
Zgodnie z ustalonym w ustawie budżetowej na rok 2025 średniorocznym wskaźnikiem wzrostu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej, tegoroczna podwyżka dla pracowników wojska powinna nastąpić z zastosowaniem wskaźnika 105,0%. Uwzględniając wysokość tej najniższej od 2019 r. podwyżki , zapewne żadna z osób zaangażowanych w resorcie w podział tych środków nie spodziewała się, że – poza zabezpieczeniem ustawowego wzrostu wynagrodzeń na poziomie 5% – w ramach środków wydzielonych na podwyżkę mają być realizowane jeszcze jakieś inne przedsięwzięcia. A jednak…
Od kilkunastu dni w wojskowych zakładach pracy prowadzone są uzgodnienia dotyczące określenia zasad przeprowadzenia tej podwyżki, które wywołują szereg emocji. Wynika to z faktu, iż pismo Dyrektora Departamentu Spraw Socjalnych, na podstawie którego mają być realizowane podwyżki, nie zostało uzgodnione ze Stroną związkową. Brak tego uzgodnienia sprawia, iż pojawiają się – z obu stron: pracodawców i organizacji związkowych – różne interpretacje zapisów zawartych w piśmie, które opóźniają a nawet wręcz uniemożliwiają w wielu przypadkach osiągnięcie uzgodnienia przez wszystkie organizacje związkowe.
Interpretacje te – nie zawsze korzystne dla wysokości pracowniczych podwyżek – wynikają np. z faktu, iż w piśmie z departamentu jest mowa o środkach, które powinny pozostać po dokonaniu podwyżek, z przeznaczeniem na cyt.: „kontynuowanie działań na rzecz uporządkowania struktury wynagrodzeń w danej jednostce.”
Przedstawiciele niektórych organizacji prezentują pogląd, że wzrost pracowniczych wynagrodzeń ma dotyczyć wyłącznie wynagrodzenia zasadniczego i dwóch składników (premii regulaminowej i dodatku za wysługę lat), które są naliczane od tego wynagrodzenia a pozostałe z takiego podziału środki mają pozostać w dyspozycji pracodