej kwotowej premii. Dlatego, że zasady jej przyznania są określone w regulaminach premiowania, podobnie jak tych comiesięcznych uzależnionych od wynagrodzenia zasadniczego. Stąd właśnie to dążenie do wypłaty tych premii dodatkowych za okresy, w których wypłacana jest premia regulaminowa, bo wówczas nie dochodzi np. do takich jaj, że pracownik, który nawalił się w pracy i spowodował groźny w skutkach wypadek np. 15 października 200 zł – premię otrzymał, bo mu ją wypłacono 10-go ale tej regulaminowej za październik nie otrzymał.
    Kończąc.
    Te premie – zarówno regulaminowe jak i dodatkowe – kwotowe – są z reguły wypłacane za taki sam okres, w którym pracownik wykonywał obowiązki. Odstępstwa od tej zasady jednak istnieją, mają swoje uzasadnienie i są czy też powinny być jasno określone w zawartym porozumieniu co zaistniało np. w moim zakładzie a dotyczyło jedynie kwestii technicznej a mianowicie zasad wypłaty premii dodatkowej za grudzień w grudniu dla pracowników zatrudnionych w równoważnym czasie pracy.
    Bo wbrew temu co twierdzisz – ta premia jest nie tylko w miesiącach – po prostu za obecność ale i za pracę w danym okresie w tym przypadku w okresie miesięcznym, co wynika z częstotliwości wypłaty tej premii.
    To bowiem nie wypłacana w danych miesiącach zapomoga a premia, chociaż na zapomogę i to nędzną wygląda.

  • Grzesiek pisze:

    Ja dalej twierdzę, że nie będzie 500 naliczeniowo. Jeśli tak będzie to tak jak napisałem wcześnie – zwrócę Honor p. Markowi. Obstawiam 300.okolice 300. I Wtedy zrozumieją zz co zrobiły odrzucając opcję skutkową…ale obym pierwszy raz się mylił

  • sisco pisze:

    Co JW to obyczaj, można by sparafrazować znane powiedzenie. Ja pracuję w równoważnym czasie pracy i otrzymuję wynagrodzenie ostatniego dnia danego miesiąca. Natomiast do 10 dnia następnego miesiąca otrzymuję należne dodatki za poprzedni miesiąc.

  • Jasiu. pisze:

    No, niestety, ale masz rację.
    W piśmie jest napisane w miesiącach i tu już nie widzę problemu…
    Po urlopie jeszcze nie przejrzałem dobrze na oczy i czytając te pismo po raz drugi – w pełni masz rację, czyli podsumowując we wrześniu jest następna premia 200 zł. Ja tematu już nie drążę, bo dla mnie wszystko jasne.

    Bardzo dziękuję Marku za podpowiedź.

  • pracownik pisze:

    nie będzie żadnych 500zł od stycznia wybijcie to sobie z głowy 🙂

  • Gucio pisze:

    Jakie zmiany w logistyce, co nam przyniesie jesień? Podwyżki realne? Podziały, łączenia?

  • Rysiek pisze:

    W miesiącach ale za co??
    Za co te premie, bo zapomogi to nie są.
    A może są??

  • Rysiek pisze:

    Raczej zarejestrowane a niekoniecznie wysłane. Jest bowiem faktem, że te pisma wpierw dotarły do pracodawców a dopiero później do zz i gdy nasi pracodawcy te pisma mieli i zaczęli w tym kierunku podejmować działania, to pisma skierowane do władz zz docierały do tych władz a dopiero od nich były rozsyłane do ogniw podstawowych związku. I to te ogniwa tej potrzebnej im informacji nie miały w czasie, gdy pracodawcy już ją posiadali.
    A to rodzi bardzo niekomfortową sytuację, w której ci działacze związkowi z poszczególnych zakładów są zdani na uprzejmość pracodawców, którzy mogą ale przecież wcale nie muszą udostepniać im pisma, które do nich skierowano.
    Ja nie zamierzam analizować przyczyn problemu a ten problem zgłaszam. Po to aby rola i autorytet zz nie ucierpiał i abyśmy byli dla pracodawców równorzędnymi kompetentnymi i poważnymi partnerami posiadającymi niezbędną wiedzę w obszarach, które są przedmiotem uzgodnień.

  • Napisałeś cyt.: „ale za co??”

    I z tym pytaniem możesz się zwrócić do Pełnomocnika MON.
    Dla mnie jest w pełni jasne, że te środki już w I kwartale były oszczędnościami w obszarze uposażeń żołnierzy i nic nie stało na przeszkodzie aby np. premię/nagrodę dać w wysokości np. 1300 zł z okazji 15 sierpnia!
    Skoro w MON rozdzielono to na pięć kawałków – zapewne mieli jakiś cel.
    Napisz i dowiedz się.
    Ja nie jestem ciekawy.

  • Rysiek pisze:

    A szkoda…Bo w tym działaniu jest na pewno jakaś racjonalna przesłanka.
    Jaka??
    Kto wie??
    Zapytałem za co nie bez przyczyny, chociaż znam odpowiedź, bo zarówno premia jak i nagroda jest za coś. Za co??
    To proste – za wydajną, efektywną pracę a nawet za bardzo dobre wykonywanie zadań. Jeżeli tak, to te zadania i ta praca powinny być oceniane za jakiś okres czasu. W tym przypadku okres miesięczny i to wszystko na ten temat.
    Ja tu nie piszę aby się z tobą „przepychać” a aby pewne sprawy stawały się jasne.
    Jeżeli jednak wynikiem tego naszego pisania ma być jedynie ich zaciemnianie, to sens to traci.
    Kontynuacji więc tego tematu nie będzie.

  • Rysiek pisze:

    Oooo to dla mnie zupełna nowosć….

  • Jasiu. pisze:

    Ty się nie martw o moich członków. Zrób coś żebyś miał chociaż 10% tego, co ja mam w całości a nie 30 członków o ile tylu masz. Solidarność była pierwsza w RON była, jest i pozostanie. Prędzej po twoim następnym, nie wiem trzecim, czy czwartym związku nie będzie śladu.
    Widzisz, ja nie pytałem się Ciebie tylko Marka a ty ciągle się wcinasz pomiędzy wódkę a zakąskę, bo ty i tak masz za małą wiedzę żeby to zrozumieć i wytłumaczyć pytającemu pracownikowi…

  • Jasiu. pisze:

    Rewolucja w zwolnieniach z pracy.

    W wyroku przywracającym zwolnionego do pracy już Sąd I instancji będzie mógł nakazać jego dalsze zatrudnienie. Sąd I instancji będzie mógł nakazać firmom dalsze zatrudnienie pracownika bezprawnie zwolnionego pracownika bez czekania na prawomocne orzeczenie. Dzisiaj pracownik mógł wrócić na podstawie prawomocnego wyroku czyli najczęściej po postępowaniach przed dwoma instancjami (Sąd rejonowy i okręgowy) .Sam się o tym przekonałem broniąc pracownika w Olsztynie trwało to ponad 12 miesięcy I to uważam za wielki Sukces Solidarności która wnioskowała o takie zmiany i dała szansę na szybszy powrót do pracy bezpodstawnie zwalnianym pracownikom .Przepis wchodzi w życie od 1 listopada 2019r.Piotrek to dla Ciebie ta dobra wiadomość Pozdrawiam

  • Rysiek pisze:

    Marek
    Pytając ”za co?” nie pytałem z czego? a twoja odpowiedź jest odpowiedzią na tak zadane pytanie ….
    Powtarzam wiec; Jeżeli to premia albo nagroda to za co??
    I jednocześnie odpowiadam aby tego tematu w nieskończoność nie walkować… – za dobrą pracę w danym okresie czasu Jakim okresie?? W tym przypadku – miesięcznym jeżeli chodzi o te comiesięczne zwiększone premie…
    I to tyle….
    Wszelkie Twoje odesłania mnie z pytaniami np do DSS uważam za lekceważace i co najmniej z Twojej strony – niewłaściwe.

  • Jasiu. pisze:

    Marku co byś powiedział jakbym do tych 5 Królów Jagiełło na zdjęciu (5 X 100 zł) dorzucił jeszcze 20 zł i by było w całości 520 zł.
    Domyślasz się dlaczego?????????

  • Rysiek pisze:

    Grzesiu, Policzmy uczciwie:
    – 2x po 500 zł jednorazowej nagrody to tysiąc
    – 4x po 200 zwiększonej premii to 800 zł
    Łącznie dodatkowo 1800 zł w tym roku, już pewne nie licząc oszczędności zakładów pracy i być może jeszcze jakiegoś bonusa na koniec roku …
    I teraz należy odkopać ten argument, z którym zaczęliśmy tegoroczną „wojnę” z resortem.
    Jak brzmiał?? – przypomnę…
    Brzmiał on: „Żądamy zwiększenia wynagrodzen takiego jak w pozostałych słuzbach mundurowych – konkretniej – takiej podwyżki jak np dla pracowników policji”

    Przypomnijmy, że podwyżka dla nich wynosiła 300 zł naliczeniowo od stycznia oraz 250 naliczeniowo od lipca.
    Pismo w sprawie tej lipcowej podwyżki dla nich jest tu:
    http://zzpp-kk.xaa.pl/downloads/podwyzki%202019/odpowiedz%20z%20ministerstwa%20pdf.pdf

    Co do tych 300 zł od stycznia, to otrzymaliśmy /naliczeniowo/ równo z nimi.
    Oni jednak otrzymali kolejną podwyżkę od lipca po /naliczeniowo/ 250 zł ze skutkami.
    My zaś łącznie 1800 zł premii też naliczeniowo co /naliczeniowo/ daje na pół roku po 300 zł dodatkowo

    W ogólnym bilansie jesteśmy wg mnie:
    – po 50 zł /naliczeniowo/ do przodu w tym II półroczu w porównaniu z nimi a rocznie o 300 zł.
    Pomijam to, że część z nich otrzymuje także nagrody, gdyż nie słyszałem o tym aby taka nagroda dotyczyła wszystkich pracowników a kwestii indywidualnych tu nie rozpatrujemy, bo i u nas są tacy, którzy otrzymują często wcale nie małe nagrody.
    – o 250 zł do tyłu w porównaniu z nimi w przyszłym roku, przy założeniu, że przyszłoroczne podwyżki i u nas i u nich będą na tym samym poziomie.
    Podczas gdy jednak my mamy oficjalne zapewnienie resortu o 500 zł podwyżce w przyszłym roku, pracownicy MSWiA mają zapewnienie, że otrzymają ją nie niższą niż prognozowany wzrost płac w budżetówce, co daje około 200-250 zł podwyżki niejako gwarantowanej.
    W ogólnym rozrachunku wzrost tych i naszych i ich wynagrodzeń być może będzie bardzo zbliżony.
    A teraz co do tych 500 zł.
    Pewności absolutnej oczywiście nie ma. Dlatego, że te zaplanowane przez resort nakłady uzgodnione z ministerstwem finansów w końcowym rozrachunku weryfikuje sejm i senat a gdy nawet znajdą się w ustawie budżetowej, to musi to podpisać prezydent aby weszły w życie.
    Co więc i kto obecnie ma nam zapewnić??

  • Gucio pisze:

    Jakieś prace nad układem zbiorowym czy wciąż nic w tym temacie?
    Jakieś informacje z MON nad planami zmian w strukturach?

  • Wcześniej napisałeś: Kontynuacji więc tego tematu nie będzie.
    A za chwilę wracasz do tematu…
    Odesłałem Cię do DSS, bo to oni przekazali te środki a Ty nie wiesz „za co?”
    Wskazałem Ci tylko właściwego adresata.
    Lekceważące i niewłaściwe… 🙂
    zadałeś pytanie w odpowiedzi na mój wpis a więc przyjmuję, że kierowałeś je do mnie.
    Gdybyś chciał pytać innych – powinieneś założyć nowy wątek w tej kwestii a nie dokonywać wpisu w odpowiedzi do mojego wpisu!

  • Jasiu pisze:

    Prace nad PUZP na drugi rok.

  • Jasiu pisze:

    Mój Komendant ma wątpliwości co do treści pisma i niejasnego stwierdzenia przez DSS kiedy ma być wypłacona ta pierwsza 200 zł premia we wrześniu czy dopiero w październiku.
    Skoro dwie strony siadające do stołu mają niepewność, to dlatego Pan Pułkownik zwrócił się z zapytaniem do DSS.
    I kto tu czego nie rozumie????

  • Jaki stary taki głupi pisze:

    Oni w styczniu 2020 będą rozmawiali o podwyżkach do podstawy podniesionej w 2019 o 550, a my będziemy mieć podstawę podniesiona w 2019 tylko o 300 – kto zyska w dłuższej perspektywie -widzisz różnicę ?!?!?
    Kolejny raz mon ograł nas jak dzieci, a wy jeszcze się z tego cieszycie – żal …

  • Rysiek pisze:

    Pisząc o tym wszystkim j.p. jak zwykle jednostronnie ukazuje problem bo;
    1/ Omawiana zmiana kodeksu cywilnego, bo tego to dotyczy wcale nie spowoduje, że w procesie odwoławczym przed sądem okręgowym pracownik nie może przegrać i w efekcie pracę na podstawie prawomocnego wyroku utraci….
    2/ Długie oczekiwanie na przywrócenie do pracy wiązało się z zapłatą za okres jej nie świadczenia więc w istocie te straty tak duże nie były.
    3/ Omawiany przepis został „upchnięty” bez konsultacji z pracodawcami w Radzie Dialogu Społecznego co oznacza, że nie mamy się czym chwalić.
    4/ Te zmiany z chwilą wejścia w życie spowodują tak wiele różnych problemów, że rychło zostaną zmienione.
    5/ Do tych zmian doprowadziły nie tylko zabiegi Solidarności ale i pozostałych central związkowych, więc przypinanie sobie medali tylko przez Solidarność jest nieuczciwe.

  • Rysiek pisze:

    Kolejny raz Kolega zadaje tu pytania dotyczące projektowanych zmian strukturalnych. Oczywiście, że stosowne zmiany następują i niekoniecznie z nowym rokiem…
    Oczywiste jest także i to, że o szczegółach tu pisać nie będziemy. Moja wiedza dotyczy mojego zakładu pracy, jednak niestety nie mogę się nią podzielić…
    Jeżeli chodzi o sferę logistyki, to w sferze projektów są istotne zmiany dotyczące szeroko pojętej ochrony a także związane z oddawaniem do użytku kolejnych magazynów wielkopowierzchniowych, co w efekcie doprowadzi do dalszych zmian w strukturach zatrudnienia. O ile w jednych miejscach będzie popyt na pracowników, to w innych pewna ich część straci dotychczasowe miejsca pracy a czy znajdzie je w innym miejscu i charakterze, czas pokaże.
    Właściwie dobrze, że ten temat wywołałeś gdyż projektowane zmiany i przeobrażenia spowodują podjęcie szeregu istotnych decyzji kadrowych.
    W sytuacji, gdy jednocześnie coraz wyraźniej do głosu dochodzą ci, którzy podważają sens funkcjonowania zz w wojsku może dojść do sytuacji, że dosłownie za 5 dwunasta niektórzy utną gałąź, na której siedzą bez żadnej szansy na to, że ona szybko odrośnie.
    Bo likwidować łatwo.
    Tworzyć trudno…

  • Grzesiek pisze:

    O co chodzi z tymi 520 zł??? Nie róbmy tajemnic na forum.apeluje. skąd było info o 750 zł brutto na 15go? Można wiedzieć?

  • Grzesiek pisze:

    Rysiek.ja to wszystko wiem.ale mi cały czas chodzi pieniądze przeznaczone stricte na sam realny wzrost wynagrodzeń. Wiesz czemu ma służyć to rozdrobnienie kwot ?? Jest 5 razy więcej szans na zajumanie komuś choćby złotówki… innego powodu nie ma.nie zachorował teraz do może za miesiąc.nie w następnym to w następnym.. serio ja tak to odbieram

  • Rysiek pisze:

    Tak?? A dlaczego??
    Z jakiegoż to powodu??

  • Rysiek pisze:

    A jednak z wyliczeń wynika, że w tym roku to my łącznie otrzymamy o 300 zł więcej niż oni.
    Widzisz tą różnicę??
    Co do ogrania to radzę nieco wyhamować z takimi poglądami, bo żadnego ogrania tu nie było. Możesz wskazać gdzie??
    I tylko nie pisz jak inni, że polega ono na tym, że związki tych 600 zł od lipca nie wzięły.
    Właśnie tą dziurę mon zakleja dając 500 i po 200, co łącznie daje miesięcznie dodatkowo po ponad 200 zł w drugim półroczu a wszyscy twierdzą, że to jałmużna….
    Dokładnie tak łyknięto by te dodatkowe 300 podwyżki od połowy roku a afera wybuchłaby w roku przyszłym, gdyby te 300, które by w tym roku dano – odliczonoby od przyszłorocznej podwyżki….
    Nawet przy obiecanych 500 zł dostalibyśmy wówczas najwyżej naliczeniowo po 200 i co??
    Co byś wówczas tu pisał??
    Że ograno związki jak dzieci – prawda??
    Dlatego radzę nieco przemyśleć te sprawy, zanim zaczniemy tu powielać obiegowe i nieprzemyślane opinie.
    Co do tych 600 zł tegorocznej podwyżki. Niektórzy jej chcieli i takie żądania wysuwali.
    Należy jednak spojrzeć na realia, policzyć się a dopiero później wymagać i krytykować.
    Bo gdy stawała tu kwestia demonstracji przed siedzibami decydentów, to wówczas się tu nie uaktywniałeś.
    Wielu innych także.
    A szkoda…
    Krytykował będziesz wówczas, gdy w roku przyszłym podwyżka dla pracowników policji nawet z tymi 250 zł od lipca będzie łącznie wyższa niż nasza.
    Na razie nikt nie wie jak będzie, więc takie „łaskotanie” poprzez „szczypanie” jest i przedwczesne, i nie na miejscu.
    Za to rusz po prostu dupę i pokaż nam jak działać.
    Przecież to łatwe.

  • Ktoś pisze:

    Ależ to oczywiste że wszystko na drugi rok. Ważne żeby nie przed wyborami. A po wyborach to sobie możecie czekać… do następnych. Powodzenia.

  • Rysiek pisze:

    Grześ, tu nie o to chodzi a o to aby nie było w kwestii wynagrodzeń w budżetowce wolnej amerykanki.
    Stało się więc tak, że w poszczególnych resortach a zwłaszcza w resortach zbliżonych pod względem funkcji i zadań tegoroczne ale przecież i realizowane w innych latach podwyżki miały być porównywalne i w tym roku wynosić te naliczeniowe 300 zł. Tak też było, gdyż te dodatkowe 250 zł od lipca w policji nie pochodzi ze zwiększenia nakładów na wynagrodzenia na ten rok a z odrębnego programu.
    Wojsko też ma taki /podobny/ program ale w nim nie przewidziano dodatkowej poprawy poziomu wynagrodzeń pracowniczych.
    Ponieważ okazało się, że oni dodatkowo otrzymują te podwyżki i nam pieniądze przyznano ale w formie tych premio-nagród a więc bez skutków trwałych. Dlatego, że to nie jest przecież tak, że każdy daje co chce.
    Gdyby tak było, to następowałoby ciągłe windowanie tych podwyżek a jednak pomimo wyraźnego rozluźnienia jest to jakoś centralnie opanowane choćby przez ministerstwo finansów.
    Oczywiście wiec, że środki na większą podwyżkę niż te 300 od stycznia są ale woli aby dać tą kasę w skutkach stałych w formie wyższej kwoty podwyżki z wielu względów nie ma.
    To, że np. pracownicy Policji wejdą w nowy rok z podwyżka tegoroczną w wys 550 zł a my jedynie 300 zł wcale nie oznacza jak tu pisze stary a głupi, że w perspektywie da to różnicę na naszą niekorzyść.
    Jeżeli bowiem oni w roku przyszłym otrzymają np. naliczeniowo 250 zł a my 500 zł /obiecane/ to właśnie w tej perspektywie różnicy nie będzie, więc co do tego „ogrania” to ja bym się z taką opinią nieco powstrzymał.

  • TOAW pisze:

    Może ktoś wyjaśnić mi co znaczy ten krótki wycinek z pisma Pana Wojciecha Drobnego?
    „z uwzględnieniem przyznawania nagród/premii proporcjonalnie do wymiaru czasu pracy oraz okresu faktycznie świadczonej pracy”? Jaki okres faktycznie świadczonej pracy jest brany pod uwagę?
    Jest to okres od sierpnia 2018 do sierpnia 2019?

  • Grzesiek pisze:

    Rysiek.ja slyszałem że wojsko załuje decyzji odnośnie magazynów wielkopowierzchniowych i najchętniej by sie z tego pomysłu wycofało.aktualnie chyba prace są wstrzymane.pod wzgłedem militarnym 3magazyny to absurd
    Dwa. W czasie pokoju te magazyny to szopka i pokazówka za grube mln która może pozbawić wojska zapasów przez głupi tylko pożar lub powódz czy zawalenie dachów w zimy… kiedyś nawet jeden generał powiedział.decyzję o budowie takich cudów podjął tylko zdrajca narodu.nie wiem jak się do tego ustosunkować… wiem jedno.chodzilo o mln zł w umowach na budowe nic więcej.wielkie mi reformy.już 2 wojna światowa pokazała co znaczą centralne duże składnice..i teraz nasza cudowna generalicja pcha się w jeszcze większe problemy i to z uporem maniaka zapatrzonego w usa… tylko że Usa od innych dzieli ocean… czas reakcji inny
    Ztesztą co my porównujemy. Co do Owc.słyszałem że Mon odchodzi od Sufo na rzecz powrotu Owc a gdzie się da wart żolnierzy choć i tu słyszałem jedno- żolnierz ma zajmować się szkoleniem a nie pilnowaniem.będać w zetce zawsze uważałem że warty są potrzebne i są elementem szkolenia..
    Nabywania ogłady np..

  • Jasiu. pisze:

    Zapytaj Pana Pełnomocnika to ci odpowie ja nie jestem rzecznikiem prasowym RON.

  • Jasiu. pisze:

    Nie można wiedzieć skąd było info. Redaktorzy artykułów swoich informatorów nie ujawniają i Marek, ani Ja też nie mamy zamiarów. Za dużo wiedzieć też nie jest zdrowo… To jest pytanie do Marka o 520 zł i on ma odpowiedzieć. Ciekawe co Marek odpowie po urlopie na temat odpisu na fundusz nagród w 2 RBLog i stanowisku Tarczy.
    Temat tylko dla wiedzących o co chodzi i dlatego Grzesiu nie możesz wszystkiego wiedzieć, tym bardziej tu publicznie, bo nie tylko ty tu czytasz ale również Panowie decydenci z RON..

  • Jasiu. pisze:

    Oczywiście napisałeś co chciałeś i znowu wszystko musi być po twojemu tylko tak nie jest i nie masz racji.
    No cóż ale ty wszystko wiesz najlepiej na wszystkim się znasz najlepiej i nic w życiu nie osiągnąłeś, bo całe życie na „baczność”. (…-MK)
    A sam nigdy nie miałeś własnego zdania, bo całe życie to „gotowce”. Co jest nieuczciwe. To, że jedyny związek Solidarność walczył i nadal walczy o prawa pracowników. Mój kolega – Irek S. walczył WIELE LAT Z CHORYM PRACODAWCĄ w Mleczarni I W KOŃCU WYGRAŁ PROCES. Może też wszystko wiesz w tym temacie. Przecież ty wszystko wiesz, co ja bym nie poruszył, to ty jesteś geniusz. Tak samo jak zabrałeś głos w sprawie wartownika z WOG Olsztyn. Co ty możesz wiedzieć. Co ty wiesz. Nic nie wiesz, bo skąd…
    Próbujesz zabierać zdanie w wielu tematach, o których nie masz zielonego pojęcia. Byłeś chociaż raz w sądzie, broniłeś kiedyś pracownika, gdy cały skład sędziowski jest ustawiony i przychodzą byli twoi koledzy mundurowi i ich kobiety i chcą zniszczyć pracownika, który jest na prawie.
    Na podstawie czego stwierdziłeś, że ten pracownik jest chory i dlatego robi badania u innego lekarza. Ty chciałbyś robić badania u lekarza, który jest na telefon pracodawcy. Tyle razy Ci pisałem – nie zabieraj głosu, bo nic nie wiesz w tym temacie.
    To ja wiem najlepiej, bo zajmuję się tą sprawą od trzech lat i to jest mój problem i nie wcinaj się między wódkę a zakąskę. A jak szukasz tematów do polemiki, to czytać portal mundurowy i tam możesz się wymądrzać do bólu.

  • Rysiek pisze:

    To co napisałeś też ma realne podstawy, bo zapewne jest tak, że te rożne koncepcje wciąż się ze sobą ścierają w zależności od tego, kto rozdaje te przysłowiowe karty…
    Pamiętaj jednak, że te projekty już rozpoczęte trudno wygasić lub tego zrobić się po prostu nie da, pomimo być może innego spojrzenia na te sprawy a prawda jak to zwykle bywa jest zapewne gdzieś po środku… Pewne jest to, że proces centralizacji np. wielobranżówki z pozostawianiem w wiadomych miejscach jedynie środków bojowych będzie następował co spowoduje szereg zmian kadrowych, bo np. będzie się wiązało z utratą pracy przez szereg osób z tzw. mundurówki czy żywnościówki…
    Co do ochrony to tu również planowanych jest szereg zmian strukturalnych, w wyniku których i tych stanowisk przybędzie i jednocześnie ich liczba ogólna ulegnie zmniejszeniu. Te procesy będą zachodziły w poszczególnych zakładach, podobnie jak szereg innych chociażby w wojskowej informatyce czy łączności, gdyż wojsko jest od bardzo wielu lat w permanentnej reformie, która ma go dostosować do zaistniałych uwarunkowań.
    Oczywiście to, co staram się tu zasygnalizować to z wiadomego powodu jedynie ogólniki. Działacze funkcjonujących w resorcie zz o projektowanych zmianach są informowani i wiedzą.
    Ich zadaniem jest aby następowały one w warunkach jak najmniejszej szkody dla pracowników. Choćby po to potrzebne są zz ale tą potrzebę istnienia sprawnie funkcjonującego związku zaczynamy dostrzegać z reguły wówczas, gdy to nam ten stołek spod d…y wydzierają.
    Nieco zbyt późno…

  • Rysiek pisze:

    Witaj TOAW
    No właśnie….Ty masz wątpliwości i pytania, inni zapewne też je mają co przyoblecze się w także i kuriozalne decyzje dotyczące podziału tych środków ale gdy ja usiłowałem temat drążyć po to aby te różne wątpliwosci sobie tu wyjaśnić zostałem skopany no bo przecież wszyscy wszystko wiedzą.
    No to jak wiedzą, to poczekajmy na rezultaty tej ich wiedzy….
    Pozdrawiam…

  • Jaki stary taki głupi pisze:

    Człowieku nie rozumiesz tak prostej rzeczy ?!?!
    To może bardziej(by nie powiedzieć Łopato logicznie) Przyjmijmy, że pracownik wojska i policji zarabia 2500 w grudniu 2018.
    Jeśli pracownik policji dostał podwyżki do podstawy 250 i 300 (razem 550), to w styczniu 2020 ma 3050 zł i walczy z tego pułapu o kolejne podwyżki…
    Tymczasem w wojsku dostaliśmy do podstawy po około 240 zł, a reszta to JEDNORAZOWE DODATKI.
    W przyszłym roku będzie prawdopodobnie ten sam schemat policja dostanie do podstawy 500, a my 250 plus jednorazowe dodatki po 300. Czyli w 2021 pracownik policji będzie miał 3500 plus to co wynegocjuje, a my 3000 plus dodatki (tradycyjnie 300)
    Czyli kto pana zdaniem jest w lepszej sytuacji w dłuższym okresie ?!

  • Gucio pisze:

    Dlaczego prace nad układem dopiero w przyszłym roku?
    Na co to czekanie?
    Panie Ryszardzie to zmiany w etacie będą, czy łączenie elementów jednostki a może łączenie jednostek?

  • Grzegorz M. pisze:

    Panie Jasiu – w sprawie 2 RBLog – Marek zapewne będzie miał tyle samo do powiedzenia co i Ty. Bo z tego co wiem, to „S” też podpisała.
    Tak więc nie żądaj by Marek się tłumaczył a sam nabierasz wody w usta. Skoro poruszyłeś temat, to masz okazję się wypowiedzieć.

  • jutka pisze:

    @jakistarytakigłupi a skąd u ciebie przypuszczenie, że policja dostała tę kasę do podstawy? Z tego co ja wiem – ze skutkami.
    Całkiem możliwe, że te 3 stówki też mieli trochę obniżone na zabezpieczenie odpraw emerytalnych i jubileuszy, ale rabanu o to w mediach nie robili, więc nie wiemy. Te twoje teorie są naciągane i gołym okiem widać, że na siłę chcesz udowodnić sukces związkowców policji, a właściwie – porażkę związków działających w ron.
    Rysiek czarno na białym wyłożył kto w tym roku będzie miał w portfelu więcej. Zobaczymy co przyniesie przyszły rok. Jeśli nie otrzymamy tych 5 stów na etat, wtedy będziesz miał wiele okazji żeby nam tu dokopać 😛

  • pracownik pisze:

    I tak sobie wiecznie czekamy na te decyzje i jestesmy gdzie jestesmy.

    ARMIA BARANÓW PROWADZONA PRZEZ LWA JEST SILNIEJSZA NIŻ ARMIA LWÓW PROWADZONA PRZEZ BARANA.

  • Grzesiek pisze:

    Rysiek ja napisze Tobie co słyszałem.wojsko nie będzie szło w magazyny wielkopowierzchniowe, bo te istniejące dwa są nisko oceniane w kwestii przydatności na czas w głównie i jak i samej ponoć ich idei nawet w czasie p.
    Ponoć wojsko woli zapłacić kary za anulacje budowy trzeciego ale tu podkreślam, że to są plotki, które krążą po jw.ponoć nowi rozdający karty dostrzegli parę rzeczy… ale czas pokaże.ja takiemu, co to wymyślił w naszych warunkach powiedziałbym jasno… Ty kretynie!!! Wojsko to nie tylko oszczędności na siłę ale racjonalizacja struktur głównie nie na czas pokoju a na na czas wojny!!! Po to wojsko jest na czas w a nie na pokaz na czas p.zgodzisz się ze mną?? Serio któryś generał dosadnie to ocenił… ktoś kto to wymyślił to tylko zdrajca narodu… co jednostki zrobią jak 3 piguły tylko 3 zniszczą zapasy się pytam… chyba, że o to im chodzi żeby armia była na papierku… ktoś powie łatwiej obronić 3 obiekty niż 50… to idiotyzm…. mam nadzieję, że każdy skład dalej będzie potrzebny… bo jak wiesz 2 wojna światowa pokazała co znaczy scentralizowanie zapasów… ale takich mieliśmy generałów i ministrów…wszystko likwidowali co leci.dziś póki co się to zmienia.

  • Rysiek pisze:

    Trudno rozmawiać gdy dokładnie nie wiemy co uczestnik rozmowy rozumie np pod pojęciem „etat”.
    Jak Pan zapewne wie pracownicy zatrudnieni z tzw. etatu stanowią jedynie niewielką część ogólnego stanu zatrudnienia. Można nawet zaryzykować stwierdzenie, że główny trzon tych pracowników to pracownicy służb ochronno-ratowniczych. Pozostali – stanowiący zdecydowaną większość – to pracownicy zatrudnieni z tzw. planu zatrudnienia.
    Wydaje się, że dla zatrudnionego to właściwie żadna różnica chociaż nie do końca tak jest.
    Jeżeli wiec dyskutujemy o projektowanych zmianach to właściwie głównie tych etatowych, bo to one wymagają sporządzenia tzw. wniosku organizacyjno-etatowego opiniowanego przez związki zawodowe.
    Kolejny problem to zmiany i przekształcenia strukturalne związane z likwidacją, łączeniem i powstawaniem jednostek organizacyjnych.
    Kiedyś był taki zwyczaj, że kierownictwa zz resort informował o takich zmianach i projektach.
    Czy tak jest obecnie, tego nie wiem. Przekształcenia – chociaż może nie w takiej skali, jak parę lat temu – niewątpliwie jednak następują i to zarówno te planowane przez kierownictwo resortu, jak i te dokonywane w ramach poszczególnych zakładów, zwłaszcza o rozbudowanej strukturze jak np. RBL-ogi.
    Jestem zorientowany o takich projektach, jeżeli chodzi o mój zakład pracy ale przecież nie jest to wiedza przeznaczona dla ogółu. Mogę jedynie wspomnieć, że tam gdzie są nasi członkowie, mój związek będzie to szczegółowo analizował i monitorował. Tam, gdzie ich nie ma – pracownicy będą musieli poradzić sobie sami.

  • Rysiek pisze:

    Dobrze to określiłeś, gdyż nie ma zupełnie żadnych przesłanek aby to nie strona społeczna wezwała resort do rozmów, zamiast biernie czekać aż zostanie do nich zaproszona, gdy resort wymyśli kolejne zmiany bijące nas w d..ę.
    Gdy więc to pewien „działacz” z S pisze, że resort planuje te rozmowy może w roku przyszłym, to mi się również przysłowiowy nóż w kieszeni otwiera. Dlatego, że w kwestii zmian i doskonalenia tej naszej pracowniczej konstytucji jaką jest nasz PUZP, to strona społeczna powinna być ciągle aktywna a mam odczucie, że po prostu biernie czekamy i liczymy nie wiadomo na co??
    Zadawałem to pytanie wiele razy i zadam je po raz kolejny.
    Gdzie jest społeczny projekt zmian PUZP??
    Kiedy powstał i czy został pomiędzy związkami uzgodniony?
    Kto jest jego autorem i w jakim kierunku idą te zmiany??
    Odpowiedzi i tym razem się nie doczekam a właśnie tym powinni się niektórzy zajmować, zamiast tu strugać wariata i przyprawiać np. mnie „gębę”…

  • Rysiek pisze:

    A co niby Pan Pełnomocnik ma do tego??

  • Rysiek pisze:

    Grześ – trudno się tu wypowiadać nam – szarym pracownikom w kwestiach, które do naszych kompetencji nie należą, bo kończy się to z reguły na powielaniu rożnych często zniekształconych plotek.
    Pewne jest jednak, że trwa permanentne dostosowywanie i doskonalenie struktur do zadań a widać to zwłaszcza w dużych zakładach takich jak ten Twój czy mój. Co roku tych rożnych zmian mniejszych czy większych jest sporo.

  • Rysiek pisze:

    Na podstawie czego stwierdziłeś, że ten pracownik jest chory i dlatego robi badania u innego lekarza. Ty chciałbyś robić badania u lekarza, który jest na telefon pracodawcy. Tyle razy Ci pisałem – nie zabieraj głosu, bo nic nie wiesz w tym temacie.
    Pieprzysz…
    A to o czym tu piszesz znam z akt tej sprawy – wystarczy??

  • Rysiek pisze:

    Napisałeś: Człowieku nie rozumiesz tak prostej rzeczy ?!?!

    Jakiej konkretnie??
    To może i ja w tym pańskim stylu. Po zapoznaniu się z Pana wywodami, dochodzę do wniosku, że jest pan o wiele starszy ode mnie a co za tym idzie także nieco….
    Proszę o podanie źródła tych pana rewelacji w kwestii wynagrodzeń w Policji oraz wskazanie:
    1/ Gdzie mogę zapoznać się z informacją, że pracownicy policji otrzymali te 300 i te 250 do tzw. podstawy??
    2/ Gdzie jest informacja o tym, że oni dostaną 500 i to do podstawy a my 250?

  • Jasiu pisze:

    A kto opracowuje projekty zmian do PUZP. Nikt cię nie poinformował, że będą rozmowy po wyborach. Przecież wszyscy, którzy są w porządnym związku to wiedzą, tylko znowu nie Ty. A szef związku cię nie poinformował a może masz sklerozę i już zapomniałeś. Rysiu jesteś śmieszny na całej linii.
    Pokaż, kiedy były wspólne opracowania zmian szefów związku do PUZP. Jak długo żyję i jeżdżę na Układ, to sobie nie przypominam. Zaproponował twój związek rozmowy o zmianach do Układu. Coś tam macie niby opracowane, siedzicie cicho i czekacie na zaproszenie do RON, zresztą jak pozostałe związki zawodowe.
    Ja nie jestem guru związkowym, dlatego czekam na tych, co „dowodzą” związkami zawodowymi w RON.

  • Jasiu pisze:

    Oczywiście, że podpisała. I dlatego kontaktowałem się z Markiem, co zrobiła jego koleżanka z Tarczy skoro my – dwie organizacje – nie zgadzaliśmy się na utworzenie funduszu nagród najpierw wysokości 160 tys. zł a potem podwyższenia go przez Komendanta RBLg o następne 200 tys. zł. To skandal. Mój zastępca też się popisał i podpisał.
    Co to znaczy, że ci co mają nas nieraz zastąpić – nawet nie wiedzą co podpisują, bo jeśli argumentem jest to, że pan Komendant nie miał pieniędzy na wypłacenie przysłowiowego 1000 zł dla odchodzących pracowników, to pokazuje już wielka wiedzę tych przy stole negocjacyjnym.
    W JW gdzie pracują fachowcy to takie sprawy załatwia się od ręki ze swoich bieżących oszczędności a nie tworzy dodatkowo fundusz nagród na ten cel. Pytam się, to po co Pan Komendant dał po 400 zł dodatkowej premii z oszczędności do tych 500 złotych od RON. Przecież nie miał po 1000 zł dla odchodzących z pracy a każdemu pracownikowi dał po 400 zł dodatkowo?!
    To pokazuje, jakie pojęcie ma Komendant czy Księgowy o prostych sprawach finansowych. Pytanie nasuwa się inne, a mianowicie skąd pan Komendant i Księgowy mają 360 tys. zł – skoro nie można wyrównać dysproporcji płac i po co im taki fundusz nagród? Czyżby dla kolesiów zatrudnianych co rusz z DP, DK czy SG a może te nagrody to na koniec roku dla tych ciężko pracujących działaczy z NSZZ PW, bo jest ich coraz więcej i dotychczasowe kwoty po 1000 czy 500 zł już nie wystarczają?!
    Ja swojego kolegi więcej nie będę posyłał na takie spotkania, skoro jasno określiłem „wytyczne” a on tego nie wykonał. Mam nadzieję, że uzgodnimy z Markiem co dalej zrobimy w tej sprawie po powrocie MARKA z urlopu.
    Tarcza napisała pismo do GIP a teraz szefowa z Elbląga w RBLog podpisuje się pod funduszem nagród. Czy to nie nóż w plecy.
    ŻAŁOSNE ale takich mamy „mądrych” działaczy a teraz ratujcie szefowie z ZK czy MOZ.

  • Jasiu pisze:

    Tak znowu kłamiesz a gdzie jest napisane, że pracownik musi robić badania na KPOF u swojego pracodawcy. Z ustawy to nie wynika. A z rozmów, które przeprowadziłem z dwoma Komendantami Policji jasno określili. Mogę robić badania na KPOF gdzie chcę i mam tylko przedłożyć pracodawcy orzeczenie lekarskie. Widzisz – nie znasz sprawy.
    Ten pracownik pracuje na stałe w Banku i w czerwcu skończyły mu się badania na KPOF i bank go skierował na badania, gdzie chce. I zrobi te badania i teraz w miesiącu sierpniu kończą się mu badania w JW i co ma iść ponownie robić badania. I teraz pracownik odmawia a chory pracodawca, który nie zna przepisów – chce go zwolnić po raz drugi a dlaczego, bo taki pan Komendant i radca prawny nie pokrywają z własnej kieszeni przegranych procesów a RON zbytnio to nie interesuje, bo RON ma szmalu w bród i dla niego co roku 0,5 mln zł czy 5 mln zł za przegrane procesy to pryszcz.
    Tak właśnie wydaje się niepotrzebnie pieniądze podatników. Ja nie muszę znać sprawy z akt sprawy i będę walczył do końca aż tych, co łamią prawo i nie ponoszą konsekwencji – dosięgnie RĘKA SPRAWIEDLIWOŚCI Pana Ministra Błaszczaka.

  • Rysiek pisze:

    No i w kwestii tych Pana wątpliwości polecam pismo Przewodniczącego KOBN.
    Jest tu: http://www.nszzpw.pl/aktualnosci.nowosc.586.0.html
    Wynika z niego jednoznacznie, że te 500 zł, o którym od jakiegoś czasu mówi resort nie jest jedynie jakimś wymysłem ale ma także akceptację KOBN.
    Oczywiście – przyszły skład tej komisji będzie zgoła inny ale nie wydaje mi się już w tej chwili aby karty rozdawała w niej inna opcja polityczna. Na to się nie zanosi….

  • Rysiek pisze:

    J.P raczył wydalić oto takie pytanie: „A kto opracowuje projekty zmian do PUZP.?”
    No właśnie… w resorcie obrony narodowej projekty zmian do PUZP opracowuje Departament Spraw Socjalnych a jak już je opracuje – to zaprasza stronę społeczną do rozmów…
    A ja i zapewne wielu innych chcielibyśmy doczekać chwili, gdy to strona społeczna opracuje zmiany do PUZP i zaprosi resort do rozmów. Rozmów, od których resort nie będzie mógł się uchylić. Te rozmowy powinny rozpocząć się już – natychmiast – abyśmy w nowy rok weszli z rozwiązaniami płacowymi, które zagospodarują tą planowaną podwyżkę.
    Jeżeli tego nie uczynimy – ewidentnie spieprzymy sprawę i tłumaczenia nie będzie.
    Co zaś do problemów płacowych, to właśnie opublikowano list przewodniczącego KOBN do przewodniczącego NSZZ PW w tej sprawie. Gdybyście mniej czasu przeznaczyli na jałowe spory i zaglądanie mnie do życiorysu i garów a więcej na konkretną działalność związkową, to Pan Przewodniczący KOBN napisałby do was a nie do Pana Jagiełły.
    Osobiście z uznaniem przyjmuję tą związkową inicjatywę, gdyż wywołała odzew tych właśnie, którzy głos w naszych sprawach powinni dawno zabrać. Mam nadzieję, że także działacze związkowi pozostałych zz się uaktywnią, bo czas najwyższy….
    Odnosząc się do wypowiedzi J.P. muszę stwierdzić, że tym razem opisał nam tu J.P. prawdę – smutną prawdę o działalności zz w resorcie.
    Tą prawdę, która i mnie od dawna boli.

  • Rysiek pisze:

    Żałosne jest to, że J.P. wszystko dokumentnie wymieszał i mieląc jak zwykle jęzorem bez opamiętania krzywdzi tu publicznie zupełnie niezasłużenie wielu ludzi. Bo trzeba być ekonomicznym /i nie tylko/ debilem aby tak to wszystko przedstawić jak J.P. to uczynił.
    Mam nadzieję, że ktoś kogo pan bardzo obraził zechce tu w paru słowach przedstawić problem, bo sposób w jaki pan to uczynił zakrawa na bal słoni w składzie porcelany. Panu nie powinni dawać klawiatury kompa do reki, bo robi pan z nią to, co goryl z brzytwą. Publicznie podrzyna sobie pan gardło.
    Zakończę tak:
    Podjęto dobrą i racjonalną decyzję i podjęli ją ludzie reprezentujący bezpośrednio pracowników tego zakładu. To oni za nią odpowiadają i są w stanie wyjaśnić jej przesłanki a pan jesteś cymbał w dodatku fałszywie brzmiący.
    Może to do pana nie dotarło ale sterowanie z tylnego fotela jakiś czas temu się skończyło. To tylko panu się wydaje, że komuna trwa nadal….

  • Rysiek pisze:

    „Mogę robić badania na KPOF gdzie chcę i mam tylko przedłożyć pracodawcy orzeczenie lekarskie. Widzisz – nie znasz sprawy.”
    Pieprzy J.P. aż czytać szkoda BZDURY J.P. tu wypisuje bzdury i androny….
    Proszę przestać, bo wielu brzuchy ze śmiechu bolą….
    Gdybyście mnie na tym swoim forum OWC swego czasu nie wykończyli, to dawno ten problem byłby tam wszechstronnie omówiony. Pan go oczywiście omówić nie możesz, bo nic z tego JP jak zwykle nie kuma a mnie się nie chce tego J.P. tłumaczyć.
    Kolejna przegrana w sądzie może czegoś was nauczy….

  • Rysiek pisze:

    „Ten pracownik pracuje na stałe w Banku i w czerwcu skończyły mu się badania na KPOF i bank go skierował na badania, gdzie chce. I zrobi te badania i teraz w miesiącu sierpniu kończą się mu badania w JW i co ma iść ponownie robić badania. I teraz pracownik odmawia a chory pracodawca, który nie zna przepisów – chce go zwolnić po raz drugi a dlaczego, bo taki pan Komendant i radca prawny nie pokrywają z własnej kieszeni przegranych procesów a RON zbytnio to nie interesuje, bo RON ma szmalu w bród i dla niego co roku 0,5 mln zł czy 5 mln zł za przegrane procesy to pryszcz.”

    Ten pracownik ma obowiązek wykonać badania profilaktyczne tam, gdzie go skieruje pracodawca i tylko tam a nie gdzie indziej. A ma obowiązek je zrobić gdyż badania pracownika wpisanego na listę k.po. zrobił na zlecenie innego pracodawcy i jedynie u niego te badania mają jednocześnie aspekt badań profilaktycznych. Wojskowy pracodawca wprawdzie uzna te jego badania jako uprawniające go do wykonywania zawodu ale nie jako badania profilaktyczne a wiec na nie tego pracownika skieruje dokładnie do tego podmiotu, z którym zawarł umowę na takie badania.
    Jeżeli pracownik tych badań nie zaliczy, to zostanie z zakładu zwolniony.
    Jeżeli się tym badaniom nie podda – zostanie z zakładu zwolniony a chory to jest J.P. a nie ten pracodawca i to wszystko w tej sprawie.
    I proszę debilizmów nie upowszechniać, bo inni je czytają.

  • Grzegorz M. pisze:

    Panie Janie – i z tą wypowiedzią się w sumie w całości zgadzamy.
    Taka zmiana stanowiska OZ jest zupełnie niezrozumiała. I nie będę tego dalej komentować – w myśl przysłowia: „Jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz.”

  • Rysiek pisze:

    A mnie się wydaje, że nie tyle działacze związkowi tego zakładu zmienili stanowisko, co zajęli je w końcu samodzielnie i bez podpowiedzi tych, którzy pracownikami tego zakładu nie są i nigdy nie byli.
    To, że w końcu ci zakładowi działacze „wybili się na samodzielność” jest dobre i zapewne będzie korzystne dla pracowników.
    A może to właśnie oni w końcu podjęli samodzielnie decyzje, bez udziału rożnych podpowiadaczy i choćby z tego względu na tak bezlitosną krytykę nie zasługują??

  • Jasiu pisze:

    Dzięki Panie Grzegorzu M. Mam takie samo zdanie o dwóch naszych organizacjach, które dały ciała. A teraz każe mnie się opracowywać regulamin podziału nagród. Niech opracują go ci, co podpisali.

  • Jasiu pisze:

    Nie chcę cię obrażać ale ty jesteś jednym z tych związkowców, których trzeba pilnować i prowadzić przez życie za rączkę. Nikogo nie obraziłem, tylko stwierdziłem i potwierdziłem o fakcie, który miał miejsce.
    Nie wszędzie mogą być szefowie związku żeby wszystkiego dopilnować ale są telefony komórkowe i można się skontaktować ale po co narobić rabanu i głowa w piasek. Nic sobie nie podrzynać tym bardziej gardło.
    Musisz się człowieku nauczyć jednego, że jak będziesz pokazywał i pisał prawdę, to ona wygra a stanie przed pracodawcą na „baczność” czy służebna rola wobec partnera do rozmów – to nie trzeba się pchać i zakładać związki. Tylko zapisać się do kołka gospodyń wiejskich z całym szacunkiem dla tych pań.
    Jaką podjęto racjonalną decyzję, o czym ty wiesz znowu wciskasz kit tu czytającym.
    Tworzenie f. nagród a nie wyrównywanie dysproporcji płac to jest dobra decyzja. Od wielu lat wspólnie próbujemy uporządkować nierówne płace w RBLog a teraz lekką ręką wyprowadzamy prawie 400 tys zł.
    Ilu pracowników dostanie te nagrody i kto? Wiesz? nie.
    Tylko piszesz farmazony, zresztą jak zawsze ty i ciągle mnie straszysz.
    Mógłbym to odczytać w taki sposób: nie pisz i cicho siedź ale ja w przeciwieństwie do Ciebie nikogo się nie bałem i się nie boję a zwłaszcza tych pracodawców, co nigdy nie powinni kierować JW.
    Nie mam zamiaru polemizować z Tobą. To na tyle i aż tyle.

  • Jasiu pisze:

    Widzisz znowu kłamiesz i bronisz pracodawcy.
    A sprawę wygraliśmy i ośmieszyliśmy pana pracodawcę i radcę prawnego z tamtej JW.
    Jeśli dadzą po raz drugi sprawę do sądu, to znowu przegrają a wiesz dlaczego, bo ja nie jestem taki tchórz jak ty a mój członek związku pokazuje jedno – gdzie jest łamane prawo, to szeregowy pracownik wygrywa z pracodawcą, który ma do dyspozycji sztab ludzi a tu przychodzi jedynie – wartownik.
    Nie jesteś zdziwiony jak można wygrać z pracodawcą. A ty to popierasz, bo byś tak samo robił. Brał pieniądze pracowników z JW i płacił za głupawe, bezpodstawne zwolnienia.
    Ale co ty możesz wiedzieć o życiu jak całe życie miałeś przełożonych mundurowych i czy mieli rację czy nie, to musiałeś wykonywać rozkazy.
    To, co teraz napisałem to każdy potwierdzi kto był w wojsku i na co dzień spotykał się z takimi absurdami. Gwarantuję ci jak dadzą do sądu, to cała Polska się o tym dowie co wyrabia jeden pracodawców wojskowych za cichym przyzwoleniem RON. Zobaczymy, kto na tym straci wizerunkowo i nie tylko. Ten gość nie musi pracować w JW tak jak ty. On po prostu walczy o przestrzeganie prawa i zapisów ustawy i nie chodzenie do lekarzy na telefon pracodawcy. A swoją postawa i walką walczy o wartowników takich jak ty.
    A prawda zwycięży, Rysiu a nieukom – jako Solidarność – mówimy NIE.
    A resztę sobie „domaluj”.

  • Jasiu pisze:

    Poczytaj sobie zapis art.33 pkt 3a w jaki sposób można robić badania na KPOF. Umiesz czytać ze zrozumieniem czy jesteś taki niedouczony jak oni. Badania robisz sam albo na wniosek Pracodawcy. I pracodawca skierował go na badania z banku i ma aktualne badania i przynosi drugiemu pracodawcy tylko i wyłącznie do wiadomości a to, że ten „chory” pracodawca ich nie akceptuje, to już jego problem. Nigdy nie zgodzę się na to, żeby pracownik robił po 2 miesiącach następne badania na KPOF, bo pan Komendant chce się go na siłę pozbyć się z pracy. Tego mądrego i inteligentnego wartownika i udowodnić mu, że on jest tu górą. Który żołnierz zawodowy przyzna się do błędu a to nie jest pierwszy błąd w tej JW, za który płacą pracownicy tego WOG-u. Właśnie jeden pan bada to, co zgłosili pracownicy OWC. Zadzwoń Rysiu do WPA KWP w Koszalinie, bo to chyba twój rejon i zapytaj czy możesz robić badania KPOF gdzie chcesz aby tylko lekarz miał uprawnienia do takich badań. To dlaczego w innych JW w całej Polsce robią wartownicy gdzie chcą. Nawet lekarze to potwierdzają.
    Badania na KPOF możecie robić gdzie chcecie a badania okresowe, na które was jeszcze bezpodstawnie wysyła pracodawca, bo wartownicy nie powinni wykonywać badań okresowych tylko badania na KPOF, żeby móc dalej wykonywać swój zawód. I po moich pismach w wielu JW takie badania po prostu zaprzestano. W RON nie ma się kto tym zająć i zapytać tych „mądrych” pracodawców, po co wydają podwójnie pieniążki podatników na niepotrzebne badania okresowe wartowników a nie na KPOF.
    Może ktoś tu czytający na stronie Tarczy w końcu zrozumie problem i go szybko rozwiąże. Ja robię badania gdzie chce i będę robił tam, gdzie będę uważał za stosowne nawet… w Przemyślu 700km ode mnie, bo pozwala mnie na to Ustawodawca a nie jakiś niedouczony Pracodawca z radcą prawnym.
    Sąd wydał pozytywny wyrok w tej sprawie i dlatego ten pracownik nie ma się czego BAĆ a nie jest byłym zawodowym tak jak ty. Są jeszcze w Polsce ludzie, co się nie boją i takich popieram, i idę ramię w ramię z nimi po prawo i sprawiedliwość.

  • Rysiek pisze:

    Witaj. Oczywiście, że i tą pierwszą i tą drugą – lipcową podwyżkę mieli obniżoną o skutki i zabezpieczenia w funduszu wynagrodzeń a dokładnie to opisano m.in. w piśmie ich organów finansowych do związków zawodowych.
    Podałem tu gdzieś link do tych uzgodnień ale niewielu chciało się z tym zapoznać. Bo lepiej powielać durnoty niż usiłować rzetelnie zbadać sprawę…
    Pisząc w stylu starego a głupiego
    Żal….
    P.S. – panie stary…..a co tam w wojskowej straży pożarnej i owc?
    Nadal wartujecie i gasicie pożary?
    Żal….

  • Rysiek pisze:

    Od jakiegoś czasu przestaliśmy tu być na ty, bo jaśnie wielmożny pan /jwp/ sobie tego nie życzył.
    Proszę więc przyjąć do wiadomości, że oto ja – szary pracownik wojska nie życzę sobie aby mnie tykał jakiś „działacz” wojskowej solidarności.
    Na tyczki wspólnie jwp „działaczu” nie chodziliśmy. Zależny od pana w żadnym względzie też nie jestem, więc ten protekcjonalny i lekceważący ton proszę schować dla rodziny i członków swojego związku.
    Jest tu pan gościnnie, więc zachowywać się proszę, bo chociaż gość choć świnia swoje prawa ma – to nie jest to prawo do srania w salonie.
    Ponieważ sobie to wyjaśniliśmy raz a dokładnie dla jwp jestem odtąd panem – panem Ryszardem co najwyżej ale na pewno nie Rysiem.
    Rysia proszę sobie w Bieszczadach poszukać.

  • Rysiek pisze:

    Pogrążasz się człowieku coraz bardziej. Dokładnie przy tym wiesz, bo masz wyrok w tej sprawie, że sąd podzielił stanowisko pracodawcy co do jej istoty a przywrócił pracownika do pracy jedynie z uwagi na wadliwe sformułowanie przyczyny tego zwolnienia.
    A prawda jest taka, że nie tylko naginacie to prawo ale najwyraźniej usiłujecie pracodawcę zastraszyć, co mi się osobiście nie podoba. Bo ścierać się na poglądy i racje trzeba i należy. Naginać, przeginać, mataczyć i straszyć – na pewno nie.

  • Rysiek pisze:

    „Tworzenie f. nagród a nie wyrównywanie dysproporcji płac to jest dobra decyzja. Od wielu lat wspólnie próbujemy uporządkować nierówne płace w RBLog a teraz lekką ręką wyprowadzamy prawie 400 tys zł.”

    Wyprowadzamy niby gdzie????
    Poza zakład??
    Oczywiście nie…
    Te pieniądze nadal są w zakładzie i służą pracownikom.
    PRACOWNIKOM a nie jak j.p. tu sugeruje znajomym „królika”…..
    Nie bardzo wiem jak te pieniądze dotychczas nie podzielono i dopiero obecnie podpisano porozumienie o przeznaczeniu ich na fundusz nagród ale decyzje o jego utworzeniu uznaję za słuszną. J.P. tak niedawno pisał tu, że wyrównywanie wynagrodzeń go nie interesuje, bo niech się tym martwią ci, którzy do tego doprowadzili.
    Obecnie usiłuje pan i to z „tylnego siedzenia” ingerować w zasady podziału środków na wynagrodzenia w tym zakładzie, bo mu się ten fundusz nie podoba…
    Napiszę, co ja o tym myślę.
    Bardzo żałuję, że w moim zakładzie w tym roku taki fundusz został zlikwidowany w wyniku ubiegłorocznej decyzji, która zabrała i stanowiska wakujące i środki na nie, co w istocie oznaczało redukcje zatrudnienia. Aby tą lukę chociaż częściowo zapełnić – zlikwidowaliśmy ten fundusz ale go odtworzymy i to ja jestem tego zwolennikiem.
    Uważam po prostu, że przeznaczenie po te kilkanaście złotych na podniesienie wynagrodzeń i naprawianie tego, co inni kiedyś zepsuli jest rozwiązaniem społecznie mniej korzystnym niż przeznaczenie pewnych środków na aktywizowanie pracowników poprzez ich nagradzanie. Dlatego, że obecnie mamy do czynienia z sytuacją, że pracownicy z lekceważeniem mówią o tym, iż za Bóg zapłać pracować wydajnie nie będą.
    W dodatku – pracodawcy, którego pozbawimy skutecznych środków pozytywnej aktywizacji – pozostaje jedynie kij zamiast marchewki. I tym kijem zapewne wielu by oberwało… Choćby z tego względu ja rozumiem i popieram decyzję związkowców i pracodawcy tego zakładu i uważam, że odsądzanie ich od czci i wiary jest i niestosowne i niesprawiedliwe.
    Czy wiem ilu i kto otrzyma te nagrody. Oczywiście nie wiem ale nie podzielam pańskiego stanowiska, że jedynie znajomi pracodawcy. Tak sprawy stawiać nie można, bo krzywdzimy ludzi i tworzymy atmosferę zawiści, pomówień i społecznego niepokoju. A przecież związki zawodowe nie są po to aby tak czynić. Prawda??
    Pan tej wiary w uczciwość w tym zakładzie nie ma. Widocznie jednak ci, co tam pracują ją mają i tą ich wiarę należy uszanować a nie robić tu na nich nagonkę.
    Pisze o tym, bo nikt z tego zakładu zabrać głosu nie raczył czy nie chciał. A szkoda.

  • Rysiek pisze:

    Proszę nie brukać prawa i sprawiedliwości bzdurami, które j.p. tu wypisuje.
    Szkoda mojego czasu na ich prostowanie. Napiszę jedynie, że czytając to wszystko jestem przekonany, że gdyby nieuctwo i głupota mogła fruwać, to z pana byłby niezły „orzeł”.
    Na tym zakończę, bo dyskusja z panem to jak kopanie się z koniem.

  • Jasiu. pisze:

    A strona społeczna to chyba ty czy się mylę to dlaczego taki geniusz nic nie opracuje i prześle do swojej Tarczy aby wprowadzili tylko tu marudzisz. Strona społeczna nie raz zapraszała RON do rozmów o PUZP ale RON się nie kwapi a dlaczego to spytaj pana Pełnomocnika.

  • Jasiu. pisze:

    Ty nawet nie wiesz kto tu kogo straszy; powiedziałem i napisałem ci wiele razy, że jak nie masz pojęcia o przepisach prawnych czy o tym co się dzieje w 22 WOG, to zamknij usta, bo się ośmieszasz i pokazujesz, że jesteś za kolesiami mundurowym oraz łamaniem prawa. Prawo cały TY.

  • Rysiek pisze:

    Gościu – rwa mać….
    poczytajmy więc;
    ”Nie były wiarygodne okoliczności podane przez powoda w zakresie tego, że złożone dokumenty były wystarczające do oceny jego zdolności do pracy na stanowisku wartownika – pracownika Resortu Obrony Narodowej.
    Sąd I instancji zwrócił uwagę, że zgodnie z art. 264 k.p. odwołanie od wypowiedzenia wnosi się w terminie 7 dni od dnia doręczenia pisma. Powód w pozwie nadanym w dniu 21.10.2016 r. nie wnosił o odszkodowanie, ani nie wnosił o przywrócenie do pracy. Okres wypowiedzenia upłynął w dniu 31.01.2017 r. Dopiero w piśmie procesowym złożonym na rozprawie w dniu 14.06.2017 r. wniósł o
    przywrócenie do pracy. Powód nie skonkretyzował swojego roszczenia w terminie przewidzianym przepisami prawa pracy. Następnie powód wniósł o uznanie za
    bezskuteczne wypowiedzenia umowy o pracę, a nie o przywrócenie do pracy. Natomiast w piśmie złożonym w dniu 08.11.2017 r. wniósł o zasądzenie na rzecz powoda wynagrodzenia za okres wypowiedzenia w kwocie 11.155,77 zł. Zdaniem Sądu Rejonowego roszczenia powoda nie zasługiwały na uwzględnienie, nie naruszały
    zasad współżycia społecznego, wbrew stanowisku powoda nie miały cech dyskryminacji.”
    A więc;
    – wyjaśnienia powoda nie były wiarygodne…
    Dzialania pracodawcy;
    – nie naruszały zasad wspolzycia społecznego…
    – nie mialy cech dyskryminacji….
    i dalej
    Powód;
    – nie wnosił o odszkodowanie, ani nie wnosił o przywrócenie do pracy w ustawowym terminie….
    następnie;
    – wniósł o uznanie za bezskuteczne wypowiedzenia umowy o pracę, a nie o przywrócenie do pracy
    – dopiero w piśmie procesowym złożonym na rozprawie w dniu 14.06.2017 r. wniósł o przywrócenie do pracy.

    Oto ten wasz profesjonalizm w pelnej krasie…
    W dodatku ten człowiek jest zatrudniony nie w banku na umowę o pracę a w SUFO i to na umowe zlecenie Mowi ci to coś biedny człowieku??
    To moze na tym to zakonczmy a J.P radze się nieco wyciszyc rabanu nie robic nie straszyc i nie mataczyć w całej tej sprawie bo cwaniaków uciekajacych w zwolnienia lekarskie podczas gdy inni za nich tyraja to ja tez paru znam i uważam że najwyzszy czas aby sie im w koncu ktos dobral do dupy

  • Jasiu. pisze:

    Ty nawet nie znasz ustawy o związkach zawodowych i nie wiesz, co to jest MOZ i jakie ma struktury.
    Nie zabieraj głosu, bo struktury w „S” to dla Ciebie czarna magia.
    Na pewno będzie korzystnie bez podpowiadaczy, zwłaszcza takich jak TY. Te samodzielne decyzje tych doświadczonych związkowców to się pracownikom w tym RBLog odbiją na pewno czkawką. Może ty jesteś tym złym podpowiadaczem, którego nikt nie chce słuchać. Marka i mnie nie obrażaj.
    Właśnie trzeba napiętnować takie działania. Jest takich gości dwóch w tym RBLog, co podpisują wszystko a dlaczego – bo biorą nagrody po kryjomu. Czyżbyś chciał do tych pseudo działaczy dołączyć.
    Dla mnie jest to skandal skoro OZ mają inne zdanie niż ich szefowie a najgorsze jest to, że najpierw mają sztywne stanowisko a później zachowują się jak dzieci. Po co pisać skargi jak się później dupą wycofują…
    Ale nie ma co dalej drążyć tematu, niech spijają sami piankę z tego piwa co naważyli.

  • Michał pisze:

    Rysiek czy w 1 RBLog wypłacił już premie na Święto czy nastąpi to w dniu dzisiejszym? Pozdrawiam

  • Janek pisze:

    Wszelkie zmiany zawsze są w przyszłym roku a potem znowu w przyszłym i przyszłym i tak w kółko . Pierwszy rok pracujesz w RON tak było i będzie .

  • Rysiek pisze:

    Wypłaci dziś.

  • Rysiek pisze:

    Nieprawda. Nikt nigdy nie wezwał oficjalnie resortu do rozmów nad układem przesyłając opracowane zmiany w tym zakresie. Dlatego, że zawsze czekaliście aż to za was resort opracuje. Gdy ja w tym uczestniczyłem, to zgłaszaliśmy wówczas najwięcej konkretnych zmian tyle, że nie resort a pozostałe zz wypinały się do nich…
    Mogę się domyślić dlaczego.
    Ze zwykłej zapyziałej zazdrości, że oto jakiś trep je zgłasza, podczas gdy oni jedynie płaczą biadają i podpisują, co resort ustali….
    Strona społeczna to już nie ja, bo ja – jako szeregowy pracownik wojska nie pełniący żadnej funkcji społecznej – mam prawo wymagać ale robić za was nie muszę. Bo to nie ja a paru innych się tu od dawna pompuje i profesjonalistów zgrywa podczas, gdy robić się nie chce. A brać kasę za nic nie robienie to się chce??

  • Rysiek pisze:

    Niczego nie nawarzyli oni, tylko wy podrywając tu ich autorytet i pozycję.
    Na miejscu tych ludzi, rzuciłbym to w diabły jeżeli taka jest pomoc tej związkowej góry jak tu widać. Może i chcieli inaczej, może ich ktoś przekonał, bo po to są rozmowy aby poznać argumenty drugiej strony. Tylko osioł zdania nie zmienia. Oni mogli a nawet to uczynili, co wzbudza mój szacunek. Bo trzeba mieć odwagę aby decyzje zmieniać i przyznać się do błędu. Oni ją mają a j.p nie….
    To, że jakiś działacz otrzyma nagrodę i za pracę i za działalność społeczną nie jest powodem do wstydu a do chluby. Tylko zdaniem takich jak j.p tak nie jest.
    Może się pan przyzna ile razy sam taką nagrodę otrzymał? Gdyby pamięć nie służyła, to przypomnę. W mojej czarodziejskiej kuli widać wszystko….
    A biorąc pod uwagę te pana dokonania, które nie tylko ja odnotowuję z nabożnym „podziwem”, postanowiłem od dziś zwracać się do pana per: „jaśnie oświecony łaskawie obdarzony panie” – w skrócie: j.o.ł.o.p. – przepraszam z góry za to, że może się to niektórym źle kojarzyć jednak uzewnętrznia wszystkie pana tu wykazane przymioty….

  • 1rblo pisze:

    W 1rblog wypłacono i zróżnicowano kwoty.

  • Jasiu pisze:

    Co ty cytujesz i o czym piszesz o sądzie rejonowym pracy. Przecież papuga wszystko celowo spieprzył a żeby pracownik przegrał i dostał odszkodowanie a nie przywrócenie do pracy ale sąd II instancji okręgowy po rozeznaniu sprawy natychmiast przywrócił pracownika do pracy i zmienił wszystko co było specjalnie celowo wprowadzone do rozprawy w sadzie okręgowym, bo okazało się, że papuga ma krewnych w tej JW a ponieważ bacznie przysłuchiwałem się sprawie, to po sprawie stwierdziłem, że gość nie reprezentuje interesu mojego kolegi i dlatego zrobiliśmy odwołanie papugi i odwołanie do sądu wyższej instancji i wygraliśmy.
    A żeby było śmieszniej czy poważniej, to JW mogła się odwołać do sądu apelacyjnego ale się bali.
    A mój kolega pracuje na stałe w banku już od 15 lat. Tak wyglądasz z twoimi wiadomościami potwierdzonymi odnośnie tej sprawy.
    Rozmawiałem dzisiaj z moim kolegą i powiedział, że nie mam z tobą polemizować, bo jesteś zielony jak tabaka w rogu i nic nie wiesz i nic nie będziesz wiedział w tej sprawie, bo uzasadnienie to my mamy i wiemy, że jak go zwolnią to znowu wygramy. Tak samo jak jesteś zielony w sprawie RBLog czy podwyżek na drugi rok.
    Udajesz mądrego, pouczasz innych, obrażasz tych co ci palec w d… nie trzymają a tak naprawdę, to zasób wiedzy w każdym temacie masz jak niemowlak.
    Nie będę pisał więcej o tej sprawie, bo masz g……do niej.

  • Jasiu pisze:

    Sąd rejonowy przysłał do ciebie wyrok i uzasadnienie a potem następny sąd okręgowy przysłał ci, że jak głodowałeś to miałeś sobie poczytać z nudów…
    Weź się nie ośmieszaj chłopku z Mostów. Weź rozbieg i puknij tą pustą mózgownicą w ścianę, to może zmądrzejesz na starość…

  • Jasiu pisze:

    Prędzej ty stracisz pracę niż on przegra sprawę w sądzie. My mamy pieniądze i najlepszych adwokatów i nie jesteśmy organizacją 30 osobową jak ty. Ty już z twoimi członkami musiałbyś robić zrzutkę na te procesy – o mnie się nie martw.

  • Jasiu pisze:

    Od kiedy jesteś sympatykiem PIS na wybory. Przecież według Ciebie to nieudaczniki nic nie potrafiący a co roku dostajesz podwyżki – to jak rządzą: dobrze czy źle?
    A może ty jesteś jak ta chorągiewka na wietrze?
    Dla mnie dyskusja z Tobą, to jak nie z koniem tylko z mułem.

  • Dariusz pisze:

    Czarna magia i dla ciebie wy sami nie wiecie co się tam dzieje.

  • Jasiu. pisze:

    Jak wygra PO to na pewno nie będzie, bo UE się nie zgodzi na podwyżki.
    Taką ciemnotę nam wciskał przez 8 lat Minister RON p. Siemoniak i dlatego ten tu najmądrzejszy piszący niejaki R… . nie ma nawet 2300 zł płacy zasadniczej. Bo cicho siedział przez 8 lat. Pożyjemy zobaczymy.
    Są pewne pomysły ale wszystko zależy od tych 7 Przewodniczących związków. Jak każdy będzie ciągnął w swoja stronę, to nic z tego nie wyjdzie. A dlaczego nie zrobić powtórki z rozrywki i zrobić podwyżkę tzw. socjalną, taką jaka miała miejsce w 2008 r. gdzie najwięcej dostali ci, co mieli najniższe zasadnicze wynagrodzenie w RON.
    Marek K. wie o co chodzi. Też było naliczeniowo maksymalnie po 500 zł.
    Do końca listopada wszystko będzie jasne z podwyżkami.
    Mam nadzieję, że do tych 500 zł dorzucą tego Bolesława Chrobrego i będzie w miarę dobrze.

  • Rysiek pisze:

    „W 1rblog wypłacono i zróżnicowano kwoty.”
    W 1 rblog zróżnicowano kwoty jedynie dla przyjętych niedawno i tak: przyjęci w miesiącach kwiecień – czerwiec otrzymali połowę tej nagrody a zatrudnieni w lipcu i sierpniu jej po prostu nie otrzymali.
    Uważasz, że powinni??
    To może tez napiszesz dlaczego i z jakich środków??
    Pisanie więc, że zróżnicowano te premie bez stosownego wyjaśnienia jest w moim odczuciu wkładaniem kija w mrowisko i to nieco nieodpowiedzialnym i złośliwym…
    Jeżeli to ograniczenie premii zastosowano w moim zakładzie z innego – nie ujętego w podpisanym porozumieniu – względu, który powyżej wymieniłem, to proszę ten problem zgłosić a ja go osobiście dogłębnie wyjaśnię.
    A więc??

  • Rysiek pisze:

    j.o.ł.o.p. napisał to, co powyżej wylewając na mnie kubły pomyj, zamiast rzeczowej dyskusji. Dyskusji nad istotą sprawy a nie nad tym, co się komu wydaje….
    W odpowiedzi byłem zmuszony niektóre fragmenty orzeczenia w tej sprawie przytoczyć, bez ujawniania danych tego pracownika. Chociaż ta sprawa nie toczyła się z wyłączeniem jawności, przepraszam kolegę ochroniarza, że to uczyniłem.
    Dokonałem tego jednak w słusznej sprawie – po to, aby cały ten problem stosownie przemyśleć i widzieć go w jego rzeczywistym wymiarze. Jedynie wówczas może on znaleźć z czasem pozytywne rozwiązanie. W przeciwnym razie dojdzie do eskalacji konfliktu a w efekcie do podważenia roli i znaczenia działalności związkowej w tym zakładzie, ze szkodą dla ogółu pracowników.
    Na tym ten temat zakończmy a wy zrobicie, co zechcecie.
    Pamiętajcie jednak, że w całej sprawie nie tylko o was tu chodzi ale także o pozostałych pracowników tego zakładu oraz jego kierownictwo….
    Życzę nieco więcej opanowania a mniej urazy i zaciętości.
    I pamiętajcie. Słowa są jak kamienie – raz rzucone – nie wracają….

  • Rysiek pisze:

    „A mój kolega pracuje na stałe w banku już od 15 lat. Tak wyglądasz z twoimi wiadomościami potwierdzonymi
    odnośnie tej sprawy”.

    No to mam te akta, czy nie??
    A w nich właśnie pisze o tym, że ten pracownik jest zatrudniony w firmie ochroniarskiej na umowę zlecenie. Sąd to stwierdził a nikt tego nie sprostował.
    Tak czy nie??
    Wspominam to jedynie dlatego, że j.o.ł.o.p. wciąż zarzuca mi kłamstwo.
    A jaki ja mam w tym interes by kłamać?
    Przecież stanowiska tego pracownika nie mam zamiaru zajmować, w moich M. mi dobrze…

  • 1rblog pisze:

    Czyli uważasz, że wszystko jest ok.
    Mam rozumieć, że na tych pracowników pieniążków naliczeniowych nie było?

  • Jasiu. pisze:

    Te kierownictwo ani poprzednie ani obecne nie zasługuje na milimetr szacunku po tym jak się tam dyskryminuje, uprawia mobbing w stosunku do pracowników OWC i w ogóle co się tam wyrabia i co się dzieje w tym WOG – to głowa mała. Takie zarzuty opisane przez pracowników, że dziwię się, iż nikt jeszcze nie siedzi lub nie poniósł konsekwencji finansowych ani służbowych.
    Ale wojsko to wojsko. Ja mam swoje zdanie ale wygłoszę go po końcowych wnioskach. Zobaczymy co zrobią przełożeni, ŻW, Pan Pełnomocnik MON, Szef IWSZ w tej sprawie. My – jako związki i pracownicy tego WOG – nie odpuścimy.
    Takie negatywne zdanie mają pracownicy i związki zawodowe, które bronią pracowników a nie te, co chodzą na pasku pracodawcy.
    Co do skrótu, to możesz go stosować w stosunku do twojego syna.
    A ode mnie trzy kroki w bok, bo pożałujesz tego do końca życia.

    Panie Ryszardzie S., JA Pana OSTRZEGAM PO RAZ OSTATNI – Proszę przestać mnie publicznie poniżać i wyzywać. Nie żartuję, sprawę skieruję na drogę sądową.
    Panie Administratorze Marku K. proszę o blokowanie takich wpisów.

  • Rysiek pisze:

    Kolejny raz j.o.ł.o.p. pisze o tych 30 członkach Tarczy w 1RBL – ogu.
    Pisze to celowo i kłamliwie, i złośliwie stosując ustawicznie zasadę znanego wszystkim autora mówiąc, że kłamstwo wielokrotnie powtarzane staje się prawdą.
    Postanowiłem więc, że ujawnię liczbę członków naszej organizacji w tym zakładzie. Wynosi ona w chwili obecnej 73 członków zatrudnionych w składach w „M”, „Dr”, oraz „Dę”. Liczba członków w „Dr”zbliża się do ilości przez j.o.ł.o.p. podanej podczas, gdy liczba członków solidarności w tym składzie i w całym zakładzie zbliża się do 0 /słownie: zera/.
    Tyle celem sprostowania kłamstw naszego „przyjaciela”. Dziwi mnie jedynie postawa Kolegi Przewodniczącego, który te kłamstwa j.o.ł.o.p – a skrzętnie publikuje, bez żadnego komentarza. Kolega ma sprawozdanie statystyczne mojej organizacji wraz ze stosownymi danymi. Może więc Kolega raczy sprostować kłamstwa „przyjaciela”, bo celowo utrudniają one dalszy rozwój naszego związku w moim zakładzie.
    Proszę o podanie liczby członków związku w 1 RBL-ogu na koniec II kwartału.

  • Rysiek pisze:

    W przeddzień naszego święta odbywają się okolicznościowe uroczystości, także w naszych zakładach pracy. Z szacunkiem i uznaniem przyjmuję inicjatywę resortu i osobiście Pana Ministra dotyczącą listu Pana Ministra skierowanego do każdego żołnierza i pracownika wojska.
    Niektórzy już go otrzymali, inni otrzymają go w dniu dzisiejszym. Można tą inicjatywę różnie traktować, jednak w moim środowisku pracowniczym traktujemy ją jako dowód uznania naszej pracy i nadzieję na lepsze jutro. Zapewne taki był cel tego przekazu. Nie lekceważmy go. Przyjmijmy te serdeczne skierowane do nas słowa jako dobry prognostyk niosący optymizm i nadzieję. Jako pracownik wojska za tą inicjatywę dziękuję. Dziekuję za to, że zamiast o ustawicznych wymaganiach i obowiązkach zechciano wspomnieć także o moim bycie i jego perspektywach. Że dostrzeżono i mnie i to, co robię lepiej czy gorzej ale się staram. Za to w końcu, że nie ograniczono się do zdawkowych słów wypowiedzianych podczas centralnych uroczystości ale skierowano je indywidualnie do mnie DO KAŻDEGO Z NAS…
    Można drwić, można się z tego śmiać, można to lekceważyć. Wszystko można.
    Jednak jeżeli przestaniemy widzieć tą lepszą – szlachetniejszą stronę naszego życia, co nam wówczas pozostanie??
    Cynizm i malkontenctwo??
    Dlatego osobiście Panu, Panie Ministrze dziękuję i ufam, że to, co Pan raczył mnie w tym bardzo osobistym w treści liście powiedzieć jako przedstawiciel władzy – to zapowiedź lepszego okresu w życiu moim i mojej rodziny.
    W naszym życiu…
    Jeszcze raz dziękuję i życzę Panu oraz całemu Kierownictwu Resortu dalszej wydajnej pracy nad umacnianiem naszej obronności a także wiele zdrowia i wytrwałości aby do tego celu zmierzać.
    Odnosząc się do treści listu pragnę jedynie wspomnieć, że zawiera on kilka istotnych dla nas konkretów, w tym zwłaszcza obietnicę wzrostu naszych wynagrodzeń w roku przyszłym o te – naliczeniowo – 500 zł .
    Z tą chwilą osobiście uważam, że niepotrzebne są w tej kwestii jakieś szczególne dodatkowe zapisy, bo to mnie – każdemu z nas – pracowników wojska ten wzrost wynagrodzeń Pan Minister na piśmie – w skierowanym do nas liście obiecuje.
    Mnie to wystarczy, bo mam zapewnienie ministra polskiego rządu złożone na piśmie.
    Mnie to wystarczy.

  • W czerwcu b.r. w OZ ZPW „TARCZA” działającej w 1 RBL-ogu było 72 członków.

  • 1rblog pisze:

    Oj, nie przesadzaj.
    Kiełbasa wyborcza i o tym doskonale wiesz.
    A wracając do meritum. Parę postów wyżej sugerujesz, że:

    „My zaś łącznie 1800 zł premii też naliczeniowo co /naliczeniowo/ daje na pół roku po 300 zł dodatkowo
    W ogólnym bilansie jesteśmy wg mnie:
    – po 50 zł /naliczeniowo/ do przodu w tym II półroczu w porównaniu z nimi a rocznie o 300 zł.”

    Ty może jesteś do przodu ale nie nowo zatrudnieni.
    Pierwsze 500 zł – zero otrzymali
    Drugie – połowę.
    Miejmy nadzieję, że chociaż te 200 nie zostanie zabrane.
    Jeśli te premie miały być formą podwyżki, to nie wyszło to za dobrze.
    Tyle miałem w temacie

  • Rysiek pisze:

    A były??

  • Rysiek pisze:

    Dzięki Marku i pozdrawiam.
    A na marginesie i tej sprawy, taka uwaga. Chroń nas Panie Boże od fałszywych przyjaciół, bo od wrogów sami się obronimy…..

  • Jasiu pisze:

    Widzisz ty ty kłamiesz i manipulujesz. Bo nikt się nie wypisuje z Solidarności a wpływa co miesiąc 1000 zł składki to tylko twoje pobożne cygańskie życzenie. Znowu manipulujesz. Ale ty manipulant myślisz, że od podawania kłamliwych informacji przebędzie ci członków. Coraz niżej jesteś gościu tu spostrzegany przez wielu i pokazujesz tu swoim zachowaniem tym, którzy piszą po raz pierwszy i mają odmienne zdanie w wielu sprawach, że jesteś po prostu zwykły jeł…. i fo…. .
    Kto ci utrudnia dalszy rozwój związku. Nadajesz się na płaczkę na pogrzebach. Przecież ty jesteś nie reformowalny a pracownicy cywilni potrzebują kogoś, kto nie będzie na nich donosił publicznie pisząc tu na Tarczy, że np.chorują czy, że przychodzą do pracy zmęczeni, bo dorabiają u drugich pracodawców (OWC).
    Na pewno jeszcze inne rzeczy wymyślasz, żeby być skutecznym przed swoim pracodawcą. Szkoda, że tylko w taki sposób potrafisz a nie walcząc np. o większe podwyżki dla tych pracowników na dole. Tylko chcesz podwyżek wszystkim po równo. Tak jak tu często się wypowiadasz również o podwyżkach na drugi rok.

  • radek pisze:

    Już taka sytuacja była, że minister się zmienił. I cała polityka następcy w stosunku do pracowników RON też.
    Z całym szacunkiem, p. Rysiu. To, co na piśmie, to i w budżecie.
    Ale rozumiem wzruszenie i powyższy tekst nimi podyktowany. Zaznaczę jednak. To są tylko, chociaż i aż obietnice. Konkrety dają podwyżki w zadeklarowanych kwotach i określonym czasie. Wszystkim życzę spokojnego Święta.

  • Rysiek pisze:

    „Oj, nie przesadzaj. Kiełbasa wyborcza i o tym doskonale wiesz”
    Nie – nie wiem, bo:
    1/ O ile pamiętam to tego typu „kiełbasy” wyborczej czy innej dawno nie było
    2/ Gdybym to uznał za kiełbasę wyborczą, to ona by mi zbytnio nie smakowała i na pewno nie sprawiłaby abym głosował na tych, którzy mnie nią obdarowali
    A Ty??

    A wracając do meritum. Parę postów wyżej twierdziłem /nie sugerowałem/, że w porównaniu z pracownikami Policji nie tylko nie jesteśmy w tym roku pokrzywdzeni ale wychodzimy nieco /o te 300 zł/ do przodu.
    Tak też i jest a jeżeli rozpatrujemy tu konkretną sytuację nowoprzyjętych w tym roku w moim /naszym/ zakładzie pracy to sytuacja ich – z przyczyn oczywistych – nie jest taka sama jak tych pracujących od pierwszego dnia stycznia.
    Gdyby bowiem np. przyjęci w lipcu tego roku otrzymali tyle samo tej premii co pracujący od początku stycznia, to może by się i cieszyli ale byłoby to z krzywdą dla wszystkich pozostałych, bo niby za co ta premia??
    Za kilkudniowy wkład pracy od chwili przyjęcia??
    Oczywiście przesadzam po to aby ten problem – problem okresu faktycznie świadczonej pracy – tu uwypuklić i nie jest to bynajmniej naszym zakładowym wymysłem ale nakazem aby to uwzględnić zawartym w piśmie z ministerstwa.
    Co zaś do tych środków na premie zarówno tą majową jak i sierpniową:
    Premia majowa naliczana była wg Rb – 70 na koniec marca, czyli I kwartału.
    Premia sierpniowa naliczana była wg zatrudnienia wykazanego w Rb – 70 na koniec czerwca tego roku. Tyle, że to zatrudnienie obejmowało jedynie pobierających rzeczywiście wynagrodzenie. Polecam zorientowanie się kogo nie brano pod uwagę w tym sprawozdaniu a komu jednak te premie wypłaciliśmy a zorientujesz się zapewne, że aby zawrzeć takie jak to nasze porozumienie – trzeba było z oszczędności zakładu do tego „interesu” sporo dopłacić….
    Tym większa wartość tego porozumienia i wdzięczność dla kierownictwa zakładu i pozostałych zz, że zechcieli tak to rozegrać.

    Na koniec odniosę się do poniższego fragmentu Twojej wypowiedzi cyt.:
    „Ty może jesteś do przodu ale nie nowo zatrudnieni.
    Pierwsze 500 zł – zero otrzymali
    Drugie – połowę.
    Miejmy nadzieję, że chociaż te 200 nie zostanie zabrane.
    Jeśli te premie miały być formą podwyżki, to nie wyszło to za dobrze.
    Tyle miałem w temacie”

    Nie tylko tacy jak ja są „do przodu” ale i ci nowo zatrudnieni, o których piszesz czyli ci, którzy nie otrzymali pierwszej premii a drugiej połowę.
    Dla nich różnica w podwyżce rozpoczęła się od miesiąca sierpnia i wyniesie 250 zł a za wrzesień – grudzień po 50 zł na niekorzyść co da łącznie in minus 450 zł. Tylko pozornie, gdyż rozpatrując sytuację w moim zakładzie należy uwzględnić tu jeszcze 500 zł zwiększonej premii z oszczędnosci w czerwcu, o której to premii skrzętnie milczysz, a którą otrzymali właściwie wszyscy, wiec i Ty także.
    Jeżeli ją do ogólnego rachunku doliczymy, jesteś na pewno w przodzie w porównaniu z pracownikami Policji o 50 zł.
    To jednak nie wszystko, gdyż z dużym prawdopodobieństwem w grudniu możemy liczyć na dodatkowo zwiększone premie również w granicach co najmniej 500 zł.
    Biorąc to wszystko pod uwagę, nie wydaje mi się abyś należał do szczególnie pokrzywdzonych, w porównaniu z pracownikami Policji.
    Rozpatrujemy jednak naszą konkretną sytuację. Sytuację płacową w naszym zakładzie pracy. Jeżeli zajdzie potrzeba dodatkowych wyjaśnień, służę pomocą i jestem do dyspozycji. Oczywiście na tyle, na ile mi wiedza i orientacja w temacie pozwoli.

  • Rysiek pisze:

    …”rozumiem wzruszenie i powyższy tekst nimi podyktowany. Zaznaczę jednak. To są tylko, chociaż i aż obietnice.”

    To prawda. Mój tekst w zamiarze był swoistą prowokacją ale także taką moją skromną próbą przełamania zaklętego kręgu niewiary, pesymizmu, fobii społecznych i obaw….
    Od jakiegoś czasu rozglądam się wokół i widzę wiele zmian – zmian na lepsze. Widzę gromadki dzieci na placach zabaw i coraz więcej młodych matek z wózkami, widzę optymizm w twarzach i wypowiedziach młodych. Widzę powracających zza granicy. Widzę coraz mniej obaw o utratę pracy.
    Widzę ZMIANĘ.

    Czy tylko ja ją dostrzegam ??
    Zapewne nie, bo przecież te zmiany są widoczne.
    Dlaczego więc to moje pokolenie ale także pokolenie ludzi nieco młodszych się nie cieszy a wręcz przeciwnie – odczuwamy narastające obawy??
    Boimy się po prostu, że to wszystko – to, co zaczyna się nam pomyślnie układać pewnego dnia pryśnie jak bańka mydlana i się rozpadnie. Żyjemy w strachu przed tym, czegośmy swego czasu doświadczyli a co będzie w nas tkwić do końca życia, zatruwając je skutecznie.
    Postanowilem tą także przecież i moją obawę choć na chwilę odrzucić. A gdy już ją odrzuciłem wyszedł mi tekst jak ten powyżej. Taki bez obaw i uprzedzeń. Bez poszukiwania w tym wszystkim i drugiego dna, i spisku, czy zmowy.
    To wypowiedź wykrojona ze spojrzeń sądów i zapatrywań młodych, którzy tych naszych obaw nie znają, korzystając z optymizmem z nadarzającej się szansy na lepsze życie.
    Mogę jedynie apelować o to, abyśmy chociaż na krótko spojrzeli na naszą rzeczywistość ich oczami.

  • Rysiek pisze:

    Pieprzysz…..

  • 1rblog pisze:

    O jakiej premii czerwcowej wspominasz?
    Była majowa, której nie otrzymali nowo zatrudnieni i żadnej czerwcowej dodatkowej przynajmniej w moim zakładzie nie było. Chyba, że dostali nieliczni. Czyli tak jak myślałem, premia sierpniowa była naliczana na zatrudnionych np. w kwietniu maju. A czas faktycznie świadczonej pracy, na którym oparte jest te Wasze – czytaj związkowe – myślenie chyba znacznie odbiega od przesłania ministra. I wiesz dokładnie o co chodziło z tym zapisem aby premie wypłacić osobom faktycznie świadczącym pracę a nie urlopującym na zwolnieniach lekarskich.
    Idąc Twoim tokiem myślenia, to osobom pracującym po 20-30 lat te premie powinny być wypłacone wielokrotnie wyższe.
    A teraz jeszcze piszesz, że po 50 zł chcecie zabierać nowo zatrudnionym w miesiącach wrzesień-grudzień.
    Brawo… na pewno tym sposobem przekonaliście nowo zatrudnionych do tego aby wstępowali do związków.
    Coś się Wam rola związków pomyliła, bo zabierając 450 zł pracownikowi twierdzisz, że jest do przodu.

  • Rysiek pisze:

    Nikogo nie poniżam a skrót, który stosuję dogłębnie wyjaśniłem i jeżeli on sz. p. również nie odpowiada, to pana ból nie mój.
    Czym mnie pan straszy ?? Sądem?? – bardzo proszę, bo się nie boję.
    Nie tacy jak pan mnie straszyli….
    Proszę mnie do tego sądu podać.
    Wychodzi na to, że jedynie straszyć i podprowadzać pan potrafisz.
    Tyle, że to działa w obie strony a pan masz tu sporo na sumieniu, jeżeli chodzi o mnie….
    Podoba mi się zwrot cyt.: „Panie Ryszardzie S” i tak się proszę do mnie zwracać w przyszłości a nie mnie tykać, bo sobie tego nie życzę – zrozumiał pan??
    No….

    Co zaś do sprawy, to raczył pan wydalić następującą myśl: „Zobaczymy co zrobią przełożeni, ŻW, Pan Pełnomocnik MON, Szef IWSZ w tej sprawie. My – jako związki i pracownicy tego WOG – nie odpuścimy. Takie negatywne zdanie mają pracownicy i związki zawodowe, które bronią pracowników a nie te, co chodzą na pasku pracodawcy.”
    Szkoda, że nie wspomniał pan o tym, że już żeście uprzednio te powyżej przywołane instytucje i osoby łącznie z PIP powiadomili o dyskryminacji i mobbingu w tym zakładzie tyle, że ani dyskryminacji, ani mobbingu się tam nie doszukano a stwierdziły to nie tylko te instytucje i osoby ale także sąd w prawomocnym wyroku….
    Takie wasze działanie nosi w moim przekonaniu wszelkie znamiona społecznego szkodnictwa i nieodpowiedzialności, za którą ktoś w końcu postanowi wam zapłacić, gdy straci cierpliwość. Bo nie można bezkarnie ustawicznie naruszać dobrego imienia zakładu pracy i pracodawcy oraz dezorganizować pracy i zadań zakładu zwłaszcza, gdy to zakład wojskowy.
    Zapiekłość, zacietrzewienie i zwyczajne nieodpowiedzialne pieniactwo aż bije z tych pana wypowiedzi, co mnie ogromnie martwi. Dlatego, że szkodzicie nie tylko sobie doprowadzając być może do rozwiązań dla pracowników bardzo niepomyślnych takich jak np. likwidacja tego oddziału oraz wynajęcie do ochrony stosownej firmy SUFO a zaznaczam, że decyzję o utworzeniu OWC i jego likwidacji – podejmuje odpowiedzialny za ochronę danego terenu ale swoim działaniem robicie krzywdę całemu ruchowi związkowemu w wojsku.
    Z tej też przyczyny usiłowałem tu kilka słów w celu zastanowienia niektórym zadedykować ale próżny trud no bo przecież ci wojskowi to ….. i …. i ….., których solidarność odpowiednio poustawia.
    Mnie zresztą także.
    No to po prostu spróbujcie.
    Spróbujcie mnie ustawić.
    CZEKAM.

  • Rysiek pisze:

    „dlatego ten tu najmądrzejszy piszący niejaki R… . nie ma nawet 2300 zł płacy zasadniczej. Bo cicho siedział przez 8 lat. P”
    Zapewne to po raz kolejny do mnie…

    Niejaki – ciągle tu fałszywie brzmiący J dokładnie wie, że wynagrodzenia zasadnicze pracowników mojego zakładu pracy nie są niższe od minimalnego wynagrodzenia za pracę a wynagrodzenia pracowników wojskowej ochrony są od tego minimum wyższe o 50 zł przy 10 % premiach oraz innych dodatkach. Daje to w efekcie wynagrodzenia należące do jednych z wyższych w logistyce na porównywalnych stanowiskach na prowincji i w małych miastach.
    Niejaki – fałszywie tu wciąż brzmiący J skrzętnie przy tym pomija fakt, że gdy to on decydował wraz z kumplami z wojskowej S o wynagrodzeniach w tym zakładzie, to ci jego członkowie związku z OWC z D ale także wielu innych miało wynagrodzenia zasadnicze o 200-300 zł niższe od minimalnego wynagrodzenia za pracę i taka sytuacja utrzymywała się przez lata.
    I tak się złożyło, że to właśnie głównie ja byłem rzecznikiem wyrównywania i zwiększania tych niskich zasadniczych i to wcale nie odbyło się za rządów PIS a właśnie za rządów PO i jakieś pierdoły, o których opowiada nie miały żadnego wpływu na nasze – podejmowane wówczas – decyzje.
    A były one takie, że to właśnie mój związek doprowadził do wydatnego zwiększenia wynagrodzeń blisko 2/3 pracowników składu, w którym istnieje solidarność, bo kierownictwa tego związku na to stać nie było.
    Najlepiej wychodzi wam straszenie, podprowadzanie i odgrażanie się tudzież totalna rozpierducha, która z uporem stosujecie także na tym forum, dążąc za wszelką cenę do jego zamknięcia.

  • Rysiek pisze:

    „dlatego ten tu najmądrzejszy piszący niejaki R… . nie ma nawet 2300 zł płacy zasadniczej. Bo cicho siedział przez 8 lat. P”
    Zapewne to po raz kolejny do mnie …

    Niejaki – ciągle tu fałszywie brzmiący „J” dokładnie wie, że najniższe wynagrodzenia zasadnicze pracowników mojego zakładu pracy nie są niższe od minimalnego wynagrodzenia za prace a wynagrodzenia pracowników wojskowej ochrony są od tego minimum wyższe o 50 zł przy 10% premiach oraz innych dodatkach Daje to w efekcie wynagrodzenia należące do jednych z wyższych w logistyce na porównywalnych stanowiskach na prowincji i w małych miastach.
    Wie o tym, gdyż jego związek w tym zakładzie od lat funkcjonuje a on właśnie jest jego szefem….
    Niejaki – fałszywie tu wciąż brzmiący J skrzętnie przy tym pomija fakt, że gdy to on przez lata całe decydował wraz z kumplami z wojskowej S o wynagrodzeniach w tym zakładzie, to ci jego członkowie związku z OWC z D ale także wielu innych pracowników zakładu miało wynagrodzenia zasadnicze o 200 – 300 zł niższe od minimalnego wynagrodzenia za pracę. I tak się złożyło, że to właśnie głównie ja byłem rzecznikiem wyrównywania i zwiększania tych niskich zasadniczych wówczas, gdy o tym jeszcze nikt nie słyszał.
    Udało mi się także przekonać do tego projektu kierownictwo zakładu co sprawiło, że wprawdzie etapami i powoli ale jednak zmierzaliśmy do wytyczonego celu, którym było osiągnięcie wysokości najniższych zasadniczych na poziomie najniższego wynagrodzenia, które dynamicznie z roku na rok rosło….
    To wcale nie odbyło się za rządów PIS a właśnie za rządów PO i jakieś pierdoły, o których opowiada nie miały żadnego wpływu na nasze – podejmowane wówczas decyzje.
    A były one takie, że to właśnie mój związek doprowadził do wydatnego zwiększenia wynagrodzeń blisko 2/3 pracowników składu „D”, w którym istnieje od lat solidarność, bo kierownictwa tego związku na to stać nie było i do tego, że wynagrodzenia pracowników tego „matecznika” solidarności nie odbiegają od wynagrodzeń pozostałych pracowników zakładu. Ogromna w tym także zasługa kierownictwa zakładu, tylko nie solidarności, która przez cały czas zachowywała się dokładnie tak jak niejaki J, czyli rżnęła niemowę podczas spotkań i negocjacji, na których nigdy „J” nie widziałem. Ja tam natomiast zawsze byłem nie pełniąc żadnej funkcji związkowej, gdyż do tego upoważniał mnie Zarząd ufając, że nie będę owijał g…a w pozłotę.
    Najlepiej wychodzi wam straszenie, podprowadzanie i odgrażanie się tudzież totalna rozpierducha, którą z uporem i upodobaniem stosujecie, także na tym forum dażąc za wszelką cenę do jego zamknięcia.
    I w końcu do tego doprowadzicie ze szkodą dla całego pracowniczego środowiska.

  • radek pisze:

    Cudownie Ryśku, że nie porównałeś naszej sytuacji do nieletnich dzieci pracujących gdzieś w Azji.
    Jak widzisz, staram się myśleć pozytywnie jak sugerowałeś również w jednym z powyższych postów. Ale to nie jest łatwe. Trzeba odpowiednio dobierać przykłady i Ty to robisz pierwszorzędnie. Tylko po co, skoro i tak w większości gonimy najniższą płacę. W końcu trzeba skończyć z tymi resztkami i wszystko wliczać do podstawy.
    Nie pracujesz – masz 20% mniej i to jest najbardziej sprawiedliwie.
    Nikt przy tych zarobkach jakie mamy nie siedzi wiecznie na L4, tylko ich unika.

  • Rysiek pisze:

    Myślałem, że mam do czynienia z człowiekiem poważnym, zdolnym to, co pisze właściwie zrozumieć. Pan jednak usiłuje tu za wszelką cenę sprzedać informacje, że oto w 1 rblogu jest tak zwana h….a, w której to zz wspólnie z pracodawca okradają pracowników aby sami się nachapać.
    Tak jednoznacznie odbieram to Pana tu pisanie. Podobnie zresztą jak wielu innych. Gdyby się Pan nie uprzedził i nie nadąsał a zechciał zasięgnąć informacji choćby u tych złych związkowców, to zapewne wiele by się Panu rozjaśniło w temacie tych nagród i podwyższonych premii tym bardziej, że od niedawna jest pan zatrudniony w wojskowym zakładzie i może Pan po prostu pewnych rzeczy nie wiedzieć…..
    Pan jednak tego nie zrobił, cedząc tu jakieś zgoła niepoważne teorie podczas, gdy sprawa jest jasna prosta i przejrzysta a ja osobiście za to gwarantuję swoim słowem i autorytetem, który sobie w środowisku pracowniczym tego zakładu przez lata wyrobiłem.
    Zapewniłem, że służę dodatkowymi wyjaśnieniami wiec służę…
    Pisze Pan cyt.:
    „O jakiej premii czerwcowej wspominasz?
    Była majowa, której nie otrzymali nowo zatrudnieni i żadnej czerwcowej dodatkowej przynajmniej w moim zakładzie nie było.”

    Otóż była i jeżeli został Pan przyjęty w miesiącach styczeń – marzec to powinien ją całą otrzymać a jeżeli w miesiącach kwiecień – maj, to połowę kwoty 500 zł, bo tyle ta premia wynosiła i była premia z oszczędności zakładu za I półrocze. Stad te moje wyliczenia.
    Jeżeli więc Pan pracuje w tym samym, co ja zakładzie pracy to albo:
    – jest Pan człowiekiem nieodpowiedzialnym i wrogo do działalności społecznej w zakładzie nastawionym celowo tu powielającym niesprawdzone informacje;
    – jest Pan pracownikiem zakładu przyjętym w czerwcu tego roku, więc ani majowa, ani ta czerwcowa premia się panu nie należała z oczywistego względu takiego, że premia jest za pracę w pewnym przedziale czasowym a nie ze względu na fakt zatrudnienia w zakładzie;
    – otrzymał Pan tą czerwcową premię, tylko Pan o tym nie wie, więc radzę dokładnie sprawdzić wpłaty na konto, gdyż te dodatkowe premie były wypłacane odrębnie i nie ma ich na tzw. paskach z wypłaty, natomiast na kontach są odnotowane jako stosowny przelew z zakładu.
    W swojej praktyce miałem i nadal mam wiele przypadków, że pracownikom umykają te dodatkowe wpłaty na konta tym bardziej, że to nie duże pieniądze.
    Istnieją i inne możliwości, o których tu nie wspominam.
    Napisał Pan:
    „Chyba, że dostali nieliczni. Czyli tak jak myślałem, premia sierpniowa była naliczana na zatrudnionych np. w kwietniu maju. A czas faktycznie świadczonej pracy, na którym oparte jest te Wasze – czytaj związkowe – myślenie chyba znacznie odbiega od przesłania ministra. I wiesz dokładnie o co chodziło z tym zapisem aby premie wypłacić osobom faktycznie świadczącym pracę a nie urlopującym na zwolnieniach lekarskich.”
    Odpowiadam:
    1/Dostali wszyscy pracownicy nawet ci, którzy zostali przyjęci w kwietniu i w tej sprawie istnieje porozumienie na piśmie, z którym może się Pan zapoznać, jeżeli tylko Pan zechce. Podobnie jak z porozumieniami w każdej z tych spraw, które Pan poruszył a więc odnośnie premii majowej, sierpniowej oraz zwiększonych premii za wrzesień – grudzień…. To więc, że nic Pan o tej premii nie wie – przyjmuję z mieszanymi odczuciami, gdyż albo nie utrzymuje Pan kontaktu z innymi pracownikami, albo sprawy zakładu niewiele Pana interesują a to zły prognostyk na przyszłość…
    2/ Premia majowa wypłacana była ze środków stanowiących iloczyn kwoty 500 zł oraz stanu zatrudnionych wg Rb – 70 na
    koniec marca. Premia sierpniowa wypłacana była ze środków stanowicych iloczyn kwoty 500 zł oraz stanu zatrudnionych wg Rb – 70 na koniec czerwca.
    Co to oznacza?
    Dokładnie to, że bynajmniej nie są to środki naliczane na zatrudnionych w maju i sierpniu a zatrudnionych na koniec marca i czerwca i to jedynie tych, którym zakład rzeczywiście wypłaca w te dni wynagrodzenia..
    Środki otrzymane na te premie obejmowały więc zatrudnionych na dzień 31 marca i 30 czerwca z pominięciem tych wszystkich, którzy przebywali wówczas na zasiłkach w tym zasiłkach chorobowych a także urlopach bezpłatnych.
    Jak z powyższego wynika, środki przesłane na te premie były naliczane z uwzględnieniem zupełnie innej – dużo mniejszej – liczby pracowników niż tych, którzy te premie w rzeczywistości otrzymali.
    Co w tym ważne – To Szanowny Panie wcale nie wymysł zz zakładu tego czy innego, tylko sposób naliczania środków stosowany powszechnie nie tylko w MON ale także i innych ministerstwach. Oczywiście o tych sprawach w piśmie skierowanym do zz nie napisano, gdyż nie zawiera ono uregulowań czysto technicznych i wcale nie musi. Znajdują się one w innym piśmie z tego samego dnia, dotyczącym premii sierpniowej i tych do końca roku skierowanym do pracodawców, które zz znają gdyż określa ono obszar, w którym możemy się poruszać.
    Kwestia naliczeń tych środków jest ogólnie pracownikom znana ale niestety niewielu się tym interesuje a zaczyna wówczas, gdy pieniędzy nie otrzyma. Oczywiście myśmy ten obszar zwiększyli kosztem zakładowych oszczędności wypłacając te nagrody wielu tym, na które naliczeń tych nagród i co za tym idzie środków na nie nie było …
    Z tym większym rozgoryczeniem przyjmuję te Pana uwagi na forum.
    3/
    „czas faktycznie świadczonej pracy, na którym oparte jest te Wasze – czytaj związkowe – myślenie chyba znacznie odbiega od przesłania ministra. I wiesz dokładnie o co chodziło z tym zapisem aby premie wypłacić osobom faktycznie świadczącym pracę a nie urlopującym na zwolnieniach lekarskich.”
    W Pana rozumieniu problemu tkwi parę błędów gdyż:
    A/ czas faktycznie świadczonej pracy to taki czas jak w naliczeniu tych środków i jedynie tyle pieniędzy zakład otrzymał. Jeżeli więc ktoś na koniec czerwca zgodnie z Rb – 70, czyli stosownym sprawozdaniem był nie liczony do stanu zatrudnienia, bo był na ten dzień na zasiłku czy urlopie bezpłatnym – powinien tej premii nie otrzymać, bo środków naliczonych na niego nie było. Jednocześnie jednak polecano objąć naliczeniami faktycznie zatrudnionych na dzień wypłaty tej premii, co doprowadziło w efekcie do wypracowania zasad jej zmniejszenia jednym, aby móc ją wypłacić także tym nie objętym naliczeniami. To nie są ani łatwe, ani proste sprawy i aby wielu ludzi nie skrzywdzić np. takich, którzy mieli pecha i zaliczyli np. 3 dni zwolnienia na przełomie czerwca i lipca a ponieważ mają ponad 50 lat i wcześniej wykorzystali łącznie dotychczas np. 2 tygodnie zwolnienia – te dni były płacone z zasiłku co sprawiło, że na 30 czerwca wypadli z tego sprawozdania – trzeba było niektórym te premie ograniczyć, czy ich nie przydzielać i dodać sporo kasy z oszczędności zakładu.
    Piszę o tym długo ale z zamiarem aby nie tylko Pan ale i wielu innych zrozumiało, że przyznawane na te dodatkowe wypłaty środki wcale nie przystają do liczby tych, których należałoby nimi obdzielić.
    Aby to zrozumieć należy posiąść wiedzę zarówno dotyczącą sprawozdawczości zapisaną w odpowiednich dokumentach jak i np. dotyczącą zasad udzielania zasiłków, w tym zwłaszcza chorobowego.
    Dopiero wówczas możemy mieć obraz tych ram prawnych, w których i pracodawcy i zz się poruszają.
    B/ czas faktycznie świadczonej pracy to także niewątpliwie czas pracy danego pracownika w danym okresie. Jest liczony po to aby ta premia była za pracę świadczoną w jakimś przedziale czasowym a nie dlatego, że ktoś np. parę dni wcześniej został do pracy przyjęty i był, gdy tą premię płacono. Tak my to rozumiemy i uważam, że to sprawiedliwe podejście.
    C/ Pisząc o urlopujących na zwolnieniach lekarskich nieco Pan przegina, gdyż widocznie nie orientuje się Pan w jakich rzeczywiście warunkach pracują ludzie w tym naszym zakładzie. Proszę przyjechać do jakiegokolwiek składu czy warsztatu i zapoznać się z pracą mechaników, pirotechników, magazynierów i ich pomocników kierowców, robotników magazynowych czy kierowców lub operatorów różnego sprzętu. Proszę się zapoznać z pracą grup inwentaryzacyjnych lub załadowczo-wyładowczych a także ochroniarzy czy strażaków.
    Wówczas te słowa, które Pan napisał zapewne nie zostałyby tu napisane.
    Jeżeli tak Pan problem widzi, to jestem przygnębiony i nie rokuję dobrze perspektywom Pana pracy w zakładzie.
    Napisał Pan:
    „Idąc Twoim tokiem myślenia, to osobom pracującym po 20-30 lat te premie powinny być wypłacone wielokrotnie wyższe.”
    Odpowiadam – oczywiście nie ale prawo do pełnej premii w tym roku zyskują ci, którzy pracują i realizują zadania od początku roku a nie wczoraj przyjęci, bo to właśnie premie za prace w tym roku ….
    „A teraz jeszcze piszesz, że po 50 zł chcecie zabierać nowo zatrudnionym w miesiącach wrzesień-grudzień.”
    Niczego takiego nie napisałem.
    Proszę ten mój wpis dokładnie jeszcze raz i ze zrozumieniem przeczytać.
    Stwierdziłem, że w przypadku gdy za te miesiące w MSWiA otrzymają po 250 zł brutto a grupa pracowników, o których pisałem w naszym zakładzie po 200 zł brutto zwiększonej premii – to na minus miesięcznie będą po 50 zł a nie, że im po 50 zł z tych 200 zabiorą.
    „Brawo… na pewno tym sposobem przekonaliście nowo zatrudnionych do tego aby wstępowali do związków.”
    Myślę, że tych, którzy orientują się chociaż zgrubnie w decyzjach jakie podjęliśmy, na pewno Pana do wstąpienia do związku nie namawiam, chociaż zapewne wówczas to głównie Panu byłoby łatwiej w tym nowym dla Pana środowisku.
    „Coś się Wam rola związków pomyliła, bo zabierając 450 zł pracownikowi twierdzisz, że jest do przodu.”
    Bo w porównaniu z pracownikami MSWiA a tego dotyczyło to moje porównanie – po prostu jest chociaż nie tyle, co pracujący w zakładzie od początku roku…
    Kończąc – jeżeli podejmie Pan w przyszłości próbę nawiązania z nami kontaktu – służę radą, pomocą i ewentualnymi wyjaśnieniami. Serdecznie pozdrawiam.

  • Rysiek pisze:

    „Cudownie Ryśku, że nie porównałeś naszej sytuacji do nieletnich dzieci pracujących gdzieś w Azji.”
    No nie….
    Podzieliłem się jedynie tym, co widzę i słyszę wokół siebie, dlatego ten Twój sarkazm nie jest tu potrzebny.

    „…i tak w większości gonimy najniższą płacę. W końcu trzeba skończyć z tymi resztkami i wszystko wliczać do podstawy….”
    No nie… Najniższą płacę gonimy w wynagrodzeniach zasadniczych, które są jedynie częścią naszego wynagrodzenia. Nawet przy założeniu, że premia wynosi 10% a stażowe 20%, daje to wynagrodzenie netto na poziomie minimalnego wynagrodzenia za pracę a nie brutto a to duża różnica.
    Należy także zauważyć istotny wzrost tego najniższego wynagrodzenia w ostatnich latach. Jest to faktem, który muszą uznać nawet uprzedzeni do tej naszej rzeczywistości.
    Pomimo tego najniższe wynagrodzenia zasadnicze w wielu zakładach a więc wynagrodzenia zasadnicze pracowników niewykwalifikowanych – przyuczonych do wykonywania prostych czynności np. pracowników fizycznych zajmujących się przemieszczaniem towarów wielobranżówki /nie środków bojowych/ są na poziomie najniższego wynagrodzenia lub je przekroczyły.
    To fakty.
    Fakty na pewno z mojego zakładu, który zatrudnia sporą liczbę pracowników.
    Co do projektu aby wszystko naliczać do zasadniczej, likwidując dodatki.
    W tym względzie mam odmienne zdanie tym bardziej, że wiele z tych dodatków – to dodatki wynikające z ogólnych przepisów prawa pracy jak np. dodatek za pracę w nocy.
    Pozbawienie pracowników tych dodatków w istocie przyniosłoby więcej szkody niż pożytku.
    Tematu nie rozwijam…..

  • Jasiu. pisze:

    Nie jestem żadnym szefem w 1 RBLog tylko kolega K. Pierwsze kłamstwo.
    Drugie – byłem kilka razy w Drawnie ale z szeregowymi członkami Tarczy się nie spotykałem, tylko z NSZZ PW, bo was wtedy nie było. Zapytaj tych, co najdłużej siedzą w związkach, to ci powiedzą o słynnym spotkaniu z panem Komendantem A. P.
    Trzecie kłamstwo to dzięki mojemu osobistemu stawiennictwu w 2008 r. u śp. koleżanki E. R. udało się załatwić dla was jedne z większych podwyżek ponad 300 zł do zasadniczej.
    Ale co ty możesz wiedzieć, jak ty siedziałeś cichutko NSZZ PW a ja musiałem wyrównywać dysproporcje płac w składach, zwłaszcza w tych co mieli bardzo dużo więcej na płacy zasadniczej niż pozostałe składy, zwłaszcza tam gdzie byli zatrudnieni byli mundurowi (skład Mosty) pisałem o tym ale oczywiście głosu w tej sprawie nie zabierałeś, bo naprawdę nie ma tu miejsca a dotyczy również twoich wynagrodzeń z tamtych lat.
    Ale udało się to wszystko jakoś wyprostować. Tak jak piszą nowo zatrudnieni pracownicy z twojego RBLog, teraz zabierasz im i dajesz takim jak ty, którzy nie chorują i pracują bardzo długo.
    Robisz wszystko kosztem pozostałych pracowników aby dorównać do mnie ale to jeszcze potrwa z 5 lat zanim mnie dogonisz z płacami.
    Ja nikomu nie zabieram, tylko znajduję takie sposoby i rozwiązania żeby po prostu dawać zawsze tym najniżej zarabiającym więcej po parę groszy. I tak, grosz do grosza i jest kwota wyższa od minimalnej ale nie o 50 zł, tak jak u Ciebie tylko o 200 zł. Oczywiście szału nie ma ale na drugi rok przy podwyżkach ponad 500 zł dobijemy do prawie 2850 zł płacy zasadniczej i to jest mój cel do zrealizowania na 2020 r.
    Najlepszym rozwiązaniem dla pracowniczego środowiska będzie jak ty przestaniesz tu wciskać kłamstwa i wszystkich pouczać, bo pozytywnych efektów tego nie widać.

  • Jasiu. pisze:

    Pisałem ci tyle razy jak nie masz pojęcia o tej sprawie, to nie zabieraj głosu w poważnych sprawach a tak naprawdę to już jesteś dawno ustawiony do pionu. Reszta po wyborach.
    Nie strasz SUFO pracowników OWC, bo oni się nie boją a takie pieniądze co płaci RON, to o wiele więcej dostaną w prywatnych firmach, które płacą od 30 do 45 zł za roboczogodzinę. Zanim zabierzesz głos, zapytaj fachowców ile płacą firmy ochroniarskie w Olsztynie, bo nikt nie płaci mniej jak 17 zł na rękę a ile płaci RON tym firmom.
    Te firmy to nawet przy SUFO nie stały a wiesz dlaczego, bo to są ludzie przypadkowi z łapanki z całej Polski. Nawet niektórzy z nich nie potrafią posługiwać się bronią, dlatego zginął tragicznie nasz kolega z Orzysza.
    Nie bądź bohaterem w buzi, bo nie tacy byli a już ich dawno nie ma.
    Czekaj Tatku, czekaj.

  • Jasiu. pisze:

    Pan z 1 rblog pisze prawdę. Tylko ty jej nie chcesz zauważyć i dlatego młodego pracownika od razu stawiasz do pionu, zamiast mu pomóc i spokojnie wytłumaczyć. Ale po co od razu obrażać, skoro mam do czynienia z człowiekiem poważnym.
    A ty jesteś poważny Rysiek ???????

  • Rysiek pisze:

    Jaką prawdę pisze??
    O konkrety bardzo proszę, bo to insynuacje i pomówienia…

    Odnośnie tej pana „mowy obrończej”….
    Nie stawiałem nikogo do pionu i wiele czasu poświęciłem aby interesujący kolegę z mojego zakładu problem wszechstronnie wyjaśnić.
    Nie napadałem też tu na nikogo a było wręcz odwrotnie. Pan, panie Janie Sz z wiadomego ośrodka szkolenia logistyki ma tu bardzo mało do powiedzenia, bo w kwestii tych dodatkowych wypłat w moim zakładzie palcem w bucie pan nie ruszył….
    Może i dobrze.
    Poradziliśmy sobie bez was – bez wojskowej solidarności…. Chciałbym przypomnieć, że solidarność 1 rblogu nie uczestniczyła w rozmowach dotyczących podziału premii sierpniowej i zwiększonej premii w miesiącach wrzesień – grudzień, natomiast porozumienie dotyczące premii majowej dokumentnie skopała wraz z zakładowym NSZZ PW i to my musieliśmy poświęcić dużo nerwów i czasu aby to wszystko później odkręcić.
    Proszę więc aby się tu pan nie silił na obrońcę „uciśnionych”, bo nikt tu nikogo nie stawia do pionu a jedynie konkretnie wskazuje błędy w pojmowaniu problemów dla pracowników ważnych.
    Można czegoś nie wiedzieć lub nie do końca pojmować, nie powinno być to jednak wyrażane w formie pretensji i niczym nie uzasadnionych uprzedzeń i na to po prostu zwróciłem piszącemu tu Koledze uwagę, gdyż na takie stawianie spraw mojej zgody nie ma i mam pełne prawo do sprzeciwu tym bardziej, że wiem ile pracy włożyli działacze zakładowego NSZZ PW oraz mojego związku aby ludzi nie skrzywdzić.
    Zobowiązałem się także do wszechstronnej dalszej pomocy, więc to pana kopanie Janie Sz i płacz, że to kogoś „biją” jest jak judaszowy pocałunek i ludzie to przecież widzą.
    Na koniec….
    Wy się w tym moim zakładzie do roboty weźcie a nie urabiajcie mi opinii, bo opinię to ja sobie wyrobiłem przez
    lata pracy w tym zakładzie właściwą.
    Życzę abyś pan miał taką….
    P.S. Po raz ostatni spokojnie zwracam panu uwagę, że kolegami nie jesteśmy a pana sposób odnoszenia się do mnie razi i uwłacza, jeżeli więc pan w dalszym ciągu będzie się do mnie jak ten rzep do dupy przywalał, to będę zmuszony panu tu publicznie skopać cztery litery i to właśnie całkiem poważnie.
    Chce pan??

  • Grzesiek pisze:

    Jasiu, Ryszardzie… „weźta” już chłopy wyluzujcie.spotkajcie się na browarze, pogodzcie lub dajcie se już po razie jak mężczyźni i wtedy zgoda. Cały czas się obrażacie.po cholere??? Rysiu i Jasiu jesteśmy wszyscy cywilami i w kupie siła.można mieć różne zdania ale i Rysiek Tobie, i Tobie Jasiu chodzi o to, żeby nas w końcu szanowano i płacono nam godnie.nie tylko dawano obiecanki cacanki… zgadzacie się?? Browar, flacha i zgoda.

  • 1rblog pisze:

    Konto potrafię sprawdzić. Może co niektórym uciekają takie kwoty, mając inne źródło dochodu ale nie mi. Skrzywdziliście nowo zatrudnionych, na których było naliczenie tej premii to jest fakt. I tyle w temacie. Próbujesz sprawę zagmatwać w moim odczuciu opisując jaka to jest skomplikowana. Może i trochę to prawda.
    Skoro brakło pieniążków na tych, co zaliczyli 3 dni zwolnienia pod koniec czerwca, to należało je wziąć od tych, co się zwolnili w lipcu (odeszli na emeryturę).
    A może im zostały wypłacone te premie?

  • Jasiu. pisze:

    Widzę, że jako były t… posuwasz się do ujawniania nazwiska, imienia JW to może jeszcze ci podam wzrost, wagę i ile w życiu takim jak ty t… dałem w mordę lub jeszcze dam. Starcze, skończ, bo się ośmieszasz. Czas odejść i nie zajmować miejsca młodym. To na tyle. Nie ma sensu dalej z Tobą „kopać”, ponieważ nigdy nie byłeś i nie będziesz tam gdzie ja i nigdy nie zrobisz tyle dobrego dla ludzi, co ja zrobiłem.
    Nawet wyglądem i swoimi chamskimi wpisami pokazujesz kim jesteś i dalej sensu nie ma z Tobą polemizować.
    Tak jak w piosence Lady Pank, dla mnie byłeś i jesteś szeregowy członku Tarczy: „Mniej niż ZERO”.
    Skończ starcze i wstydu oszczędź. A ode mnie Cyganie trzy kroki w bok. A do roboty, to weź się ty, bo nic przez bycie w czterech związkach dotychczas NIC pozytywnego nie zdziałałeś oprócz tego, że żyłeś na koszt podatników…
    I na koniec, spie….. dziadu…. a jak trafi się okazja to uważaj…..

    A teraz pisz do bólu i wymyślaj na mój temat co chcesz, zobaczymy jak daleko starcze dojedziesz i ilu przybędzie ci z tego powodu członków.

  • Jasiu. pisze:

    Grzesiek, żeby komuś dać w gębę to musi to być mężczyzna a nie fragment chłopka małorolnego.
    Lepiej więc przestać pisać i chłopek nie będzie miał z kim polemizować, bo nikt nie chce z nim nawet wymieniać poglądów, bo sam widzisz jak się odzywa do nowych kolegów, którzy próbują się czegoś dowiedzieć na stronie Tarczy. Zachowuje się jak przysłowiowy GBUR.
    W życiu, Grzesiu, uprawiałem wiele sportów, w tym również judo i boks, i naprawdę nie widzę przeciwnika w tym gościu.

  • Rysiek pisze:

    Cieszy mnie, że zaczynamy wspólnie dochodzić do pewnego porozumienia.
    Problem jest skomplikowany o tyle, że premia nie jest za obecność a za pracę i tym kierowaliśmy się ustalając te zasady. Jeżeli więc np. ktoś pracował od początku stycznia i zdarzyło się tak, że złapał grypę i łącznie miał np. w lutym 8 dni zwolnienia i w drugiej połowie marca też 8 dni, to mogło się zdarzyć nie tylko w tym przypadku, że naliczenia tej premii majowej na niego nie było. Ktoś, kto został przyjęty w drugiej połowie marca był natomiast wykazany w stanie zatrudnionych na koniec tego miesiąca.
    Licząc pracę tych 2 osób….
    Pierwszy – przepracował do końca marca 2 i pół miesiąca a ten drugi – tylko pół miesiąca.
    Kierując się jedynie tym naliczeniem wg Rb 70, ten pierwszy powinien premii nie otrzymać – tylko ten drugi.
    Gdybyśmy takie kuriozalne zasady przyjęli, to dopiero byłoby „sprawiedliwie”.
    Byłoby???
    Na koniec – chcę żeby Pan zrozumiał, że pieniądze, które okresowo zakład otrzymuje na te zwiększone premie czy nagrody, w żaden sposób nie są dedykowane ściśle określonym pracownikom. To dopiero w zakładzie są one na poszczególnych pracowników dzielone a chodzi jedynie o to, aby to zrobić uczciwie.
    Uczciwie, to nie zawsze oznacza obdzielić dosłownie każdego, bo tak się po prostu często nie da pomimo chęci. Należy przy tym kierować się także elementarną społeczną sprawiedliwością oraz odczuciami i poglądami ludzi.
    Może wie Pan co ludzie powiedzą, gdy wczoraj przyjęty otrzyma taką samą premię jak pracujący od początku roku i często wykonujący szereg dodatkowych obowiązków?
    Wie Pan??
    Ja wiem i nadal uważam, że podzielono te premie uczciwie. Ten mój głos i próba wyjaśnienia problemu jest przy tym głosem zwykłego pracownika – żadnego działacza związkowego.
    Nie uczestniczę w tych podziałach, chociaż zdarza się, że wyrażam swoje zdanie jeżeli mnie pytają.
    Nie ja też te pieniądze dzieliłem ale uważam, że zostały podzielone w pełni transparentnie i uczciwie a na każdy dokonany podział są stosowne porozumienia, które każdy pracownik zakładu poznać może, jeżeli zechce się tym
    zainteresować.
    Mogę Pana zapewnić, że te 4 zwiększone o 200 zł premie, które zostaną wypłacone do końca roku – Pan w pełni otrzyma. To tzw. frycowe już Pan zapłacił…
    Pozdrawiam serdecznie i proszę aby się Pan nie zrażał.
    W przyszłosci powinno być tylko lepiej.

  • Rysiek pisze:

    Oczywiście nie komentuję, bo kogoś tu zupełnie pogięło.

    A pogięło, bo prawda boli.
    I ma boleć, bo oszołomom i wszelkiej maści ekstremie a także zwyczajnemu kibolskiemu chamstwu – mówimy NIE.

  • Marek Kazimierczak pisze:

    Pismo Przewodniczącego Komisji Obrony Narodowej pojawiło się w sieci, na stronie: http://www.nszzpw.pl/aktualnosci.nowosc.586.0.html

    Do standardowych wypowiedzi osób z kierownictwa MON o podwyżkach w ostatnich latach chyba już wszyscy zdążyli się przyzwyczaić i znają na pamięć, jak to jest dobrze w płacach pracowników ron, w stosunku do lat poprzednich.
    W tym piśmie znalazło się jednak stwierdzenie, że „podczas ośmioletnich rządów koalicji PO-PSL wynagrodzenie tej grupy zawodowej wzrosło o ok. 200 PLN;”
    Czy rzeczywiście tak było?!
    Postanowiłem to zweryfikować i okazało się, że… NIE!
    Sprawozdania wskazują, że przeciętne wynagrodzenie PRON w 2007 r. wyniosło 2118 zł, natomiast w 2015 r. – 3422 zł. W ciągu tych 8 lat przeciętne wynagrodzenie wzrosło zatem o… 1304 zł!
    Gdy uwzględni się faktyczną kwotę wzrostu wynagrodzeń w latach 2007-2015 tj. ponad 1300 zł – nie można byłoby mówić o (cytuję za pismem): „…wyraźnym kontraście do okresu rządów Prawa i Sprawiedliwości, kiedy to uposażenie wzrosło o ok. 980 PLN, a tylko w tym roku 300 PLN.”
    Na jakich materiałach opierał się Przewodniczący KOBN, że wyszło tylko ok. 200 zł wzrostu płac?!
    Czy ta kwota została „dobrana” z punktu widzenia ogólnego wydźwięku treści tego pisma?
    Czy sejmowa komisja rzeczywiście nie dysponuje danymi, które są prezentowane w oficjalnych sprawozdaniach MON do GUS i NIK??!!
    W mojej ocenie wyszło to trochę niezręcznie, delikatnie mówiąc…

    Pomimo upływu już prawie 4 lat działania obecnego rządu, pracownicy RON w dalszym ciągu oczekują na nadrobienie wieloletnich zaniedbań poprzednich ekip rządzących w zakresie wynagradzania pracowników RON, w tym podjęcia zmian w zakresie PUZP, które przyczyniłyby się do zlikwidowania dysproporcji płac na tożsamych stanowiskach pracy w tożsamych jednostkach organizacyjnych.

    Ze swej strony jednak nie podzielam – zawartego w piśmie – optymizmu Przewodniczącego KOBN, że: „spotkania strony społecznej z sekretarzem stanu p. Wojciechem Skurkiewiczem” są przejawem dobrej woli i chęcią współpracy ze strony kierownictwa MON.
    Cóż z tego, że się spotykamy, skoro w trakcie tych spotkań nie zapadają decyzje dotyczące rzeczywistych kierunków i działań tego kierownictwa MON w zakresie nadrobienia wieloletnich zaniedbań poprzedników w obszarze wynagradzania ciężko pracujących dla dobra Sił Zbrojnych…

  • Rysiek pisze:

    Witaj. Wszystko to, co napisałeś jest prawdą.
    Nie chciałem jednak tego wyciągać dlatego, że dostrzegam rzeczywiste dążenia kierownictwa resortu do poprawy naszych wynagrodzeń, pomimo ich niewątpliwej ułomności. Jeżeli jednak odsiejemy te przysłowiowe plewy od ziarna, to pozostanie to, co co najmniej dwukrotnie w tej swojej wypowiedzi podkreśliłeś cyt.: „…pracownicy RON w dalszym ciągu oczekują na nadrobienie wieloletnich zaniedbań poprzednich ekip rządzących w zakresie wynagradzania pracowników RON,”
    Pracownicy RON oczekują nadrobienia wieloletnich zaległości….
    Tylko niby dlaczego ci obecnie rządzący mają to nadrabiać??
    Oni mają wiele do nadrobienia niemal w każdej dziedzinie życia społecznego po rządach, gdzie nie liczył się człowiek tylko zysk. Jeszcze tak niedawno to nasz największy związek – NSZZ PW – doprowadził do zmian w projekcie ustawy o AMW, w wyniku których miano stworzyć wojskowe SUFO a ponad 4 tysiące pracowników wojska po prostu wyrzucić poza resort i z PUZP.
    Po to aby były środki na płace dla pozostałych.
    Teraz, gdy bezrobocie radykalnie spadło i rynek gdzie decydowali pracodawcy zastępowany jest rynkiem pracownika stawiającego warunki – każdy staje się odważny.
    Dajmy im po prostu szanse.
    Dopilnujmy przede wszystkim aby rzeczywiście ten naliczeniowy wzrost płac był na deklarowanym poziomie.
    Dajmy jednocześnie jednoznaczny sygnał, że jeżeli tak się nie stanie – to po prostu stanie wojskowa machina.
    Miejmy tą odwagę i determinację chociaż raz zrobić coś wspólnie i konkretnie…..

  • Napisałeś: Tylko niby dlaczego ci obecnie rządzący mają to nadrabiać??

    A po to, aby ten bałagan, który obecnie w płacach występuje nie utrwalił się i nie był w przyszłości uważany za… porządek.
    Żeby wynagradzanie na tym samym stanowisku na poziomie 3 i 6 tysięcy złotem nie stało się normą.
    Po to właśnie mają to zrobić.

    Jak dotychczas – poza nieskoordynowanym wzrostem płac na poziomie całej sfery budżetowej – nie zrobiono nic.
    Mając takie możliwości, przy wzrastającym z roku na rok budżecie MON, nie zrobiono niczego, czym można byłoby się rzeczywiście pochwalić.
    Bo przeciętny wzrost płac, o którym słyszymy za każdym razem – jest odczuwalny w zasadzie w każdej budżetowej branży na zbliżonym poziomie…

  • Rysiek pisze:

    Zgoda – tyle, że ja to widzę w nieco innym wymiarze.
    Jeżeli już o bałaganie mowa, to przez lata nieco inni go nam fundowali. Wówczas to ja nie słyszałem słów krytyki a wręcz pochwały i zapewnienia o „bajkowej współpracy”. Temat znany – więc nie rozwijam.
    Piszesz o bałaganie to dodaj, że jest on powszechny.
    My, pracownicy RON nie jesteśmy nim jakoś szczególnie dotknięci. Dotyczy to całej, bez wyjątku budżetówki, bo państwo miało być tanie, więc przez lata żyliśmy z ochłapów od niechcenia nam rzucanych, zamiast uczciwej waloryzacji wynagrodzeń.
    Zmian domaga się cała sfera budżetowa a my jesteśmy w tym wszystkim pod wzgleęem naszych możliwości dopominania się o swoje, gdzieś na szarym końcu.
    Dlatego zapewnienia o 500 zł podwyżce w roku przyszłym traktuję jako powiew optymizmu w tej naszej pracy.
    Piszesz o braku konkretnych działań. Może i słusznie.
    Lider związkowy to taki, którego rzeczywistość nigdy nie zadowala i ma odwagę ją zmieniać.
    Ty tą odwagę masz, więc jesteś liderem w tym naszym związku.
    Tak trzymaj…..

    Pozwól jednak, że parę słów w tej sprawie napiszę i podzielę się moim spojrzeniem na problem tych zmian.
    A więc…
    Czy się zmieniło???
    Zmieniło się i pisze to z pełnym przekonaniem.
    Zmieniło się i odczułem to na własnej skórze.
    Gdybym bowiem wcześniej podjął tą moją głodówkę będącą przecież protestem wobec braku zmian, to najpewniej po prostu wywalonoby mnie poza bramę zakładu – prędzej czy później.
    Spodziewałem się wszystkiego ale nie tego, że wysoki urzędnik państwowy napisze do mnie list z zapewnieniem, że rozumie konieczność dokonania wielu zmian.
    Zmieniło się i piszę to z pełnym przekonaniem.
    Zmieniło się, zwłaszcza dla tysięcy takich jak ja – szarych pracowników z dołu tej służbowej piramidy stanowisk.
    Nasze płace wzrosły w ostatnich latach dość radykalnie i obecnie najniższe z nich przekraczają o ponad 30% najniższe wynagrodzenia.
    Zmieniło się, bo w zakładzie udało się nam w dużym stopniu wyrównać wynagrodzenia i podnieść te najniższe. Oczywiście to jeszcze nie koniec drogi ale kontynuacja tego procesu przyniesie dalszą poprawę. Jeżeli oczywiście ta kontynuacja będzie….
    Piszesz, że nie podjęto żadnych istotnych decyzji.
    To kwestia spojrzenia.
    Może i nie ….
    Musisz jednak przyznać, że to właśnie za tej władzy otrzymaliśmy do negocjacji całościowy projekt zmian w Układzie. Projekt, który pomimo pewnych istotnych wad był niewątpliwie jakąś podstawą do merytorycznej dyskusji. Tyle, że woli tej dyskusji właściwie nie było i to głównie ze strony społecznej.
    Tak odbieram to ustawiczne przedłużanie negocjacji aż one w martwym punkcie utknęły a szkoda.
    Aby więc to nowe w pełni nastało, potrzeba nie tylko woli i determinacji rządzących ale także woli i determinacji tej drugiej strony.
    Pisanie o tym, że oni nic dotychczas nie zrobili, nie w pełni oddaje całą prawdę.
    To jak malowanie słońca piórkiem i węglem…

  • Audytu w zakresie pracowników i ich wynagrodzeń w roku 2015 nie zrobiono, natomiast my przedstawiliśmy dokładny obraz istniejącego stanu rzeczy w tym obszarze. Możesz się z nim zapoznać pod linkiem:
    https://zpwtarcza.pl/materialy/aktualnosci/2016_02_03/20151125_Sytuacja_Personelu_Cywilnego_SZRP_oraz_kierunki_zmian.pdf

    I jeżeli w dalszym ciągu uważasz, że zależne jest to od kwestii spojrzenia – wskaż, co zostało zrealizowane z tego, co zapisano we wnioskach.
    Jak już wspomniałem, podniesienie ogólnego poziomu wynagrodzeń w jednostkach organizacyjnych sfery budżetowej, w tym w RON wynikało z potrzeby czasu, w którym ten wzrost nie następował. Tak też się stało a pracownicy RON nie zostali w tym zakresie szczególnie uprzywilejowani a powinni… w związku z tym, co zapisano w materiale, do którego link zamieściłem powyżej.

  • Rysiek pisze:

    Droga do poprawy wiedzie poprzez zmiany w Układzie. Tyle, że strona społeczna co do tych zmian się nie dogadała, co było i jest na rękę resortowi.
    Ponieważ nie może dojść do zmian systemowych, bo w tym ambaras aby dwoje chciało naraz to te zmiany, które zachodzą w zakładach są dokonywane przez poszczególnych pracodawców i zz, w ramach przyznawanych skromnych środków.
    Staramy się i podnosić najniższe wynagrodzenia i wyrównywać je i nikomu zanadto krzywdy nie wyrządzać, dlatego te zmiany następują wolno ale następują.
    Jeżeli wy, tam na górze doprowadzicie w końcu do zmian systemowych, to i nam – na tych pracowniczych dołach w zakładach – będzie lżej.
    Po prostu opracujcie te zmiany i wezwijcie resort do konstruktywnych rozmów.
    Tylko tyle i aż tyle.

  • Jasiu. pisze:

    Tu masz Marku rację, dostajemy takie same pieniążki na podwyżki jak pozostali z innych działów sfery budżetowej a RON nic nie robi w tym kierunku, żebyśmy – jako pracownicy ron – mieli chociaż wyższe podwyżki od pozostałych pracowników.
    I to jest kluczowe pytanie!
    Czy tym panom się nie chce, czy po prostu brakuje fachowców i – z mojego spojrzenia – wynika, że chyba te drugie. Bo skoro można wydać 57 mln zł na nagrody czy premie podczas, gdy jednorazowa podwyżka od lipca kosztowałaby RON około 35 mln zł…
    Można by było przyjąć nawet zwiększenie środków na wynagrodzenia o około 70 mln zł i zamiast ochłapów – byśmy mieli podwyżkę stałą co miesiąc, zwłaszcza dla wszystkich i tych nowych pracowników, i tych na chorobowym a nie jakieś jednorazówki, przy których co roku są same kłótnie przy podziale i dzielenie pracowników na gorszych i lepszych. Komu na tym zależy, żeby dawali jednorazówki.
    Chyba tylko NSZZ PW.
    Jak można dawać podwyżki wszystkim po równo. Czy w taki sposób zlikwidujemy głodowe pensje na dole.
    Może nadszedł czas taki, jak w 2015 r. i zrobić podwyżkę tzw. zróżnicowaną i ją odwrócić – teraz ci najniżej zaszeregowani dostaną np. po 400 zł do zasadniczej a ci od pewnego pułapu np. do 3600 zł brutto jak proponował RON dostaną 350/360 zł. Jak uważasz?
    Pytanie kieruję do Szefa Tarczy a nie szeregowego członka Tarczy…
    (…-MK) Pozdrawiam.

  • I właśnie tak to trwa od lat jak to opisałeś.
    Wy, na dołach robicie to, co możecie aby podnosić najniższe wynagrodzenia – w ramach tych skromnych środków, które dostajecie, uważając przy tym, żeby nikomu zanadto krzywdy nie wyrządzić.
    Wy to robicie…
    A ilu jest jeszcze takich jak Wy?
    I dlaczego musicie to robić z taką ostrożnością, żeby nikomu krzywdy zanadto nie zrobić?!
    Widzisz to ze swojego podwórka, bo skąd masz mieć wiedzę o tym, jak jest u innych.
    Domagasz się doprowadzenia w końcu do zmian systemowych, żeby i Wam było lżej…
    A przecież Strona społeczna opracowała i przekazała do MON – wspólnie uzgodniony przez wszystkie związki – projekt zmian w PUZP.
    Niedługo upłynie 2,5 roku od kiedy został on przesłany do MON!
    I co?
    W mojej ocenie zmiany były konstruktywne, gdyż zakładały podstawowe działania, które powinny być podjęte a mianowicie:
    – zmianę tabeli stawek wynagrodzenia zasadniczego, w tym zmniejszenie liczby kategorii zaszeregowania;
    – jednolitą wysokość premii regulaminowych na poziomie 10% zapisana w układzie.

    Bez tych zmian, żadne działania naprawcze nie będą mogły być podjęte a jaka była wówczas odpowiedź MON…

  • Rysiek pisze:

    Marek – staram sie sledzić to wszystko co sie dzieje ale o wspolnie przez wszystkie zz uzgodnionym projekcie zmian do PUZP ja osobiście nic nie wiem Niby gdzie jest ten projekt i dokładnie kiedy i przez kogo został do resortu skierowany??
    Słyszalem o roznych projektach zmian tabel do ukladu Nawet uzgodnionych przez zz tworzące MKK ale zeby to byly wspólne projekty wszystkich zwiazkow tego nie slyszałem Po prostu pokaz nam ten projekt i napisz czy obecnie nie wymaga on wniesienia dalszych poprawek A przede wszystkim kto go własciwie popiera??

  • Rysiek pisze:

    Nie jestem żadnym szefem w 1 RBLog tylko kolega K. Pierwsze kłamstwo.
    Kłamstwo pańskie a nie moje, bo w sprawach mojego zakładu władny jest pan a nie kolega a to, że jemu daliście takie uprawnienia w niczym odpowiedzialności z zarządu struktury międzyzakładowej waszego związku nie zdejmuje, bo nie struktury oddziałowe a zakładowe czy międzyzakładowe mają stosowne uprawnienia.
    Pana szef oddziałowy może zabierać głos w kwestiach Drawna, czego jakoś nie robi a nie w imieniu wszystkich pracowników mojego zakładu. Struktury zakładowe NSZZ PW i Tarczy nie będą w przyszłości uzgadniały stanowiska z waszym szefem niższego szczebla, nie mającego żadnych uprawnień zgodnie z ustawą o zz.

  • Rysiek pisze:

    ….”byłem kilka razy w Drawnie ale z szeregowymi członkami Tarczy się nie spotykałem, tylko z NSZZ PW, bo was wtedy nie było. Zapytaj tych, co najdłużej siedzą w związkach, to ci powiedzą o słynnym spotkaniu z panem Komendantem A. P”.
    Jeżeli był pan w Drawnie wówczas, gdy nas nie było to musiało to być bardzo dawno i wówczas, gdy tworzyliście tam tą swoją strukturę. Tyle, że nie miało i nie ma to żadnego związku z dbałością o interes pracowników tego zakładu a właśnie wasz – związkowych bonzów, którym spływają składki w wysokości około tysiąca zł od tych członków miesiąc w miesiąc.
    Składki – podkreślam – najwyższe ze związkowych składek w wojsku.
    A co oni z tego mają?? Pisane przez pana bzdurstwa na tym forum.
    Faktycznie – zabłysnął pan niesamowicie, gdy się przyznał bez bicia, że był u nas wówczas, gdy w tym zakładzie Tarczy jeszcze nie było….

    ….” to dzięki mojemu osobistemu stawiennictwu w 2008 r. u śp. koleżanki E. R. udało się załatwić dla was jedne z większych podwyżek ponad 300 zł do zasadniczej. Ale co ty możesz wiedzieć, jak ty siedziałeś cichutko NSZZ PW a ja musiałem wyrównywać dysproporcje płac w składach, zwłaszcza w tych co mieli bardzo dużo więcej na płacy zasadniczej niż pozostałe składy, zwłaszcza tam gdzie byli zatrudnieni byli mundurowi (skład Mosty) pisałem o tym ale oczywiście głosu w sprawie nie zabierałeś, bo naprawdę nie ma tu miejsca a dotyczy również twoich wynagrodzeń z tamtych lat”
    Pierdoły pan tu piszesz a to wasze wyrównanie pana członkom się na dupach odbiło tak, że to ja – ja osobiście musiałem walczyć o wynagrodzenia pracowników tego składu – składu w Drawnie, bo 3/4 zatrudnionych tam pracowników miało po latach tych waszych ”usilnych starań” wynagrodzenia, które im uwłaczały i to ja miałem odwagę zadać – w obecności pana działaczy – kierownictwu tego zakładu pytanie czy uważa, że ludzie z tego składu się liśćmi i trawą wyżywią, bo na pewno nie za te skandalicznie niskie wynagrodzenia. Najśmieszniejsze jest w tym to, że nie ruszając palcem w bucie i nie nadstawiając się – niejako po moich plecach – zaczęliscie sobie przypisywać zasługi. I jeżeli obecnie oni wszyscy w tym Drawnie mają wynagrodzenia porównywalne ze średnimi w zakładzie, to nie wam a właśnie osobiście mnie powinni piwo postawić, o co nie dbam.
    Uczyniłem to, co uczyniłem ze zwyczajnej przyzwoitości, bo uważałem, że godziwe wynagrodzenie porównywalne z innymi się tym ludziom należy.
    Tak właśnie przez lata ”prostowaliście” te wynagrodzenia…
    Oczywiście wraz z innym zz orżnęliście nas przy pierwszej nadarzającej się okazji tyle, że ludzie w składach, z których złożona była ówczesna rbm-ka niewiele albo nic z tego nie mieli. Za to wynagrodzenia w komendzie tego zakładu i premie wywindowano maksymalnie.
    To wówczas Solidarność podpisała porozumienie dające pracownikom centrali po 15% premii a pracownikom składów jedynie 5%. I to znowu ja osobiście przez parę lat upierdliwie przekonywałem, że jest to przejaw płacowej dyskryminacji i że w końcu odwołamy się do sądu.
    W efekcie od paru lat mamy jednakowe 10% premie.
    W składzie Mosty stan zatrudnienia byłych wojskowych nie jest inny niż w innych elementach naszego zakładu, więc pisanie od lat takich głupot jedynie was ośmiesza, bo ludzie się z was śmieją.
    Na koniec – niczego nikomu nie zabieramy. Jeżeli te ograniczenia z racji bardzo małego stażu dotknęły dosłownie paru pracowników na wielu zatrudnionych, to i tak ogromna większość jest z rozwiązań dokonanych przy podziale tych środków zadowolona. Pisanie bzdur nic więc tu nie pomoże.
    A tak w ogóle to dlaczego panu tak chorobliwie zależy na tym aby mnie gównem obrzucić??
    To jakaś choroba, uraz?? fobia??
    Przepraszam, że żyję…

  • Grzesiek pisze:

    Kiedy najbliższe spotkanie z resortem w sprawie obiecanych podwyżek od stycznia?
    Jest Panie Marku zatem szansa na realizację już w lutym lub pod koniec stycznia 2020 wypłat po nowemu???

  • Grzesiek, biorąc pod uwagę treść listu skierowanego przez Ministra Błaszczaka do każdego z ponad 44 tysięcy pracowników wojskowej budżetówki, jak również deklaracje Ministra Skurkiewicza z lutego b.r. wskazujące na kwotę 500 zł brutto wzrostu płac w 2020 – nie widzę przeszkód aby już wypłata za styczeń 2020 była dokonana z uwzględnieniem tej podwyżki.
    Do końca roku jest jeszcze wystarczająco dużo czasu aby „dogadać” ze Stroną społeczną szczegóły tej podwyżki…

  • Jasiu. pisze:

    A może to ty mnie Chłopku – roztropku gównem obrzucasz i Tobie zależy na tym aby taki stan trwał w nieskończoność, bo tylko w taki sposób możesz tu zaistnieć a tak to co byś robił szeregowy członku Tarczy.
    Na emeryturze jesteś, pracujesz dla przyjemności a nie na chleb, zajmujesz miejsce młodym, którzy przez takich jak ty musieli wyjechać za granicę za pracą.
    Ale to się powoli zaczyna zmieniać.
    Ustawa mieszkaniowa i będą następne ustawy i rozporządzenia, i przepisy dla mundurowych i byłych wojskowych. Czas skończyć z przywilejami dla wybranych grup zawodowych. Płacenie za free….
    A żadnego urazu.fobii do Ciebie nie mam i gów….. też Cię nie obrzucam.
    Żyj sobie spokojnie ile chcesz.
    Wszystko jest widoczne ile zdziałałeś, zwłaszcza po wynagrodzeniach w 1 rblog i tylko dzięki nam Solidarności i NSZZ PW zarobki idą co roku powoli w górę i nie pisz kłamstw, głupstw, bo i tak tu czytający.
    Ci nie uwierzą co ty nie zrobiłeś, bo to jest wszystko widoczne jak na dłoni. A te skakanie od związku do związku to po co. żeby robić karierę. Jednego takiego znam, który jest już w trzecim związku. On też nic nie mógł działać przychodził tylko na spotkania w sprawie PUZP i był tylko słuchaczem (ekspertem), bo to co niby opracował to nikt nie chciał tego wprowadzić według jego słów tak wynika a rzeczywistość była wtedy inna – tak samo jak teraz… Przecież to nie moje słowa, że facet miał opracować regulamin nagród w RBLog a od kwietnia nic nie zrobił w tej sprawie to dlatego szefowa Tarczy z El…a musiała podpisać.
    Tak wygląda prawda a że ja piszę i ujawniam prawdę to jestem tu obrażany i poniżany przez tych co są „najmądrzejsi”. Dlatego niektórzy usuwają moje wpisy, które obnażają nieuczciwą podwójną grę niektórych członków Tarczy.
    Miłego wypoczynku…………….
    A teraz piszcie ile chcecie ………………….

  • Rysiek pisze:

    Ponieważ jesteśmy na stronie związkowej a nie resortowej, ja ująłbym to nieco inaczej np. tak: „Do końca roku jest jeszcze wystarczająco dużo czasu aby “dogadać” ze Stroną resortową szczegóły tej podwyżki”…
    Tyle, że w tym „dogadywaniu się” jest szkopuł. Taki, że to „dogadywanie się” w sprawie podwyżki przyszłorocznej bardziej szczegółowe a nie bardzo zgrubne i ogólne nie może po prostu obecnie nastąpić ani nawet w tym roku.
    A kiedy??
    Wg mnie dopiero po podpisaniu przez Prezydenta ustawy budżetowej na rok przyszły, co prawdopodobnie nastąpi nie wcześniej jak z końcem stycznia przyszłego roku.
    Dopiero wówczas jest możliwy konkretny podział tych spodziewanych środków na nasze podwyżki, co w istocie oznacza, że gdyby nawet te negocjacje nad sposobem podziału odbyły się błyskawicznie to nasze podwyżki mogłyby wejść w życie – podobnie jak w roku bieżącym od marca.
    Gdybyśmy chcieli aby te środki zostały rozdzielone zgodnie z nowymi tabelami do układu oraz pozostałymi zmianami generującymi nakłady finansowe, to realny termin przypadnie wg mnie na miesiące maj – czerwiec.
    Mówienie ludziom o tym, że będzie to już od stycznia jest po prostu nieodpowiedzialne.
    Będzie z wyrównaniem od stycznia albo i nie.
    Będzie z wyrównaniem od stycznia, jeżeli będzie to taka podwyżka jak te ostatnie.
    Nie będzie z wyrównaniem od stycznia, jeżeli te podwyżki osiągniemy poprzez zmiany w układzie. Jeżeli zmiany będą układowe, to one wejdą w życie w miesiącu po zatwierdzeniu protokołu do układu. I dlatego sytuacja roku przyszłego przedstawia się jako dwuetapowa podwyżka, przy czym od stycznia mogłaby to być np. jakaś zwana umownie waloryzacja w kwocie np. 100 – 150 zł do zasadniczej każdemu a zasadnicza – wynikająca ze zmian w układzie i to zmian nie tylko tabel ale także wysokości różnych dodatków – podwyżka byłaby od połowy roku.
    Ja tak to widzę i do takiego modelu realizacji programu naprawy naszych płac usilnie namawiam, zarówno stronę resortową jak i społeczną. A wy??
    Wy oczywiście zrobicie co zechcecie i na to ja już żadnego wpływu miał nie będę ….
    Mogę jedynie z przekonaniem napisać, że to optymalne w moim przekonaniu, w naszych warunkach rozwiązanie, które już przecież kiedyś z powodzeniem zostało zastosowane.

  • Robert pisze:

    Rysiu i inni właściciele tego portalu – mam do Was prośbę. Nie piszcie ile chce dawać ministerstwo, bo nie daje tylko rozdaje nasze podatki w cenie BRUTTO. Podajcie ile rozdaje NETTO – czyli na rękę.
    Zostało podane, że pracownicy otrzymali średnio 500 zł. KŁAMSTWO! to było 360 zł.
    Czemu powtarzacie jak po tabletce ekstazy, że otrzymujemy 500 zł jak chce ministerstwo, a jest zupełnie inaczej.
    We wrześniu nie będzie 200 a 126 zł.
    Dobranoc.

  • eric pisze:

    Napisał Pan Marek tak: „Do końca roku jest jeszcze wystarczająco dużo czasu aby “dogadać” ze Stroną społeczną szczegóły tej podwyżki…”
    Widzę, że co roku to samo… Nic się związki nie nauczyły z poprzednich lat…
    Zostały 4 miesiące a to mało czasu, zwłaszcza żeby umówić spotkanie z kimś z MON-u…
    Będzie jak co roku – podwyżka w maju z wyrównaniem… A jaka kwota to zobaczymy… Bo w 500 zł nie wierzę, tym bardziej, że związki nic nie robią…
    A tak w ogóle, to ktoś panuje nad tym forum?!
    Jest taki tu rozpiździej, że masakra…
    Nie lepiej dodawać komentarze chronologicznie, jeden pod drugim.
    Tu jest jakaś masakra, odnaleźć w tym forum wpis woła o pomstę do nieba…

  • Jasiu. pisze:

    (…-MK)

  • Rysiek pisze:

    Eric – to, że podwyżkę otrzymaliśmy w tym roku już w marcu jest w sferze budżetowej mistrzostwem świata.
    Dlatego, że otrzymaliśmy ją właściwie niezwłocznie po tym, jak te środki na podwyżkę można było podzielić.
    To przecież nie jest tak, że jak strona społeczna np. w czerwcu tego roku przyprze ministra do „kąta” i postawi żądania np. 1000 zł podwyżki, to ta kasa będzie i to już w styczniu, bośmy te żądania w czerwcu złożyli…..
    To przecież nie tak, bo w budżetówce jest inaczej niż w fabryce gwoździ. Bo w takiej fabryce zrobić tak można a w budżetówce nie można.
    Bo w fabryce o tym decyduje kierownictwo i zarząd a w budżetówce to resortowe kierownictwo jedynie może sugerować, wnosić, prosić czy zabiegać i to wszystko.
    Jeżeli więc nawet dany minister chce kasę dać, musi to zgłosić w projekcie budżetu danego ministerstwa, który jest częścią budżetu państwa. To przechodzi wielostopniową weryfikację, zarówno w MF jak i w sejmie a następnie w senacie aby na końcu zostać zaakceptowane lub nie przez prezydenta.
    Co więc mamy tak naprawdę teraz dzielić??
    Gruszki na wierzbie??
    Nikt odpowiedzialny na to nie pójdzie.
    Pracownicy policji i innych służb mundurowych przecież nie otrzymują tej kasy wcześniej od nas pomimo tego, że u nich te rozmowy odbywają się z reguły nieco wcześniej.
    Podwyżki wynagrodzeń w budżetówce powinny nastąpić do końca I kw i tak też z reguły się dzieje ostatnio…..
    A więc jaka jest w istocie sytuacja i co w związku z tym robić??
    Sytuacja jest taka, że nasz resort ujął w projekcie budżetu tą naszą 500 zł podwyżkę a ściślej środki na nią i wszystko wskazuje, że uzyskało to akceptację MF i weszło do złożonego w sejmie projektu budżetu państwa.
    Ten projekt na stronach Sejmu jest i można w nim to znaleźć.
    Sytuacja jest też taka, że Komisja Obrony Narodowej pozytywnie odnosi się do tej naszej podwyżki, o czym świadczy pismo jej Przewodniczącego opublikowane na stronie NSZZ PW.
    Czy to oznacza, że te pieniądze już są i można je podzielić??
    Oczywiście nie a na domiar trudno przewidzieć jak bardzo zmieni się sytuacja po tych nadchodzących wyborach do parlamentu.
    Co więc robić??
    Po prostu spokojnie czekać aż sytuacja się wyjaśni.
    A gdy się wyjaśni, rozpocząć zabiegi od nowa i natychmiast.
    Zarówno w resorcie, w którym będziemy mieli prawdopodobnie inne rozdanie jak i w komisji OBN, w której może być już inny skład i przewodniczący, jak i w senacie w odnośnej komisji, o czym tu nikt nie wspomina a szkoda gdyż to właśnie tam mogą zapadać istotne także dla nas postanowienia.
    Aktualnie sytuacja jest taka, że i w resorcie i w parlamencie nie ma istotnych przeszkód wobec zamiaru tej 500 zł podwyżki dla nas, co jest ogromnym sukcesem garstki ludzi usilnie drążących ten resortowy i parlamentarny „mur”. Tych, których tu jakże często bezlitośnie a także bezrefleksyjnie popychamy i kopiemy.
    Gdyby nie oni – związkowi działacze rożnych naszych resortowych zz – to i o nas, i o naszych problemach nikt by i nie słyszał, i nie mówił.
    Co my zrobimy…
    My spokojnie poczekamy z tym listem Ministra w ręku na spełnienie danych nam na piśmie obietnic.
    Jeżeli nie zostaną one spełnione, to właśnie my – pracownicy tego resortu weźmiemy sprawy we własne ręce.
    Wówczas cała Polska, NATO, świat cały dowie się, że tysiące pracowników polskiego wojska w proteście podjęło bezterminową głodówkę.
    To wówczas my – pracownicy wojska okopiemy się w Warszawie pod siedzibą mon i w blasku kamer, w obecności wszystkich możliwych mediów uroczyście spalimy te otrzymane listy mówiąc o tym, że słowa ministrów polskiego rządu nic nie znaczą.
    Tak zrobimy …..
    Bez względu na konsekwencje….
    Myślę eric, że wówczas i Ty i wielu tu piszących będziecie z nami.

    O tym, że tak uczynimy władze wszystkich zz powinny poinformować zarówno nowe kierownictwo resortu jak i parlament wnosząc o spotkania, podczas których uzyskamy przekonanie, że dane nam zapewnienia nadal są aktualne. Prawdopodobnie jeszcze w tym roku ale już po wyborach odbędzie się posiedzenie KOBN na temat sytuacji socjalnej pracowników i żołnierzy.
    Nie wyobrażam sobie tego aby w tym posiedzeniu nie uczestniczyli przedstawiciele wszystkich bez wyjątku zz funkcjonujących w resorcie i to odpowiednio przygotowani do zadania, które ich czeka. To zadanie przekonania parlamentarzystów, że istotne zmiany w wynagradzaniu a co za tym idzie dodatkowe nakłady na ten cel są niezbędnie konieczne.

  • jutka pisze:

    Nie myl forum z możliwością komentowania aktualizacji. To dwie odrębne sprawy.
    Jeśli masz problem z wyłapywaniem nowych komentarzy, możesz subskrybować i wszystkie dostaniesz na maila.
    Pozdrawiam, M

  • Tomek pisze:

    No właśnie bardzo dobrze, że związki nic nie robią!
    Widocznie wyciągnęli wnioski z lat poprzednich i dotarło do nich, że jak negocjują to w efekcie jest tylko gorzej niż przed negocjacjami. Jakby związki nie negocjowały w tym roku, to byśmy więcej dostali, bo ministerstwo proponowało wszystkim po 200 + 150 dla najbiedniejszych a wyszło tak, że niektórzy dostali po 500+ a reszta po 150 zł.
    Więc ja mam wręcz prośbę: niech związki NIE negocjują, to być może jest szansa, że rzeczywiście wszyscy dostaną po te 400 zł brutto chociaż a nie jak zwykle 150 zł.

  • Jasiu. pisze:

    A może jaśnie pan Rysiu wytłumaczy młodemu pracownikowi 1 rblog dlaczego nie dostał podwyżki np. w tym roku 288 zł naliczeniowo tylko mniej, bo nie ma 20 lat pracy. I właśnie w taki sposób są źle traktowani młodzi pracownicy rozpoczynający pracę w RON.
    (…-MK)

  • aAndrzej61 pisze:

    Jestem tego samego zadania – w temacie chronologie.

  • Jasiu. pisze:

    Tomek a zadaj pytani,e kto nie chciał aby było dla najniżej zarabiających po 500 zł tylko po równo.pewne związki nie wyrażają zgody na zróżnicowane podwyżki dla najniżej zaszeregowanych pracowników ron.
    Może zabierze głos ten, co wszystko wie.

  • Rysiek pisze:

    A kim są ci najniżej zarabiający??
    Bo mnie się wydaje, że najniżej zarabiającymi nie są pracownicy wykonujący proste czynności i wynagradzani za tą pracę z reguły wynagrodzeniem o ponad 30% wyższym od najniższej płacy, nie licząc dodatku szkodliwego czy uciążliwego a np. referenci, technicy, kierowcy a nawet specjaliści, których wynagrodzenia – w porównaniu z wynagrodzeniami tożsamymi na lokalnych rynkach pracy – są żenująco niskie.
    Wojsko to skomplikowany system, w którym każdy element jest ważny.
    Ten, kto upowszechnia neokomunistyczną wizję powszechnej równości jest nieodpowiedzialnym cymbałem, którego należy powstrzymać.
    Dwie podwyżki były takimi, że zabierano jednym aby dać innym, skłócając załogi. Przypominało to walkę głodnych psów o rzuconą kość. Jeżeli resort chce podnieść wynagrodzenia najniższe do określonego poziomu – niech na tą operację wyasygnuje odrębne środki a nie zabiera ich tym rzekomym krezusom. Takim „bogaczem” nie jest bowiem specjalista czy kierownik zarabiający 3,5 tys zasadniczej, bo jego odpowiednicy na rynku pracy zarabiają o wiele więcej.
    I gdybyśmy rzeczywiście zechcieli przymierzyć te nasze zarobki do ich rynkowej wyceny, to należałoby np. tym tzw. fizycznym podnieść płace np. o 300 – 500 zł, technicznym o 500 – 700 zł a administracyjnym o 500 – 600 zł, natomiast specjalistom i personelowi kierowniczemu – o np. 1000 – 1500 zł.
    To więc, co w poszczególnych zakładach usiłują robić lokalne zz mając do dyspozycji bardzo skromne środki, nikogo tak naprawdę nie urządza, bo nie może.
    Nie można jednak zupełnie zachwiać i zniszczyć tej i tak chwiejnej piramidy naszych wynagrodzeń przez to podnoszenie wynagrodzeń jedynie pewnym grupom pracowniczym, bo przecież już doprowadziliśmy do sytuacji, że robotnik magazynowy ma niewiele niższe wynagrodzenie od magazyniera, którego funkcja wiąże się z ogromną materialną i prawną odpowiedzialnością.
    Już obecnie wielu pracowników ochrony posiada wynagrodzenia wyższe niż magazynierzy, czy referenci z wyższym wykształceniem a wielu kierowców wynagrodzenia porównywalne z brygadzistami. Dojdzie niebawem do sytuacji, że będziemy może i mieli robotników magazynowych ale nie magazynierów, techników, informatyków czy specjalistów od płac czy zasobów ludzkich.
    Bo oni po prostu do pracy w wojsku nie przyjdą.
    Sugeruję więc nieco refleksji w tych sprawach aby te nasze zz nie kojarzyły się z wydzieraniem jednym a dawaniem innym czyli metodą Janosika, bez głębszego pomyślunku.
    Czas takiego działania dawno przecież minął…
    Na koniec chcę przypomnieć to, co niektórzy ze szczętem dawno zapomnieli.
    Związki zawodowe są reprezentantem zbiorowych interesów wszystkich – WSZYSTKICH – pracowników…..

  • Rysiek pisze:

    Żaden młody pracownik w moim zakładzie nie jest źle traktowany ani tym bardziej w jakikolwiek sposób, w tym zwłaszcza materialny – dyskryminowany.
    Sugerowanie tu, że jest niesprawiedliwie, bo młodzi nie dostali tyle, co starzy jest cymbalstwem.
    Gdybyśmy tak uczynili, dając ze skutkami po równo, to ci „młodzi” musieliby mieć zasadnicze o 20% wyższe od tych starych a w istocie jeszcze wyższe, bo przecież po 20 latach stażu też się coś należy.
    Ten problem – problem podnoszenia zasadniczych a więc i premii młodym aby ich zrównać w płacach ze starymi był tu wielokrotnie wałkowany.
    Pragnę przypomnieć główne zasady….
    Otóż pomiędzy pracownikami z niskim a pracownikami z długim stażem na tożsamych stanowiskach nie ma w moim zakładzie istotnych różnic w wynagrodzeniach zasadniczych a te, które są… to z reguły ci z małym stażem są uprzywilejowani.
    My – jako związek – usiłujemy w miarę pojawiających się możliwości łagodzić i wygładzać te różnice, chociaż one zawsze będą i wynikają, czy powinny wynikać np. z różnicy doświadczenia, czy wykształcenia co ma też przecież swoją cenę.
    Oczywiście jednak, że te różnice wynikające ze stażu pracy istnieją i istniały będą.
    Wynoszą one często ponad 20% stawki zasadniczej i nie są żadną dyskryminacją płacową tych młodych.
    Każdego, kto nie jest przekonany odsyłam do wyroków SN w tej sprawie.
    Pisanie więc o tym i to ewidentnie prowokacyjne – jest wredną próbą skłócania pracowniczych środowisk na co mojej zgody nie ma.

  • Miro pisze:

    U nas w ASzWoj też 29 osobowa grupa OWC dostała taki list od Pana Ministra.
    Ale tylko list, kasy zero.
    A ponoć jako jedyni w ASzWoj podlegamy pod MON. I gdzie tu szukać sprawiedliwości.
    Związki u nas siedzą jak myszy pod miotłą.
    Żadnych informacji z ich strony i olewka nas – pracowników OWC.

  • Jasiu pisze:

    A jakie to proste czynności i kto je wykonuje, może taki geniusz jak ty wytłumaczysz wszystkim.tyle razy ci mówiłem nie bierz się za podwyżki, bo spieprzysz, bo nie masz zielonego pojęcia. Chcesz zobaczyć jak wygląda profesjonalna tabela płac, to zapraszam do mojej JW, to sobie porównamy twoje wypociny. A wiesz o tym, że u mnie specjalista ma o 850 zł więcej od wartownika. Można zrobić różnicę tylko trzeba mieć pojęcie o pracy i płacy a tego to ci brakuje, bo skoro piszesz, że magazynier ma 50 zł więcej od pomocnika magazyniera – to pytam się jak dzielisz od 4 lat pieniądze, że jest tylko różnica 50 zł. Ja bym skorzystał z pomocy Marka K. skoro jesteś taki niedouczony.
    Jesteś – moim zdaniem i nie tylko – po prostu nie kompetentny i nie wiem, co robisz przy podziałach. Chcesz porównywać pracownika-wartownika do referenta. To proszę bardzo.
    Najpierw musisz mieć podstawowa wiedzę a jej nie masz. To, że wartownik i referent mają takie same kategorie zaszeregowania i wykształcenie nie ma tu nic do rzeczy, bo trzeba wiedzieć i znać się na tym żeby zabierać głos. Pracownik – wartownik musi skończyć specjalny kurs, żeby być wpisanym na listę KPOF a oprócz tego musi co kwartał zaliczyć strzelanie i się szkolić, i na koniec roku zdawać egzaminy.
    Teraz doszło jeszcze skończenie kursu co pięć lat.
    I kto tu ma wyższe kwalifikacje. Mało – to następny argument.
    Referentem może być pierwszy lepszy z ulicy, nawet po gimnazjum a wartownikiem nie może być pierwszy lepszy z ulicy, bo musi posiadać wszystkie uprawnienia do wykonywania zawodu KPOF. Musi mieć skończony egzamin państwowy.
    Co do cymbała, to jesteś ty sam.
    Bo widzisz, różnica 40/50 złotowa w płacy zasadniczej nie narusza żadnego magazyniera. Chyba, że przy podziałach w latach poprzednich byli tacy oszołomi jak ty. U mnie jest to robione sprawiedliwie i z dystansem do każdego zawodu. Magazynier ma np. 2600 zł zasadniczej a wartownik 2450 zł czy te 150 zł co miesiąc plus skutki uważasz, że to mało. Magazynier ma odpowiedzialność przez 8 godzin pracy a wartownik przez 24 godziny, ponieważ pilnuje tego magazynu i kto tu ma większa odpowiedzialność.
    Napiszę ci po raz ostatni.
    My jako Solidarność nie zgodzimy się na żadne podwyżki po równo. Przy takiej kwocie istnieje możliwość dorzucenia 20 zł do 500 zł i zrealizowania podwyżki dla najniżej zarabiających np. wartowników, referentów itd. o 400 zł do zasadniczej a wiesz dlaczego, bo nikt nie chce pracować za te pieniądze w piątek, święto czy po 12,5 godziny w takie mordercze upały czy mrozy.
    Jest gorąco, pracodawca skraca czas pracy – wszyscy idą do domu ale nie wartownicy.
    Przychodzą święta, wszyscy się bawią i piją a wartownicy pilnują żeby nikt nie wtargnął na JW.
    Można takich przykładów mnożyć ale po co, jak ty tego nie rozumiesz, bo nie jesteś w stanie ukończyć kursu na KPOF, bo wf nie zaliczysz (samoobrona) a co tu mówić o testach – to nie jest to samo, co zostać żołnierzem zawodowym. Biorą kogo popadnie. Tak to wygląda.
    Ja z uporem będę się trzymał minimalnego zróżnicowania podwyżki dla zawodów najniżej zaszeregowanych np. ustalenie jakiegoś pułapu płacowego i podniesienie do tego poziomu np. 3650 brutto i danie podwyżki po 400 zł a powyżej 3651 zł np. 360 zł podwyżki. To na tyle a oliwa i tak będzie na górze.

  • Rysiek pisze:

    Pańskie wywody wszyscy tu znamy od dawna. Powodzenia życzę w ich wprowadzaniu w życie.
    Oczywiście w pana jednostce, bo tam ci wartownicy to istny kwiat pracowników wojska. Tyle, że wymagania co do wykształcenia na tym stanowisku – to dawna szkoła podstawowa. I nie ma się co dziwić, że te pana wywody są na takim właśnie poziomie.
    Wszyscy też od dawna wiedzą, że ta wojskowa solidarność to nic innego jak kolesiostwo jednej grupy zawodowej, któremu się w głowach poprzewracało, bo się im wydaje, że Pana Boga za nogi chwycili.
    Otóż nie – nie chwycili i wyżej swojego krocza nie podskoczą. Im wcześniej to pojmiecie, tym mniejsze będzie to wasze rozczarowanie i śmiech ogółu pracowników resortu.
    Pragnę także zauważyć, że już po raz czwarty z kolei przywala się pan do mnie w sposób iście kibolski.
    Spokojnie jednak poczekam do czasu aż po prostu skopię panu dupsko.

  • Grzesiek pisze:

    Jasiu.Twoim zdaniem na ile podwyżki zasługuje operator wózków widłowych i ile kierowca w 2020 roku.mówię o kwocie do zasadniczej… w cywilu ludzie zarabiają dużo dużo więcej i sorry ale odpowiedzialność np. operator ma dużo większą jak referent.referent pomylić się może.najwyżej wyprostuje papierami.jak operator pomyli się np. podczas prac załadunkowych przy sprzęcie za setki tys. zł to wiesz… to samo kierowca np. ciężarowego auta lub nawet busa, co wozi osoby.tu życia nie przeliczę nawet. W wojsku operatorzy i kierowcy to plebs???

  • Jasiu. pisze:

    Może ten słynny Pan Rysiu napisze prawdę ,że w jego składzie Mosty ( 1 RBLog ) już brakuje 8 wartowników czyli Jasiu znowu miał rację i Jasiu nie kłamie i pisze prawdę a to pan Rysiu tu kłamie ,że jest cacy w OWC. Skoro jest tak cacy to dlaczego nikt już nie chce pracować za 2530zł brutto plus dodatek za II i III zm około 220zł. razem aż 2750 zł. BRUTTO po odliczeniu podatków na rękę około 1900zł. a gdzie opłacenie swojego ubezpieczenia to wychodzi na rękę 1850 zł. Jak tu żyć???
    Panie Ministrze i Dyrektorze DSS, jak panowie czytają stronę Tarczy – to niech panowie pomyślą o zwiększonych podwyżkach dla np. OWC i wtedy zapraszają związki do stołu. Solidarność zaakceptuje większe podwyżki dla tych na „dołach pracowniczych”, dlatego proponujemy jako związek, który dba o wszystkich pron ale ze szczególnym zwróceniem uwagi na tych najniżej zarabiających 400 zł netto podwyżki, czyli 520 zł brutto do zasadniczej dla pracowników OWC. Bo będziemy musieli płacić jakimś prywatnym firmom ochroniarskim (niby SUFO) za pilnowanie JW niedługo po 50 zł za roboczogodzinę.
    Gdzie tu EKONOMIA i oszczędności w RON a dla wartowników nie mamy dodatkowo 100 zł do zasadniczej dla 3,500 prac OWC. Polecam wpis pracownika składu MOSTY na stronie OWC o braku wartowników i te braki zaczynają się pojawiać nie tylko w tej JW.

  • Jasiu. pisze:

    Nie chcę smucić pana Rysia ale Solidarność znowu załatwiła minimalny wzrost funduszu socjalnego od sierpnia do grudnia tego roku o 41,90 zł czyli naliczenie od kwoty 1271,20 zł, bo dotychczas było to 1229,30 zł i jeszcze taka jedna informacja, że Rząd przewiduje podwyżkę dla całej sfery budżetowej w 2020 r. i ma być zapisane w budżecie.
    Nie wiem jeszcze o jaką wysokość (wskaźnik) ale jak dostanę info – to przekażę. A co tam porabia OPZZ.

  • Jak zwykle wiesz, że coś dzwoni tylko nie wiesz gdzie….
    Jeżeli więc nie wiesz jeszcze o jaką wysokość wskaźnika, to informuję Cię, że zakłada się, iż wskaźnik ten wyniesie dla wszystkich 106,0%. 🙂

  • Jasiu. pisze:

    Cieszę się, że ty wiedziałeś, gdzie dzwonią na mszę ale nie napisałeś czy to w Rembertowie, czy w Grudziądzu.
    Co to, tajemnica przed swoimi członkami. A może skoro wszystko wiesz gdzie dzwonią a chyba dzwonią głośno – to poinformujesz tu wszystkich czytających czy te 6% będzie nam doliczone do tych 500 zł od Ministra RON, czy tak nas przekręcą jak w tym roku, że niby te 2,3% było w tych 288 zł.
    Bo z mojego rozumowania to powinienem dostać 500 zł plus 6% dodatkowo, tylko od czego swojego brutto czy netto.
    Może były pan finansista Marku wytłumaczy głupiemu ludowi zasady podwyżki wskaźnikiem 6,0%, bo ja rozumiem to tak jak mam 3,5 tys. brutto wynagrodzenia – to powinienem dostać 500 zł od Ministra plus 6% od 3,5 tys. zł, tj. 210zl zł razem 710 zł. Czyżbym źle liczył, czy może znowu ktoś chce nas wpuścić w maliny i znowu schowa kilka milionów pod dywan a później będzie dawał premie i nagrody jednorazowe.
    Możesz kulturalnie odpowiedzieć czy to ponad twoja wiedzę i siły.

  • Jasiu, a skąd ja, z takiego małego związku mam wiedzieć, co?!
    Przecież to nie ja uczestniczę w rozmowach z Ministrem Błaszczakiem, tylko przewodniczący „S”.
    Macie problemy z komunikacją?!
    Nie wiem co oznaczają te liczby, które przedstawiasz i nie mam zamiaru nic wyjaśniać i tłumaczyć.
    Ważne jest to, co zostało zapisane w liście Ministra do pracowników RON. 500 zł podwyżki zostało zapisane w projekcie ustawy budżetowej na rok 2020…, natomiast średnioroczny wskaźnik wzrostu płac w PSB w 2020 r. zakłada się na poziomie 106,0%.
    I to powinno Ci wystarczyć. Pozdrawiam.

  • Rysiek pisze:

    Panie Jasiu. Te pana wywody to taki taniec ludożerców wokół kotła, w którym chcą ugotować członka wrogiego plemienia. Tyle, że kocioł jest pusty, gdyż nie ma w nim tego wroga za to dużo wody i wszystko wskazuje, że będą musieli obejść się smakiem i może jeszcze tym wrzątkiem…
    Tak nie tylko ja odbieram te pana wywody, zarówno w kwestii tej rzekomej tragedii w moich Mostach, jak i tych pana ekonomicznych wynurzeń.
    Prawda jest taka, że oto rząd – jak co roku o tej porze – określił wskaźniki makroekonomiczne do budżetu na rok przyszły a wśród nich średnioroczny wskaźnik wzrostu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej.
    Określił go na poziomie 106,0 proc. w ujęciu nominalnym, co oznacza ni mniej ni więcej tylko to, że wynagrodzenia w 2020 r. nie będą automatycznie waloryzowane jednym wskaźnikiem.
    Mówi to panu coś??
    Może wyjaśnię to prosto…
    To wcale nie oznacza waloryzacji wszystkich budżetowych wynagrodzeń a jeżeli już to w granicach 250 – 300 zł czyli porównywalnie jak w roku bieżącym.
    Na mniej więcej tyle mogą liczyć np. pracownicy innych służb mundurowych, jeżeli nie znajdą się dodatkowe środki.
    My możemy liczyć na te naliczeniowe – obiecane nam – 500 zł i żadne pana ekonomiczne debilstwa mącące ludziom w głowach tego nie zmienią.
    Macie siłę i jesteście wsparciem oraz zapleczem tego rządu i sytuacja nawet po wyborach się nie zmieni.
    Do dzieła więc i zawalczcie o te ponad 700 zł.
    A najlepiej od razy tysiąc lub półtora. Co się będziemy ograniczać.
    Tupniecie swoją związkową nóżka i kasa się znajdzie.
    To do dzieła….
    Może jednak wpierw wyjaśnijmy, kto był autorem zmniejszenia żądań związków zrzeszonych w OPZZ z ich 600 zł podwyżki w tym roku – do niższej kwoty??
    Bo ja wiem, że to wasz solidarnościowy szef za tym zmniejszeniem żądań optował i jego stanowisko zostało dla świętego spokoju i zachowania jedności strony społecznej przyjęte.
    I wyjaśnijmy kto się jednostronnie dogadywał z resortem w kwestii dużo niższej podwyżki i co wówczas tu pisano o tych żądaniach zz z OPZZ.
    Bo ja pamiętam, że pisano iż są nierealne.
    Jeżeli tak, to te pana obecne wywody są jak pocałunek Judasza i tyle są warte.

    A o Mosty proszę się nie martwić i zająć Drawnem.
    Rozdajecie tam karty od szeregu lat a braki kadrowe w ochronie są tam większe niż u nas.
    Oczywiście zasadnicze przyczyny tego stanu nie tkwią w niskich wynagrodzeniach ale co pan może o tym wiedzieć. Przecież pan od dawna zupełnie nie orientuje się w sytuacji i problemach nawet tej pana grupy zawodowej, co jest i wstydem i obciachem dla związkowego działacza.
    No ale ten wstyd i poczucie obciachu mieć trzeba….

  • Jasiu. pisze:

    Z tego co ja wiem, to rośniecie coraz mocniej w siłę albo tylko ściemniacie.
    Pewnie, że mamy problemy z komunikacją, bo jeszcze jej PIS nie uruchomił tych zapowiadanych połączeń autobusowych. Zapisana podwyżka w kwocie 500 zł została ale zapisanie a realizacja to jeszcze daleka droga. Ja nigdy nie wierzyłem i nie wierzę tym panom z RON.
    W tym roku też było zapisane, że podwyżki mamy dostać w wysokości ponad 300 zł a okazało się, że dostaliśmy około 288 zł a biorąc pod uwagę, że nie wszyscy pron mają 10% premii i 20 letni staż pracy – to podwyżka wyniosła od 250- 260 zł na 1 pw i w tym było jeszcze 2,3 % podwyżki budżetowej i teraz też może tak samo być.
    Niby naliczeniowo ma być 500 zł na etat ale znowu będzie wliczone te 6% dodatkowo dla sfery budżetowej i znajdzie się sposób żeby wypłacić jak zwykle mniej a do mediów podać, że podwyżka wyniosłą średnio 500 zł.
    Propaganda jest bardzo potrzebna, bo to sukces rządzących ale dlaczego kosztem tych cienko zarabiających pron.
    Za bardzo Marku, ten ciemny niewykształcony głosujący na PIS lud nie oświeciłeś ale dziękuję za zabranie chociaż głosu w tej sprawie.

    A teraz nadszedł czas na świętowanie. Jadę do Marszałka świętować 39 rocznicę Porozumień Sierpniowych a jutro (sobota ) na koncert do Gdańska.
    Wszystkim czytającym czy piszącym z Solidarności życzę zdrowia, szczęścia w życiu i dużo wytrwałości w codziennej pracy związkowej.
    Pozdrawiam. Jasiu.

  • Rysiek pisze:

    Ten „słynny pan Rysiu” przedstawia oto dane ze swojego paska wypłaty za lipiec a są one następujące:
    – wynagrodzenie zasadnicze – 2300 zł;
    – stażowe – 785 zł;
    – premia 230 zł;
    – dodatek za 2 zmianę i nocny – 276 zł;
    – inne dodatki – 85 zł;
    Razem – 3676 zł bez nadgodzin.
    Bez stażowego byłoby to ok 2900 zł brutto bez nadgodzin
    Z nadgodzinami liczonymi kwartalnie, miesięczne wynagrodzenie bez żadnego stażu wynosi ponad 3 tys a z dużym stażem – często ponad 4 tys zł. Dodatkowych premii nie liczę.
    Należy przy tym zaznaczyć, że od dawna nie ma w OWC pracowników ze stażem mniejszym niż 20-letnim.
    Nigdzie ich nie ma z przyczyn, o których nie miejsce tu pisać.
    Wyliczenia więc wynagrodzenia bez stażowego jest tu czysto teoretyczne, bo nie istniejące w praktyce.
    Taka jest prawda, o wynagrodzeniach pracowników ochrony w moim zakładzie i pański płacz oraz kłamstwa tego nie zmienią.
    A przyczyny braków kadrowych w tym zawodzie są zupełnie inne, o czym tu pisać nie chcę, bo to nie wasze solidarnościowe forum OWC.
    Branzlujcie się tam dalej – powodzenia życzę.
    Panu zaś, po raz kolejny gratuluję „doskonałej” orientacji w temacie, który pan tu porusza.
    No i podziwiam to pańskie samouwielbienie.
    Oczywiście pan nie kłamie…
    Jedynie może ustawicznie celowo i świadomie ….mija się z prawdą.

  • Rysiek pisze:

    Naprawdę Grześ uważasz, że on ci konkretnie odpowie??
    Zapewne przecież dawno zajarzyłeś, że ma ochroniarskie klapy na oczach a chce reprezentować wszystkich pracowników resortu. Słyszałem, że w tym ich związku jest paru spoza OWC. Zastanawiam się, co oni tam robią, płacąc tak wysokie związkowe składki. Chodźcie do nas.
    Składki są niższe a świadczenia statutowe wyższe i u nas chociaż ktoś się autentycznie o was upomni ….

  • Jasiu. pisze:

    Grzesiek, zależy gdzie kierowcy to plebs.
    Staram się wraz z kolegą z NSZZ PW dowartościowywać pewne zawody i jak zostają mi wolne środki, to dorzucam np. po 50 zł do zasadniczej. U mnie w JW kierowca, instruktor z różnymi kategoriami uprawnień na auta czy autobusy, czy operatorzy mają więcej niż referent. To dobrze czy źle.
    Po prostu ustalamy tak płace, żeby mieć specjalistów a referentów to możemy mieć z tzw. łapanki a wykładowcy a zarazem egzaminatora a jest ich niewielu w Polsce, na ADR nie mogę dać mu takiej samej stawki co wartownikowi czy referentowi – dlatego ma około 3 tys. zł na zasadniczej.
    Informatykom też już drugi rok z rzędu dorzucamy dodatkowe środki na podwyżki.
    W tych najbardziej potrzebnych i priorytetowych zawodach potrzebnych naszej JW staramy się doceniać finansowo tych pracowników. Wiadomo, żeby zrobić to dobrze to podwyżka musiała by być około 1 tys. zł i co najmniej przez 2 lata i wtedy w niektórych JW nie byłoby dysproporcji płacowych na tożsamych stanowiskach.
    Piłka jest po stronie Panów z RON, to oni muszą myśleć o wszystkich zawodach i o podnoszeniu wynagrodzeń zaniedbanych przez 7 lat rządów PO- PSL.
    Bo kwota 140 mln zł na podwyżkę w 2016 r. była już zaplanowana przez tamtą ekipę a PIS tylko ją zrealizował.
    I jeszcze jedna sprawa – pan Rysiu mówi, że ja chce zabrać innym, żeby dać drugim a jak było w 2016 r. ci, co mieli pensje głodowe dostali po 230 zł a tzw. specjaliści nie wiadomo do dziś, kto te zawody wyznaczał dostali po 350 zł i tam Pan Rysiu nie oponował. Teraz, jak Solidarność będzie się domagać zróżnicowania od 30 – 50 zł na zasadniczej to płacze jak bóbr.
    No ale niektórzy na starość mają coraz gorszy wzrok słuch i myślenie – to takie moje spostrzeżenie.

  • Rysiek pisze:

    Niejaki Jasiu robiący na tym forum za resortowego płaczka i rozśmieszacza ujawnił nam oto najnowsze osiągnięcie intelektualne wojskowej solidarności a jest ono takie cyt.:
    „Panie Ministrze i Dyrektorze DSS, jak panowie czytają stronę Tarczy – to niech panowie pomyślą o zwiększonych podwyżkach dla np. OWC i wtedy zapraszają związki do stołu. Solidarność zaakceptuje większe podwyżki dla tych na “dołach pracowniczych”, dlatego proponujemy jako związek, który dba o wszystkich pron ale ze szczególnym zwróceniem uwagi na tych najniżej zarabiających 400 zł netto podwyżki, czyli 520 zł brutto do zasadniczej dla pracowników OWC.”

    No to może teraz ja:
    „Panie Ministrze i Dyrektorze DSS, jak panowie czytają stronę Tarczy – to niech panowie pomyślą, że po stronie społecznej mamy do czynienia z enklawą nieuctwa i matołectwa, która w żaden sposób nie zasługuje na uważne wysłuchanie. Sami więc Panowie podzielcie te środki na przyszłoroczną podwyżkę, bo gdy przedstawiciele pracowników to zrobią, to będzie to wyglądało jak w sienkiewiczowskiej epopei, gdzie każdy szarpał w swoją stronę. Jeżeli nie chcecie doprowadzić do dalszego narastania antagonizmów w środowiskach pracowniczych, sami określcie zasady tej przyszłorocznej podwyżki, gdyż strona społeczna (piszę to ze smutkiem i zawodem) po prostu nie dojrzała do realizacji zadań, które realizować powinna w celu poprawy sytuacji wszystkich pracowników resortu….”

    No i krótki komentarz…
    Panie… do…. stuknij się pan w głowinę i przestań nas zasypywać tymi swoimi wytworami porąbanej debilności, bo przecież czytać się tego bez relanium nie daje.
    Miej pan wzgląd na moje słabe serce, bo mnie pan po prostu niebawem na drugi świat wyślesz a chciałbym doczekać aż was wszystkich – tych reformatołow z wojska ludzie na taczkach wywiozą.
    Na Boga…
    Niechże pan raczy przeczytać to, co sam pan wytworzył.
    Trzyma się to kupy i logiki????
    No…..

  • Jasiu. pisze:

    To ja ci podam pewne info . Na drugi rok trafi do sfery budżetowej od 6 do 27 % proc. podwyżki.
    Rząd zabezpieczył i zapisał w ustawie na ten cel 40 mld zł. Do RON trafi 2,6 mld zł więcej na płace niż w 2019 r. To tyle wie ten biedny i głupi lud. Pozdrawiam.

  • Grzesiek pisze:

    Nikt tu nie odpiszę??? Ok.

  • Rysiek pisze:

    To załóżcie swój związek zawodowy i domagajcie się informacji w interesujących was sprawach.
    Proszę zapoznać się z ustawą o powołaniu Akademii Sztuki Wojennej oraz statutem tej uczelni.
    Znajdziecie tam wiele wskazówek w interesujących was sprawach.
    Te dokumenty są dostępne w necie.

  • Jasiu pisze:

    Marku napisałem dwa posty a ich nie widzę.
    To ze względu na brak czasu, czy celowo. Zwłaszcza ten jeden był dość istotną wiadomością o zwiększeniu o 2,6 mld zł środków na podwyżki w 2020 r. W RON to jest więcej o 16% niż w 2019 r. Oczywiście MSW i A dostanie 19% więcej. Podwyżka dla sfery budżetowej wskaźnikiem ma wynieść od 6 do 27%.
    Te 27% mają dostać pracownicy Sądów.

  • Mało wiesz, Jasiu… jeżeli wiesz tylko tyle…

  • W tym roku na wynagrodzenia w RON jest ok. 10 mld zł, więc zwiększenie w przyszłym roku o 2,6 mld zł powinno stanowić wzrost o ok. 26%.
    Tymczasem Ty wyceniasz go tylko na 16% więcej niż w 2019 r.
    Czy li albo kwota 2,6 mld zł jest nieprawidłowa albo wzrost na poziomie 16%… 🙁

  • Rysiek pisze:

    Tak to jest jak nie douczeni „działacze” ustawicznie sadzący durnoty, zamiast się dokształcić wciąż świętują…
    Pan – panie Janie zupełnie stracił kontrolę nad tymi swoimi wpisami co jest i straszne, i śmieszne, bo:
    Oczywiście, że planowana 500 złotowa podwyżka wynagrodzeń w budżetowce – konkretnie w naszym resorcie – nie oznacza automatycznej 500 zł podwyżki brutto dla każdego…
    Oczywiste, że określona kwota z tych pieniędzy zostanie przeznaczona na odprawy jubileuszówki itp. itd., co sprawi że realnie do podziału byłoby około 470 zł na osobę.
    Oczywiście nie każdy taką kwotę otrzyma a jeżeli nawet – to łącznie brutto co oznacza, że wzrost zasadniczej byłby niższy i to brutto od tych 470 zł o 30%.
    Mógłby więc przeciętnie wynieść ok. 365 zł, co ze skutkami przyniosłoby wzrost brutto ok. 475 zł.
    Prawdopodobna jest prognoza przyszłorocznej podwyżki wynagrodzeń zasadniczych dla resortowych niemnożnikowców w granicach 300-400 zł.
    Co do tej waloryzacji, to rzecz jasna mieści się ona w tym projektowanym wzroście a nawet go przecież przekracza.
    W dodatku – jak już pisałem – nie ma konieczności ani musu aby tą waloryzację dla wszystkich i w takim właśnie procencie przeprowadzić.
    Kombinowanie tu i mącenie ludziom w głowach jest nieodpowiedzialne.

  • Adam pisze:

    Poproszę o podwyżkę, może być 16%, ale 26% też nie pogardzę.

  • Rysiek pisze:

    „Do RON trafi 2,6 mld zł więcej na płace niż w 2019 r. To tyle wie ten biedny i głupi lud.”
    Gdyby się pan chciał nieco pouczyć, zamiast błyszczeć tu gazetowymi informacjami pisanymi na kolanie, to durnot by pan tu nie pisał a ludziom kitu nie wciskał.
    Nie potrafi pan nawet zweryfikować durnot, które pan nam podaje a przecież to można łatwo i prosto uczynić.
    Jaka jest prawda dotycząca wzrostu naszych wynagrodzeń w roku przyszłym??
    Jest następująca:
    W roku bieżącym w ustawie budżetowej w części 29 – Obrona Narodowa, w dziale 752 zaplanowano na płace 9.817.421 tys. zł z tego na wynagrodzenia – 9.087.574 tys. zł oraz na dodatkowe wynagrodzenie roczne – 729.847 tys. zł
    W projekcie budżetu państwa przedstawionym przez RM do społecznej konsultacji RDS w części 29 Obrona Narodowa zaplanowano na płace 11.207.394 tys. zł, z tego na wynagrodzenia – 10.386.789 tys. zł a na dodatkowe wynagrodzenie roczne – 820.605 tys. zł. Wzrost nakładów na wynagrodzenia /bez 13 – tki/ wyniesie więc dokładnie 1.299.215 tys zł, co stanowi wzrost o 14,4% rok do roku.
    Jednocześnie zastrzegam, że wszystkie powyższe kwoty dotyczą szeroko rozumianych wynagrodzeń w dziale 752 a więc zarówno uposażeń żołnierzy, jak i wynagrodzeń pracowników. Dzięki temu, że są one właśnie tak ujęte, później – w ciągu roku – pracownicy mogą otrzymywać z oszczędności na uposażeniach – te jednorazowe wypłaty, które teraz będą nam wypłacane.
    Oczywiście przedstawione informacje nie oznaczają, że automatycznie o tyle wzrosną te nasze – pracowników niemnożnikowych – wynagrodzenia, gdyż spora część wzrostu środków zostanie również przeznaczona na bliżej jeszcze nie określony wzrost zatrudnienia, o czym też w projekcie budżetu napisano.

    Jeżeli jednak weźmiemy pod uwagę tą deklarowaną przez resort podwyżkę naliczeniowo o 500 zł i założymy, że przeciętne – realne wynagrodzenie brutto pracownika resortu to np. 4 tys. zł – to te 500 zł stanowi wzrost o ok. 12,5% dotychczasowego wynagrodzenia.
    Im ono jest niższe a tysiące pracowników ma te wynagrodzenia brutto wraz z dodatkami na poziomie 3-3,5 tys zł, tym procentowy wzrost będzie wyższy a wszelkie dywagacje na temat tego, że należy jeszcze doliczyć 6% do tej podwyżki są durnotą nie trzymającą się kupy i mącącą ludziom niepotrzebnie w głowach.
    W świetle tego co podaję, te pana „ekonomiczne” wynurzenia są i fałszywe i nierealne, i wprowadzające w błąd, i durnowate w dodatku, bo oparte o zgrubną tylko orientację pismaków a nie o fakty, które przecież istnieją i można do nich sięgnąć.
    Myślę, że w miarę dokładnie przedstawiłem zamiary rządu w interesującej nas sprawie.
    Czy w pełni się zrealizują?? Czas pokaże, bo czekają nas przecież dalsze etapy procesu legislacyjnego i mogą być różne zmiany….

  • Rysiek pisze:

    pan Rysiu mówi, że ja chcę zabrać innym, żeby dać drugim a jak było w 2016 r. Ci, co mieli pensje głodowe dostali po 230 zł a tzw. specjaliści – nie wiadomo do dziś, kto te zawody wyznaczał – dostali po 350 zł i tam Pan Rysiu nie oponował. Teraz, jak Solidarność będzie się domagać zróżnicowania od 30 – 50 zł na zasadniczej, to płacze jak bóbr.

    Skąd informacja, że nie oponowałem. Ja wówczas po prostu – wraz oczywiście z innymi i pracodawcą – spowodowałem, że obeszliśmy ten zapis w naszym zakładzie, ograniczając tą podwyżkę dla specjalistów do tych pracowników, którzy mieli rzadkie umiejętności i uprawnienia jak np. do kierowców z ADR – ami, czy uprawnieniami do kierowania pojazdami uprzywilejowanymi.
    To były wyjątkowe sytuacje, wręcz pojedyncze przypadki co sprawiło, że dla pozostałych było tych pieniędzy dużo więcej….
    A płaczę, gdy pan wali tu teksty typu cyt.: „proponujemy jako związek, który dba o wszystkich pron ale ze szczególnym zwróceniem uwagi na tych najniżej zarabiających 400 zł netto podwyżki, czyli 520 zł brutto do zasadniczej dla pracowników OWC.”
    Dlaczego?? Bo pomiędzy realną wysokością przyszłorocznej podwyżki wynagrodzeń zasadniczych brutto 300-400 zł a pana „projektem” podwyżki dla OWC jest 220 zł przepaść, której niczym nie zasypie. Gdyby pan napisał, że chcecie 400 zł do zasadniczej dla najniżej wynagradzanych grup pracowniczych, co dawałoby łącznie podwyżkę brutto w wys. 520 zł przy środkach naliczeniowych /do podziału/ w wys 470 zł – słowem bym się nie odezwał.
    A tak, to się śmieję – przez łzy, stad to pańskie spostrzeżenie, że płaczę.
    Otóż w istocie nie płaczę.
    Śmieję się…..przez łzy, co powinno panu dać do myślenia…

  • Rysiek pisze:

    „Po prostu ustalamy tak płace, żeby mieć specjalistów a referentów to możemy mieć z tzw. łapanki a wykładowcy a zarazem egzaminatora a jest ich niewielu w Polsce, na ADR nie mogę dać mu takiej samej stawki co wartownikowi czy referentowi – dlatego ma około 3 tys. zł na zasadniczej.”

    Będąc konsekwentnym w wynikających z przekonań działaniach powinien pan w roku przyszłym optować za zabraniem im aby dać tym referentom i wartownikom.
    Tak czy nie??
    Tak pan uczyni??
    No właśnie…
    To po co ta cała propagandowa ściema??
    Po to aby resztka członków ze związku panu nie uciekła??

  • Jasiu. pisze:

    Takie info przeczytałem i przekazałem.
    Marku, wystąp do dziennikarza piszącego artykuł o wzroście wynagrodzeń w budżetówce o sprostowanie o ile uważasz, że to błąd. Ja przekazuje to, co było napisane. Ja tu nic nie wyceniam. Ja potrafię liczyć i wiem, żeby zrealizować podwyżki po 500 zł potrzebny jest budżet na 2020 r. (zabezpieczenie środków) w wysokości około 275 mln zł.
    I tylko mnie to interesuje.

  • Jasiu. pisze:

    I do tego emerytura wojskowa za ile lat służby? i ponad 6 tys.jest i można żyć.

  • Jasiu. pisze:

    Uważaj żebyś się nie znalazł w tym kotle bo zupa z cygana to nic smacznego chyba , że dla ludożerców.

  • Jasiu. pisze:

    Bo ty nie masz co świętować Twoje święto z 15 grudnia 1948r .nie jest obchodzone w Rzeczypospolitej. Kontrole to ja już dawno straciłem ale nad Tobą. Planowana podwyżka 500zł nie oznacza automatycznej podwyżki 500zł. A co oznacza. Myślisz że wszyscy czytający lub tu piszący mają takie małe móżdżki jak ty i nie potrafią sobie odliczyć te 4% od 500zł (nagrody jubileuszowe ) i wiedzieć tego ,że podwyżka wyniesie około 480zł. brutto. WIADOMO, ,ŻE JEDEN DOSTANIE WIĘCEJ A DRUGI MNIEJ BIO TAKICH MAMY LIDERÓW ZWIĄZKOWYCH JAK TY .Widzisz jak byś umiał liczyć a z tym masz kłopoty to moje proponowane 400zł dla najniżej zarabiających plus skutki a dla drugiej grupy po 340zł plus skutki daje te 962 zł czyli po 481 zł brutto dla dwóch grup .Różnica tylko 60 zł a w 2016r był 120zł. różnicy Czyżbyś zapomniał o :specjalistach 350 do 230zł.). Zakładam logicznie ,ze wszyscy pron nie mają po 20 lat pracy to średnia podwyżka w RON skromnie licząc wyjdzie na 1 pron po 470 zła może jeszcze mniej i to jest do zrealizowania ze środków zabezpieczonych przez RON na 2020 r i w zupełności tych środków wystarczy. I kto tu nie umie liczyć i tu od 260 do 270 mln starczy na ten cel. A może bierzesz Rysiu lekcje nie u tego co potrafi liczyć .

  • Rysiek pisze:

    No właśnie – słusznie Kolega zauważył, że to wszystko to jedynie czcze dywagacje przypominające dzielenie skóry na niedźwiedziu. A ja chciałbym się dowiedzieć, co uczynią władze naszych wojskowych zz aby ta obiecana nam podwyżka nie tylko nie zniknęła nam sprzed nosa ale zamieniła się w jeszcze wyższą….
    Patrzę na to wszystko i mam wrażenie, że oto władza wymachuje mi przed nosem kiełbasą i mówi: dostaniesz ją jak będziesz grzeczny – przysiądź, nie marudź i spokojnie poczekaj….
    Tyle, że ja – nauczony smutnym doświadczeniem – podobnie jak tysiące innych – czekać nie zamierzam.
    Co robić??
    Przypomina mi się przypowieść o lisie i wronie…
    Siedzi wrona na gałęzi ze smacznym kąskiem w dziobie i właśnie zamierza go skonsumować.
    Wypatrzył ją głodny lis i myśli jak się do tego dobrać.
    No i wymyślił….
    Wrono – ty tak pięknie śpiewasz – zaśpiewaj mi tą swoją piosenkę a głód mi minie…
    No i wrona zaśpiewała – właściwie szkaradnie zakrakała – a gdy swój dziób otworzyła smaczny kąsek wypadł i został przez lisa natychmiast zjedzony…..
    Ta nasza przyszłoroczna podwyżka to właśnie taki kąsek w „dziobie” naszej władzy.
    Aby wpadł w nasze ręce musimy tą naszą władzę zmusić do „śpiewu”.
    Kto i jak to uczyni??

  • Jasiu. pisze:

    ja podałem wynagrodzenie młodego pracownika ron np. wartownika bez wysługi a nie starego cywila magazyniera, który ma maksa na stażowym i jest byłym mundurowy i ma 45 lat pracy. A to dwie zasadnicze różnice.
    Różnica w wynagrodzeniu wynosi pomiędzy tym byłym wojskowym a cywilem rozpoczynającym pracę ponad 1000 zł brutto to mało. U mnie taka różnica jest pomiędzy „najlepszym specjalistą” a np. wartownikiem a u Ciebie pomiędzy robolem i robolem.
    Przepraszam za taki kolokwializm a u Ciebie pomiędzy magazynierem a wartownikiem. A różnica niby jest tylko 50 zł, to skąd na brutto jest ponad 1000 zł. Czemu okłamujesz czytających.
    Przecież wszyscy wiedzą od początku powstania tego forum Tarczy, że kłamiesz i oszukujesz normalnych tu czytających pron. A zapomniałeś jak Konfederacja Pracy czyli ty złożyłeś wniosek aby dodatek stażowy wzrósł, bo wiedziałeś, że najbardziej na tym skorzystasz.
    Czy tak robi prawdziwy działacz związkowy, że widzi tylko czubek swojego nosa a co z innymi pracownikami RON.

  • Jasiu. pisze:

    Największe osiągnięcie intelektualne minionego roku to twój strajk głodowy.
    Który tak naprawdę nic nie przyniósł żadnemu pracownikowi RON. ŻAŁUJE, że osobiście zbierałem podpisy dla takiego jak ty w tak słusznej sprawie.

  • Jeżeli tylko tyle Cię interesuje, to informuję Cię, że w budżecie na przyszły rok jest prawie 395 mln zł na wynagrodzeniach osobowych (czyli bez DWR) pracowników wojska, natomiast dla pracowników niemnożnikowych ron opłacanych z działu 752 Obrona narodowa jest… ponad 367 mln zł.
    Mając na uwadze Twój wcześniejszy wpis cyt.:
    żeby zrealizować podwyżki po 500 zł potrzebny jest budżet na 2020 r. (zabezpieczenie środków) w wysokości około 275 mln zł. I tylko mnie to interesuje.
    – jest znacznie więcej niż chciałeś na zabezpieczenie 500 zł, jak również więcej niż sfera Twojego zainteresowania w tym zakresie. 🙂

  • Jasiu. pisze:

    No dziękuj ale w tym roku było w dziale 752 ponad 324 czyli wzrost o około 16%, o którym pisałem czyli te twoje 367 mln zł.
    Moje zainteresowanie jest już powoli zaspokojone.
    I o to chodziło żeby było więcej niż 350 mln zł. Niektórzy siedzą i nic nie robią a niektórzy się już od pewnego czasu spotykają, np. na nieoficjalnie rozmawiają i nie w RON. Wiem i oczywiście nie od Ciebie, że RON przygotowuje propozycję całe 500 zł brutto naliczeniowo.
    Może ten Rysiu w końcu uwierzy tym, co wiedzą trochę więcej niż on i nie opierają się na przypuszczeniach lub wpisach na portalu mundurowym.
    Na nowe nagrody jubileuszowe i odprawy i nowe etaty RON chce zabezpieczyć swoimi środkami. Czyli moja propozycja jest do zrealizowania a nawet większa ale ja nie jestem zachłanny. Mam tylko jedno pytanie jak wygląda ten leśny dziadek z Mostów kto miłą rację. Oczywiście po raz enty Jasiu…
    Pożyjemy zobaczymy kto ma rację …….

  • Jasiu. pisze:

    Marku jak dobrze wiesz rezerwa ogółem w działach 750 AP ..752 ON,.755 WS wyniosła 331mln zł. x około 16% tj .382 mln zł.To wystarczy na moje 520 zł dla najniżej i 460zł brutto dla drugiej grupy. Żeby Rysiu mógł się załapać to podniesiemy próg o 100 zł do 3700 zł płacy brutto. I kto tu mówi prawdę . Rysiu pisał ,ze nie będzie po 500 tylko po 470zł a ja piszę ,ze będzie po 500zł bo jest tyle środków i po raz pierwszy ten rząd ile obiecał tyle da pracownikom RON. .Przekonamy się po podziale i mam nadzieję ,ze nie będzie to jednostronna decyzja RON.

  • Jasiu. pisze:

    Kto i jak to uczyni???????.
    Przyjdzie na to czas to się dowiesz a teraz możesz tylko przewidywać i marzyć ile da RON a ile będą chciały związki zawodowe i jak podzielą..
    Na pewno nie ty szeregowy członku to uczynisz Tarczy tylko twój Szef czyli Marek będzie miał coś do powiedzenia z pozostałymi Szefami związków w tej sprawie.

  • Rysiek pisze:

    Moja emerytura wynosi 2300 zł i jest zbliżona do tej, którą brałbym obecnie z ZUS-u.
    Gdy jeszcze parę lat pożyję, to rzecz jasna przejdę na emeryturę ZUS-owską, bo ta będzie wyższa.
    W moim więc przypadku te pana „kuksańce” są pańskim waleniem się bejsbolem we własną głowinę.

  • Rysiek pisze:

    „Różnica w wynagrodzeniu wynosi pomiędzy tym byłym wojskowym a cywilem rozpoczynającym pracę ponad 1000 zł brutto to mało.”
    Zupełnie pana pogięło?? Skąd pan wziął tą różnicę???

  • Rysiek pisze:

    „…u Ciebie pomiędzy magazynierem a wartownikiem różnica niby jest tylko 50 zł, to skąd na brutto jest ponad 1000 zł. Czemu okłamujesz czytających.
    Przecież wszyscy wiedzą od początku powstania tego forum Tarczy, że kłamiesz i oszukujesz normalnych tu czytających pron. A zapomniałeś jak Konfederacja Pracy czyli ty złożyłeś wniosek aby dodatek stażowy wzrósł, bo wiedziałeś, że najbardziej na tym skorzystasz
    Czy tak robi prawdziwy działacz związkowy, że widzi tylko czubek swojego nosa a co z innymi pracownikami RON.”

    A jednak pana zupełnie pogieło i w dodatku się pan totalnie ośmiesza, gdyż nie potrafi pan ze zrozumieniem przeczytać prostego tekstu.
    Był on taki, że różnica pomiędzy pracownikiem bez stażu a pracownikiem z moim stażem wynosi – nie tylko przecież u mnie, bo u pana również dokładnie 785 zł. Pan tego dodatku za wysługę nie pobiera?? Z tym swoim dodatkiem ma pan dokładnie tyle, co pracownik ochrony bez żadnego stażu??
    NAPRAWDĘ????
    Kontynuując – wraz z np. dodatkiem szkodliwym, który np. ja pobieram a wielu innych – na tym samym stanowisku – nie, to już blisko 900 zł. Pisałem też o różnicach w wynagrodzeniach pomiędzy pracownikami na tych samych stanowiskach z godzinami nadliczbowymi twierdząc, że ci bez stażu mieliby wówczas ok. 3000 zł brutto a z maksymalnym stażem łącznie blisko 4000 zł brutto.
    I niby co się w tym moim pisaniu nie zgadza, że zarzuca mi pan kłamstwo i to po raz n-ty??
    Proszę o konkretne wskazanie, gdzie ja tu kłamię.
    No gdzie???
    Gdybym był człowiekiem pańskiego pokroju, to bardzo możliwe, że postępowałbym tak jak mi to pan wciąż insynuuje. Bo to pan – korzystając z nieuwagi NSZZ PW a raczej ich lekceważenia problemów dużej grupy zawodowej wojskowych ochroniarzy liczącej wówczas ponad 5 tys pw – wręcz wcisnął do układu te debilne zapisy dotyczące pracowników ochrony, które pozbawiły tą grupę zawodową jakiejkolwiek możliwości zawodowego a co za tym idzie – płacowego awansu. Zrobił to pan celowo i z rozmysłem, bo nie chciano pana awansować i staż do tego miał pan mały.
    Dlatego niejako „pod siebie” dokonał pan tego, co już ponad 10 lat się ludziom czkawką odbija. Bo zarabiać to wszyscy chcą równo ale być d-cą konwoju, czy zastępować d-cę zmiany albo nadzorować SA na LCN – to chętnych nie ma ….
    Tyle pan dokonał …
    Co zaś do tego wniosku Konfederacji sprzed lat prawie 10 w sprawie podniesienia wszystkich dodatków.
    W istniejącej wówczas sytuacji był on racjonalny, sprawiedliwy i celowy i taki pozostaje w dalszym ciągu. Niektóre dodatki jak np. stażowy do lat 20 uległy podniesieniu wraz z dynamicznym wzrostem wynagrodzeń zasadniczych…
    Są jednak nadal dodatki liczone od skandalicznych kwot np. 1300 zł lub jedynie 750 zł…
    Czemu to ma służyć i dlaczego taki obrońca uciśnionych jak pan nie krzyczy aby je podnieść.
    Jak panu nie wstyd, że od lat są tak skandalicznie niskie?
    Nie wstyd panu??
    Mnie wstyd, chociaż żadnej winy w tym mojej nie ma, bo gdy to ja wnosiłem aby je podnieść – tacy jak pan skoczyli mi wówczas do gardła.
    Gdy to ja ubiegałem się o podniesienie stawek niektórych dodatków w tym zwłaszcza: szkodliwego uciażliwego i niebezpiecznego a także funkcyjnego i stażowego po 20 latach pracy i służby – nie pobierałem ani dodatków szkodliwych ani funkcyjnych a ten po 20 latach miałem w stawce najniższej.
    Jak z tego wynika, nie o siebie się wówczas biłem.
    No ale to, że można coś dla kogoś chcieć zrobić zupełnie bezinteresownie, bo tak po prostu wypada i trzeba – przerasta pana zdolność rozumowania.
    Pan po prostu nie może pojąć takiej postawy, gdyż to głupek i frajer jakiś jest – PRAWDA???

  • Rysiek pisze:

    Być może tym razem udało się panu wysnuć celne spostrzeżenie, bo to właśnie wówczas udało się – i to w trybie pilnym – zrealizować parę odkładanych pracowniczych problemów np. znalazły się środki dla pracowników RBL – ogów, których wcześniej nie dano a które były przeznaczone na fundusz nagrodowy.
    To sprawiło, że w grudniu ubiegłego roku pracownicy nie tylko mojego zakładu otrzymali dodatkowe świadczenia w stosunkowo wysokiej kwocie co sprawiło, że z wdzięcznosci obdarowali mnie społecznym dyplomem uznania zupełnie spontanicznie. I to właśnie to podziękowanie cenię sobie najwyżej a że ono rzeczywiście istnieje, np. Marek może potwierdzić, bo je widział.
    To pana naigrywanie się z tego mojego protestu jest więc i drańskie i szkodliwe dla interesu pracowniczego i uwłaczające tym, którzy ze mną wówczas byli i mi to swoje podziękowanie i wyrazy wsparcia złożyli.
    No ale takich „działaczy” jak pan w tym resorcie się doczekaliśmy.
    Dlatego i efekty są jak widać….

  • Rysiek pisze:

    Panie – pan jak zwykle ekonomicznie bredzisz ale przecież nie można wymagać od stolarza aby błyszczał w ekonomii…
    Bredzisz pan z paru powodów.
    Oto powód pierwszy ….
    To pana powyższe wyliczenie byłoby w miarę poprawne jedynie wówczas, gdybyśmy przyjęli, że dokładnie połowa pracowników otrzyma po 400 a druga połowa po 340 zł do podstawy. Tu wystąpi problem komu tą kasę zabrać, bo co do dawania to już słyszeliśmy, że przede wszystkim OWC.
    A więc chciałby pan co drugiemu zabrać po 60 zł z zasadniczej /ze skutkami po 78 zł/ aby tą kasę dać co pierwszemu…
    No to jazda…
    Komu wg pana dać a komu zabrać – słuchamy…
    Bo to, że co drugiemu zabierzemy a co drugiemu dodamy oznacza, że byłyby takie zakłady, że każdemu należałoby dodać i takie, że każdemu należałoby zabrać – prawda??
    No to komu – słuchamy uważnie….

    Jeżeli natomiast tej operacji będziemy zmuszeni dokonać w zakładach np. w pańskim to połowie będzie pan musiał zabrać a połowie dodać.
    No to do tablicy, panie Janie i odpowiadamy tu publicznie na pytanie komu???
    Komu /proszę podać stanowiska/ zabrać a komu /proszę podać stanowiska/ dodać i to tak aby połowie zabrać a połowę obdzielić.
    Słuchamy….
    Zapewne pan dostrzegł jak debilny jest ten pana pomysł przedstawiony w ten dla pana tak charakterystyczny, bo prostacko – nieucki sposób.

    A oto powód drugi…
    Ja pisałem, że te przewidywane podwyżki brutto wynagrodzeń zasadniczych będą zawierały się w granicach 300-400 zł wówczas, gdy pan pisałeś pierdoły wzywając ministra aby dał cyt.: „OWC 400 zł netto podwyżki, czyli 520 zł brutto do zasadniczej dla pracowników OWC.”
    To, co pan tu jeszcze tak niedawno pisaleś a co powyżej zacytowałem jest debilizmem ekstra klasy, bo:
    – 400 zł netto, to wcale nie 520 brutto a nieco więcej.
    – 520 brutto do zasadniczej generuje dodatkowe skutki w wys 156 zł, co łącznie daje 676 zł podwyżki – tak czy nie??
    Rozumie pan teraz co pan nawypisywał??
    A gdy zaczął pan w końcu trybić, uchwycił się pan moich wyliczeń jak tonący brzytwy i udaje, że w salonie nie pierdnął tylko perfumy rozpylił.
    Otóż puścil pan bąka i to tak potężnego, że ten smród szeroko się rozchodzi, wnerwiając coraz to liczniejsze rzesze pracowników resortu, którzy coraz jaśniej zdają sobie sprawę z tego jacy „specjaliści” reprezentują te ich interesy….

  • Rysiek pisze:

    „Takie info przeczytałem i przekazałem.”

    Bo tylko tyle /piszę to ze smutkiem/ pan potrafi…
    No i jeszcze obrzucać ludzi gnojem oraz ich straszyć i obrażać….

  • Napisałeś: „…w tym roku było w dziale 752 ponad 324 czyli wzrost o około 16%, o którym pisałem czyli te twoje 367 mln zł.”

    było ponad 324…. a co to jest te 324????!!!!

  • rezerwa ogółem w działach a wzrost budżetu płac pron rok do roku – to nie to samo i – niestety – w ten sposób się tego wzrostu płac nie liczy… 🙁

  • Rysiek pisze:

    Gdybyś pan był człowiekiem poważnym i myślącym, to nigdy byś tak nie napisał.
    Ta pana wypowiedź jest policzkiem wymierzonym wszystkim waszym członkom. Członkom związkowej solidarności a pan jesteś jełop jeżeli uważasz, że będzie pan robił co zechce. Będzie pan tam w tych rozmowach robił za niemowę – jak zwykle.
    Jedynie obecnie buzia się panu nie zamyka w tym sadzeniu głodnych i pożalowania godnych kawałów.
    To jednak, że członków związku ma pan za nic – zostawić ot tak sobie nie można.
    W rozmowach z udziałem naszego zz będzie uczestniczył prawdopodobnie Marek jako przewodniczący ZK Związku.
    I on jednak i inni, którzy będą ten nasz związek reprezentować, będą jedynie prezentować to stanowisko, które zostanie wypracowane w toku ogólnozwiązkowej dyskusji – nie swoje własne.
    Dlatego tu piszę, bo uważam, że moje stanowisko – stanowisko szeregowego członka związku – jest istotne dla władz tego związku. Tak jest u nas.
    U was, jak wynika z tych pana piśmideł jest zgoła inaczej.
    W takim razie zapytam, po co wam członkowie związku, gdy i tak zrobicie co zechcecie??
    Do płacenia składek??

  • Jasiu. pisze:

    Panie Rysiu nie tyle potrafię. Wracając do sprawy tego wartownika, o której pan się wypowiadał bardzo niemądrze i nie fachowo informuje pana, że pracodawca go nie zwolnił i, że pracodawca przyjął jego badania na KPOF, bo nie miał innego wyjścia. Napisze więcej ale to nie koniec teraz będziemy się domagali wyciągnięcia konsekwencji służbowych w stosunku do takiego pracodawców, bo do dwóch poprzednich co umyślnie naruszali przepisy prawne i stosowali mobbing i dyskryminowanie pracownika za przynależność związkową. I co pan na to.
    Znowu nie miałeś gościu racji, który to raz pokazuję ci, że ja znam prawo pracy bardzo dobrze a ty tylko z tego, co ci ktoś powie lub napisze jak np. Marek.
    Kto obraża ludzi to wystarczy poczytać twoje chamskie wpisy jak się odniosłeś do młodego pracownika czy kobiet tu piszących. Mam sklerozę możesz je poczytać to sobie przypomnisz.

  • Jasiu. pisze:

    Fundusz wynagrodzeń w części 29 ON w 2019r.wyniósł 2 436 270 a w dziale 752 ON 175 812w tym kwota na poprawę wynagrodzeń 166 742tys.zł.Teraz ska d te 324 tys zł a więc z paragrafów 401.402.404i
    401- 306. 805
    402- 11 011
    404 – 6 467 razem 324 283 tys zł asa to środki pozostające w rezerwie Ministra ON wg decyzji budżetowej na 2019r.
    Skoro Fundusz wynagrodzeń był 2 436270 a ty piszesz zwiększono o 395mln zł to f.w. na 2020r powinien wynieś 2 834 270 a w dziale 752 był 175 812 będzie 367.Czy dobrze liczę czy nie.Pytanie skierowane do Szefa Tarczy a nie do kibica z dala Rysia który się wp……

  • Jasiu. pisze:

    Ty nawet czytasz nie potrafisz.

  • Jasiu. pisze:

    Ty nawet nie potrafisz czytać ze zrozumieniem taki prosty jesteś człowieku no cóż ale wcale się nie dziwie.
    A teraz stolarz wyłoży tępemu byłemu mundurowemu abc ekonomii.
    Po pierwsze to moja propozycja to 400 zł do zasadniczej dla najniżej zarabiających do pewnego pułapu np. 3650 zł.. po drugie skutki to 40 zł premia i 80 z maks czyli 20% stażowego czyli mammy razem 520 zł brutto.
    Zakładam, że nie wszyscy mają po 20 lat pracy podwyżka nie wychodzi po 520 zł brutto tylko mniej.
    Nie potrzeba zabierać połowie, tylko wystarczy obejrzeć i oprzeć się na tym co przygotował RON i w pierwszej kolejności zrealizować podwyżki po 520 zł brutto dla najniżej zarabiających około 30 tys zł x 20 zł x 12 m-cy = 7,2 mln zł zakładając, że 15 tys. pron zarabia więcej niż 3650 zł brutto 15 tys. pron x 40 zł x 12 m-cy = 7,2 mln zł i ta druga grupa dostałaby podwyżkę 460 zł brutto, co razem dałoby 520 + 460 = 980 zł na 1 pron podwyżka wyniosłaby 480 zł.
    Jakie to proste, wystarczy tylko trochę czytać i chodzić do księgarni a nie tylko do mięsnego i wszystkiego można się nauczyć. A nauczycielem moim byłem sam.
    A Marek niech to potwierdzi, że dobrze wyliczyłem, bo Marek jest autorytetem dla mnie a nie wiem czy dla CIEBIE.
    W RACHUNKACH JEST DOŚĆ DOBRY.
    Czyli nawet zakładając, te 4% na jubileuszówki i odprawy – to średnia podwyżka wyniesie po co najwyżej a może być mniej ze względu na staż pracy dla wszystkich pron średnio po 480 zł.
    I KTO TU NIE UMIE LICZYĆ.
    MARKU PROSZĘ ZABIERZ GŁOS W TYCH MOICH WYLICZENIACH.
    Pozdrawiam Jasiu.

  • Grzegorz M. pisze:

    Panie Jasiu – zaczynasz Pan przeginać.
    Za grosz nie masz szacunku do innych, podajesz zazwyczaj suche, niczym nie poparte fakty.
    Pańskie informacje są bezmyślnie zerżnięte z gazet a za wszystkie swoje błędy i niepowodzenia próbujesz obwiniać innych.
    Potem jest… Marek ratuj i na koniec wszystkiemu winna TARCZA i Rysiu.
    Sukces to zawsze „S” – przy tym łżesz, jak pies (z szacunkiem dla wszystkich zwierząt).
    „Sukces ma wielu ojców – tylko porażka jest sierotą.”

  • Monika pisze:

    Podwyżka podwyżką, gotowi na premie z okazji 11 listopada ??? zapewne po wyborach trzeba będzie ze sporym workiem pod ścianę płaczu się złościć

  • Jasiu. pisze:

    Nie wiem po co zabierasz głos Panie Rysiu, skoro post nie jest do Ciebie kierowany.
    Uważasz się za Alfę i Omegę na tym Forum Tarczy ale nie tylko ja mam odmienne zdanie co do twojej wiedzy i wymądrzania się w pewnych tematach.

  • Grzesiek pisze:

    Jasiu a minimalna gwarantowana podwyżka będzie do zasadniczej???
    Np. te 340 350 zł dla każdego min??? czy np. 150

  • Jasiu, chyba całkiem się w tych cyferkach zagubiłeś.
    Napisałeś cyt.: Fundusz wynagrodzeń w części 29 ON w 2019r.wyniósł 2 436 270 a w dziale 752 ON 175 812

    Rzeczywiście, w 2019 r. fundusz wynagrodzeń ogółem wyniósł 2.436.270 tys. zł ale w dziale 752 ON stanowił on kwotę… 2.354.897 tys. zł…
    Nie wiem skąd te Twoje dane, że tylko 175.812 jest w dziale 752 ON?!

    Jeżeli chcesz jednak rozmawiać o wynagrodzeniach ogółem, pragnę Ci pokazać skalę zwiększenia budżetu płac na 2020 rok stąd informuję, że kwota 2.436.270 tys. zł z roku bieżącego wzrośnie w 2020 r. o 413.346 tys. zł, tj. do poziomu 2.849.616 tys. zł.
    Natomiast kwota w dziale 752 ON, czyli wskazana przeze mnie 2.354.897 tys. zł wzrośnie w 2020 r. o 400.142 tys. zł czyli będzie wynosić 2.755.039 tys. zł.
    Są to inne wartości niż te przedstawiane przez Ciebie i zacznij więc przyjmować, że te moje są prawidłowe i nie buduj swojej rzeczywistości…

  • Jasiu, głównym błędem Twoich wyliczeń jest to, że oparłeś je na założeniach przedstawionych przez MON!!!!
    Zapomniałeś już, że w trakcie tych styczniowych spotkań, jako MKK przedstawiliśmy nasze wątpliwości do tych wyliczeń, na które nie otrzymaliśmy żadnych odpowiedzi. Ani w trakcie spotkań, ani po ich zakończeniu. Ani w wypowiedziach sławnych przedstawicieli MON, ani na piśmie od Pełnomocnika MON!
    Już to powinno być dla Ciebie ostrzeżeniem, że te propozycje nie są wiarygodne.
    Żeby Ci to uzmysłowić można przyjąć na przykład, że:
    – w ramach tych zarabiających ponad 3650 zł są zazwyczaj pracownicy z maksymalną wysługą lat i wówczas oni otrzymają niższą podwyżkę o 40 zł, która zostanie skierowana dla najniżej zarabiających pracowników czyli tych, którzy nie posiadają jeszcze wysługi lub posiadają ją na minimalnym poziomie oraz tych, którzy zajmują najniższe w hierarchii stanowiska.
    W mojej ocenie, w pierwszej kolejności trzeba rozpoznać to, co miał MON na myśli, gdy przedstawiał nam te propozycje – bez żadnego wyjaśnienia w tym zakresie…
    W przeszłości już wielokrotnie miały miejsce sytuacje, że MON tłumaczył się w sejmowej komisji ze swoich działań twierdząc, że… związki zawodowe wyraziły na to zgodę!
    W internecie są również odpowiedzi Ministra ON na interpelacje poselskie, gdzie winnymi za ukształtowanie tabeli stawek wynagrodzeń zasadniczych czyni się związki zawodowe, bo przecież są stroną PUZP….
    Te Twoje wyliczenia wyglądają tak samo, jak informacje o wzroście emerytur w roku przyszłym, które niedawno ukazały się w jednym z tabloidów…

  • Rysiek pisze:

    Pracodawca zrobił, co chciał i nic mi do tego. Mógł uznać nawet badania wykonane u afrykańskiego szamana…
    Może rzeczywiście się przestraszył tego waszego pyszczenia, co bardzo źle rokuje na przyszłość.
    Nic mi jednak do tego.

    Odnośnie tej opisanej sprawy, to jak zwykle – budując – jak to Marek pisze tą swoją wykręconą rzeczywistość zupełnie nie zrozumiał pan, o czym pisałem.
    A pisałem o tym, że gdy nawet wojskowy pracodawca uzna – bo powinien – badania na listę KPO wykonane u innego pracodawcy, to one nie mają u niego aspektu badań z kp – rozumie to pan, czy nie??
    A jeżeli takiego aspektu nie mają, to pomimo uznania badań na listę KPO pracodawca wyśle pracownika dodatkowo na badania profilaktyczne do zakontraktowanego ośrodka, z którym ma podpisaną umowę na świadczenie usług. I w moim głębokim przekonaniu tam właśnie tego pracownika wysłać powinien..
    Jeżeli tego nie uczyni, to jego wyłączna sprawa ale i problem, gdy nastąpi kontrola PIP.
    A przecież istotą tej sprawy są nie badania na KPO a właśnie profilaktyczne, których ten pracownik – z tego co rozumiem – wykonać nie chce.

    Odnośnie tego mojego chamstwa.
    Chamstwo, które tu pan od samego początku prezentuje jest niewątpliwe i dla wszystkich oczywiste.
    Co do mojego zaś pisania, to może i ono jest z żołnierska – szorstkie ale starałem się zawsze granic przyzwoitości nie przekraczać, nawet wówczas, gdy mi pan jawnie uwłaczał.
    Jeżeli ktoś poczuł się urażony – serdecznie przepraszam…
    Stać mnie na to – w przeciwieństwie do pana.

    Na koniec …
    Właściwie to dlaczego tak bardzo stara się pan, aby ten mój wizerunek zeszmacić??
    Płacą panu za to??
    Może i płacą….

  • Jasiu. pisze:

    Jeżeli nie będzie podwyżki wskaźnikiem dla całej sfery budżetowej, to nie ma żadnej gwarancji dla każdego pracownika. Podwyżki są w takiej wysokości dla poszczególnych pron takie jak ustalą przedstawiciele pracowników lub związki zawodowe z pracodawcą. I tu nie ma żadnej filozofii. Mogą to szefowie 7 związków zapisać w porozumieniu z RON np., że każdy pracownik dostaje minimalnie np. 350 zł brutto podwyżki.
    Tylko, że RON nie podpisuje żadnych porozumień płacowych i dlatego związki nie mają nic na papierze tylko wszystko na przysłowiową gębę. Takie jest i tak będzie w tym lub na drugi rok.

  • Jasiu. pisze:

    Marku, przecież to jest proste. Każdy pron, który nie ma wynagrodzenia na poziomie 3650 zł brutto otrzymuje 520 zł brutto podwyżki a ci co mają powyżej 3651 zł dostają podwyżkę 450/460 zł brutto.
    Średnia podwyżka wyniesie od 460 do 490 zł dla każdego pron. A skoro jest tyle środków to można zrealizować jeszcze wyższe podwyżki. Tak Czy NIE.

  • Jasiu. pisze:

    Tacy jak np. Rysiu. Tylko ja pisałem, że największe podwyżki (520 zł brutto) mają być do 3650 zł brutto a nie powyżej Marku.

  • Rysiek pisze:

    Zakładając, że 15 tys. pron zarabia więcej niż 3650 zł brutto, 15 tys. pron x 40 zł x 12 m-cy = 7,2 mln zł i ta druga grupa dostałaby podwyżkę 460 zł brutto, co razem dałoby 520 + 460 = 980 zł na 1 pron podwyżka wyniosłaby 480 zł. Jakie to proste, wystarczy tylko trochę czytać i chodzić do księgarni a nie tylko do mięsnego i wszystkiego można się nauczyć. A nauczycielem moim byłem sam.

    Faktycznie – tu ma pan racje, bo takich debilizmów nikt by pana przecież nie nauczył….
    Założył pan, że 15 tys pracowników zarabia więcej niż 3650 zł brutto i to im chce pan po te 60 zł zabrać. Tyle, że nadal pan nie trybi przejawiając przez cały czas mentalność komucha, że w tym nowym świecie, który właśnie budujemy nie funkcjonuje komusze prawo Janosika bo ci, którzy mają u nas mało mieliby aktualnie na cywilnym rynku pracy od 200 – 500 zł więcej, natomiast ci, którym chce pan tak bardzo zabrać – mieliby na cywilnym rynku pracy o 500 – 1000 zł więcej.
    To właściwie komu należałoby zabrać a komu dodać??
    Uskuteczniając tu z uporem chore zwidy pańszczyźnianego parobka, tak bardzo się pan chce dobrać do kieszeni tych, co mają więcej, że aż pana skręca.
    A zastanowił się pan dlaczego mają więcej??
    Dlaczego mają więcej od pana – niewydarzonego stolarza przyuczonego na kursie do zawodu ochroniarza??
    Ja to panu objaśnię, bo mi pana żal…
    Mają więcej nie dlatego, że to komuchy, byłe trepy i znajomi pracodawcy oraz rodziny kadry…
    Maja więcej, bo ich wiedza, doświadczenie, umiejętności i odpowiedzialność tak właśnie zostały wycenione.
    I pan tego nie zmieni, choćbyś pan pękł na tysiąc kawałków, co niebawem nastąpi. Bo pana komusze projekty nie zatrzymają tych zmian, które następują. To już nie socjalizm, o który walczyła Solidarność pod hasłami Socjalizm – tak, wypaczenia – nie.
    To już, panie Janie Sz. z centrum szkolenia logistyki nie dyktatura proletariatu a państwo, w którym zaczyna się cenić wiedzę i odpowiedzialność. Pan z tą swoją wiedzą po zasadniczej i kursie dla pracowników ochrony nie może liczyć na jakieś specjalne traktowanie kosztem innych. Jeżeli tak chce pan zrobić, to proszę bardzo – w swoim zakładzie – odejmijcie instruktorom a dodajcie wartownikom i portierom. Nikt wam nie broni.
    Tyle, że to się zrobić nie da, prawda??
    Bo wówczas ci instruktorzy zostawią tą swoją robotę a wy będziecie za nich robić.
    Będziecie???
    Właściwie komu pan chce zabrać tą kasę, której jeszcze przecież nie ma??
    Informatykom??
    Instruktorom??
    Kierownikom i brygadzistom??
    Samodzielnym i starszym referentom??
    Inspektorom??
    Kierowcom z ADR-ami??
    Specjalistom??
    No komu??

    Z tych 15 tys. pron, którym pan zamierza zabrać część podwyżki, proszę wymienić pracowników jedynie 3 /słownie trzech/ specjalności….
    Na koniec…
    Doszły mnie słuchy, że stażu pracy liczonego do pracowniczych przywilejów takich jak np. dodatek za wysługę czy przyszła odprawa ma pan malutko z uwagi na to, że część czasu przepracował pan prowadząc własny interes i pracując na umowy cywilnoprawne.
    Stad zapewne ta pana awersja do wysługi tych, którzy cały czas służyli i pracowali.
    No, bo oni mają a pan nie…
    Tyle, że gdy oni składki na u.s. przykładnie latami płacili – pan i panu podobni tą kasę chowali do kieszeni. Upłynęło lat kilka i chciałoby się mieć to wszystko co ci, którzy żmudnie na zusowskim koncie ciułali.
    Tak się nie da, panie Janie i pańskie chciejstwo nic tu nie pomoże.
    A członkom pana związku gratuluję wyboru swojego reprezentanta.
    Gorszego nie mogliście sobie wymarzyć….

  • Mi tego nie musisz tłumaczyć.
    Sam sobie odpowiedz, czy chodzi Ci o to, żeby np. u Ciebie w Centrum wartownicy, którzy mają wynagrodzenie na poziomie 3651 zł dostali „tylko” 450/460 zł podwyżki na korzyść tych, którzy mają 3650 zł i poniżej – i dostaną tę podwyżkę w kwocie 520 zł.
    W ten sposób ci, którzy mają mniej – zyskają większą zasadniczą od tych, którzy mają więcej, tak?! O to Ci chodzi?

  • No przecież zrozumiale piszesz.
    Ci, co mają 3650 zł dostaną podwyżkę 520 zł, natomiast ci, co mają 3651 zł – dostaną 450/460 zł.
    Dobrze to rozumiem, czy też coś jest nie tak w tym moim zdaniu powyżej?

  • Grzesiek pisze:

    Zaraz to już mowimy tylko o 350 i to brutto ze skutkami?? Piękne pomysly biała flaga.

  • Jasiu pisze:

    Pokażę Panie Rysiu klasę i tak samo przepraszam, jeśli pana uraziłem swoimi wpisami – teraz jesteśmy kwita.
    A co do podwyżek, to zobaczymy kogo scenariusz będzie najbliżej prawdy. Dobrze by było żeby, Marek przechował te posty kto co proponował i kiedy. Nie wymądrzanie się jak będzie wszystko już wiadomo. To na tyle a na koniec niech Pan obserwuje swoje „podwórko”, bo będzie się działo – zwłaszcza jutro.

  • eric pisze:

    Piszecie, że w przyszłym roku OWC jest grupą, która dostanie wyższe podwyżki, będą mieli równania jak rozumie…
    A ktoś mi powie, kto miał takie równania w tym roku??
    Jaka to była grupa ludzi??

  • Jasiu. pisze:

    Ja nie muszę wymieniać komu zabierać, od tego są inni…
    Niektórzy sami nie dostaną podwyżki maksymalnej, bo skończą się im tabele. A my nie będziemy ich rozszerzać, np. pani audytor dawać 350% premii, żeby osiągnęła podwyżkę np. w wysokości 460 zł. Uważasz, że jeśli ktoś ma wykształcenie wyższe, to jest geniusz. Tak. To się głęboko mylisz. Zaskoczę cię jeszcze bardziej te kwoty, które podałem czyli 520 i 460 zł na brutto, mogą iść na zasadniczą i wystarczy środków, które są zabezpieczone na ten cel. Jak nie umiesz liczyć, to zapytaj Marka czy te 367 mln zł wystarczy. To kto tu nie umie liczyć żeby zrealizować podwyżkę o 676 zł i 598 zł brutto to wystarczy 351 mln zł i jeszcze zostanie 16 mln na korepetycje dla ciebie z matematyki. Tak liczą stolarze – fachowcy a ty oficer WP a nie potrafi wyliczyć lub przeczytać tego, co napisałem o podwyżkach. Twoje prostactwo pokazuje tak naprawdę kim jesteś myśląc, że jak będziesz ujawniał imię i nazwisko i JW, to będziesz miał poklask. Wszyscy wiedzą, że jasiu to ja pisze i skąd.
    Co do mojego wykształcenia zawodowego to powiem bardzo prosto. Jesteś po prostu za głupi, żeby mając 25 lat zostać najmłodszym mistrzem stolarskim w Polsce.. Wykształcenie mam takie jak ty – nie podstawowe. Co do mojej wysługi, to znowu masz jakichś złych informatorów ale całe twoje życie to zbieranie danych o innych, dlatego masz obniżoną emeryturę. Mam 43 lata pracy i z tego 20 lat pracy w RON nie służby mundurowej (bujania się w wojsku), tak jak ty tylko ciężkiej pracy fizycznej co głupio Ci.
    Jak chcesz jeszcze coś się o mnie dowiedzieć – zapytaj u źródła.
    Nie pytaj tych „informatorów”, bo oni też za dużo nie wiedzą ale skoro tak zaglądasz w moje życie, to może ja zacznę ujawniać pewne nieciekawe fakty z twojego życiorysu. Bo ja nie mam nic do ukrycia a u Ciebie jest wiele.
    Ja nie byłem w PZPR itd…. Nie martw się chłopie o moje składki w ZUS. Mam je o wiele więcej niż ty i emeryturę hipotetyczną taką wyliczoną, że nie będę musiał tak jak ty zajmować miejsce młodych pracowników w JW tylko w zupełności mnie to wystarczy. Bo uczciwie pracowałem przez wiele lat i zgromadzone środki dobijają prawie do 800 tys. zł. A jeszcze trochę popracuję.
    Zdziwiony jesteś kwotą ale jak się ma wykształcenie w swoim zawodzie i coś się potrafi robić np. z drewna czy płyt np. meble na eksport i uczciwie pracuje się – to się ma.
    Nawet gdybym pożył na emeryturze ze 20 lat, to te około miliona, które mam zamiar uzbierać (brakuje około 200 tys. zł), to w zupełności wystarczy ponad 4,2 tys. emerytury będę miał a to mnie wystarczy na starość plus żony emerytura. Tak, że nie musisz się o mnie martwić.
    Jak dostawali w 2016 roku specjaliści po 350 (około 36900 pw) a robole po 230zl (około 7000 pw), to nie było komuchów i janosika żałosny jesteś gościu tylko widzisz czubek swojej kieszeni i nosa. Taki podział ci się podobał i nie oponowałeś prawda. Jeszcze raz cię uświadamiam wykształcony człowieku – nigdzie nie jest zapisane, że każdy pron musi dostać po 500 zł. Zrozumiałeś to czy nie, bo jak nie rozumiesz tak prostej rzeczy to znaczy, ze żyjesz jeszcze w głębokim socjalizmie a tam wszystkim po równo.
    Panie Rysiu S. z Mostów nie ma sensu z Panem dyskutować jak skończy pan korepetycje z matematyki, ustawy o związkach zawodowych i z życia codziennego – to zapraszam ponownie na forum Tarczy.
    Tak jak to powiedział klasyk: głupich się nie sieje, sami się rodzą.

    Pozdrawiam, zawsze ten sam Jasiu.

  • Rysiek pisze:

    Pan sie okopałeś w tym swoim ośrodku szkoleniowym a ponieważ szkolą tam pracowników o stosunkowo małym stażu i stosunkowo jeszcze młodych, to się panu wydaje, że wszędzie tak właśnie jest.
    Otóż jest zupełnie inaczej i co najmniej 2/3 pracowników to pracownicy:
    – mężczyźni w wieku 60 lat i wyższym,
    – kobiety w wieku 55 lat i wyższym.
    To tych pracowników dotknie ta pana gilotyna, no ale to pana nie obchodzi, bo pan tego stażu i wieku jeszcze nie ma. Poczekamy lat kilka i zobaczymy co wówczas będzie pan pisał….
    Chcę też aby pan zechciał zrozumieć – jako uczestnik tych rozmów w sprawie naszej podwyżki, że ta przyszłoroczna podwyżka wygeneruje parę problemów, które już wcześniej się ujawniły a o których – zarówno resort jak i strona społeczna – zdają się nie pamiętać…
    Jakich??
    A chociażby problem tych, którzy już obecnie mają te wynagrodzenia wywalone blisko prawostronnej granicy w stosownej tabeli.
    Co z nimi??
    Powiecie tym specjalistom, księgowym, inspektorom BHP, radcom prawnym częściowo także informatykom, kierownikom brygadzistom a nawet setkom referentów, czy wartownikom z Warszawy, że ich ta podwyżka nie dotyczy???
    Aby tak nie było – zapewne resort jak w roku bieżącym po prostu nakaże zwaloryzować im te płace stosownym współczynnikiem….
    Tyle, że to mogą być – podobnie jak w tym roku – podwyżki jedynie szczątkowe a w dodatku wydłuży się lista tych, którzy będą pobierali zwiększone premie, bowiem stawek ponad te zapisane w układzie zastosować po prostu nie można chyba, że układ zawiesimy albo….
    Po prostu go poprawimy.
    I znów na światło dzienne wychodzi kwestia poprawy tabeli zaszeregowań i stawek i to w trybie pilnym.
    Jeżeli przedstawiciele resortu rzeczywiście tu zaglądacie, to bardzo Was proszę abyście się tym palącym, bo obejmującym obecnie może setki ale już w roku przyszłym tysiące pracowników niezwłocznie zajęli.
    Ta tabela – tabela stawek musi w moim głębokim przekonaniu być w trybie pilnym poprawiona i to zarówno po prawej jak i po lewej stronie. Poprawiona tak aby te zmiany weszły od marca przyszłego roku i nierozerwalnie zlały się z tą planowaną podwyżką.
    Nie liczcie szanowni Państwo z MON, że strona społeczna Wam w tym pomoże, gdyż jedności ani wulkanu inwencji i inicjatywy od lat tam nie ma. Zróbcie to sami w oparciu o dokonane analizy i przedstawcie stronie społecznej do konsultacji. Aby taki projekt zrealizować już, natychmiast należy podjać działania – dokonując analizy sytuacji
    w miesiącach: listopad-grudzień, przeprowadzić konsultacje po to aby projekt zmian w układzie przekazać do ministerstwa pracy pod koniec stycznia – po podpisaniu ustawy budżetowej przez Prezydenta. Wówczas /jeżeli zostanie nadany temu protokołowi status bardzo pilny/ pod koniec lutego protokół ze zmianami wejdzie w życie a będzie obowiązywał od początku marca a więc marcowe wynagrodzenia byłyby stosownie zwiększone.
    Pozostaje pytanie, co z miesiącami styczeń i luty.
    Za te miesiące można byłoby wypłacić niejako waloryzację zakładaną w budżecie, czyli prawdopodobnie 6% od wynagrodzeń zasadniczych, jako odrębne jednorazowe świadczenie wypłacone ludziom w miesiącu marcu lub kwietniu.
    To oczywiście moja propozycja załatwienia sprawy przyszłorocznej podwyżki w sposób trwały i cywilizowany – nie wywołujący antagonizmów społecznych.
    Rzecz jasna będą tacy, co zyskają na zmianach dużo i tacy co zyskają mało ale nastąpi wycena ich pracy na poszczególnych stanowiskach w oparciu o nowe uregulowania prawne zawarte w PUZP, nie zaś w oparciu o wydumane – Janosikowo – komusze projekty pana Jana…

  • Jasiu. pisze:

    Marku, nie muszę sobie odpowiadać. A masz wartowników, którzy mają ponad 3651 zł brutto u mnie.
    Też masz kłopoty z tak prostą matematyką. Też mam Ci Marku wyliczyć jak temu nie wykształconemu geniuszowi z Mostów. Zadzwoń to ci wyliczę.
    Przecież wszystko wiesz ile mają u mnie np. wartownicy i jakie dodatki są. U mnie się nie ściemnia i nie płaci się nadgodzin, jak u p. Rysia. Nadgodzin u mnie w JW nie ma od wielu lat a co to znaczy, że wszystko jest zaplanowane co do minuty pracy i w Centrum na kierowniczych stanowiskach rządzą fachowcy a nie amatorzy.
    A co się stanie, jeśli taki np. wartownik, referent itd. dostanie np. do zasadniczej 400 zł a taki np. specjalista, audytor, radca prawny itd. dostanie te 40 zł mniej do zasadniczej raz na ileś lat podwyżek to taka ujma.
    Umrą z głodu. A jak w 2016 roku tzw. „specjaliści” dostali po 350 zł podwyżki a robole na dole dostali po 230 zł, różnica wyniosła 120 zł na brutto to było dobrze. Cicho żeście siedzieli. Teraz ja chce zaproponować np. małe spłaszczenie różnic w wynagrodzeniach po wielu latach podwyżek wszystkim po równo o 40 zł – to robicie LARUM. Takimi mądrymi decyzjami i dążymy do tego, że niedługo nie będziemy mieli nawet konserwatorów za te pieniądze a nie wspomnę o portierach czy wartownikach. Może wiesz ile brakuje wartowników, referentów, czy innych nisko opłacanych zawodów w RON i skąd ich brać za takie nędzne pieniądze.
    O to mnie chodzi i co ty na to, Marku.
    Jest ten pomysł do zaakceptowania przez Tarczę.

  • Jasiu. pisze:

    Cieszę się, że Ty to rozumiesz.

  • Jasiu. pisze:

    Moja emerytura wynosi 2300 zł i jest zbliżona do tej, która brałbym obecnie w ZUS.
    No chyba nie zupełnie prawda za 15 lat pracy w cywilu nikt nie daje 2300 zł.
    Nie podałeś panie Rysiu ile lat służyłeś w WP ale z tymi dochodem ponad 6 tys. wcale się nie pomyliłem, czyli informatorów mundurowych mam bardzo dobrych.

  • Jasiu. pisze:

    Nie chcesz panie Ryszardzie 400 zł do zasadniczej plus skutki 120 zł, co chce zaproponować nasz związek. Miałbyś wtedy z nadgodzinami ponad 4600 zł co miesiąc plus emerytura, to dostaniesz tylko 350/360 zł do zasadniczej. Mówi się trudno.

  • Rysiek pisze:

    Może i tak było z tym, że nie zawsze i nawet w necie można znaleźć porozumienia resortu ze stroną społeczną dotyczące naszych wynagrodzeń.
    Z tą tradycją a w zasadzie w pełni zasadnym, bo przecież opartym o zapisy ustawy o zz rozwiązaniem skończono w pewnym okresie czasu i nic ale to nic nie przeszkadza, aby do takiego wspólnego porozumienia doszło.
    Aby tak się stało, to zwłaszcza strona społeczna musi się do tego stosownie przygotować zarówno w zakresie strategii negocjacyjnej jak i proponowanych WSPÓLNYCH rozwiązań.
    O ile ja pamiętam – od paru dobrych lat każdy tam po stronie społecznej mówi swoim językiem i usiłuje ugrać coś dla pewnych grup społecznych, kosztem pozostałych.
    Nic więc dziwnego, że w zaistniałej sytuacji resort – po wysłuchaniu tych rozbieżnych stanowisk lub stanowisk jego zdaniem wygórowanych – podejmuje decyzje uwzględniając projekty społeczne w mniejszym lub większym stopniu albo zgoła wcale.
    Już obecnie ze strony solidarności wojskowej mamy tego przykłady a sprawa dotyczy roku przyszłego. Dobrze, że ścierają się tu na tym naszym związkowym forum stanowiska różnych związków.
    Może ta nasza dyskusja jest i niegrzeczna, i niezborna, i nielogiczna czasami, nacechowana urazami i złośliwoscią – ale jest To wielka zasługa tego miejsca.
    Dotąd, dokąd będziemy rozmawiać jest nadzieja na wspólne wypracowanie jakiegoś realnego i nie krzywdzącego wielu pracowników rozwiązania. Takiego, które będzie mogło być przyjęte przez mon do realizacji.
    Szkoda jedynie, że z uporem to nasze miejsce omijają /w konkretnej dyskusji/ działacze pozostałych funkcjonujących w resorcie związków zawodowych ..
    Czasami nachodzi mnie taka wizja.
    Czytam co tu napisano i zapoznaje się z całym spektrum stanowisk różnych naszych związków zawodowych.
    Z wypiekami na twarzy śledzę ciekawą dyskusję i ścieranie się rożnych racjonalnych i głęboko przemyślanych poglądów i po prostu obserwuję cały proces dochodzenia do wspólnych rozwiązań tak jakbym osobiście w tym procesie uczestniczył …
    Może ta moja wizja wyrosła z niepoprawnego cygańskiego marzenia się kiedyś zmaterializuje.
    My – Cyganie wyrażamy swój szacunek poprzez gościnę.
    Gdy kogoś zapraszamy, nie wolno jemu w czymkolwiek uwłaczyć czy go poniżyć ani skalać w żaden inny sposób.
    Wprawdzie nie ja jestem gospodarzem tego miejsca ale też jest faktem, że ono dzięki także mnie nie tylko ożyło ale być może niedługo osiągnie te magiczne pół miliona wejść …
    Dlatego z całego serca zapraszam do obecności tu i do merytorycznej dyskusji każdego, bez względu na jego przynależność. Każdego pracownika resortu.
    Zapraszam zwłaszcza działaczy poszczególnych związków zawodowych po to aby można tu było wymieniać się wzajemnie poglądami opiniami i stanowiskami.
    Aby zacieśniać kontakty i likwidować narosłe latami uprzedzenia.
    Tylko wspólnie i w porozumieniu możemy coś zyskać.
    Jednocześnie obiecuję nie sprzeniewierzyć się zasadzie gościnności – tej uniwersalnej – i cygańskiej, i polskiej….
    Mam nadzieję, że i Marek, i ZK Związku darują mi to kolejne wyjscie przed szereg ale mam świadomość upływu czasu. Tego czasu, którego nie możemy po prostu zmarnotrawić.

  • Jasiu. pisze:

    A co myślisz Panie Rysiu, że członkowie „S” oraz pozostali pron co nie mają 365 zł brutto, nie przyjmą podwyżki 520 zł brutto. Chyba tacy wspaniałomyślni nie są.

  • Jasiu. pisze:

    Podałem p.Grzesiek przykładowo kwotę tj. 350 zł.
    Pan Rysiu ustawi Marka i on załatwi gwarancję stałej kwoty podwyżki dla wszystkich. Oby mnie kaktus na ręku nie wyrośnie.
    Ustalenia są po stronie 7 szefów związku. Pytania proszę kierować do nich, co oni zaproponują.
    Spotkanie w RON ma być po 13 października. Tak przypuszczam.

  • Rysiek pisze:

    Tak jak to powiedział klasyk: głupich się nie sieje, sami się rodzą.
    To fakt…
    Co do reszty – zwłaszcza dotyczącej faktów z pańskiego życiorysu, to je pan podał fałszywie – w pełni świadomie a zupełnie niepotrzebnie.

    W moim przypadku również się pan myli i to w sposób wredny i celowy, bowiem nikt mi nigdy mojej emerytury nie obniżył a pan świadomie łże aby mnie w opinii publicznej zeszmacić, co jest jawnym s…..m.
    Jeżeli więc pan tych pomówień pod moim adresem nie odwoła, to ja po prostu podam w końcu pana do sądu i tak się ta nasza netowa znajomość zakończy. Chce pan??
    A więc spokojnie czekam na to, co pan uczyni.

  • zasadnicze 2450 zł + 10% premii 245 zł + 20% wysługi 490 zł = 3185 zł plus jeszcze zwiększony dodatek stażowy za staż pracy ponad 25 lat plus dodatek za II zmianę plus dodatek za pracę w porze nocnej.
    A Ty mi piszesz, że w waszym Centrum wartownicy nie mają pensji na poziomie 3651 i więcej?!

  • Grzegorz M. pisze:

    Panie Janie – po raz kolejny wykazujesz się swoją niekompetencją i brakiem wiedzy. Znów ktoś powiedział, gdzieś przeczytałem, a mając zerową wiedzę w temacie wypowiadasz się Pan jeszcze publicznie.
    Miałem Pana za dobrego działacza ale z kompleksami, tymczasem cały czas Pan knujesz i mataczysz – tylko czemu ma to służyć? – to przecież Pan się kompromitujesz.
    Tak się składa, że ustawy emerytalne dla służb mundurowych zmieniały się wielokrotnie – w tym nastąpiła rewaloryzacja świadczeń, która pozbawiła emerytów praw nabytych ale taki prawnik, ekonomista … omnibus jak Pan przecież o tym dobrze wie i nie trzeba Panu tego tłumaczyć.
    Człowieku – nie wiesz, nie wypowiadaj się, bo się ośmieszasz i swój związek zarazem.

  • Jasiu. pisze:

    i taką propozycję dialogu popieram w 100%. Mniej kłótni a więcej wspólnych ustaleń ale nie dla jednej grupy dla cwaniaczków tylko dla tych w pierwszej kolejności, którzy mają głodowe pensje (chociaż wszyscy mamy marne pensje) a potem po kolei dla każdego ale najpierw wznowienie prac nad PUZP i dokończenie tabel i ujednolicenie premii w RON na poziomie 10%.
    To powinny być priorytety do załatwienia dla wszystkich związków.

  • Jasiu. pisze:

    Mały błąd bo mamy 5% premii a wynagrodzenie zasadnicze dla wartowników to 2440zł. liczyłem z wszystkimi dodatkami nawet z największym dodatkiem stażowym czyli 325 zł i nie wychodzi ponad 3651zł. i wartownicy nie mają na 100% pensji powyżej tej kwoty. Dowódcy warty , z-cy komendanta i komendant tak oni mają powyżej 3651 zł a niektórzy ponad 4,5tys zł .Przy pensji w 1RBLog u p. Rysia. to nie osiągną nawet 3600zł .brutto oczywiście bez nadgodzin. Zrobiłem takie wyliczenia na podstawie najwyższej zasadniczej płacy dla owc,

  • Rysiek pisze:

    Myślę, że sobie pan kpiny z ludzi urządzasz mając ich za nic i uważając podobnie jak co niektórzy, że jak się ludziom rzuci jakiś paruzłotowy ochłap – to będą czapkować i po rękach całować.
    A niejako kończąc całą tą „dyskusję” o tym czego nie ma i moich parę słów:
    My się panie Janie od początku zupełnie nie rozumiemy, gdyż pańskie myślenie to myślenie Janosika, który biegając z tą swoja ciupagą okradał bogatych a rozdawał biednym w wydumanym przekonaniu, że te społeczne nierówności w ten właśnie sposób poprawi.
    Nieco w tym kierunku poszły też ostatnio projekty resortu zaproponowane stronie społecznej. Zyskały one jednak jedynie niejako warunkową – wynikającą z zaistniałej sytuacji – akceptację niektórych zz.
    Dlatego ja – wówczas jako ten szeregowy członek związku zawodowego i pracownik z samego dołu tej naszej resortowej hierarchii służbowej – niewiele autorów tego pomysłu kopałem, gdyż sytuacja jaka zaistniała w wyniku wieloletnich zaniedbań a i skromne środki przeznaczone na podwyżki wynagrodzeń, niejako zmuszała i resort i stronę społeczną do dokonania stosownych wyborów.
    Pisze tu nie tylko o tej większej podwyżce dla różnych specjalistów ale i dwukrotnym sugerowanym przez resort podnoszeniu wynagrodzeń najniższych, kosztem tych nieco wyższych …
    Dokonano tych operacji różnie w różnych zakładach pracy. Jedni się cieszą – inni smucą.
    Nigdy nie jest tak aby wszystkim dogodzić. I ta chwała i te klęski spadają na funkcjonujące w zakładach związki zawodowe, bo właśnie poza nimi – za plecami lokalnych liderów związkowych – kryją się i pracodawcy /to nie my – to oni…/ i władze związkowe wyższych szczebli /to oni tam w tych zakładach sprawę skopali…./
    Nikt jednak nie myśli o tym, że każda taka operacja na żywej tkance zakładu odciska się piętnem na funkcjonujących w tych zakładach związkach zawodowych ..
    Pan Jasiu przedstawia nam tu różne własne pomysły na ten nasz pracowniczy dobrobyt i usiłuje dowieść, że te różnice są przecież małe, że pieniędzy wystarczy i nikomu nie trzeba będzie niczego odbierać /no to dajmy wszystkim po te 520, 550 czy najlepiej – po 600 zł. Pieniędzy przecież z naddatkiem wystarczy. Mówi tak uciekając od prostego zadanego pytania. Komu zabrać żeby drugiemu dać??
    W końcu – przyparty do muru – twierdzi, że to nie jego rola, bo on jedynie zgłasza pomysły a inni będą je realizować.
    Tak – tyle, że będzie się to odbywało jak dotychczas – w zakładach pracy …
    I będzie jak zwykle…
    Ci co zyskają z reguły nawet dziękuję nie powiedzą, nie mając najmniejszego zamiaru wstąpić do zz, no bo przecież łachy nie robią, że i o niezrzeszonych się biją.
    Ci, co stracą – natychmiast się ze związku wypiszą.
    I będzie jak zwykle.
    Cała odpowiedzialność spadnie na tych działaczy w zakładach, którzy te często zupełnie porąbane projekty i koncepcje, na które jakże często żadnego wpływu nie mieli – będą musieli wraz z pracodawcami realizować a w dodatku tłumaczyć się z systematycznego odpływu członków po każdej takiej „podwyżce”.
    Resort tudzież nadrzędne władze związkowe umyją rączęta i wyrażą swoje zadowolenie a na tych resortowych dołach – w poszczególnych zakładach będzie toczyła się po raz kolejny bezpardonowa walka na noże.
    Walka, która dodatkowo pogłębi i tak duże już podziały społeczne.
    Będąc tam na tym dole i obserwując te zjawiska z takim jak powyżej zgrubnie opisałem załatwieniem problemu naszych płac się nie zgadzam.
    Dziwi mnie, że akceptują go władze związkowe, gdyż w ten sposób podcinają gałąź, na której siedzą ograniczając wciąż liczebność członków. Bo co my przez rok zyskamy, to po każdej takiej podwyżce z naddatkiem odchodzi, bo przecież bardzo łatwo w proteście ze związku zawodowego wystąpić, bo mi tyle co innym albo i więcej nie dali….
    Sprzeciwiam się takiemu rozwiązywaniu problemów płacowych a więc i projektom głoszonym tu przez pana Jana.
    Czas, w którym trzeba było podejmować działania awaryjne już minął, bo efektem ich – poza wieloma negatywnymi przecież zjawiskami – jest podniesienie najniższych zasadniczych wynagrodzeń do poziomu najniższej płacy, co z dodatkami oznacza jej spore przekroczenie…

    Uważam, że droga do poprawy naszych wynagrodzeń wiedzie poprzez profesjonalny audyt i wycenę wartości każdego stanowiska po dokonanie takich zmian w Układzie, w wyniku których każdy otrzyma za swoją pracę stosowną zapłatę. Wówczas w końcu przestanie być tak, że jedni taką podwyżkę w zakładzie przeprowadzą uczciwie a inni… dając kasę głównie tym z zipami i znajomym królika.
    Wszyscy – i resort, i zz powinni za takim rozwiązaniem optować a nie po raz kolejny robić przedstawienie będące improwizacją i prowizorką.
    W efekcie pracownicy różnych grup zawodowych otrzymaliby różne podwyżki wynikające jednak nie z komuszej zasady równych żołądkow a z rzeczywistej wartości pracy, która świadczą.
    Czy tak się jednak stanie??
    Mocno w to wątpię ….

  • Świeży pisze:

    Dzień dobry, jestem nowy na tym forum, mam do państwa następujące pytanie:
    czy ewentualne podwyżki będą obejmować pracowników którzy zostali zatrudnieni w 2019 r.?

  • Rysiek pisze:

    Nie wydaje się, abyśmy z okazji każdego narodowego święta mieli otrzymywać ekstra nagrody ale to możliwe.
    W tej mojej „czarodziejskiej kuli” nic jednak na ten temat nie znalazłem.
    Może nieco później sprawa tej oczekiwanej nagrody się wyjaśni…..
    Jedynie tyle mogłem Pani napisać, bo mi głupio, że Pani pytanie zostało przez naszych liderów zupełnie zignorowane. Ten mój wpis nie jest jednak wynikiem dostępu do informacji a jedynie zwyczajnej grzeczności.
    Serdecznie pozdrawiam.

  • Jasiu. pisze:

    Dosłownie tym specjalistom, kierownikom czy wielu innym tak im powiemy nie dostanie większych podwyżek, bo nie mieścicie się w tabelach a kogo to wina a oczywiście MON.
    A czyja to zasługa, że została rozszerzona prawa strona średnio o 900 zł a lewej nie ruszono. I co teraz znowu rozszerzymy prawą stronę o następne 1000 zł. Na to zgody nie ma.
    Najpierw lewa strona a potem dopiero rozmowy o prawej. Może inaczej – najpierw zbudowanie tabeli z realnymi wynagrodzeniami a nie kategoriami, które dawno powinny być zlikwidowane.
    Ma ktoś dzisiaj 1530 zł w 8 kategorii.
    Dlaczego ron śpi i na co czeka. Przecież zatrudniają fachowców i nie wiedzą jaką wysokość premii mają niektórzy pracownicy np. pani audytor 60%. Co jeszcze im jest potrzebne.
    Co do projektów Pana Jana to jest dobry pomysł tylko trzeba go zrozumieć i wiedzieć jak to zrobić.
    A jak byś trochę poczytał i się pouczył polskiego, to nie ma słowa komusze, bo nie wiem co to znaczy. Miodek i Bralczyk łapią się ze śmiechu za brzuchy. No cóż, jakie wykształcenie taka pisownia.
    Co do propozycji to wielka kicha z tym 6%. Chociaż bym na tym skorzystał 150zl…
    Jeżeli potrafiliśmy spotkać się w grudniu i w grudniu podpisać zmiany do PUZP i weszły w życie w grudniu 2017 r. – to nie widzę problemu z nowymi tabelami i nowymi zapisami. Czyli licząc to, co napisałeś – to każdy pracownik dostałby z tym 6% by około 500 zł netto podwyżki od 1 kwietnia 2020 r.
    Bo skoro skromnie licząc żeby RON dał 500 zł, to trzeba do zasadniczej dać 380 zł plus te np. 6% od 2500 zł płacy zasadniczej tj. np. 150 zł brutto razem 650 zł brutto podwyżki na 2020 r.
    Bo jak inaczej zrozumieć te twoje wyliczenia finansowe. Widzę, że jestem nadal solą w twoim oku.
    Co do wieku, to jestem w takim jak pisałeś o mężczyznach, czyli w wieku 60 lat. Jak czegoś nie wiesz, to zapytaj u źródła a głupstw nie wypisuj o moim wieku czy stażu pracy, bo pokazujesz kim tak naprawdę jesteś i jakie masz dojście do prawdziwych informacji np.o mnie.
    Ale Ty, CYGAN zawsze kłamałeś i nadal kłamiesz, bo masz to we krwi, prawda.

  • Jasiu. pisze:

    No przecież miał pan wielki zal do poprzedniego Pełnomocnika pana .F. o pana sprawę. Sam pan to pisał i mówił do mnie i do Marka.
    Nigdy nie chciałem zeszmacić ani obrażać, ani pomawiać pana – ani wczoraj, ani dzisiaj.
    Po prostu napisałem to, o czym pan mówił głośno. Nie interesuje mnie pański życiorys, czy rodzina.
    A ja przez przypadek usłyszałem te rozmowę.
    Sądu się nie boję, bo pan mnie tu tyle razy obraził publicznie wyzywając, poniżając mnie i proponując pewne rzeczy po cygańsku tak, że nie wiem po czyjej stronie sąd będzie a wszystkie obraźliwe posty sobie po prostu skserowałem jako dowody na poniżanie, naruszanie mojej godności osobistej, jak również celowe zaniżanie zaufania społecznego jako osoby publicznej o bardzo dużym zaufaniu społecznym podam również pana do sądu.
    Nie pozwolę aby pan mnie obrażał publicznie, podważał moje wykształcenie, moje kwalifikacje zawodowe a siebie kazał przepraszać, bo czuje się obrażony.
    W każdym poście pan mnie obraża. Bo moim trupie.
    Najpierw pan mnie przeprosi, bo Pan zaczął nie tylko na stronie Tarczy ale na Forum OWC a wtedy ja pana przeproszę. A kiedy przeprosi pan mnie. Czekam. Za mną trochę więcej ludzi stoi.
    A tak na koniec, to nie mam przyjemności w ogóle z panem dyskutować, nie był i nigdy nie będzie pan dla mnie partnerem do rozmów jako szeregowy członek Tarczy..
    To proszę sobie, panie Ryszardzie S. zapamiętać do końca swoich dni.
    Czekam na przeprosiny……….

  • Jasiu. pisze:

    Ale kto załatwił zwiększenie f socjalnego o 42 zł do sierpnia tego roku.
    Pan załatwił nowe rozwiązania w sądach dla bezpodstawnie zwalnianych pracowników.
    Pan, panie Grzegorzu M. Nie Solidarność, nie Pan Jasiu. Pan Jasiu jest tylko członkiem tego związku, który jest tak skuteczny. A może nie wie pan tego, że Solidarność podpisała porozumienie z Prezydentem o wprowadzeniu emerytur bez względu na wiek. Wystarczy tylko 40 lat pracy dla mężczyzn i 35 lat dla kobiet. A podwyżka dla sfery budżetowej w tym roku 2,3% a na drugi rok 6% to pan załatwił czy OPZZ, do którego pan należy jako członek Tarczy.
    Pójdę dalej a o tym, że Solidarność domaga się zmian w zapisach ustawy o pracownikach pracujących w anormalnych warunkach pogodowych powyżej 30 stopni C. na otwartej przestrzeni takich spraw mógłbym przytoczyć więcej.
    Słyszał pan w ogóle o piątce Solidarności, to proszę się zapoznać a potem zabierać głos w sprawach, o których może pan tylko dowiedzieć się z tego, co ja tu napiszę lub wyczytać z gazet.
    Jeszcze dużo spraw jest załatwiana przez Solidarność, o których się pan dowie w swoim czasie.
    Ale z czego Marek ma mnie ratować.
    A czy Tarcza jest winna, czy wszystko załatwia to widać, jak jest malutką organizacją.
    Skoro ma same sukcesy, to dlaczego pracownicy RON nie zapisują się lawinowo do waszego związku.
    A pan Rysiu to poza marudzeniem i wytykaniem wszystkim błędów nic nie zrobił i zapewniam, że nic więcej nie zrobi i nie osiągnie. To na tyle panie Przewodniczący OZ Tarczy Grzegorzu M..
    Ja porażki nieraz brałem i biorę na klatę i Marek dobrze o tym wie i potrafiłem, i potrafię się przyznać do swoich błędów, tylko znowu jest jedno – ja nie jestem szefem KS PC MON, bo to on podejmuje decyzje większości a ja mam w wielu sprawach odmienne zdanie ale mam za mało członków w Prezydium żeby te ustalenia obalić.
    O tym też Marek wie.
    Wiele spraw dzięki mnie Tarcza mogła ugrać, bo np.”S” była na nie ale moje przekonanie tych negocjatorów doprowadziło do wielu wspólnych stanowisk. Zapraszam na pogawędkę do mojej JW, to może zmieni pan zdanie o mnie Panie Grzegorzu M.
    Pozdrawiam.

  • Jasiu. pisze:

    Tak, o to mi chodzi ale nie w Centrum – tylko w całym RON.
    Raz na 10 lat podwyżka tzw. socjalna zwiększona aż o 40 zł brutto dla tych najniżej zarabiających… to wielka ujma dla tych co mają 3,6; 4; 5; czy 6 tys zł itd na płacy brutto.
    Mam rację Marku, przychyliłbyś się do takiego projektu „S”, czy nie.
    Przecież jesteś odważnym, rozsądnym Szefem Tarczy, bo nie raz to pokazywałeś podczas rozmów.

  • Jasiu. pisze:

    Panie Rysiu skoro Pan uważa, że mam zapędy komunistyczne – to proszę sobie poczytać dzisiaj w GP (moje posty były pisane o wiele wcześniej a dzisiaj ma pan poparcie tego, co pisałem wcześniej o podwyżkach w RON), jak to robią np. w urzędach wojewódzkich artykuł pt. „Pensjami zatrzymać odpływ urzędników”.
    Komu dają najwyższe podwyżki, dlatego po raz enty uważam polemizowanie z osobą taką, jak Pan daje obraz pańskiej wiedzy i zachowania typowego dla związkowca.
    To kto tu myśli po komunistycznemu, skoro chce dawać podwyżki wszystkim po równo.

  • Jasiu. pisze:

    Post skierowany do pana Grzegorza M.
    Żeby być wiarygodnym, że „S” bardzo dużo rozmawia z Rządem i efekty powoli zaczynamy dostrzegać wszyscy, to zanim ukaże się ta informacja w prasie, w telewizji – to informuje, że jest rozważane przez Rząd podniesienie minimalnej płacy ponad 2450 zł.
    Ostateczna decyzja zapadnie do 13 września 2019 r.

  • Jasiu. pisze:

    Marku a nie chciałbyś aby najniższe wynagrodzenie w RON nie mam danych ale myślę, że wynosi 2200 zł płacy zasadniczej a po moim pomyśle wyniosłoby 2600 zł a ten co ma 2600 zł miałby 3000 zł a powyżej 2601 zł płacy zasadniczej pron dostaliby 360 zł do podstawy. Skoro minimalna ma być w wysokości (projekt) 2550 zł lub 2500 zł.
    Oczywiście, wiem Marku napiszesz, że chcesz aby płaca minimalna w RON była na poziomie 2700/2800 zł ale skąd na to środki i komu zabrać.

  • Jasiu. pisze:

    Ładna mi gościna cyganie jak mnie co rusz obrażasz na tym forum to jest ta gościnność.
    A gdzie szacunek Cyganie, skoro tak ładnie piszesz. Nie dzięki Tobie, tylko mnie czyli Jasiowi i moim postom, bo najwięcej postów napisałem Ja i Marek. Jak zwykle jesteś trzeci ale zawsze na pudle.
    A gwarantuję Ci, czasu na pewno nie zmarnujemy. Podwyżki będą takie ile ugrają nasi guru związkowi.
    Zapraszasz działaczy związkowych do dyskusji a dwóch z nich ciągle obrażasz, czyli Mirka i mnie. Bo ja – niemowa nic nie mogę, tylko migowym nadawać a Mirek na niczym się nie zna. To z kim chcesz rozmawiać, z tymi co mają 15 członków co przyłączyli się do OPZZ.
    Panie Ryszardzie, zastanów się Pan co wypisujesz za banialuki.
    Jak będzie kasa na stole – to się dogadamy.

  • Michał pisze:

    Tylko prawie każdy pracownik ma poniżej 3650 zł.

  • Jasiu pisze:

    Prawdopodobnie 2520 zł, czyli tyle, ile proponowała „S” w czerwcu. A co na to RON.

  • Rysiek pisze:

    Poniżej przedstawiam jedno z takich porozumień. Pomimo szeregu nieaktualności ono nadal jawi się nam jako całkiem przyzwoite porozumienie pomiędzy resortem a związkami zawodowymi. Porozumienie obejmujące różne aspekty problemu podwyżek.
    Co przeszkadza aby podobne porozumienie zawrzeć w kwestii podwyżek w roku przyszłym jeżeli nie będzie woli dokonania ich poprzez zmiany w naszym Układzie??
    Najśmieszniejsze jest to, że to przedstawiciele SK solidarności puścili swego czasu treść tego porozumienia do netu a obecnie ogarnęła ich totalna amnezja.
    Tego się nie da zrobić…
    NAPRAWDĘ??
    A 10 lat temu można było??

    POROZUMIENIE
    między Ministrem Obrony Narodowej
    a Niezależnym Samorządnym Związkiem Zawodowym Pracowników Wojska
    a Sekcją Krajową Pracowników Cywilnych MON NSZZ „Solidarność”
    a Związkiem Zawodowym Pracowników Przemyślu Poligraficznego
    w sprawie zasad kształtowania wzrostu wynagrodzeń pracowników cywilnych wojska.

    Minister Obrony Narodowej zwany dalej „MON” oraz Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Pracowników Wojska, Sekcja Krajowa Pracowników Cywilnych MON NSZZ „Solidarność” oraz Związek Zawodowy Pracowników Przemyślu Poligraficznego zwani dalej „Związkami Zawodowymi” uzgodnili co następuje:

    § 1. Niniejszym Porozumieniem MON i Związki Zawodowe wyrażają wolę współpracy w celu sprawnego przygotowania i przeprowadzenia procesu wzrostu wynagrodzeń pracowników wojska na rok 2000.

    § 2. W zakresie o którym mowa w §1 Minister Obrony Narodowej zobowiązuje się do:

    1. Wydzielenia z budżetu Ministerstwa Obrony Narodowej na 2008 rok kwoty stanowiącej iloczyn kwoty 300 zł brutto (będącą sumą kwoty 176 zł ujętą w decyzji budżetowej na rok 2008 oraz kwoty 124 zł dodatkowo wydzielonej z budżetu MON), liczby 12 miesięcy oraz limitu (korpusu służby cywilnej) i planowanego zatrudnienia pracowników wojska ujętych w decyzji budżetowej Nr 72/MON Ministra Obrony Narodowej z dnia 14 lutego 2008 r. (Dz. Urz. MON Nr2a, poz. 14) z przeznaczeniem na podwyżki wynagrodzeń dla pracowników wojska, których wynagrodzenia są finansowane z działu 752 – Obrona narodowa.
    W ramach powyższej kwoty nie uwzględnia się skutków wypłat – z tytułu dokonywanej podwyżki wynagrodzenia – w zakresie pozostałych należności pracowników, a mianowicie nagród jubileuszowych, odpraw emerytalno-rentowych oraz ekwiwalentów za niewykorzystany urlop wypoczynkowy.

    2.Dokonania podziału kwoty wynikającej z iloczynu o którym mowa w pkt. 1 według następujących, wspólnie uzgodnionych zasad:

    1) dla każdej jednostki organizacyjnej przeznacza się kwotę w wysokości 200 zł miesięcznie na jedno stanowisko planowanego zatrudnienia (limitu zatrudnienia), w celu dokonania wzrostu wynagrodzenia zasadniczego każdego zatrudnionego pracownika o 150 zł miesięcznie (za normalny – pełny wymiar czasu pracy) pod warunkiem, że łączna suma skutków nowego wynagrodzenia zasadniczego i pozostałych składników tego wynagrodzenia nie przekroczy kwoty 200 zł.

    2) na zmniejszenie dysproporcji płac w grupach tożsamych jednostek organizacyjnych przeznacza się – 100 zł na jedno stanowisko planowanego zatrudnienia (limitu zatrudnienia), z tym że:
    a) maksymalny wzrost funduszu płac nie może być wyższy niż 200 zł na jedno stanowisko
    w danej jednostce wojskowej,
    B) indywidualne podwyżki dla pracowników nie mogą być wyższe niż 300 zł.

    3) w odniesieniu do jednostek, które nie zostaną ujęte w grupach, o których mowa w ppkt 2) fundusz płac zwiększa się o 100 zł na jedno stanowisko planowanego zatrudnienia (limitu zatrudnienia) w stosunku do tych pracowników stosuje się również ustalenia, o których mowa w ppkt 2) lit. B).

    4) w odniesieniu do gospodarstw pomocniczych i zakładów budżetowych limit wynagrodzeń może być zwiększony nie więcej niż 27% planowanego funduszu wynagrodzeń osobowych. Analogiczny wzrost może dotyczyć również pracowników, których wynagrodzenia są finansowane z dotacji.

    5) dysponenci budżetu II i III stopnia bezpośredni podlegli dysponentowi głównemu dokonają podziału podwyżek według zasad określonych w niniejszym Porozumieniu w uzgodnieniu z upoważnionymi przedstawicielami Związków Zawodowych.

    6) dopuszcza się możliwość przydzielenia dodatkowego limitu na podwyższenie wynagrodzeń dla jednostki, bądź instytucji wykonujących szczególnie ważne zadania, po wcześniejszych uzgodnieniach przez Strony.

    3. Niezależnie od powyższego resort obrony narodowej będzie szukał możliwości wygospodarowania w bieżącym roku dodatkowych środków na zwiększenie wynagrodzeń pracowników, bez skutków przechodzących na rok następny.

    4. MON przedstawi Związkom Zawodowym działania, które planuje podjąć w sprawie wzrostu wynagrodzeń pracowników wojska w latach 2009-2010 w terminie do końca czerwca 2008 r.

    § 3 Związki Zawodowe zobowiązują się do:

    1. Powiadomienia Zakładowych Organizacji Związkowych o niniejszym Porozumieniu i jego postanowieniach.
    2. Zobligowania Zakładowych Organizacji Związkowych do dokonania uzgodnień z pracodawcami w celu przeprowadzenia w 2008 roku regulacji wynagrodzeń na zasadach określonych w niniejszym Porozumieniu.
    3. Oddelegowania upoważnionych przedstawicieli do współpracy z dysponentami budżetu II i III stopnia bezpośrednio podległymi dysponentowi głównemu w celu realizacji niniejszego Porozumienia.

    § 4. Niniejsze Porozumienie wchodzi w życie z dniem podpisania.

    Podpisano w Warszawie dnia 11 kwietnia 2008 roku.

    Minister Obrony Narodowej
    (pieczęć i podpis nieczytelny Ministra)

    za Niezależny Samorządny Związek
    Zawodowy Pracowników Wojska
    (podpis nieczytelny)

    za Sekcję Krajową Pracowników Cywilnych
    MON NSZZ „Solidarność”
    (podpis nieczytelny)

    za Związek Zawodowy Pracowników
    Przemysłu Poligraficznego
    (podpis nieczytelny)

  • To muszę napisać, że jestem trochę zaskoczony. Z dotychczasowych Twoich wpisów na tym forum wynikało, że to u Ciebie wartownicy zarabiają najwięcej.
    Okazuje się jednak, że tak wcale nie jest, bo u Was wartownicy nie zarabiają 3651 zł i więcej…
    A pisząc, że w 1 RBLog nie osiągną nawet 3600 zł to muszę Cię poinformować, że się mylisz… 🙂
    Mam trochę tych pracowniczych pasków i coś wiem o wysokości faktycznych wypłat na niektórych stanowiskach…

  • Rysiek pisze:

    Oczywiście tak…..

  • Rysiek pisze:

    Moja zgoda….

  • Rysiek pisze:

    A gdzie jest ta najwyższa zasadnicza płaca dla OWC??

    Marek – podaj te stawki, bo je masz chociaż może nie te najnowsze ale można przeciętne z ostatnich podwyżek podokładać…
    W dodatku – może i mamy dane o wynagrodzeniach zasadniczych ale wynagrodzeniach ogółem np. w grupie pracowników OWC??
    Przecież wynagrodzenia tych pracowników /ogólne/ wcale nie są stałe. Różnią się miesiąc do miesiąca nieraz o dobre kilkaset a nawet ponad tysiąc złotych.
    Różna jest ilość godzin pracy w nocy i na drugą zmianę.
    Raz są dodatki za pracę w warunkach niebezpiecznych /konwoje środków bojowych/, raz w warunkach szkodliwych na LCN dochodzą godziny nadliczbowe w różnej wysokości itp itd.
    Powoływanie się na tego typu wskaźnik może np. sprawić, że spośród np. 50 wartowników z takiego np. Drawna – 20 załapie się na ta dodatkową podwyżkę, bo tak się złoży, że w danej chwili będą mieli wynagrodzenia niskie a 30 uzyska zmniejszone podwyżki, bo np. w konwojach wypracowali po kilkadziesiąt nadgodzin.
    I co – panie Janie. Co pan wówczas zrobi??

  • Rysiek pisze:

    A komentując te pana wyliczenia, to przez cały czas pan niesamowicie fałszował i ściemniał, bo wychodzi na to, że my w tym naszym zakładzie z naszą 10% premią, mamy wynagrodzenia wyższe niż te wasze.
    I po co było to pańskie prężenie muskułów, kiedy oto cała prawda w końcu na wierzch wyszła.
    Nie wstyd panu??
    A tyle się w tej sprawie pan na mnie naujadał a tu patrzajta ludziska – oni mają jedynie 5% premii, gdy my aż 10…..

  • Rysiek pisze:

    „U mnie się nie ściemnia i nie płaci się nadgodzin, jak u p.Rysia. Nadgodzin u mnie w JW nie ma od wielu lat a co to znaczy, że wszystko jest zaplanowane co do minuty pracy i w Centrum na kierowniczych stanowiskach rządzą fachowcy a nie amatorzy.”

    To wcale nie oznacza tego, co pan bez żadnego zastanowienia pisze…
    To jedynie oznacza, że wiele zadań, które my na co dzień wykonujemy – dla was jest czarna magią.
    Nasze zadania ale także zadania innych pracowników ochrony mojego zakładu powodują konieczność pracy – często ponad 12-godzinnej każdego dnia, nieraz przez ponad tydzień bez przerwy.
    Wy o takiej pracy nie macie w ogóle pojęcia, więc lepiej niech się pan nie ośmiesza, bo ktoś tu panu ostro przyłoży a będą to najpewniej pana członkowie z D.
    Oni doskonale wiedzą o co chodzi, przebywając przez wiele dni w konwojach ….

  • No właśnie do tego nawiązywałem, że u Was w 1 RBLogu płace na poziomie 3651 zł występują, bo blisko tego poziomu byliście już w ubiegłym roku. Zakładałem więc, że tym bardziej powinny być takie płace u Jasia…
    A tu się okazuje, że jednak u Jasia takich płac nie ma… 🙁

  • Rysiek pisze:

    Panie Janie. A gdzie ja napisałem, że chcę aby dawać podwyżki każdemu po równo??
    Proszę odnaleźć taką moją chociaż jedną wypowiedź a z chęcią pana w tyłek pocałuję /oczywiście przez papierek/ i to publicznie.
    Jeżeli natomiast takiej mojej wypowiedzi pan nie znajdziesz, to kolej na pana – zgoda??

  • Rysiek pisze:

    „Ładna mi gościna cyganie jak mnie co rusz obrażasz na tym forum to jest ta gościnność. A gdzie szacunek Cyganie, skoro tak ładnie piszesz.”

    Dzięki za uznanie ale ja tu pana, panie Janie nie zapraszałem – sam się pan zaprosił.
    Zapraszam niniejszym wszystkich oprócz pana, bo pan przecież już tu jest. Nie jako gość zaproszony ale po prostu intruz, którego należy wciąż przywoływać do porządku.

  • Grzegorz M. pisze:

    Szanowny Panie Janie – po raz kolejny odsłania Pan swoje błędne (w moim mniemaniu) postrzeganie ZZ. Pan widzi w tych wszystkich działaniach tylko „S” i to jest główny powód, który nas różni.
    Wstapiłem do TARCZY, bo tutaj liczą się pracownicy RON i wszystkie działania i inicjatywy, jakie się tu podejmuje (staram się również tak czynić) to nie dla TARCZY ale dla pracowników, pod szyldem TARCZY.
    Tutaj nie liczy się kto zgłosił projekt, z jakiej jest opcji, ugrupowania, wyznania etc. tylko co z tego wynika dla pracownika. NIKT nie zabiega o popieranie projektów TARCZY dla splendoru, nawet TARCZA w większości zgłasza te projekty uzgodnione w MKK.
    Popierajcie działanie dla dobra pracowników a nie dla idei innego związku – tego się od Was – działaczy ZZ wymaga. To nie liczebność związku jest najważniejsza ale jego działanie dla dobra pracowników i chyba czas to zrozumieć, Panie Janie.

  • Grzegorz M. pisze:

    Panie Janie – nadal się nie rozumiemy, bo nadal gra Pan do jednej bramki.
    A wystarczyłoby coś takiego: Z inicjatywy „S”, wszystkie ZZ skupione w RON zwróciły się do Prezesa Rady Ministrów z petycją o objęcie szczególnym nadzorem negocjacji ws. zmian w PUZP, które to są niezbędne dla dalszego sprawnego funkcjonowania RON a które to są notorycznie odwlekane przez kierownictwo MON.
    Który związek odmówiłby „S” podpisania takiej petycji?
    No który???

    Ale jeżeli coś takiego wyszłoby od MKK lub nie daj boże z TARCZY – oooooo… to zdobyć podpis „S” czy NSZZ PW – to już ujma dla tych związków.

    Dlatego, jeśli Pan, Panie Janie chcesz się nadal „nieść” na sztandarach „S”, to pomyśl proszę o takich działaniach a efekty i zasługi dla pracowników RON byłyby ogromne.

    Ale przecież co ja mogę o tym wiedzieć… taki głupiutki…. bez doświadczenia działacz… jak ja.
    I oszczędź mi Pan, proszę wykładów na temat „S”, bo jak słyszę, jak tam kala się imiona poprzedników (założycieli „S”), zamiast dbać i kontynuować dobre tradycje…
    Widzę, że też piszecie własną historię na nowo.

  • Jasiu. pisze:

    Tak. Tylko jak jesteś młodym pracownikiem, to nie dostaniesz np. całe 500 zł, bo nie masz wysługi np. 20 lat i twoje pieniążki z wysługi zabiorą inni pron.

  • JJ71 pisze:

    Dokładnie, mi też na konto wpływa kwota netto i całe to oplatanie w brutto to chrzanić. Nie jesteśmy firmą płacącą VAT i inne wynalazki fiskusa.

  • Jasiu. pisze:

    Panie Rysiu, idąc pańskim myśleniem to podwyżki mają być największe dla członków z związku, bo jak nie – to się wypiszą. Kapitalne myślenie. To dopiero komunizm.
    Jak pisałem kiedyś, że trzeba walczyć o to, co jest w zagranicznych związkach, że członek związku dostaje wyższą podwyżkę – to pan Rysiu to wyśmiewał a teraz pan wraca do mojego pomysłu. Ja mam inne zasady dawania podwyżek. Największe mają trafić do najniżej zarabiających i obojętnie czy są członkami związku, czy nie.
    My, prawdziwi działacze związkowi reprezentujemy interesy wszystkich pracowników zgodnie z Ustawą o związkach to nie znaczy, że mamy dawać podwyżki największe swoim członkom czy dawać po równo. Dobrze by było ale najpierw trzeba zmienić ustawy i zapisy związkowe.
    Nie wiadomo czy podziały będą się odbywały w zakładach pracy. A może po raz pierwszy RON uzgodni ze stroną społeczną sztywne zasady podziału i wtedy będzie podział z automatu.
    Jedno jest pewne, że najniżej zaszeregowany pracownik nie może zarobić mniej niż np. 2520 zł brutto i to jest jakiś pozytyw. Jeszcze 8 lat rządów PiS i te 1,5 mln pracowników przy minimalnym wynagrodzeniu będzie zarabiało „prawie” tyle, co na zachodzie.
    A gdzie jesteśmy my w RON i gdzie w niedługim czasie będziemy z naszymi zarobkami. Nie powinny iść teraz zmiany do PUZP i z automatu zapisać, że najniższe wynagrodzenie w II kategorii to minimalne wynagrodzenie np. 2500 zł.
    To, o czym cały czas mówimy sobie z Markiem ale nikt tego nie chce słuchać. Ale zrobi to niedługo nasz rząd.
    Wymusi podwyżkami płacy minimalnej, że będziemy musieli przebudować tabelę zaszeregowania.

    A żeby podwyżki były w miarę sprawiedliwe, to trzeba przypisać stawki do zawodów i wtedy można dawać po równo. Miało być wartościowanie i co się stało.
    Wyciągnął ktoś „kogoś znajomy” kilka milionów i gdzie te opracowania wartościowania stanowisk pracy w RON.
    Rzucono opracowania do zakładów pracy a w zakładach pracy, czytaj JW zaczęto robić tak, jak sobie uważali.
    Kto miał największe układy, ten dostawał najwięcej punktów i całe wartościowanie się rozpadło.
    A może najwyższy czas wrócić do tego i uporządkować płace na podstawie wartości punktowej.
    Kiedyś takie coś opracowywałem tylko, że w zakładzie produkcyjnym i nie powiem – dość dobrze to działało.
    Pracownik uniwersalny, wykształcony, którego mogłem postawić na prawie wszystkie stanowiska pracy dostał najwyższe punkty, co wiązało się z najwyższym wynagrodzeniem a dzisiaj taki np. konserwator robi wszystko w JW a ma najniższe zaszeregowanie a okazało się, że ten „nisko zaszeregowany konserwator” robi nawet za magazyniera, robi zamówienia i rozlicza papiery. Takich też mamy zdolnych pracowników w JW ale nie można ich przeszeregować, czy awansować na wyższe stanowiska, bo nie ma etatów i jak wynagradzać takich pracowników lub jaką im dać podwyżkę.
    Panie Rysiu, ja to na co dzień przerabiam i boli mnie, że mamy zdolnych młodych pracowników a zarabiają grosze i jak przychodzi podwyżka – to jeszcze nie dostają jej w 100 %, bo nie mają maksa czyli 20 lat pracy.
    To trochę jest niepoważne takie traktowanie młodych pron, którzy lada dzień będą mieli nas zastępować. Młodzi pracownicy powinni dostawać wyższe podwyżki, żeby im zróżnicować brak stażowego. Teraz dopiero włożyłem kij w mrowisko.
    Co pan Rysiu na to…

  • Jasiu. pisze:

    No właśnie pisałem o tym porozumieniu i podziale jaki miał miejsce w Bydgoszczy i ja w tym brałem udział.
    Dostaliście wtedy ponad 300 zł naliczeniowo na głowę. Marek może to potwierdzić.
    Pracodawcy przedstawiali na piśmie średnie wynagrodzenie brutto i największe środki trafiały do tych JW, gdzie były najniższe wynagrodzenia płac. Mogę się panie Rysiu pochwalić, że na podstawie tych środków udało się wtedy tym najniżej zarabiającym pracownikom podnieść i to sporo płacę zasadniczą oraz zlikwidować u mnie dysproporcje płac.
    A niektórzy poszli w innym kierunku i mają do dziś dysproporcje płacowe na tożsamych stanowiskach.
    W pełni się mogę, Panie Rysiu pod tym – takim samym – porozumieniem podpisać…

  • Jasiu. pisze:

    A masz gdzieś więcej na zasadniczej tylko nie pisz mnie o Pułku Ochrony. 1rblog – 2300 zł, 2 rblog – 2320 zł, Centrum 2440 zł a ile zarabia wartownik w 1 RBLog z 45 letnim stażem, jak nie 3590 zł brutto. rzeczywisty czas pracy (bez nadgodzin). Policz sobie, Marku. Ja znam płace wartowników. U mnie wartownik ze stażem 45 lat zarabia 3650 zł. To ma aż o 60 zł więcej niż w 1 RBLog.

  • Jasiu. pisze:

    U mnie są stale, bo nie ma nadgodzin i konwojów a tego to nie wiedziałeś Marku i takie przeciąganie przez zęby to trochę niepoważne.
    Są JW, które w ramach OWC realizują dodatkową pracę jak konwoje a są JW tak jak moja, które nie robią tego, bo nie ma takiej potrzeby i tylko z tego tytułu mają wyższe wynagrodzenia. Bo bez konwojów w OWC, to ja miałem i mamy najwyższe wynagrodzenie w OWC, bez dodatków z tego tytułu. Wniosek jest jeden czyli obraz OWC w niektórych JW jest zakłamany, że zarabiają bardzo mało, bo zarabiają więcej niż przeciętny pracownik OWC.
    A od kiedy płaci się szkodliwe za pracę na LCN. U mnie takiego czegoś nie ma. Jakie tam warunki, czynniki szkodliwe występują. Co do konwojów, to jak pracowałem w poprzedniej JW konwoje były ale jeździli wszyscy, bo tak było uzgodnione a u was widzę, że są lepsi i gorsi wartownicy a przecież wszyscy macie te same uprawnienia KPOF do pracy w OWC czy jest inaczej.

  • Jasiu. pisze:

    I znowu pan wszystko przekręca i po co.
    Premię 5% mamy już z 19 lat. I Pański guru związkowy o tym wiedział od wielu lat a teraz rżnie głupa (przepraszam za określenie).
    Widzę, że pan Rysiu ma małą wiedzę o premiach w RON, bo nie wie o tym, że są JW gdzie jest premia na poziomie: 2%, 5% i 8% i 15%. To po co ja chcę zrobić ujednolicenie premii na poziomie 10%.
    Naprawdę chwyty poniżej pasa, jak dzieci obaj się zachowujecie – my mamy 10% premii a wy tylko 5% premii. Żałosne. No ale dialog jest i nie długo będzie te pół miliona wejść.
    A o to wam przecież chodzi o piar i propagandę.

  • Jasiu. pisze:

    Ty zawsze dużo wiesz ale pron nic z tego tytułu w portfelach nie przybywa.
    I to ten podstawowy czynnik, że pron nie chcą się do was do Tarczy zapisywać.
    Pięknym mówieniem czy podawaniem liczb nikt się nie wykarmił czy pisaniem tu na forum Tarczy.
    Liczą się sukcesy a tych brakuje od samego początku powstania Tarczy. Prawda. Dlatego tak lamentuje pan Rysiu, że podwyżki to tylko dla członków były czyżby tonący związek łapie się brzytwy. Przypominam nawet SO musieliście wchłonąć do OPZZ takie małą liczebność członków macie.
    Za dużo wam nie przybyło ilu 2 członków z budżetówki ale co tam grafików 12 jest. Bierzecie nawet swoich wrogów, Marku. To już nie ważne. Najważniejsze utrzymać się przy sterze związkowym. Coraz mam gorsze zdanie o Tarczy a chciałem kiedyś do niej przejść. Ale jak zobaczyłem kogo reprezentuje i kto wchodzi do tej Tarczy – to zrezygnowałem, chociaż cały czas Marku bardzo ci zależało na mnie, bo ponad 300 członków to połowa Tarczy.

  • Grzesiek pisze:

    Ja czytałem że będzie 2450 .ewentualnie 2500 zł brutto przez pragnienie Premiera M.Morawieckiego. (program 50+) i termin decyzji oficjalnej i ogłoszenie wysokości min wynagrodzenia w 2020 r. to nie 13.09., a 15.09. Czas pokaże.

  • Jasiu pisze:

    Co to za bzdury i to pisze członek Tarczy, Panie Michale, chyba się nie mylę. Kto ma poniżej 3650 zł brutto. Jednak nie wszyscy, skoro pan Rysiu wraz z Markiem chwalą się pod niebiosa, że wartownicy w 1 RBLog zarabiają ponad 4 tys. zł. Dlatego, skoro jest dużo pron poniżej 3650 zł brutto to trzeba najpierw dołożyć tym pracownikom żeby dorównali do tych wartowników u p. Rysia co mają ponad 4 tys. zł.

  • Oczywiście, Jasiu, że w II kategorii zaszeregowania dzisiaj powinno być co najmniej 2500, jak nie 2600 zł…

    Natomiast jak chcesz już wkładać kij w mrowisko i masz rzeczywistą potrzebę rekompensować młodym pracownikom brak stażowego, to może zaproponujecie – jako „S” – zmiany w Kodeksie pracy i … likwidację stażowego. Wówczas nie trzeba będzie nic rekompensować 🙂
    Przy dzisiejszych układach z Premierem z pewnością wam się to uda.
    Na dzień dzisiejszy Kodeks pracy stanowi, że składniki wynagrodzenia wynikające z posiadanego przez pracowników stażu pracy są zgodne z prawem.
    Zatem…

  • Ale Jasiu, dlaczego Ty w tych swoich propozycjach przyjmujesz tę kwotę 3651 zł?!
    Zapewne przyjąłeś tę kwotę na podstawie obliczeń u siebie w Centrum. Zatem…

    Skoro MON w tym roku zakładał, że najniżej zarabiający (ponad 19 tys. pracowników) – to pracownicy, którzy mają brutto do 3100 zł.
    Widać to na stronach 19-20 ich prezentacji pod linkiem:
    https://zpwtarcza.pl/materialy/aktualnosci/2019_01_25/20190123_Prezentacja_MON_w_zakresie_podwyzek_w_2019_r.pdf

    Jeżeli chcesz iść tym śladem – to dodaj tegoroczną podwyżkę 288 zł do tych 3100 i będziesz miał granicę dla zarabiających najniżej i lepiej.
    Będzie to kwota 3388 zł.
    I teraz zastąp tę swoją kwotę 3651 zł – kwotą 3388 zł i zobacz jak podzielisz tę przyszłoroczną podwyżkę i jak zróżnicujesz pracowników u siebie w Centrum…

  • Napisałeś:
    Są JW, które w ramach OWC realizują dodatkową pracę jak konwoje a są JW tak jak moja, które nie robią tego, bo nie ma takiej potrzeby i tylko z tego tytułu mają wyższe wynagrodzenia. Bo bez konwojów w OWC, to ja miałem i mamy najwyższe wynagrodzenie w OWC, bez dodatków z tego tytułu. Wniosek jest jeden czyli obraz OWC w niektórych JW jest zakłamany, że zarabiają bardzo mało, bo zarabiają więcej niż przeciętny pracownik OWC.

    No właśnie i to jest kolejny obszar do uregulowania przez MON i aż się prosi aby opracowane zostały zasady gospodarowania środkami na wynagrodzenia PRON, o co od lat się domagamy.
    Faktem więc jest, że u Was tych dodatkowych zadań, za które w 1 RBLog musi pracodawca dodatkowo zapłacić!
    Nie dostaje jednak na to dodatkowych środków, więc musi gospodarować tymi środkami, które posiada.
    W końcu więc się ujawniło to, co od dawna wisiało w powietrzu a mianowicie to, że nie dzięki Twoim działaniom wartownicy u Was mają większą zasadniczą ale z tego tytułu, że po prostu mają mniej zróżnicowane zadania do wykonania!
    Ta różnica między Wami 2562 zł (zasadnicze plus premia) a 1 RBLog (2530 zł) wynosząca 32 złote zapewne przeznaczana jest na zabezpieczenie pozostałych składników wynagrodzenia wartowników, które u Was w ogóle nie występują…

    Jak również to, że: A od kiedy płaci się szkodliwe za pracę na LCN. U mnie takiego czegoś nie ma. Jakie tam warunki, czynniki szkodliwe występują.

    Czyżbyś nie znał postanowień zawartych w PUZP?
    Przecież one zostały tam zawarte za Waszą – „S” przyczyną?!
    To teraz się z nimi nie zgadzasz?!
    Jasiu????

  • Jasiu, już nie przeginaj…
    Nie chcemy zmieniać premii bo w jednostkach jest ona na poziomie 2, 5, 8 czy 15%, bo takie wielkości premii pracodawcy mogliby sami – w porozumieniu ze zz – załatwić we własnym zakresie.
    Chcemy ujednolicić premię przede wszystkim z tego powodu, że opracowywane w zakładach pracy regulaminy zawierają treści, których zawierać nie powinny! Bo dla takich zapisów nie ma delegacji w art. 36 PUZP!
    Odnosząc się natomiast do wysokości premii, to pragnę Cię poinformować, że obecnie są jednostki wojskowe, gdzie w regulaminach są premie określone na poziomie 1% i 150% i to też jest naganne… i to też chcemy wyeliminować!

    Odnośnie natomiast tego pół miliona wejść…
    Dziwisz się, że pracownicy ron tu wchodzą?
    a gdzie mają wchodzić?
    możesz im coś polecić?
    Też się chętnie dowiem. 🙂

  • Zarówno SO, jak i ZZ Poligrafów są odrębnymi organizacjami związkowymi i to czy będą w OPZZ, czy nie zależy od decyzji ich własnych statutowych organów a nie od TARCZY. Widzę, że ponownie wypowiadasz się w zakresie spraw, w których brak Ci podstawowej znajomości przepisów prawa. To już chyba u Ciebie taka stała przywara.
    Nie zaprzeczam, że w przeszłości – na początkowym etapie działania TARCZY – zakładaliśmy przystąpienie Waszej organizacji do nas. Pamiętasz, rozmawialiśmy o tym nawet przed Waszymi wyborami.
    Obecnie jednak jest to już temat nie aktualny.
    Twoje działania sprawiają, że nie byłbyś dla nas wzmocnieniem a wręcz przeciwnie…
    Poza tym, wiesz: dla nas w pierwszej kolejności liczy się JAKOŚĆ – nie ILOŚĆ.
    To akurat odwrotnie niż przy zamówieniach publicznych… 🙂

  • W związku z Twoimi, Jasiu kłamliwymi wpisami, że jakoby Rysiu wraz ze mną chwaliliśmy się, ze wartownicy w 1 RBLog zarabiają ponad 4 tys. zł (tekst wyboldowany w Twoim wpisie)…
    oczekuję od Ciebie, iż wskażesz te nasze wpisy, które wskazują na taki poziom wynagrodzenia wartowników w 1 RBLogu albo na przeprosiny za ten Twój kłamliwy wpis.
    Do czasu, gdy tego nie zrobisz – żaden Twój wpis nie ukaże się już na tym forum.
    Oczekuję więc na jedno z tych dwóch działań z Twojej strony.

  • Rysiek pisze:

    A właściwie co nam to daje??
    Przecież spodziewane podwyżki i tak tą kwotę minimalnego wynagrodzenia przeskoczą, nawet w przypadku naszych najniższych wynagrodzeń.

  • Rysiek pisze:

    Nikt tych pieniędzy nie zabierze, bo każdy odpowiedzialny plan zatrudnienia i wynagradzania nalicza na każde stanowisko pracy maksymalne skutki i dodatki.
    Dlatego, że jak się taki nowy pracownik po krótkim okresie czasu zwolni, bo np. inaczej wyobrażał sobie warunki pracy i płacy – to na jego miejsce może przyjść pracownik z pełnym stażem i co wówczas??
    Nie zatrudnimy go, bo kasy braknie?? Zatrudnimy, tylko młodego, bo staremu nie mamy z czego zapłacić??
    Bez jaj. Tak się tego nie robi chyba, że w pańskim zakładzie.
    Jak z tego widać, nikt nikomu niczego nie zabierze a jak będą oszczędności – to zwiększona premię otrzymają wszyscy, którzy spełnią określone warunki.

  • Rysiek pisze:

    Nic, bo pan głupa wciąż tu palisz.

  • Rysiek pisze:

    To właściwie co przeszkadza aby wspólnie /wszystkie zz/ przedstawić resortowi dwie – alternatywne propozycje rozwiązania problemu płacowego w roku przyszłym??
    – Wzorowane, na przywołanym przeze mnie porozumieniu – porozumienie dotyczące roku 2020, czyli porozumienie niejako jubileuszowe, bo zawarte w 20 rocznicę tego przez nas omawianego;
    – Projekt zmian do Układu w formie kolejnego protokołu….

    Tak się tu pan chwali siłą i znaczeniem swojego związku – to pokażcie, co potraficie.
    Pokażcie, że potraficie nie tylko pokrzykiwać, poszturchiwać czy straszyć i bajki opowiadać ale jesteście zdolni do konkretnego efektywnego działania.
    Czekam aż to uczynicie i doczekać się nie mogę…

  • Rysiek pisze:

    a ile zarabia wartownik w 1 RBLog z 45 letnim stażem, jak nie 3590 zł brutto za rzeczywisty czas pracy (bez nadgodzin). Policz sobie, Marku. Ja znam płace wartowników.

    Tak??
    To dlaczego na tym moim pasku bez nadgodzin np. za lipiec tego roku jest kwota 3676,65 zł??
    za kwiecień – 3682,64 zł
    za maj – 3673,23 zł
    A wie pan ile to z nadgodzinami??
    za marzec – 4835,21 zł
    za czerwiec – 5819,45 zł….
    To może wspólnie odczarujmy to pańskie biadolenie, bo coraz lepiej widać, że pan nie tylko ściemnia ale celowo i świadomie ten obraz totalnej biedy fałszuje.
    Bo może ta prawdziwa bieda leży zupełnie gdzie indziej niż tam, gdzie ją pan widzi.
    A od mojego zakładu może się pan w końcu odpierdaczy, bo wszystkim życzę takich zarobków jak u nas.
    Wiem bowiem, że w wielu miejscach są mniejsze.

  • Rysiek pisze:

    A od kiedy płaci się szkodliwe za pracę na LCN. U mnie takiego czegoś nie ma. Jakie tam warunki, czynniki szkodliwe występują.

    No i w takiej konkretnej – merytorycznej – dyskusji wychodzi jak to się mawia „szydło z worka”.
    No i pańskie przygotowanie do pełnienia roli reprezentanta nie tylko wszystkich pracowników, bo o ich pracy nie ma pan zielonego pojęcia ale nawet do zajmowania się problemami pańskiej grupy zawodowej.
    Tematu nie rozwijam, bo nie mam czasu ani chęci aby pana tu publicznie doszkalać. Będzie się chciał pan podszkolić, to pewne problemy pan zrozumie.
    W innym poście podałem moje szczegółowe wynagrodzenie brutto z nadgodzinami i bez w poszczególnych miesiącach.
    Może jakieś wnioski pan z tego wyciągnie i przyłoży się do pracy aby pańscy ludzie mieli podobne wynagrodzenia, czego im życzę.
    Pozdrawiam.

  • Grzesiek pisze:

    Rysiu… większości tak. Ale w 2021 jak wyłączą premię a wyłączą bankowo to wiesz.
    Poza tym, niech rośnie. Dla nas to tym lepiej, bo Mon i tak będzie musiał podwyżki dawać.chyba, że Ministerstwo ceni tak pracownika ron, że będzie on tyrał za najniższą krajową w zasadniczych.
    Rysiek … gdyby nie premia, to nie łapałbym się na ustawę o min wynagrodzeniu za pracę w 2020 roku. Musiałbym dostać wyrównanie do min.W 2021 być może dostaniemy tylko tyle, ile muszą nam dać. Sam zobaczysz.
    Chyba, że zasadniczą podniosą mi o min. te 350zł…. w co wątpię, bo już zaczynają się extra pomysły.

  • Rysiek pisze:

    No przecież miał pan wielki zal do poprzedniego Pełnomocnika pana .F. o pana sprawę. Sam pan to pisał i mówił do mnie i do Marka.
    Co mówiłem i pisałem i dlaczego miałem żal do pana F??
    Jaką moją sprawą on się zajmował??
    Myśle, że mi to pan publicznie wyłoży, bo ja nic o tym nie wiem. Jedno z dwóch – albo ja, albo pan – rznie tu głupa…
    Marek – wiesz, o co jemu chodzi???

  • Rysiek pisze:

    Trzeba przyznać, że tupetu panu nie brakuje a skanować moje wypowiedzi pan powinien, bo w nich jest wiedza, którą dawno powinien pan już posiąść.
    Co zaś do autorytetu i opinii, to pan z każdą wypowiedzią sam ją sobie wystawia i moje wpisy nie mają tu żadnego znaczenia.

  • Ja nie wiem a i Ty pewnie się już nie dowiesz, bo Jasiu już tutaj nie napisze… chyba, że nas i wszystkich czytających forum przeprosi za swoje wpisy, o których pisałem wcześniej.

  • Tomasz pisze:

    Kiedy czytam, jak co niektórzy tutaj przebierają nóżkami na myśl o tym, że niedługo będą dzielić nie swoje pieniądze i – tym dadzą, a tamtym nie, albo tamtym dadzą, a tym nie – to, najzwyczajniej w świecie rzygać mi się chce.

  • Rysiek pisze:

    Grześ – zgoda – pełna zgoda co do tego, że te podwyżki minimalnej płacy popychają do przodu podwyżki naszych wynagrodzeń.
    Jednak ja się wypowiedziałem jedynie w kwestii skutków tego zwiększenia minimalnej w roku przyszłym….
    Gdyby była ona najwyższa z zapowiadanych nam nie pomoże w ten sposób, że komuś będą jakieś wyrównanie do najniższej płacić.
    Natomiast efekt tego będzie taki, że nawet przy sporej podwyżce nasze wynagrodzenia w większości nadal będą oscylowały wokół tego minimum, co w efekcie daje nam zasadniczy argument do dalszego ubiegania się o kasę.

  • Rysiek pisze:

    Witaj eric
    Coś mi się wydaje, że nikt ci tu nie odpowie na to Twoje – w istocie proste – pytanie.
    Ono jest tak proste jak kłopotliwe dla wielu – prawda??

  • Rysiek pisze:

    „Panie Rysiu, idąc pańskim myśleniem to podwyżki mają być największe dla członków z związku, bo jak nie – to się
    wypiszą. Kapitalne myślenie.”

    Panie Jasiu – nie moja to wina, że pan za moim tokiem myślenia nie nadąża.
    Z zasmuceniem jednak przyjmuję fakt, że z uporem zupełnie wypacza pan sens tych moich wywodów co sprawia, że do pana wypowiedzi będę w przyszłości odnosił się i krótko i jasno i treściwie np. tak:
    Pieprzy pan jak zwykle zresztą ….
    Może być?? Taką wypowiedź zapewne pan zrozumie.

  • Rysiek pisze:

    No właśnie – tu tkwi sedno sprawy, bo pan nie dyskutujesz ani ze mną, ani z nikim merytorycznie, szanując jego stanowisko i poglądy ale też przedstawiając i uzasadniając własne a kierujesz się subiektywnymi odczuciami i animozjami.
    A wówczas wychodzi tak, jak wychodzi. Może i są tacy, którzy to moje spojrzenie na wiele poruszanych problemów podzielają ale pan uważasz, że jestem trep, głupek i kwita…
    Można i tak tyle, że wówczas jest tak jak tu jest.

  • Rysiek pisze:

    Marek – bardzo dobrze – tak trzymaj…
    Tylko ten, niejako drobny aspekt problemu podwyżek wskazuje na skomplikowanie problemu, czego wielu zupełnie nie dostrzega.
    Oni mogą, bo nie są działaczami związkowymi wypracowującymi stosowne decyzje. Jeżeli jednak takim bezrefleksyjnym prostactwem cechuje się myślenie i wypowiedzi związkowych działaczy – przechodzić nad tym do porządku dziennego nie można, bo można wyrządzić krzywdę tysiącom pracowników resortu. Dlatego z takim uporem usiłujemy tu powstrzymać „rewolucyjne” zapędy naszego kolegi.
    Wątpię jednak aby się nam to udało co sprawi, że – jak zwykle – po stronie społecznej będą rożne stanowiska i opinie a resort zrobi, co zechce.
    Jedyna nadzieja w tym, że będzie kierował się obiektywną oceną sytuacji a nie podpowiedziami garstki nawiedzonych.

  • Rysiek pisze:

    Jeżeli jest pan już taki drobiazgowy to mam 24 lata pracy w cywilu i 25 lat służby. Daje to łącznie 49 lat mojej służby i pracy od 16 roku życia.
    Pomylił się pan także z tym moim dochodem i to sporo tym bardziej, że dochód to bynajmniej nie przychód. Ale skąd Pan to możesz wiedzieć…
    Jeżeli tak, ta moja – w sumie skromna – łącznie uzyskiwana kasa tak pana kreci – to oświadczam, że wraz ze mną pracuje paru typowych cywili, którzy zostali zatrudnieni ponownie po przejściu na emeryturę i ich łączne dochody często przekraczają te moje!
    Stygmatyzowanie mnie i wykazywanie, że oto się nachapałem jest zupełnie zbędne, bo nie trafione.
    W dodatku – bardzo wielu moich kolegów dodatkowo pracuje w SUFO, osiągając łącznie przychody znacznie przekraczające te moje.
    Gdybyśmy więc chcieli prześledzić przychody pracownikóww tylko mojego oddziału, to byłbym gdzieś w strefie stanów średnich – po tych zwłaszcza, którzy dodatkowo są właścicielami gospodarstw i mają dopłaty unijne.
    Pana wytykanie jest więc jedynie małpią złośliwością, zmierzającą do obrzucenia mnie łajnem za wszelką cenę.
    Nie ma przy tym żadnego uzasadnienia, poza chęcią przyprawienia mi tzw. gęby.
    Mam także do pana uwagę i prośbę.
    Uwagę – aby pisał pan zachowując zasady pisowni naszego języka a w tej pisowni członkowie grup narodowych i etnicznych są pisani z dużej litery. Należy wiec pisać np. Żyd a nie żyd, Cygan czy Rom a nie cygan czy rom.
    Pisząc słowo Cygan z małej litery, z uporem lekceważy i obraża pan i mnie osobiście, i całą cygańską wspólnotę. Pouczam wiec pana i uważam, że zaprzestanie pan tego typu działań w przyszłości.

  • Rysiek pisze:

    Bardzo celne i w pelni zrozumiale odczucie…

  • Grzesiek pisze:

    Ok… a weź też to pod uwagę co z ludźmi, którzy nawet z premią nie osiągną w przyszłym roku minimalnej już w styczniu????
    Będą tacy i to nie mała część. Oni muszą i dostaną taki składnik na pasku jak równanie do min ustawowego. I tu należałoby zrobić fotki pasków i upublicznić… no, nie powiesz mi, że oni będą czekać aż do maja, zarabiając mniej niż najniższa… i nie piszcie mi, że nie będzie takich ludzi.jeszcze kwestia tylko czy będzie to 2450 czy więcej.człowiek bez dodatku stażowego już w styczniu z premią 10% nie osiągnie za żadne skarby min.
    Są tacy.

  • Olo pisze:

    2600 od stycznia

  • benek756 pisze:

    Witam mam pytanie jako honorowy dawca krwi czy szpiku są jakieś dodatki wojsku dla pracownika podobno żołnierze mają dodatki proszę o odpowiedz

  • Wychodzi na to, że będzie minimalne na poziomie 2600 zł, więc te @Grześka wskazania mogą się urzeczywistnić…

  • paranik pisze:

    Popieram. Zamiast tak dreptać, niech wezmą tylko się za PUZP w kwestii jej lewej strony. Prawa strona została zrobiona, a niedługo w świetle dzisiejszych zapowiedzi PiS, że płaca minimalna będzie wynosić 2600 ta tabela razem z Ich marzeniami i dreptaniem będzie mogła zostać wyrzucona do kosza.

  • Grzesiek pisze:

    Żołnierze mają dodatki nawet za to, że srają. W dawnej jednej z Rbm-ek było szkodliwe za monitory. Cywilom zabrali, mundurowym nie.im szkodzi… co jeszcze mam pisać??? Dodatki mają za wszystko.my nawet ze szkodliwego na magazynach jesteśmy okradani.

  • Grzesiek pisze:

    Dlatego to 200 powinno być wliczane do zasadniczej .tzn ok.nawet te 150 i bez ograniczenia tego niby 500 od stycznia.ale tak się nie da.wiemy. wiem jedno..Mon daje tyle ile musi.i co roku to samo jest.jest akceptacja Ministra Finansów na 500, bo i tak byłaby… a od 2021 premia będzie wyłączona. Tym sposobem tak Panyyy.będziemy zarabiali ustawowe min plus wysługa…haha.Mon nas ceni

  • Grzesiek pisze:

    https://www.google.com/amp/s/www.gazetaprawna.pl/amp/903039,placa-minimalna-bez-dodatkow-bedzie-liczone-tylko-wynagrodzenie-zasadnicze.html
    na potwierdzenie tego, co piszę od dwóch lat. Mon daje tyle, ile musi. Aktualnie jesteśmy w punkcie drugim – wyłączania poszczególnych składników z wynagrodzenia minimalnego. W 2021 będzie tak – minimalna krajowa to taka minimalnie pensja zasadnicza. Także zz do pracy. I czemu ja myślę, że zlikwidowana będzie premia regulaminowa i ta dodatkowa wysługa po 20 latach. Ta druga…

  • Rysiek pisze:

    Grześ – nie bądźmy złośliwi …
    Szkodliwy lub uciążliwy dodatek należy się nie w każdym magazynie i nie ciągle a jedynie za godziny pracy w takich warunkach. Należy przy tym zaznaczyć, że to właśnie żołnierze przez długie lata walczyli o to aby warunki ich służby niejako ucywilizować.
    Gdy ja jechałem do jednostki w okresie gdy byłem żołnierzem, nigdy nie wiedziałem kiedy do domu wrócę. Zdarzało się, że wracałem po miesiącu.
    Obecnie tak już nie jest a wymiar służby żołnierza jest oparty na zapisach… naszego kodeksu pracy.
    Faktem jest, że żołnierze mają sporo różnych dodatków. Są one jednak bardzo podobne do dodatków istniejących w cywilu.
    Kto bowiem chciałby zostać np. pilotem myśliwca, gdyby zarabiał tyle, co np. dowódca plutonu??
    Kto chciałby służyć jako pirotechnik, nawigator, członek personelu łodzi podwodnej, płetwonurek czy żołnierz oddziału specjalnego???
    To jedynie niektóre z dziesiątków przykładów.
    Jeżeli więc istnieje system, w którym za grupy uposażenia płaci się jednakowo, to należy różnicować uposażenie dodatkami, które są formą rekompensaty finansowej za służbę lub prace.
    U nas jest podobnie a z faktu, że tych różnych dodatków mamy mniej nie może wynikać wniosek, że oni są jakoś szczególnie uprzywilejowani. Raczej taki, że w naszym układzie jest tych dodatków zbyt mało a jeżeli już są – nie do końca odzwierciedlają nasz wysiłek i prace w określonych warunkach.
    Powracając do pytania zadanego przez benka należy stwierdzić, że ani żołnierze, ani pracownicy wojska żadnych dodatków do wynagrodzenia – z tytułu honorowego krwiodawstwa – nie mają.
    Można co najwyżej uznać, że naliczenie należnego im wynagrodzenia za parę godzin lub dzień pracy jak za urlop z tym, że składniki wynagrodzenia ustalane w wysokości przeciętnej oblicza się z miesiąca, w którym przypadło zwolnienie od pracy. Przysporzy im jakieś ze 2 złote…

    Ulgi i uprawnienia HDK są m.in. pod poniższym linkiem:
    https://krwiodawcy.org/korzysci-z-hdk

    Nieporozumienie wzięło się prawdopodobnie z tego, że zapłata wynagrodzenia za okres zwolnienia z obowiązku świadczenia pracy jest dokonywana w oparciu o uregulowania rozporządzenia z 29 maja 1996 r. w sprawie sposobu ustalania wynagrodzenia w okresie niewykonywania pracy oraz wynagrodzenia stanowiącego podstawę obliczania odszkodowań, odpraw, dodatków wyrównawczych do wynagrodzenia oraz innych należności przewidzianych w Kodeksie pracy.
    Nie oznacza to jednak, że z HDK wiążą się jakieś finansowe dodatki.

  • Rysiek pisze:

    Grześ – nie podzielam twojego niepokoju. Mam oto przed sobą moje porozumienie zmieniające do umowy o pracę z marca tego roku.
    Zawarto w nim datę zmiany wysokości mojego wynagrodzenia. W dodatku tą datę wytłuszczono.
    Jaka to data?? – dzień 1 stycznia
    Dodatkowo – jeszcze w dalszej części tego porozumienia – określono, że nowe warunki zatrudnienia obowiązują od dnia 1 stycznia tego roku.
    Takie porozumienie masz i Ty, i każdy pracownik wojska.
    Jak więc to sobie wyobrażasz??
    Np. tak, że wprawdzie za styczeń – luty damy dodatek wyrównawczy ale w marcu odciągniemy go od wyrównania, które nam wypłacą??
    A jaka podstawa tego dodatku, jeżeli otrzymamy porozumienie zmieniające, w którym nasze wynagrodzenie zasadnicze wzrośnie z dniem 1 stycznia 2020 r. np o 300 zł??
    Napiszesz, że za dany miesiąc należy się minimalne – nie mniejsze wynagrodzenie.
    OK – i to wynagrodzenie wyższe od minimalnego w tym okresie będzie.
    Jedynie jego wypłata zostanie odłożona w czasie, co jest zgodne w budżetówce z istniejącymi uregulowaniami mówiącymi, że podwyżka wynagrodzeń powinna zostać dokonana do końca marca.
    W moim przekonaniu omawianego tu problemu po prostu nie ma ….

  • Rysiek pisze:

    Zgoda – tyle, że wyższe a to ładnie brzmi.
    To, że np. chleb będzie wówczas kosztował 5 zł a masło 10 nie ma tu nic do rzeczy.
    Pamiętam, że kiedyś byłem już milionerem.
    Tyle, że papierosy kosztowały kilka tysięcy zł.

  • Rysiek pisze:

    Windowanie tej minimalnej jest jak zawijanie gówna w pozłotę.
    Ładnie wygląda ale zjeść się tego nie da.
    Jest przecież oczywiste, że zwiększone koszty pracy z naddatkiem odbiją się na wzroście cen i pogłębią inflację. To zaś doprowadzi w efekcie do zubożenia wszystkich tych, którzy już sobie parę złotych odłożyli podczas, gdy pozostali jedynie teoretycznie będą milionerami.

  • Michał pisze:

    Panie i Panowie, nie ma co drzeć kotów z tego co wyczytałem to spotkanie ma być w piątek 13 więc może ta data będzie szczęśliwa.

  • Benek756 pisze:

    Dziękuję za odpowiedź życzę miłego dnia

  • Rysiek pisze:

    Grześ – aby była zlikwidowana, musi być na to zgoda strony społecznej a takiej nie będzie.
    Należy jednak zdać sobie sprawę, że te nasze premie/nagrody są potrzebne bardziej pracodawcom i resortowi, niż nam i to z paru względów…
    Myślenie, że z uwagi na duży przyrost najniższego wynagrodzenia – te nasze premie zostaną dopisane do zasadniczych a je zlikwidujemy jest błędne.
    Dlatego, że w moim przekonaniu taka operacja wygenerowałaby większy wzrost wynagrodzeń z tytułu podwyżki dodatku za wysługę niż obecnie w wyniku istnienia tych premii.

  • Rysiek pisze:

    Po pierwsze – jeżeli tak nawet będzie a inflacja nie oszaleje, to będziemy mieli i tak znośne wynagrodzenia.
    Po drugie – ten wzrost da nam świetne argumenty do ubiegania się o kasę wyższą od tej minimalnej z oczywistych powodów.
    Chciałbym doczekać czasu, gdy my te spodziewane podwyżki wspólnie z resortem i pracodawcami sprawiedliwie rozdzielimy, nie zabierając i rozdając a kierując się znaczeniem i wartością tej pracy.

  • Rysiek pisze:

    Grzegorz – powołałeś się na artykuł sprzed 4 lat.
    Musisz zrozumieć, że od tego czasu i sytuacja ekonomiczna, i ludzie podejmujący istotne dla nas decyzje się zmieniły…

  • Grzesiek pisze:

    Rysiek ja wiem, że nie na każdym magazynie… tylko tam, gdzie są określone wartości niedoświetlenia… ale to światło.a co z hałasem??? Tu są jaja.wózki najgłośniejsze i używane non toper nie mają raz mają mają nie mają.raz tylko połowa ich ma druga nie. Co, bo duża ich liczba, tak??? A wózki cichsze i to sporo i mają???
    Całe te pomiary to farsa i kpiny.wpisują to, co chcą… a co do światła. Ludziom wyszły zaduże wydatki energetyczne i musiałaby jednostka płacić dodatki i dawać posiłki ale po cholerę… lepiej powie „kurwa za dużo wychodzi” i se wpisze mniej… są na to świadkowie!!!
    Dlaczego, gdy np masz nadh i pracujesz na magazynie – nie możesz wykazać h na magazynie… pytam się dlaczego niby???
    Absurdy, weź P.Marku zajmij się tym.Oddziałowa olewa to. A służba bhp mówi wprost.każda h na magazynie musi być w wykazie. Nie jest. Nadh nie są, bo niby nie można. Oj, dobra. Każdy wie jak jest.temat już kiedyś opisywałem.tak apropo dodatków. Tylko dlatego wspomniałem o tym.

  • Rysiek pisze:

    A gdzie to wyczytaleś?

  • Grzesiek pisze:

    Rysiek… prosze Cie.. art może mieć i 10 lat ale jak rzeczy zawarte w nim się dzieją to co??
    Nie jest aktualny??
    Już kiedyś mi pisano, co ja wklejam tu i co ja wypisuję…tyle

  • Grzesiek pisze:

    Fakt, tu masz rację.przyznaję. ale nie zrozumiem nigdy teraz zwłoki do maja czy czerwca, jak jest znana kwota podwyżki.można podwyżki dać już w lutym i tyle.

  • eric pisze:

    Napewno kłopotliwe, skoro boją się tego oficjalnie powiedzieć i ukrywają to przed swoimi członkami…
    Najlepiej aby kasę płacić co miesiąc na związki i siedzieć cicho…
    Same tchórze, nie ma odważnego…

  • eric pisze:

    Grzesiek ma rację, W 2021r wyłączą premie z zasadniczej.
    Jak pisał kilka lat temu że w 2020r wyłączą z zasadniczej wysługę to się wszyscy z niego śmiali, WSZYSCY! A to stało się faktem.
    Będzię tak, że zarabiać będziemy najniższą krajową + wysługa, premię pewnie zapierd…
    Wtedy co roku będą nam pensje rosły razem z wzrostem najnizszej krajowej, a wtedy będzie po związkach… Bo jak zwykle obudzą się z reką w nocniku…

  • eric pisze:

    Dobrze piszesz Tomasz.
    Przy pierwszej podwyżce pensji po kilku latach bez podwyzek, związki wywindowali jedną , czy kilka grup i od tamtego czasu co roku równają reszcie pensje z nimi i wyrównać nie mogą… Wybierają sobie poszczególne grupy co roku, gdzie więcej kolegów…
    Jakby zależało im na pracownikach to by w PUZP lewą stronę podnosili, a nie prawą, kto tak robi w cywilizowanym świecie…

  • Rysiek pisze:

    Grześ – rozumiem, co chcesz nam przekazać …
    Służba BHP zakładu jest od tego, aby warunki pracy nie były szkodliwe ani uciążliwe dla pracowników. No i gdy dochodzi do przeglądu stanowisk pracy, może dziać się tak, jak nam to opisujesz.
    To nie tylko wasz problem. To problem każdego zakładu i pracujących w nim ludzi.
    Także mojego …
    I dlatego tak ważne jest, aby w tym przeglądzie warunków pracy uczestniczyli odpowiednio przygotowani przedstawiciele pracowników.

  • Rysiek pisze:

    Grześ napisałem ci tylko tyle, że te zmiany przebiegają dosyć wolno ale – masz rację – przebiegają.
    Tyle, że sytuacja po najbliższych wyborach – nawet, jeżeli ta władza się nie zmieni – jest dla nas wszystkich dużą niewiadomą.
    Dlatego, że zwolenników pewnych rozwiązań już po prostu nie będzie. Jeżeli ta minimalna ma być tak bardzo podnoszona jak się ją podnieść zamierza – to może wcale z tej najniższej nie będą wyłączane dalsze składniki wynagrodzenia?
    Kto to wie???

  • Rysiek pisze:

    No nie można, bo pieniędzy na to nie ma dotąd, aż prezydent budżetu nie podpisze a podpisze pod koniec stycznia.
    Z uwagi na to, w stosownej ustawie zapisano, że podwyżki w sferze budżetowej realizowane są do końca marca…..
    W bieżącym roku tak właśnie było.
    Piszesz o sytuacji głównie takiej, gdy te regulacje płacowe były dokonywane głównie poprzez zmiany w układzie.
    Wówczas, po zatwierdzeniu budżetu odbywały się negocjacje a następnie ścieżka zatwierdzająca protokół do układu i dopiero od następnego miesiąca po jego zatwierdzeniu – zmiany wchodziły w życie.
    Było też i tak, że w wyniku przedłużania rozmów płacowych przez strony – ten marcowy termin nie był dotrzymywany po to, aby zniecierpliwieni pracownicy zmusili zz do kapitulacji. To dlatego – jawnie – przeciągano tą wypłatę podwyżek wiedząc, że konsekwencji żadnych za to nie będzie.

  • Rysiek pisze:

    Tak to niestety wygląda, zwłaszcza po zapoznaniu się z wypowiedziami niektórych związkowych „specjalistów”.
    Nie do końca jednak tak było, bo decyzje podejmowano w poszczególnych zakładach a tam powinna liczyć się wola pracowników a nie przewodniczącego i pracodawcy.
    Było jednak różnie i żadnych gwarancji, że będzie dobrze nie ma. Z tym podnoszeniem prawej pewne uzasadnienie jest. Takie, że wielu ponownie się w tych płacowych widełkach nie mieści. Dla tych, co mają mniej – otwiera się przez to możliwość dalszego istotnego zwiększania wynagrodzeń. Bo faktem przecież jest, że nikt od dawna nie ma wynagrodzenia zasadniczego w granicach tych naszych dolnych stawek.
    Zmiany w tabelach nie tyle powinny dotyczyć podnoszenia strony lewej, czy prawej, co takiego ukształtowania stawek na poszczególnych stanowiskach aby w większym niż dotychczas stopniu odzwierciedlały tą świadczoną pracę.

  • Rysiek pisze:

    Eric – pomysły jak naliczać tą najniższą można zgrubnie podzielić na 2 rodzaje:
    1/ do najniższego wynagrodzenia liczymy jedynie wynagrodzenie zasadnicze, gdyż te różne dodatki jako bonusy nie powinny być do najniższej liczone;
    2/ do najniższego wynagrodzenia liczymy wszystkie świadczenia otrzymywane z tytułu pracy.
    Zwolenników i jednego i drugiego rozwiązania jest wielu.
    Z jednej strony zz walczą o wyłączenie tych dodatków z najniższej, z drugiej i pracodawcy, i często rząd mający świadomość, że zwiększone koszty pracy mają negatywne w sumie następstwa – usiłują przeciwdziałać wyłączaniu dodatków z najniższej.
    Jest faktem, że w ostatnich paru latach nastąpiła zmiana spojrzenia rządu na ten problem.
    Wydaje mi się jednak, że doszliśmy właśnie w tym wyłączaniu dodatków do wynagrodzenia do ściany, bo w świetle zapowiadanej dalszej znacznej podwyżki najniższego wynagrodzenia nie wydaje mi się, że będzie to dotyczyło jedynie wynagrodzeń zasadniczych.
    Czas jednak da odpowiedzi na te wątpliwości, bo faktem jest, że może wydarzyć się wszystko.

  • radek pisze:

    Dziesiątki przykładów i bardzo szczególe. Bo nie o tych ŻZ mowa. Pracujemy ŻZ, którzy na podobnych tożsamych stanowiskach mają 2 i więcej razy wyższą pensję. Więc jeszcze dodatki który windują ich w kosmos. Wystarczy pracować 4 godziny w warunkach szkodliwych i jest dniówka. Mnie rozliczają z każdej i jeszcze mam ograniczenia a robię za dwóch i nie mam urlopu szkodliwego – bo nie. Mógłbym mnożyć je również. Tylko po co. Bronisz wszystkiego co Cię wiąże ze starym życiem i dlatego jesteśmy jako pracownicy RON na początku drogi i zawsze będziemy, bo Ci co nas reprezentują mają ten sam sposób myślenia. Im tak nam za co. Zobacz urlopowe , porównaj je.

  • Grzesiek pisze:

    Rysiu jeśli w 2023 ma być 4000zł brutto najniższa krajowa bez premii i wysługi, to już w 2022 na początku będzie z 3500… jeśli wierzyć władzy. Ja wierzę, bo co zapowiadają – to wprowadzają i sukcesywnie realizują.
    To oznacza jedno. Tylko tyle, że Mon będzie musiał bardzo drastycznie podnosić wynagrodzenia. Może niestety bardzo drastycznie też ograniczać zatrudnienie, choć też może i nie – skoro Armia ma się rozrastać, to i personel cywilny nie będzie malał.tak pis twierdzi, że Armia ma liczyć 200 000 żołnierzy i jest zastopowane likwidowanie jednostek.hm ciekawe czasy idą.i ciężki okres dla zz. Bo ludzie wiedzieć będą, że Mon i tak będzie zmuszony podwyższać i to bardzo wynagrodzenia.

  • Grzesiek pisze:

    I dlatego ja uważam, że ta monowska wysługa będzie zlikwidowana i premia też. Będzie zasadnicza płaca plus wysługa liczona do 20%. To Mon jako główny pracodawca dostosuje się do nowych uregulowań a nie strona społeczna będzie im dyktować warunki.a argument czy strona wyrażać będzie zgodę na to, czy nie – to inna sprawa. Na wiele rzeczy nie zgadza się i co…?
    Mon robi co chce i jak chce, i dobrze to wszystko wszyscy wiemy.nie oszukujmy się.będzie tak samo, jak u innych pracodawców… oni zawsze dostosowują się do uregulowań prawnych czyt. bardziej, jak obejść pewne kwestie.
    U nas zabiorą premie i jestem święcie przekonany o tym. I sam to zobaczysz.

  • Rysiek pisze:

    No to porównajmy….
    Stanowiskami służbowymi, na których pełnienie zawodowej służby wojskowej jest szkodliwe dla zdrowia, są stanowiska, na których obowiązki służbowe są wykonywane przez co najmniej połowę obowiązującego czasu służby w następujących warunkach szkodliwych dla zdrowia, zaliczonych do:
    1) pierwszego stopnia szkodliwości:
    a) narażenie na działanie pyłów niewywołujących zwłóknienia tkanki płucnej,
    b) narażenie na działanie substancji toksycznych niekumulujących się w organizmie,
    c) narażenie na promieniowanie ultrafioletowe lub podczerwone,
    d) w warunkach narażenia na drgania o ogólnym działaniu na człowieka,e) narażenie na działanie promieniowania laserowego;
    2) drugiego stopnia szkodliwości:
    a) narażenie na działanie pyłów wywołujących zwłóknienie tkanki płucnej,
    b) narażenie na działanie substancji toksycznych kumulujących się w organizmie,
    c) w warunkach narażenia na drgania działające na organizm człowieka przez kończyny górne,
    d) narażenie na hałas;
    3) trzeciego stopnia szkodliwości – narażenie na działanie pól elektromagnetycznych wysokiej częstotliwości od 0,1 MHz do 300 000 MHz w strefie zagrożenia;
    4) czwartego stopnia szkodliwości – narażenie na pyły lub aerozole rozpuszczalnych soli metali ciężkich.
    Żołnierz zawodowy pełniący zawodową służbę wojskową w warunkach szkodliwych dla zdrowia przy przekroczonych najwyższych dopuszczalnych stężeniach lub natężeniach czynników szkodliwych otrzymuje corocznie, w zależności od ustalonego w odrębnych przepisach stopnia szkodliwości, dodatkowy urlop wypoczynkowy w wymiarze:
    1) pięciu dni roboczych – przy pierwszym stopniu szkodliwości;
    2) siedmiu dni roboczych – przy drugim stopniu szkodliwości;
    3) dziesięciu dni roboczych – przy trzecim stopniu szkodliwości;
    4) piętnastu dni roboczych – przy czwartym stopniu szkodliwości.

    A jak jest u nas??
    Art. 9.PUZP
    1. Pracownikowi zatrudnionemu w warunkach szczególnie szkodliwych dla zdrowia lub szczególnie uciążliwych przy przekroczonych najwyższych dopuszczalnych stężeniach
    i natężeniach tych czynników szkodliwych, udziela się dodatkowego urlopu wypoczynkowego, zwanego dalej „dodatkowym urlopem” oraz skraca się czas pracy poniżej norm, określonych w art. 7 ust. 1 Układu.

    Art. 10.
    1. Wymiar dodatkowego urlopu wynosi:
    5 dni kalendarzowych przy I stopniu szkodliwości lub szczególnej uciążliwości,
    7 dni kalendarzowych przy II stopniu szkodliwości lub szczególnej uciążliwości,
    10 dni kalendarzowych przy III stopniu szkodliwości lub szczególnej uciążliwości.
    2. Przy ustalaniu stopni szkodliwości lub szczególnej uciążliwości postanowienia pkt. 1,2 i 3 załącznika nr 5 do Układu stosuje się odpowiednio.
    3. Prawo do pierwszego dodatkowego urlopu pracownik nabywa po przepracowaniu połowy obowiązującego go rocznego czasu pracy, a prawo do następnego urlopu i dalszych – w każdym roku kalendarzowym.
    4. Dodatkowy urlop musi być wykorzystany w roku kalendarzowym, w którym pracownik nabył do niego prawo i nie może być dzielony.
    5. Za nie wykorzystany dodatkowy urlop nie przysługuje ekwiwalent pieniężny.

    Eric…
    Co tu niby jest takie wywalone w kosmos w odniesieniu do naszych – cywilnych uprawnień??
    Tak cię boli, że wystarczy im połowa dniówki do szkodliwego??
    Wystarczy dlatego, że dla nich praca w magazynie jest jedynie częścią ich służbowych obowiązków i np. to, że uczestniczą w zajęciach ze strzelania, WF czy w gb nie powinno pozbawiać ich określonych uprawnień.
    Nasze stanowisko pracy jest w tych magazynach, co wcale nie oznacza, że czas, w którym np. odnosimy kwity do sztabu jest automatycznie odliczany od tego szkodliwego dodatku, który jest w sumie symboliczny także dlatego, że pewni „działacze” Solidarności od lat nie godzą się na jego zwiększenie.

    Jeżeli eric tak liczymy im kasę, to weźmy na siebie parę atrakcji takich, jak noszenie munduru, musztra, szkolenie ogniowe, gotowość bojowa, egzaminy z WF, opiniowanie, w wyniku którego można szybko wypaść ze służby, bicie w dach i prężenie się przed każdym przełożonym i wyższym stopniem, zakaz związków zawodowych itp. itd.
    Oczywiście, to jedynie niektóre atrakcje tych żołnierzy, których znamy w tych naszych logistycznych jednostkach. Pracownicy z wojsk operacyjnych te różnice widzą bardzo wyraźnie.
    I nie pisz, że oni robią dokładnie to co my, bo jeżeli nawet są magazynierami to takiego asortymentu, który wodą sodową ani sucharami, ani nawet częściami do sprzętu nie są i trzeba by było długiego specjalistycznego szkolenia cywila aby te ich zadania mógł wykonywać.
    Wiem coś o tym, bo przecież ci wojskowi magazynierzy są także wokół mnie wraz z magazynierami cywilnymi.
    Dlatego jestem przeciwnikiem zaglądania sobie wzajemnie do garów, bo oprócz uprzedzeń i animozji – nic dobrego z tego nie wynika.

  • radek pisze:

    radek nie eric . Bo chyba to odpowiedź na moje słowa. W zacietrzewieniu nawet to ci umknęło. W czasie kiedy są na strzelaniach, służbach, egzaminach rozumiem że robota robi się sama. Nie reprezentujesz wszystkich pracowników RON tylko byłych*…. Dziękuję za potwierdzenie moich słów. I jeszcze coś. Są stanowiska identyczne pod względem pracy gdzie łączy się cywila z zawodowym. Po co ?. By te różnice jeszcze bardziej podkreślać. To nie ból, tylko, dyskryminująca polityka płacowa, która tobie widać odpowiada. Zarabiam mniej bo nie noszę munduru, tylko że z każdym rokiem to wszystko się jeszcze bardziej rozjeżdża. Uważasz że zarobki cywila poniżej pensji szeregowego to normalne. Skoro tak to może chociaż te dodatki powinny być sprawiedliwe, tam gdzie praca jest porównywalna. Oczywiście urlopowe, też jest sprawiedliwe.

  • Rysiek pisze:

    Grześ – jeżeli to windowanie wynagrodzeń nie doprowadzi do gwałtownego wzrostu inflacji, to ja jestem jak najbardziej za tym. Niech podnoszą. Zobaczymy jakie przyniesie to efekty.
    Jeżeli wierzyć ocenom i prognozom obwieszczanym w rządowych mediach – jest wręcz wspaniale. Prawie jak swego czasu w Irlandii. Oby to się jak u nich nie skończyło….
    Realizowana jest właśnie z dużą konsekwencją polityka zupełnie przeciwna tej liberalnej. Zamiast tłumienia popytu i przeciwdziałania podaży pieniądza, zwiększa się popyt poprzez zwiększoną podaż pieniądza a z kolei ten popyt nakręca produkcję i całą gospodarkę. Jeżeli wierzyć przedstawianym faktom, idzie świetnie, właściwie nie mamy deficytu a rezerwy złota mamy największe w historii.
    Nie wypowiadam się jako zwyczajny zjadacz chleba w tym obszarze. Chcę się jedynie ustosunkować do tych Twoich przewidywań o tym, że zz staną się niepotrzebne, bo kasa i tak będzie.
    Naprawdę tak uważasz??
    Przecież przez wiele lat zz nie odnotowywały sukcesu w walce o wynagrodzenia a wciąż istnieją a nawet się potrafią po okresie stagnacji i regresu odradzać. Dlaczego??
    Z bardzo prostej przyczyny – takiej, że ta bitwa o kasę, w której przecież od początku jesteśmy na przegranej pozycji – to jedynie mała część pracy, którą związki – zwłaszcza w zakładach – na co dzień wykonują, czy raczej wykonywać powinny.
    Ot, choćby poruszony przez Ciebie i erica problem warunków pracy, które są domeną zz podobnie jak jej bezpieczeństwo.
    To kwestia SIP, o czym nikt tu nie pisze.
    To kwestia zakładowego prawa pracy.
    To w końcu kwestia socjalu, KKOP i wielu innych problemów, którymi zz powinny się niejako na co dzień zajmować, np. opiniowania wniosków organizacyjno-etatowych, współpracy z PIP, itp. itd…
    Z tych i wielu innych względów funkcjonowanie zz w zakładach jest i potrzebne i celowe.
    Tyle, że na tym forum – pisze to z zawodem – o tych problemach nie piszemy, bo przesłaniało je skutecznie ujadanie Jasia na Rysia a Rysia na Jasia.
    Mam nadzieję, że się to już skończyło a przynajmniej na to wygląda.

  • Rysiek pisze:

    Grześ, jezeli tych premii nie będzie to ja pierwszy będę bił brawo, bo przecież te premie – to taki szantażnik, o czym doskonale wiesz.
    Tylko czy to się nam na tyłkach nie odbije, tego pewien nie jestem. Dlatego, że gdy nie będzie co zabrać – to wówczas pracodawcy zaczną sięgać do kar kodeksowych, łącznie z finansowymi a konsekwencją takiego karania np. nagana będzie ograniczenie lub całkowite pozbawienie 13-tki.
    Zamiast więc stracić sto czy dwieście złotych możemy stracić 2-3 tys. zł.
    Teraz, gdy te różne dodatki nie są wliczane do najniższego wynagrodzenia, nie wydaje się aby strona społeczna zgodziła się na ich usunięcie z Układu. Co zaś do dodatku po 20 latach liczonego od naszej najniższej resortowej, to dawno była propozycja by go usunąć ale w zamian za to mieliśmy otrzymać stosowną rekompensatę.
    Gdyby mnie ktoś pytał, to mogą sobie go zabrać. Ja i tak tą kasę odzyskam w postaci zwiększenia wynagrodzenia zasadniczego i naliczanego od tego stażowego do lat 20.
    Oczywiscie to nie takie proste ale tragedii by nie było. Za to mogliby wprowadzić jakieś inne dodatki np. dla wszystkich pełniących dodatkowe obowiązki, bo w każdym zakładzie ten problem jest różnie rozwiązywany.

  • Rysiek pisze:

    Niestety, jednak ta optymalizacja premiera Morawieckiego może i nas dosięgnać i np. znów ożyje koncepcja wyautowania z resortu ochrony i zastąpienia pracowników OWC firmą pracującą dla wojska, utworzoną przez AMW.
    Koncepcja autorstwa NSZZ PW, do której wprowadzenia w życie są od dawna podstawy prawne.
    Wówczas zyskanoby parę tysięcy etatów i środki z nich przeznaczonoby na podwyżki dla pozostałych pracowników.
    Możliwe jest także przejęcie przez AMW znacznej części zadań logistycznych dla wojska i tego typu działania również są w pełni realne.

  • eelaa pisze:

    Rysiu „””””Jeżeli eric tak liczymy im kasę, to weźmy na siebie parę atrakcji takich, jak noszenie munduru, musztra, szkolenie ogniowe, gotowość bojowa, egzaminy z WF, opiniowanie, w wyniku którego można szybko wypaść ze służby, bicie w dach i prężenie się przed każdym przełożonym i wyższym stopniem, zakaz związków zawodowych itp. itd„”””””””

    To za takie „atrakcje” Twoim zdaniem też należy się mundurowym dodatek szkodliwy??? Niesamowita sprawa. Jestem poprostu zszokowana tą Twoją interpretacją. To czy oni – mundurowi dla „ atrakcji” idą do służby, czy idą po „dodatkowe”” DODATKI ???? Jak to naprawdę jest????

  • Grzesiek pisze:

    O nie .ja nie napisałem nigdy, że zz są niepotrzebne.tylko zawsze piszę, że są praktycznie bierne… zz to nie tylko sprawy czysto płacowe.ale od kilku lat jak zabiegam o interwencje u zz na pewne sprawy, tak zero odzewu. Ja tak więc je oceniam.Rysiu, zz są i będą potrzebne. Ale powtórzę.jak u mnie mają na podwórku tak działać, to w życiu nie będę ich członkiem.nigdy tego nie ukrywałem.bierność biernością ale olewanie problemów i baaa oszukiwanie samych tylko członków, to dla mnie zbyt wiele.tyle

  • Rysiek pisze:

    Słusznie – faktycznie błędnie skierowałem swoją wypowiedź.
    Nie wiem jednak skąd ta twoja pewność i przekonanie, że uczyniłem to z zacietrzewienia.
    Jeżeli ktoś się tu zacietrzewił, to zapewne nie ja. Bo mnie ością w gardle żadne uposażenie ani wynagrodzenie nie staje dlatego, że znam to swoje pracownicze miejsce w szyku. Pomyłka była przyczyną zwykłego zmęczenia.
    Nie jest bowiem tak, że ja nic nie robię, tylko tu się wywnętrzam. Pracuje i w dzień, i w nocy po ponad 12 godzin i po takiej nocnej służbie mam ludzkie prawo do błędu.
    Przypisywanie mi zacietrzewienia jest więc z Twojej strony dość wredną złośliwością….
    Co do Ciebie – mam poważne wątpliwosci czy ogarniasz zagadnienie.
    Usiłujesz mi sprzedać jakiś zlepek uprzedzeń i wyrosłych z zapyziałej zawiści obiegowych poglądów, na co ja osobiście nie idę.
    Co do tej Twojej – w istocie napastliwej – wypowiedzi to:
    1/ Jeżeli wojskowi mają strzelanie lub wykonują inne obowiązki i zadania, to jest to ich praca i bynajmniej sama się nie robi. Gdyby im za to zabierać dodatek szkodliwy, to Tobie należałoby go zabierać za np. obecność na odprawie u przełożonego, czy za każde przejście z jednego do drugiego magazynu. Wiem, jak się to odbywa, więc lepiej tego tematu nie rozwijajmy….
    Jak wynika z przywołanych przeze mnie przepisów, stosowny urlop szkodliwy należy się nam już po półrocznej pracy w warunkach szkodliwych.
    2/ napisałeś cyt.: „Nie reprezentujesz wszystkich pracowników RON tylko byłych*….” Nie prawda – reprezentuję tylko i wyłącznie swoje osobiste stanowisko i podobnie jak w tym Twoim przypadku, mam do tego prawo. Różnimy się tym, że ty powielasz uprzedzenia a ja je usiłuję zwalczać, bo nie można pracować obok siebie, zazdroszcząc i kopiąc się wzajemnie. Ja tak po prostu nie potrafię. Mam przy tym rzadką możliwość porównania, bo stosunkowo dobrze poznałem zarówno blaski i cienie służby, jak i pracy w wojsku.
    Nie można i nie należy więc z mojego pisania wyciągać wniosków takich, że przez takich jak ja niewiele udaje się zrobić.
    Ani Pan Jagiełło, ani np. Pan Jan Szymański reprezentujący tu od dawna wojskowa Solidarność nie są byłymi…..
    a pomimo tego spodziewanych przez wszystkich efektów ich pracy nie widać.
    Jeżeli czujesz się tak bardzo skrzywdzony, trzeba się było dołączyć do mojego protestu swego czasu.
    Przykro mi, że spoglądasz na mnie przez pryzmat tych swoich uprzedzeń, nikt mi jednak nie płaci za to aby cię ich pozbawiać.
    Jeżeli pomoże ci to ogarnąć tą rzeczywistość – to powodzenia życzę.
    3/ Stwierdzasz cyt.: „Są stanowiska identyczne pod względem pracy gdzie łączy się cywila z zawodowym. Po co ?. By te różnice jeszcze bardziej podkreślać.”
    Podaj dwa takie stanowiska…. Chociaż dwa…
    A różnice pomiędzy cywilem a żołnierzem będą zawsze i są one bardzo odmienne, bo nie tylko takie, ze żołnierz kieruje cywilem ale i takie, że to właśnie cywil kieruje służba żołnierza i więcej od niego zarabia….
    To o czym piszesz, to nie żadna dyskryminacyjna polityka płacowa i te Twoje odczucia nie mają tu nic do rzeczy.
    4/ Tak – zróżnicowanie na służbę i pracę oraz uposażenie i wynagrodzenie mi odpowiada, bo istnieje wszędzie w świecie i wynika z odwiecznych – naturalnych uwarunkowań …..
    Są rożne stanowiska służby i pracy.
    Osobiście nie wydaje mi się za właściwe aby szeregowy – operator sprzętu za wiele milionów – miał zarabiać mniej od cywila – dozorcy.
    Bynajmniej jednak nie uważam, że wynagrodzenie cywila na stanowisku wymagającym wyższego wykształcenia i dużej odpowiedzialności niższe niż uposażenie szeregowego – to zjawisko normalne.
    Być może jednak, w związku z radykalnym zwiększeniem wynagrodzeń, odbijemy się od dna.
    5/ Zauważyłem, że bardzo boli Cię to żołnierskie świadczenie urlopowe.
    Obecnie wynosi ono 1270 zł na każdego członka rodziny /liczone są osoby pozostające na wyłacznym utrzymaniu żołnierza/.
    Czy to dużo??
    Oczywiście, w porównaniu z naszymi świadczeniami – dużo.
    To świadczenie wynika jednak – podobnie jak inne przywileje finansowe – ze stosownej ustawy a nie z podziału funduszu socjalnego w zakładzie.
    Są i takie zakłady w kraju, że właściwie cały socjal jest dawany jednorazowo np. w postaci świadczenia urlopowego i też wynosi ponad 1200 zł.
    U nas ten tzw. socjal jest dzielony na wiele różnych części zgodnie z opracowanymi regulaminami co sprawia, że otrzymujemy jedynie cześć stosownego odpisu i nie chce być inaczej, bo nasza praca podlega zupełnie innym uregulowaniom niż służba żołnierzy.
    Są zawody, w których różne przywileje są jeszcze większe.
    Co mogę na to poradzić. Może jedynie wskazać, że nic nie stoi na przeszkodzie aby mundur założyć.
    To przecież takie proste, no i ani wykształcenia ani zbyt dużego rozumu nie potrzeba, no bo przełozeni za Ciebie pomyślą a Ty jedynie będziesz – jak to wielokrotnie tu pisał Pan Jan – w dach walił…
    Powodzenia życzę….

  • Rysiek pisze:

    Ten fragment nie dotyczył dodatku szkodliwego a „atrakcji” służby wojskowej.
    Ty tego nie dostrzegasz??
    A jak Ty myślisz??
    Dlaczego chłopcy i dziewczęta idą do wojska??
    Naprawdę uważasz, że wyłącznie dla kasy??
    To zapytaj mnie, dlaczego ja swego czasu poszedłem do wojska, bo to jeszcze pamiętam ….
    Co zaś do tego szkodliwego, to przedstawiłem stosowne zapisy prawne. Tak bardzo różnią się one od tych naszych??
    W którym miejscu – możesz wskazać??
    P.S. Był tu taki jeden, który uważał, że bez niego to miejsce na pysk padnie a tu patrzajta ludziska – dyskusja i to żywa się rozwija.
    Tak trzymać….
    Serdecznie Cię pozdrawiam i dziękuję, że towarzyszysz nam tu właściwie od początku.

  • Obserwator pisze:

    Panie „Rysiek” z tego co widzę to młodzi pchają się do wojska w większości przypadków dla kasy 🙂 służbę traktują jako pracę, odbębnią swoje 8h i do domu 🙂 Ledwo co ukończą gimnazjum/podstawówkę i idą do wojska za 3000 zł na rękę + dodatki. Praktycznie mają zaoszczędzone 4/5lat szkoły średniej + 3/5lat i bez szkoły średniej i studiów mają od 4 do 9 lat służby za sobą.

  • Rysiek pisze:

    Grześ – napisałeś cyt.: „ciężki okres dla zz. Bo ludzie wiedzieć będą, że Mon i tak będzie zmuszony podwyższać i to bardzo wynagrodzenia.” i ja to jednoznacznie zrozumiałem.
    Cieszę się jednak, że dostrzegasz celowość funkcjonowania zz w zakładzie.
    Trochę jednak inaczej to wszystko wygląda w praktyce – też fakt, że nie wszędzie jest różowo.

  • radek pisze:

    … Zauważyłem, że bardzo boli Cię to żołnierskie świadczenie urlopowe.
    Nie boli ich, tylko nasze. I nie rozumiem dlaczego tego Ty nie rozumiesz.
    Ale jak mówi mój syn – mniejsza. On przecież nie jest członkiem rodziny. Mam nadzieję, że doszukasz się tu aluzji. Przepisy ustalają ludzie, nie przyszły od najwyższego. Nie chodzi o to, że ŻZ mają za dużo /jak to ciągle odbierasz/, ale My za mało. I nie chodzi tu o zazdrość – jeszcze raz powtórzę. I zakończę tym stwierdzeniem.

  • eelaa pisze:

    Ryszardzie,
    http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20160002296/O/D20162296.pdf
    Paragraf 24 (nie mam w spisie symbolu) pkt. 1 Został zaczerpnięty z naszego Układu Zbiorowego z załącznika o warunkach szkodliwych.
    A po co? Ano po to, żeby mundurowym „też się należało” 😉
    Kiedy Ty szedłeś do wojska to tego jeszcze nie było 🙂

  • eric pisze:

    Do mnie to piszesz, czy coś Ci się pomyliło?
    Gdzie ja pisałem takie rzeczy?
    Ale jak już mnie wywołałeś do dyskusji, to wysłuchaj mojej opinii na ten temat:
    Nie może być tak że pełniąc te same stanowisko, żołnierz ma liczone szkodliwe, a pracownik cywilny nie… To jest dyskryminacja… A to że piszesz że mają w-f itp, no to sorry bardzo, idąc do wojska wiesz na co się piszesz, dla mnie żołnierz to powinien postawę reprezentować, a nie tak jak teraz coraz więcej żołnierzy z „brzuszkami”…
    Rysiu jak tak bronisz żołnierzy, to wypisz się z związku, bo aby nam (pracownikom cywilnym), robisz pod górkę… Przez takie właśnie opinie, nigdy nie poprawimy swojej sytuacji…
    Tu nie chodzi o to „że zaglądamy sobie do garów”, tylko o szacunek taki sam do pracownika cywilnego jaki do żołnierza. Poprostu chcemy być traktowani tak samo jak oni…

  • Rysiek pisze:

    Wychodzi na to, że rozumiemy się podobnie, gdyż ja dosłownie przyjmuję to, co Ty piszesz a na niuansach – jako były żołnierz – się nie znam.
    A więc boli Cię to nasze niskie świadczenie urlopowe… Mnie również.
    Ja jednak zgrubnie wiem, w oparciu o jakie zasady jest ono naliczane i wypłacane. Jest naliczane w oparciu o zapisy ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych z 4 marca 1994r /tekst jednolity Dz. U. z 2019 r. poz. 1352/
    Zapisano w niej cyt.:
    3. Minister Obrony Narodowej w porozumieniu z Ministrami Pracy i Polityki Socjalnej oraz Finansów może określić, w drodze rozporządzenia, sposób tworzenia i gromadzenia środków Funduszu oraz wysokość odpisu na Fundusz – jednak nie wyższą od określonej w ustawie – w stosunku do pracowników cywilnych wojska.

    W tejże ustawie zapisano wprost cyt.:
    4.Wysokość świadczenia urlopowego, o którym mowa w ust.3, nie może przekroczyć wysokości odpisu podstawowego, określonego w art. 5 ust. 2, 2a i 3 – odpowiedniego do rodzaju zatrudnienia pracownika, z tym że wysokość świadczenia dla zatrudnionych, o których mowa w art. 5 ust. 2 i 3, ustala się proporcjonalnie do wymiaru czasu pracy pracownika.
    5.Świadczenie urlopowe, o którym mowa w ust.4, wypłaca pracodawca raz w roku każdemu pracownikowi korzystającemu w danym roku kalendarzowym z urlopu wypoczynkowego w wymiarze co najmniej 14 kolejnych dni kalendarzowych.
    5a.Wypłata świadczenia urlopowego następuje nie później niż w ostatnim dniu poprzedzającym rozpoczęcie urlopu wypoczynkowego, o którym mowa w ust.5.6. Świadczenie urlopowe, o którym mowa w ust. 4, nie podlega składce
    na ubezpieczenie społeczne pracowników.

    Art.5.1.Fundusz tworzy się z corocznego odpisu podstawowego, naliczanego w stosunku do przeciętnej liczby zatrudnionych.
    2.Wysokość odpisu podstawowego, o którym mowa w ust.1, wynosi na jednego zatrudnionego, z zastrzeżeniem ust.2a i 3, 37,5% przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego w gospodarce narodowej w roku poprzednim lub w drugim półroczu roku poprzedniego, jeżeli przeciętne wynagrodzenie z tego okresu stanowiło kwotę wyższą.

    Aby jednak nie było tak różowo to w art 5h stwierdzono;
    Art.5h. W 2019r. przez przeciętne wynagrodzenie miesięczne w gospodarce narodowej, o którym mowa w art.5 ust.2, należy rozumieć przeciętne wynagrodzenie miesięczne w gospodarce narodowej w drugim półroczu 2013 r. ogłoszone przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego na podstawie art.5 ust.7.

    Znajdujemy się więc na poziomie roku 2013 z tym naszym socjalem i jedynie w takiej wysokości jest ten odpis możemy nim dysponować a więc i wysokością świadczenia urlopowego.
    Art.8. 2.Zasady i warunki korzystania z usług i świadczeń finansowanych z Funduszu, z uwzględnieniem ust. 1–1b, oraz zasady przeznaczania środków Funduszu na poszczególne cele i rodzaje działalności socjalnej określa pracodawca w regulaminie ustalanym zgodnie z art. 27 ust.1 albo art. 30 ust.6 ustawy z dnia 23 maja 1991 r. o związkach zawodowych (Dz. U. z 2019 r. poz. 263).

    Ustawa określa także konsekwencje za jej nieprzestrzeganie
    Art.12a.1. Kto, będąc pracodawcą lub będąc odpowiedzialnym, w imieniu pracodawcy, za wykonywanie przepisów ustawy, nie wykonuje przepisów ustawy albo podejmuje działania niezgodne z przepisami ustawy, podlega karze grzywny.

    No to teraz przybliżmy wysokość tego odpisu, gdyż do takiej wysokości może być to świadczenie urlopowe.
    W 2019 r. odpis podstawowy naliczany na Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych (ZFŚS) na każdego pracownika wynosi w okresie od stycznia do lipca 1229,3 zł, natomiast od sierpnia do grudnia 1271,2 zł.
    Być może nieco się to zmieniło ale faktem jest, że oscyluje wokół 1200 zł
    Na koniec – właściwie nie bardzo rozumiem do kogo Radek masz te obiekcje??
    Do mnie /bo bronię żołnierzy/, do żołnierzy/, bo to świadczenie mają wysokie, czy do kogoś innego /kogo???/, że to nasze świadczenie jest tak niskie i to przecież w całym kraju.
    Jak wynika z przywołanych uregulowań prawnych, maksymalna wysokość tego świadczenia nie może przekraczać wysokości odpisu. Szczegóły zawarto w regulaminach świadczeń socjalnych i w nich – w zależności od ilości środków przeznaczonych na inne cele – te wysokości świadczeń urlopowych są różne.
    Nic nie stoi na przeszkodzie aby to świadczenie zwiększyć, kosztem ograniczenia innych form działalności socjalnej, jeżeli będzie taka wola pracowników i reprezentującego ich interesy związku zawodowego.
    U mnie to urlopowe wynosiło początkowo 300 zł, następnie 400 zł a obecnie 600 zł.
    Możliwe, że zostanie zwiększone do 800 zł.
    Co przeszkadza aby je również zwiększyć w innych zakładach pracy?

  • Rysiek pisze:

    Rysiek to moje rzeczywiste imię, więc nie widzę powodu aby je Pan pisał w cudzysłowiu…
    Ciesze się bardzo, że Pan do nas zawitał….
    Pisze Pan: „młodzi pchają się do wojska w większości przypadków dla kasy 🙂 służbę traktują jako pracę, odbębnią swoje 8h i do domu” 🙂
    Zapewne także i tak, i wcale mnie to nie dziwi.
    Obecny patriotyzm to już nie szaleńcze szarże pod Samosierrą, to już nie umieranie na barykadach – to nie romantyzm a pozytywizm.
    To żmudne dorabianie się i polepszanie bytu, to bogacenie się i dbanie o zdrowie.
    Z mnogości takich właśnie postaw budujemy społeczeństwo i kraj na wzór wielu innych narodów.
    Jestem już stary i nie bardzo za tymi zmianami nadążam. One jednak są – istnieją i nie zawsze są właściwie doceniane i oceniane.
    Mogę się jedynie cieszyć, że wspólną pracą pomnażamy to nasze rodzinne i narodowe dobro i coraz bardziej zbliżamy się do grona społeczeństw zasobnych.
    Dlatego te postawy, o których Pan pisze mnie w istocie nie rażą.
    A gdyby /nie daj Boże/ kiedyś przyszła na nas godzina próby, to wierzę głęboko, że swój obowiązek wszyscy spełnimy.
    Także dlatego, że w końcu będzie czego chronić i bronić.

  • Rysiek pisze:

    Zgoda – bo oni bardzo chcieli mieć dokładnie to, co my.
    Wielu z nas chce mieć to, co oni.
    Przecież wciąż wzajemnie się sobie przyglądamy i słusznie.
    Chodzi jednak o to, aby było to zaczynem wspólnoty a nie antagonizmów i uprzedzeń.
    Ja jedynie z nimi walczę.

  • Rysiek pisze:

    Witaj. Oczywiście pomyliłem Ciebie z radkiem i już się za to pokajałem. Poszło tak ze starczego zmęczenia.
    Co do sprawy.
    Przez opinię, ile oni mają a ile my i takie, że brzuszki mają – nie polepszymy sobie niczego a jedynie do końca skopiemy wzajemne stosunki. Znam służbę, bo byłem w niej ponad 25 lat i pracę, bo jestem w niej łącznie 24 lata. Uwierz mi, że służba ma nie tylko blaski ale i cienie a te funkcjonują wiele lat po niej – właściwie do końca życia. Gdybym mógł jeszcze raz w życiu wybierać – to służby bym nie wybrał. Nie dlatego, że sama służba stała się dla mnie pomyłką a z uwagi na wieloletnie następstwa tej służby. M. in. takie, jak widoczne tu na tym forum w opiniach niektórych z Was.
    Do poprawy naszej sytuacji nie jest niezbędne ukazywanie „brzuszków” żołnierzy.
    Co do szacunku. Ja w swoim środowisku nie dostrzegam przejawów lekceważenia ze strony żołnierzy. Wręcz przeciwnie. Można doszukać się przejawów lekceważenia żołnierzy przez pracowników.
    Co do tego szkodliwego. Nie przekonasz mnie, że pracujący w tych samych warunkach i charakterze żołnierz dodatek szkodliwy ma a pracownik go nie ma.
    Jeżeli istnieje taka sytuacja, to funkcjonujący w zakładzie zz powinien w tej sprawie niezwłocznie reagować.
    To jakieś skrzywienie funkcjonujące u Ciebie w zakładzie ale przecież nie wszędzie.
    Na koniec…
    Ja – wierzcie mi – z autentycznym przygnębieniem i wręcz przerażeniem uświadamiam sobie te ogromne pokłady wzajemnych animozji żalów i uprzedzeń.
    Doprawdy nie wiem co mam w tej sprawie zrobić i jak postąpić.
    Może jedynie tak: Niech każdy postępuje tak, aby ta jego praca w środowisku, w którym się znalazł – stała się znośna i dla niego, i dla innych.
    Jedynie tego mogę życzyć i Wam, i sobie.

  • eric pisze:

    Rysiu, wytykasz mi „brzuszki”… I dalej aby bronisz żołnierzy: „Ja w swoim środowisku nie dostrzegam przejawów lekceważenia ze strony żołnierzy. Wręcz przeciwnie. Można doszukać się przejawów lekceważenia żołnierzy przez pracowników.”
    Ja dostrzegam i podejrzewam, że co niektórzy tu na forum także…
    Ale nie będę się z Tobą kłócił 🙂
    Za niecałe 3 tygodnie, dostaniemy obiecane 200 zł premii, może wiesz Rysiu czy wszyscy dostaną tą kwotę po równo, czy będą jakieś dzielenia?

  • Rysiek pisze:

    Witaj, eric. Faktycznie – kurde – u Was w tym waszym zakładzie jakoś wszystko idzie nie dokładnie tak, jak iść powinno i ani ja, ani nikt właściwie poza wami na to wpływu nie ma …
    Przykro mi z tego powodu i usiłuję zrozumieć zasadność i Twoich, i innych wypowiedzi podyktowanych tą Wasza rzeczywistością.
    Ani z Wami nie walczę, ani nie staram się Waszych postaw zmieniać.
    Opisuję jedynie ten pracowniczy świat z wysokości mojego spojrzenia. To jednak subiektywne odczucie tym bardziej, że w wyniku poplątania losu jestem zawieszony gdzieś pomiędzy „ziemią” a „niebem” i wszędzie wydaje mi się daleko.
    Taki los a jednocześnie jedna z konsekwencji mojej dawnej służby…
    Dlatego proszę, abyś się na mnie nie boczył, podobnie jak radek i paru innych.
    Postaram się w przyszłości nie odpowiadać na w sumie prowokacyjne wypowiedzi, bo i sensu właściwie to nie ma…

    Zapytałeś mnie ale niestety nie mogę udzielić ci odpowiedzi.
    Po prostu dlatego, że nie znam zasad podziału tej zwiększonej do końca roku premii w Twoim zakładzie pracy.
    Dziwi mnie też fakt, że porozumienie w tej sprawie nie jest dotychczas znane pracownikom Waszego zakładu.
    A przynajmniej Ty w każdym razie go nie znasz.
    U mnie takie porozumienie od dawna jest opublikowane na związkowej tablicy informacyjnej.
    Tak jest w składach: „M”, „D” i ponownie „D”, czyli tam, gdzie w moim zakładzie pracy Tarcza ma swoje struktury.
    Nie wiem jak jest w pozostałych elementach strukturalnych mojego zakładu ale za to nie odpowiadamy jako związek.
    W zawartym z Pracodawcą porozumieniu dotyczącym wzmiankowanych wypłat, nie określono żadnych ograniczeń w tej sprawie co oznacza, że tą zwiększoną premię otrzyma każdy, kto w danym miesiącu znajdował się na stanie zakładu i świadczył pracę chociaż przez jeden dzień.
    Tylko takiej odpowiedzi mogłem udzielić, gdyż w kwestii uregulowania tej sprawy u Was wiedzy nie mam.
    Pozdrawiam serdecznie.

  • Rysiek pisze:

    Jak wiadomo – znane są już ustalenia dotyczące płacy minimalnej na 2020.
    We wtorek, 10 września Rada Ministrów przyjęła rozporządzenie mówiące o wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę.
    Najniższa krajowa w 2020 r. wyniesie 2600 zł – to wzrost o 350 złotych (najniższa krajowa 2019 wynosi 2 250 zł).
    Z kolei minimalna stawka godzinowa w 2020 to 17 zł (więcej o 1 zł niż wcześniej planowano).
    W 2019 r. jest to 14,70 zł.
    Ten rekordowy wzrost stawek jest i dużo wyższy od wcześniej zapowiadanego przez rzad i wyższy – co jest swoistym ewenementem – od żądań i postulatów strony społecznej.

    Co nam to da??
    Jakie niesie nadzieje i zagrożenia??

  • Michał pisze:

    Ktoś pisał wcześniej

  • Grzegorz M. pisze:

    Podobne zasady są i u moich dwóch pracodawców objętych zakresem działania TARCZY.
    A podpisane porozumienie w tej sprawie jest zamieszczone na dostępnym dla tych związkowców kanale informacyjnym lub przekazane bezpośrednio zainteresowanym.

  • eric pisze:

    W moim zakładzie pracy działa jeden związek, TARCZA. Jesteśmy w 3 RBLogu, woj lubelskie….
    Nam Związkowa, nic nie przekazuje, a o informacji na tablicy zapomnij… Zero organizacji związkowej, ZERO! A informacje nowe jakie się dowiaduje, to głównie z tej strony… Mało tego często info z tej strony jakie wiem jest wyprzedzające nasz Panią…
    Ale cóż, wyżej nad nią nic z tym nie robią…
    Zazdroszę Rysiu obiegu info w Twojej jednostce…

  • eric pisze:

    Ciekawe co przyniesie…
    Zobacz Rysiu jak rząd ładnie nas Pracowników ogrywa… Obiecał nam średnio 500zł od przyszłego roku, a teraz podnosi minimalna o 350 zł! Czyli nawet bez obiecanych podwyżek i tak część pracowników od przyszłego roku dostała by podwyzka przez wzrost minimalnej… Dalej stoimy w miejscu… Gdyż z tych 500 zł, dostaniemy pewnie około 340 brutto, tyle co wzrost najnizszej…
    Związki powinny dobrze temat przyszłorocznych podwyżek „ugryźć”…

  • Rysiek pisze:

    No niezupełnie.
    Ta decyzja o podniesieniu minimalnej na poziom wcześniej nie brany pod uwagę wzięła się z rzutu na taśmę przed zbliżającymi się wyborami a właściwie z pokerowej zagrywki o wszystko, podobnie jak i parę innych posunięć władzy w ostatnim okresie czasu.
    Chcą po prostu zdobyć tak miażdżącą przewagę w tych wyborach, aby nie tylko rządzić samodzielnie ale dokonać także zmian w konstytucji i co za tym idzie ustroju państwa.
    Wydaje mi się osobiście, że jeżeli się im nawet to nie uda – to będzie możliwe w koalicji z jakimś małym ugrupowaniem, które być może paru posłów do sejmu wprowadzi…
    To jednak polityka przywołana tu po to, aby zrozumieć ten dość nieoczekiwany zwrot akcji w kwestii tego najniższego wynagrodzenia. Zwrot, w wyniku którego przebili po raz pierwszy odkąd sięgam pamięcią oczekiwania społeczne i żądania strony społecznej.
    Wydawałoby się, że to jakieś wręcz nieobliczalne – niosące katastrofę posunięcia.
    Nie wydaje się jednak, aby tak było. Gdy rozglądam się wokół, to pracujący przy taśmie, w dużych sieciach handlowych, nawet w usługach już tą deklarowaną najniższą po prostu mają.
    Oni nie mają dodatków a w ogromnej większości ich wynagrodzenia są jednoskładnikowe i już obecnie osiągają a często przekraczają te 2600 zł. Jeżeli więc ta nowa minimalna płaca wywoła gdzieś konieczność podwyżek – to głównie w sferze budżetowej i to nie wszędzie.
    Jeżeli chodzi o nas, to wydaje mi się, że właściwie wszędzie zasadnicze najniższe wynagrodzenia osiągnęły pułap tegorocznej płacy minimalnej czyli 2250 zł.
    Załóżmy, że jednak gdzieś jeszcze są wynagrodzenia zasadnicze np. w wys. 2200 zł przy 10% premii. Łącznie więc ta płaca wynosi obecnie 2420 zł w części liczonej do minimalnego wynagrodzenia.
    W tym przypadku wystarczy dołożyć łącznie /podwyżka zasadniczej + premia/ 180 zł w roku przyszłym, czyli np. ok 165 zł do zasadniczej.

    Rozważamy przy tym te najniższe wynagrodzenia wraz z premią ale bez pozostałych składników.
    Powiedzmy, że będzie to 170 zł do zasadniczej i 30% skutków a da to łączną podwyżkę w wys. około 220 zł. Tyle wystarczy aby te obecnie najniższe wynagrodzenia zyskały kwotę 2600 + 20% tej kwoty, czyli były wyższe od nowej najniższej o 20%.
    220 zł, przy założeniu, że obecne zasadnicze jest o 50 zł poniżej obecnego minimom i wynosi obecnie 2200 zł.
    Oczywiście, takich pracowników jest stosunkowo mało a przeciętne wynagrodzenia na tych naszych pracowniczych dołach kształtują się obecnie w granicach 2300 zł.
    Dla tej wartości znajdziemy się wraz z premią 70 zł poniżej minimum i wystarczyłoby aby o taką kwotę podniesiono nasze zasadnicze a to nowe byłoby wyższe od minimalnej o 7 zł, nie licząc dodatku stażowego i wszystkich innych.
    Wg mnie nie jest więc tak, że oto nas oszukano, bo wcześniej wiedziano co będzie i obiecano to, co i tak trzeba będzie dać.
    Wychodzi mi bowiem, że niektórym z nas /tylko niektórym/ w związku z podwyżka minimalnego wynagrodzenia, będzie trzeba dać dużo mniej niż nam obiecano, bo dać trzeba będzie 80-220 zł łącznie a możemy liczyć przeciętnie na jakieś 400 brutto łącznie w wyniku tej podwyżki.
    Nie jest to więc tak, że dają nam jedynie tyle, co i tak musieliby nam dać, bo nieco więcej i to nawet w sytuacji, gdy ta minimalna niesamowicie wręcz urosła….
    Oczywiście to jedynie mój osobisty i bardzo zgrubny pogląd na tą sprawę.

    P.S. Co zaś do gryzienia problemu tych przyszłorocznych podwyżek przez stronę społeczna, to jestem przekonany, że żadnej próby „gryzienia” nie będzie, bo stronie społecznej dawno „zęby” wypadły….
    Decyzję podejmie resort w stosownych wytycznych a rozdział w oparciu o nie nastąpi w poszczególnych zakładach pracy. Mogę się założyć, że tak właśnie będzie – chociaż tak być nie powinno…

  • Rysiek pisze:

    Woj. lubelskie – moje strony – wspaniali ludzie – wielka życzliwosc i poszanowanie pracy, tradycje, zamiłowanie do wojska i wielki do niego szacunek.
    Zagłębie kandydatów do wojska i swoista enklawa patriotyzmu i tradycji.
    Zamojskie, tomaszowskie, krasnostawskie, biłgorajskie, hrubieszowskie, łukowskie, parczewskie, włodawskie, chełmskie….
    Roztocze z jego wzgórzami i wąwozami z piaszczystymi polnymi drogami kapliczkami i przydrożnymi lipami…
    Czy jeszcze one istnieją czy zachowały się jedynie w mojej pamięci??
    A ten wschodni – wspaniały kresowy miękki i melodyjny zaśpiew – czy jeszcze istnieje??
    Nie byłem tam prawie pół wieku i zapewne już nie będę….
    No dosyć.
    Wywołałeś moje wspomnienia z taka siłą, że wymknęły mi się przez klawiaturę kompa i nie będę ich zamazywał, bo są autentyczne i szczere …
    No właśnie.
    Byłem niepokorny, więc niejako w nagrodę rzucono mnie do służby z Tomaszowa Lubelskiego do Goleniowa.
    Dalej już właściwie nie można było.
    A tu i ludzie, i ziemia, i niebo nawet zupełnie inne.
    Jakoś się zakorzeniłem w tej ziemi i wśród tych ludzi ale myślami nadal jestem w zupełnie innych miejscach…
    Powracając na ziemię…
    Przykro mi o tym czytać po raz kolejny i doprawdy nie wiem, co napisać.
    Dzięki jednak bardzo, że zupełnie przypadkowo otworzyłeś w mojej świadomości drzwi do czasów wrażeń i obrazów dawno minionych.
    Serdeczne dzięki …

  • Grzesiek pisze:

    Eric przestańmy się czarować… zz zawsze tak podzielą tak będą równać, że w 2020 wyrównają tym w stosunku do tamtych a za rok w 2021 będą równać tym, bo tamtym dali jednak za dużo. Po za tym zauważ jedno.zresztą pisałeś już to co i ja.zawsze zasadnicze dołu lub większości rosną o tyle co praktycznie minimalna. I se mogą zaklinać rzeczywistość a 90% ludzi od dawna to wie. Jak byliśmy w zasadniczych stawkach koło minimalnej, tak zawsze będziemy. A te równania to ich celowa zagrywka żeby tylko uwalić ludziom z zasadniczych… sam wiesz jak jest w 3 rblogu.. i dziwnym trafem zz i Pan Marek milczy.dlaczego Pani związkowe dostały największe podwyżki. A i pisałem. W 3rblogu określono ile dana grupa ma mieć min zasadniczej… ha ha na papierku, bo związkowe olały to i nie dopisały do wykazów osób… które miały mieć równane. I niech nikt mi nawet nie waży się pisać, że jest inaczej!!! Nie dopisała żeby co??? Żeby było więcej kasy naliczeniowej dla jej grupy??? Oczywiście!!! Rysiu.taka jest prawda i nic tego nie zmieni! Równacie równacie jednym za rok jednak Ty… dostali jednak za dużo i niby zaczynacie równać innym… celówka. A najlepsze jest jednak to, że jedna czy dwie grupy miały określone min… na papierze a nie na pasku. Absurdy. Zz Rysiu są potrzebne ale na miłość Boską nie oparte na bezczelności, kłamstwie i hipokryzji.
    U nas w jw już związkowej ludzie pytają co właściwie zrobią zz w 2020 roku… niby co ???
    Ciemniakom jedna pani może wciskać kity.nie mi i innym, którzy otwierają oczy. Tak Rysiu.Tak Jasiu. Zz w 3rblogu to są chyba dla samej idei. Równania dysproporcji na tożsamych stanowiskach ha ha. Różnic 2 zł nie umieją od lat wyrównać, nie pisząc o 25 zł już.Eric nie oszukujmy się.

  • Rysiek pisze:

    Po raz kolejny jestem w bardzo niekomfortowej sytuacji, bo przyczyn opisywanego stanu spraw nie znam i zaradzić nic nie mogę.
    Zdaję jednak sobie sprawę, że różne problemy, na które nie znajdujecie odpowiedzi Was poruszają i dotykają boleśnie. Tak być nie powinno, bo bez względu na sposób rozwiązywania różnych spraw, informacje o tym powinniście posiadać. Może ten problem tkwi także w tym, że członkami związku nie jesteście, więc te różne decyzje zapadają niejako ponad Waszymi głowami….
    Co do tego wyrównywania poziomu wynagrodzeń na stanowiskach tożsamych …
    Napiszę to, co ja o tym sadzę. Takie „wyrównywanie” niejako obligatoryjnie dokonywane ma miejsce w Oddziałach Wart Cywilnych, gdzie wszyscy pracownicy na stanowiskach tożsamych w oddziale mają taką samą stawkę wynagrodzenia zasadniczego. I co??
    Myślicie, że z tego powodu nie ma różnych niesnasek, nieporozumień i problemów??
    Ułatwia to przełożonym kierowanie taką strukturą??
    Jest wszystko ok??
    Otóż nie jest a problemu nie rozwijam, chociaż może to, co mógłbym na ten temat napisać, kwestie tego „wyrównywania” postawiłoby w zupełnie innym świetle.
    Uważacie, że np. magazynier środków bojowych powinien zarabiać dokładnie tyle samo, co magazynier wody sodowej, bo to jest tożsame stanowisko?? A ten magazynier żywności posiadający 6 wielkich magazynów powinien zarabiać tyle, co magazynier amunicji mający 1 magazyn i tygodniami zero obrotów??
    Jak wycenić ich pracę, odpowiedzialność i za to zapłatę??
    A przecież to stanowiska tożsame.
    A referent w sekcji personalnej, w pionie GK i np. w sekcji śb??
    Czy ich praca i odpowiedzialność da się w ogóle porównać?
    A tacy sami referenci z tym, że jedni mają średnie i maturę oraz np. 10 lat doświadczenia a inni wyższe studia kierunkowe i np. 2 lata doświadczenia. Ich wszystkich zrównamy i co?? Będzie dobrze??
    Nie będzie antagonizmów, żalów i rożnych pretensji??
    Naprawdę w to wierzycie??
    To „równanie” to hasło tyleż chwytliwe, co bardzo niesprawiedliwe rodem z okresu, w którym mówiono o równych żołądkach i było to bardzo nośne społecznie. Jest nadal.
    Życie wymyka się jednak wszelkim zaszufladkowaniom i ujednoliceniom, bo jego przejawy są jednostkowe i różnorodne – jedyne w swoim rodzaju. Podobnie jak my sami.
    Dlatego ja osobiście jestem rzecznikiem indywidualnego podejścia do ludzi i ich oceny a co za tym idzie ich wynagrodzenia za świadczoną pracę.
    Ważne, aby te zasady były transparentne, sprawiedliwe i dla każdego czytelne…

  • Grzesiek pisze:

    Rysiek teraz to mnie już wkurwiłeś! Sorry. Jak Mon obiecuje dać 500, to nie pisz mi tu o takich kwotach, bo mnie szlak trafia. Czego kurwa wy już cudujecie???? 500 to 500 brutto.ok niech będzie zabrane te 4% .zostaje 480. Co ma dać min do zasadniczej około 370zł.nie mniej.ok nawet wtedy, gdy znowu będą te wasze równania..zabrać z naliczeń po 20 zł, to da tak jak Jasiu napisał koło 350 min… wy już nie cudujcie.czego wy z uporem maniaka wszystko rozwalacie. Średnio to u was – jeden kosmos podwyżka a reszta 1zł!!! Rysiek… jak wy tak macie dzielić, to wy nie bierzcie się za to wcale.piszę ogólnie też do wszystkich… i co, za rok jak będzie 3000 to z czego kurwa dasz ludziom… ja pierdole.kończe już. Mon tyle, wy tyle.związki kurwa!!!

  • eric pisze:

    Zgadzam się Tobą Grzesiek.
    Taka jest prawda, czarowanie ludzi i tyle, a kasa dzielona tak, żeby swoich nie krzywdzić…
    Dopytuje o równania płacowe w tym roku, bo słyszałem, że grupa, w której jestem miała podobno równania, ja się nie załapałem…
    Tylko, że nikt tu mi nie chce napisać, kto miał równania.
    Związkowa nie reaguje, słucham Panie Marku, odpowie mi Pan??
    Czy zachowujemy się po wojskowemu, głowa w piasek??

  • Rysiek pisze:

    Nie bardzo wiem dlaczego się tak nadąłeś, bo ja przecież niczego nie dzieliłem.
    Po prostu nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi….
    Gdybym r….wa nawet chciał to dzielić, to przecież w żaden sposób nie mogę….

  • Rysiek pisze:

    Eric – z tego, co rozumiem Wasz zakład pracy objęty jest funkcjonowaniem międzyzakładowej oz i to jest kolos obejmujący parę dużych zakładów, w tym Wasz RBL-og….
    To nie jest dobre rozwiązanie aby w tak dużym zakładzie funkcjonowała jedynie oddziałowa OZ.
    Albo więc jest Was tam tak mało, że zakładowej OZ nie można utworzyć albo się Wam tam po prostu nie chce społecznie pracować.
    Co Wam przeszkadza aby utworzyć odrębną, prężną organizację związkową??
    Po prostu wstąpcie do związku i ją utwórzcie a ZK na pewno Wam pomoże.
    Sam osobiście się w to zaangażuję i udzielę Wam wszelkiej pomocy…
    Wówczas przejdziecie tam od ukazywania problemów do ich rozwiązywania.

  • no name pisze:

    Grzesiek masz moje pełne poparcie. O co tu chodzi? Kto to jest ten Rysiek? Odnoszę wrażenie, że pod tym imieniem kryje się wiceminister mon albo jeszcze lepiej wiceminister finansów.
    Po co te dywagacje? Jak ma być podwyżka o 500 zł to taka ma być, a nie jakieś kombinowanie, rozmydlanie tematu.
    Nie dziwię się Grześkowi, że się wkurzył bo ja też nie wytrzymałem. Czytam to forum od dłuższego czasu i powiem szczerze, że ręce to już mi dawno opadły.
    Kogo ten Rysiek reprezentuje, bo chyba nie nas pracowników cywilnych mon…….

  • Rysiek pisze:

    To dobrze, że czytasz to forum od dawna.
    Ta Twoja wypowiedź świadczy jednak o tym, że niewiele z tego co tu piszą rozumiesz.
    W każdym razie, niewiele z tego co ja tu piszę.
    Widać, nie dorosłeś …
    Nie pytam, kim Ty jesteś, bo mnie to mało obchodzi. Chcesz wiedzieć, kim jestem – przyjedź do Mostów w zachodniopomorskim, to się dowiesz.
    Niektórzy wiedzą.
    Czytając takie – jak ta Twoja – wypowiedzi, mnie także ręce opadają.
    Zamieńmy się. Ja się wyciszę aby ciebie nie podgrzewać a ty po prostu tu „zabłyśnij”.
    Chętnie poczytam, co masz nam do powiedzenia.
    A tak w ogóle, to co ci się w moich wypowiedziach nie podoba – tylko konkretnie…
    Chętnie się z Twoimi uwagami zapoznam.

  • Grzesiek pisze:

    Rysiek.od lat tłumaczę, że to równanie to u nas ściema.poczytaj dwa moje posty ostatnie. A wy dalej ku.. to samo. Czemu wy zawsze tak kombinujecie jak koń pod gore??? Nie da się najprościej???
    Rysiek skoro przytoczyłeś takie argumenty, że nie zawsze jest sprawiedliwie to ja napisze od siebie.
    Dlaczego kobieta na magazynie bez uprawnień np. na wózki jest kierownikiem magazynu, skoro nigdy nic sama nie jest w stanie bez pomocy kogoś innego zrobić… staśmować skrzyń na palecie nie umieją. Nie dźwigają.nie mają dodatkowych zadań związanych ze sprzętem i z obsługą czy tankowaniem rozliczaniem kart. Jednym słowem nie robią nic, poza proszeniem o pomoc i są kierownikami magazynów.
    Jaką pomoc… ludzie nie pomoc tylko zrobienie za nie całej roboty.całej.faceci mają tą samą odpowiedzialność materialną i nie są kierownikami… bo co.bo żony trepów tak??
    A kierowcy… jeden z adr i kat na wszystko prawie co jest – ma mniejszą stawkę, jak zwykły kierowca tylko z kat b… zaczynacie mnie wkurwiać już.wypowiadacie się jak politycy. A nic z tego nie wynika. Od lat nie równacie dysproporcji a ściemniacie.
    Referentom dajecie podwyżki, bo to referent… z ulicy zatrudnię takiego… a kierowca/operator, to waszym zdaniem niespecjalista…. dziwne!!!
    To samo wartownicy… wy pojęcia nie macie jak w cywilu kierowcy, czy operatorzy sprzętu są wynagradzani..ale róbcie tak dalej. Dziwne jest to, że od lat powołujecie się na to równanie a u nas nikt tego nigdy nie zauważył, nawet o choćby zł. Oprócz oczywiście pani związkowej w jw… i jej grupy…hmm dla mnie 500 zł brutto, to min 350 do zasadniczej.koniec kropka.dla każdego.
    A dla was????
    Najlepiej 1 złoty jeśli dotyczyć ma nie kolesiostwa. I tylko kolesiostwo pozoranctwo. I okradanie ludzi z naliczonych na dla nich pieniędzy.dla Ciebie, Rysiek 500 zł brutto to ile dla zwykłego szaraka??? 2 zł?? 1 zł??? no sorry ale żeś pocisnął.
    Od lat nigdy nikt od nas nie dostał zł z równań. Zrozumieliście to, czy kurwa nie??? A różnice są i zawsze chyba będą, więc nie dzielcie!!!! Kurwa, szlak jasny trafia mnie.wy nie działacie chyba dla nas, dla ogółu a dla wybrańców… Rysiek… na prawdę szacun za to, co zrobiłeś ale teraz to nierozumiem Ciebie. Wcale. Czyto tak trudno nakazać w zpw tarcza wywieszanie w jw zasad podziału i przeprowadzania podwyżek…??
    W każdej jw!! Ja znam tegoroczne i powiem Ci, że swoją oddziałową to bym zwolnił za to co robi.
    Nie robi nic, tylko kłamie. Jak najęta!!!
    I ktoś chyba jej każe, czy boi się góry???
    To są związki??? Rysiek!!! Pocżekam do 2021 i wtedy wyjdzie to wasze cudowanie. .. a wyśmiewano mnie tu.
    I na zakończenie, gdyby nie najniższa krajowa 2600 – to byśmy 500 nie dostali… a że polityka ma swoje prawa, to mon da tyle ile musi. Koniec kropka.kończę pisanie.wy z tego się tylko śmiejecie a robicie swoje.

  • Grzegorz M. pisze:

    Szanowna/y Koleżanko/Kolego.
    Skoro od jakiegoś czasu czytasz to forum, zatem sprawa powinna być dla Ciebie jasna.
    Pozwolę sobie jednak rozwiać Twoje wątpliwości. Rysiu to taki Gość, który stara się najbardziej obrazowo – jak to tylko możliwe – przybliżyć problemy i sytuację pracowników RON. Bardzo często dzieli się własnymi spostrzeżeniami a nawet stara się prognozować/przewidywać działania pracodawców, MON a także działaczy związkowych.
    Wskazuje przy tym błędy i możliwe rozwiązania. Podejmuje wiele różnych tematów ale to z uwagi na jego duży potencjał wiedzy oraz doświadczenie. Nie jest nieomylny ale potrafi się do tego przyznać i – w przeciwieństwie do niektórych tu piszących – ma bardzo duży szacunek do innych.
    Dlatego proszę o uszanowanie kolegi, który udziela się społecznie by pomóc nam w zrozumieniu wielu zawiłości naszej pracy i płacy oraz wszystkim, co z tym związane.

  • Michał pisze:

    Rysiek, czy wiadomo jak będzie dzielone te 200 zł w 1 rblog co jest obiecane do końca roku?

  • Rysiek pisze:

    Rozgrzałeś się do czerwoności a ja zebrałem.
    Niech będzie i tak. Tyle, że ja w najmniejszym stopniu nie odpowiadam za to, co się tam u Was dzieje.
    Może ma to przejawy niesprawiedliwości i jakże często spotykanej mentalności klanowej. Kto nie z „towarzystwa”, ten się nie liczy. Wszystko dla swojaków – nic dla całej reszty. Zapewne w wielu miejscach ta zapyziała moralność jeszcze istnieje a jej korzenie tkwią w różnych towarzyskich powiązaniach i mentalności sitwy.
    Nie bardzo jednak wiem, w czym właściwie problem i co chcecie osiągnąć.
    Jeżeli chcecie wiedzieć jakie było porozumienie w kwestii ostatniej podwyżki a jego do wiadomości pracowników nie podano, to po prostu zwróćcie się z wnioskiem do Komendanta RBL-ogu, aby je Wam udostępniono.
    To jakiś problem??
    Na stronach tego forum nikt tego porozumienia nie udostępni, bo to wewnatrzzakładowy dokument i jedynie pracownicy zakładu powinni mieć do niego dostęp.
    Jeżeli problemem jest to, że pewne decyzje zapadają ponad głowami niezrzeszonych, to po prostu wstąpcie do związku a zyskacie informacje i wpływ na określone decyzje. Jak go chcecie mieć, nie będąc członkami związku??
    Jeżeli decyzje związku Wam nie odpowiadają, to wstępując do związku o tym mówcie i działajcie tak, aby sytuacja uległa zmianie.
    Piszesz, że jest jakaś grupa i ściele pod siebie. Reszta wnerwiona, bo nie korzysta.
    Właściwie o co chodzi?? Aby jedna grupa wzajemnej adoracji została zastąpiona przez inną??
    Wy się tam wszyscy po prostu musicie wspólnie dogadać. Bez tego nic z tego wszystkiego nie będzie i ani ja, ani nikt inny temu – tu na tym forum – nie zaradzi. Przestańcie się na siebie boczyć, odwracać do siebie plecami, zazdrościć sobie wzajemnie a weźcie się do wspólnej pracy.
    Wielokrotnie usiłowałem zrozumieć te Twoje problemy i podpowiedzieć coś życzliwie. Niestety, to mi się nie udało i tego właśnie zaprzestaję.
    I wiesz co?? Po prostu coraz bardziej umacniam się w przekonaniu, że ty nas na te władze związkowe w waszym zakładzie po prostu napuszczasz. A sami sprawy załatwić – tak po ludzku, życzliwie – nie potraficie??
    Na tym zakończę, bo zwracałeś się do mnie i uważałem, że należy odpowiedzieć.

    Co do tych różnych projektów podziału kasy, której jeszcze nie ma …
    Wyjaśnijmy sobie prosto parę zasadniczych spraw z tym związanych:
    1/ – Całe g….o a nie te naliczeniowe obiecane 500 zł byłoby, gdyby nie wielomiesięczne upierdliwe użeranie się z decydentami paru związkowych działaczy. Zwłaszcza paru takich, którzy robią to zupełnie społecznie i grosza za to nie biorą.
    Ich prośby i groźby, ich dreptanie u Prezydenta, ich petycje, pisma i inne wystąpienia, ich wołania do Premiera, Sejmu, Ministra ON, ich różne formy nacisku w tym medialnym, ich protesty w różnej formie.
    Wszystko to łącznie uświadomiło powagę sytuacji i to, że należy przerwać radykalnie to systematyczne ubożenie ludzi pracujących w sferze obronności.
    To ich działania – często lekceważone i wyśmiewane – wydały oto taki efekt, że w ogólnym bilansie zakończymy ten rok zwiększoną kasą na równi z pracownikami innych służb mundurowych np. Policji, którzy dostali pieniądze także z innych programów a w roku przyszłym mamy zagwarantowane naliczeniowo 500 zł na podwyżki.
    To samo – jak tu co niektórzy próbują nam wciskać – nie przyszło. O to trzeba się było żmudnie bić i zabiegać.
    W warunkach, gdy tą garstkę ludzi kopano, popychano, naśmiewano się z nich, nogę podstawiano i gębę przyprawiano….
    2/ Nie jest więc tak, że te 500 na podwyżki wzięło się, bo MON tak chciał.
    MON po prostu niejako został do tego zmuszony w obliczu radykalizujących się nastrojów pracowniczych, w obliczu groźby rozszerzenia się protestu głodowego i wielu innych form społecznego protestu. Resort zapisał te środki w projekcie budżetu a w RM a także w Sejmie jest wola polityczna aby ten plan zrealizować.
    3/Jeżeli to funkcjonujące w resorcie zz te pieniądze na nasze podwyżki wspólnie wyprosiły, wygroziły, załatwiły, wymusiły /każdy może użyć słów, jakie jemu pasują/ – to wspólnie z resortem a ścislej z pracodawcami je lepiej czy gorzej podzielą. A jak podzielą, tak będzie – choćby niektórzy ze złości rozpadli się na kawałki. Takie są bowiem zasady i takie jest to nasze prawo. I nic nie pomoże, ani płacz i zgrzytanie zębów, ani rzucanie oskarżeń na te związki. Bo związki robią to, do czego mają prawo. A jeżeli gdzieś to nie wychodzi, to jedynie dlatego, że ci, którzy być może zrobili by to lepiej – stoją z założonymi rękami i jedynie krytykują.
    Krytykowac bowiem i malkontencić jest wygodniej niż ponosić odpowiedzialność i własną dupę nadstawiać.
    Wiem coś o tym, bo parę razy te swoje 4 litery nadstawiałem.
    Jeżeli więc ktoś ni z gruchy, ni z pietruchy nagle się tu objawia i pyta kim jestem – to mogę jedynie odpowiedzieć: Jestem tym, który parę razy tą swoją dupę nadstawił po to, aby różnym impertynentom także lepiej było i uczyniłem to w sytuacjach, gdy inni chowali się po krzakach.
    I tam i także tu wyrażam dość jednoznacznie własne poglądy i nie dbam, czy się to komuś podoba czy nie.
    Dlatego, że to moje poglądy, z którymi można się nie zgadzać ale należy czynić to merytorycznie a nie poprzez przypinanie mi kolejnej łaty….
    Każdy, kto ma wątpliwości czy w swoich wypowiedziach i działaniu reprezentuje interesy pracowników może zapoznać się z moimi wystąpieniami np. w Sejmie na posiedzeniach SKON wówczas, gdy inni mówili o bajkowej współpracy z resortem.

  • eric pisze:

    Należę do Tarczy. Taka organizacja tylko działa u mnie w JW. Jest Pani związkowa, to niech się wykazuje z swojej funkcji…
    Co do pomocy to ja jej nie widzę, pytałem o głupie równania w tym roku i cisza…

  • Rysiek pisze:

    Pisałem już kilkakrotnie na ten temat.
    Pisałem także, że zasady wypłaty tych zwiększonych premii zostały określone wówczas, gdy określono zasady wypłaty sierpniowej nagrody, czyli ponad miesiąc temu.

  • 1rblog pisze:

    Rysiu, to taki horoskop. Pisze tutaj tak aby wszystko można było dopasować ;).

  • Rysiek pisze:

    Co właściwie?

  • Rysiek pisze:

    OK, to może go po prostu nie było, bo rozdzielono tą podwyżkę w zasadzie po równo?
    Niech pokaże porozumienie. Przecież go podpisała.
    Idź i zażądaj wglądu do tego dokumentu.

  • Grzesiek pisze:

    Rysiek, ile razy mamy Ci pisać, że nie było po równo! Ja już kończę. To są jaja. I odsyłasz tylko z kwitkiem.jeśli oddziałowa olewa i zrzeszonych i nie zrzeszonych, to komu ma interesant pisać jak nie wam??? zpw tarcza to chyba do jasnej ciasnej jeden związek!! Tak czy nie.co nie wiecie co 3 rblogu jest grane??? Śmieszni jesteście. Non stop to robicie. To po cholerę zarząd itp..a porozumienie było w 3rblogu. Zasady ja znam, bo je mam u siebie!! Nie pytaj jak.napewno nie przez pomoc związkowej.ona mnie zlala ciepłym moczem.a może piszemy eric o tej samej osobie, hm…chyba, że każda jw takich związkowców ma. Rysiek a to czy ja należę czy nie, to mnie to gówno obchodzi, bo zgodnie z ustawą zz reprezentują też niezrzeszonych.to raz a dwa sprawy płacowe dotyczą też mnie!! I jak proszę tzn. prosiłem o coś w sprawie płac, to zz ma mówić prawdę!!!
    Ja definitywnie kończę pisanie na forum. Olewacie wszystko .i ok. Na pytania odpowiadacie tak, że żygać się chce… socjotechnika opanowana do perfekcji.nie wróże wam lat świetności jak tak robocie.żegnam. ręce opadają.ps i oczywiście, że nie napuszczam was, bo nie napisałem imienia i nazwiska. Ale prosiłem o to, by Marek wpłynał na swoją strukturę jako całość licząc, że trafi apelik do jednej pani… zero efektów. A może powinienem tak z imienia i nazwiska.ale po cholerę.mnie już tu nie zobaczycie. Wiem, wiem.pisałem to już. Zresztą. Bye bye

  • Grzegorz M. pisze:

    Grzesiek – widzę po Twoich wpisach, że nie układa się w Waszej organizacji współpraca z zarządem.
    Nie wiem czym jest to podyktowane i czy to chodzi wyłącznie o Ciebie, czy też o większą grupę członków tej organizacji a może pracowników.
    Jeżeli naprawdę chcesz wyjaśnienia tej całej sytuacji, to napisz oficjalny mail do Zarządu Krajowego – zk@zpwtarcza.pl To nie są sprawy, które rozstrzyga się na forum, gdyż na forum Twój nick nie utożsamia Cię z konkretną osobą/członkiem naszego związku, a i informacje zawarte w Twoim wniosku czy też w odpowiedzi na Twój wniosek mogą zawierać dane wrażliwe, których nie można od tak podawać na forum.
    Będąc przewodniczącym jednej z organizacji „TARCZY” wręcz apeluję do Ciebie byś w tej kwestii bezpośrednio zwrócił się do Zarządu Krajowego.

  • Rysiek pisze:

    Przede wszystkim, Grześ, nikt Ciebie ani nikogo innego stąd nie wygania.
    Jest to, o ile się nie mylę jedyne takie miejsce w necie, gdzie każdy może swoje poglądy wyrażać, nie obawiając się cenzury a jedynie licząc się z moderacją uwzględniającą zasady przestrzegania prywatności prawa i kultury. Nawet jednak wówczas jedynie pewne fragmenty jego wypowiedzi są wykropkowane a nie jest ona wrzucana do kosza. Ani związkowej, ani żadnej innej cenzury tu nie ma a to Twoje pisanie jest tego świetnym przykładem…
    Nie wiem co się u Was dzieje i wiedzieć nie mogę, bo to nie zakład pracy, w którym jestem zatrudniony. Nic więc dziwnego, że mogłem jedynie bardzo ogólnie odpowiadać na pytania, które do mnie kierowałeś. Zgoła odmiennie niż na pytania kierowane w sprawach dotyczących mojego zakładu pracy, bo tu mam jakąś orientację.
    To prawda, że zz reprezentuje interesy wszystkich pracowników co do ogólnych zasad np. rozdziału środków na wynagrodzenia. Jednak to, czy zgodnie z tymi zasadami podnoszone jest o parę złotych wynagrodzenie pana K czy pani S stanowi już informację, która po prostu zgodnie z obowiązującym prawem podawana publicznie być nie może. Nie tylko u Was ale nigdzie – w żadnym zakładzie pracy w kraju.
    Ty tego – podobnie jak paru innych spraw – nie możesz zrozumieć, bo po prostu nie chcesz.
    Bo nie tylko Ty ale wielu innych chciałoby wiedzieć, kto personalnie i o ile miał podniesione wynagrodzenie a tego podać zgodnie z prawem nie można. Nie można więc – np. pod treścią porozumienia – wywiesić listy nazwisk z nowymi stawkami. Nie można tego zrobić np. w taki sposób, że określimy jedynie stanowiska w składzie, na których to wynagrodzenie dodatkowo o określoną kwotę w ramach takiego wyrównania podniesiono. Dlatego, że tych informacji należących do informacji zastrzeżonych nie można podawać tak, aby można było zidentyfikować daną osobę. Jeżeli więc np. w danym składzie jest 7 referentów a my napiszemy, że na tych 7 stanowiskach w 2 przypadkach dodatkowo podniesiono wynagrodzenia zasadnicze o 20 zł, to każdy będzie mógł wcześniej czy później te osoby zidentyfikować a pracownik, który poczuje się pokrzywdzony rożnymi – nie zawsze budującymi komentarzami – może taką osobę – autora informacji po prostu podać do sadu, bo takie jest to nasze prawo.
    Ty nie tylko zdajesz się tego nie rozumieć ale wypaczając rzeczywistość – umacniasz się w przekonaniu, że ktoś cichcem dał nie temu, co trzeba a tak w ogóle to podzielono kasę pomiędzy siebie …
    Kończąc napiszę tak: Były przypadki, że zaznajamiano mnie z wynagrodzeniami wszystkich pracowników mojego zakładu. Widziałem wówczas rzeczy czasami i dziwne, i ciekawe. Rożne przypadki, których logicznie uzasadnić nie było można, ani ich także wyeliminować, bo raz przyznanego wynagrodzenia przecież odebrać nie można.
    Starałem się wówczas wraz z innymi, aby to jakoś wygładzać i „posprzątać”, pomimo rożnych – często bardzo niesprawiedliwych – komentarzy osób niezorientowanych nie mogłem jednak ani tych poglądów konkretnie prostować, ani podawać przykładów, że tak nie jest ani – i to chcę podkreślić szczególnie – ujawniać jakichkolwiek informacji dotyczących konkretnych osób.
    Wiem więc w jakich warunkach się to odbywa i co możemy na temat tych wynagrodzeń ujawniać a co nie, gdyż są to po prostu dane wrażliwe.
    Jeżeli więc ktokolwiek i gdziekolwiek z uporem pyta, ile podwyżki otrzymał jego kolega czy koleżanka – to niech się nie dziwi, że odpowiedzi na tak postawione pytanie się nie doczeka.
    Co najwyżej doczeka się odpowiedzi takiej np. że na 83 stanowiska magazynierów w zakładzie 16 dodatkowo dołożono po 20 – 50 zł w ramach tzw. wyrównywania wynagrodzeń i tego procesu nie zakończono z powodu braku środków…
    Zdaję sobie sprawę z tego, że ta moja wypowiedź zostanie potraktowana jako kolejne ściemnianie ale zgodnie z moją wiedzą tylko takiej mogłem Ci udzielić, bo takie mamy prawo.
    Oczywiście ja pamiętam inne czasy – takie, że była w zakładzie, w kasie lista płac, którą pobierający wynagrodzenie podpisywał dokładnie studiując przy okazji zarobki innych pracowników.
    Tak było ale tak nie jest i najwyższy czas aby zmienić swoją świadomość, bo brak akceptacji zmian powoduje, że zaczynamy mieć błędną ocenę tego, czego doświadczamy. Np. taką, że jakaś mafia w tajemnicy coś knuje lub wzajemnie sobie coś przyznaje ….
    Na koniec. Przywiązałem się do Ciebie, Grześ i byłoby mi bardzo przykro, gdybyś stad odszedł.
    Byłoby to także ze szkodą dla tego miejsca dlatego, że takich jak Ty ale i takich jak ja zagląda tu tysiące.
    Oni wszyscy to czytają i być może korygują swoje poglądy a to bardzo ważne i cenne. Jeżeli Ciebie tu nie będzie – to zniknie ta wielotysięczna rzesza myślących dokładnie tak jak Ty a wówczas to miejsce nie będzie już oddawało rzeczywistych poglądów, zapatrywań i nastrojów pracowników resortu.
    Będzie natomiast jak wypaczone lustro, w którym niczego wyraźnie nie zobaczymy. Będzie jak to słońce kreślone piórkiem i węglem, pozbawione barw i istoty.
    Dlatego moja prośba….
    Ty, eric, radek i paru innych – po prostu stąd nie odchodźcie, bo bez Was nie będzie tu tak jak jest…
    A ja obiecuję, że się poprawię….

  • Anita pisze:

    Cywilny pracownik MON musi mieć ukończone studia – szeregowy zawodowy może mieć gimnazjum.
    Cywilny otrzymuje 3000 brutto – szeregowy zawodowy po gimnazjum około 5500 brutto.
    Patologia!
    Bez szkoły, bez niczego, byle szeregowy zarabia dwa razy tyle, co po studiach pracownik cywilny.
    Trzeba być głupim aby tam pracować jako cywil, nawet jak płaca by wynosiła 4000 brutto – to szeregowy i tak zarobi więcej po gimnazjum.
    Chory kraj.

Leave a Reply

Close Menu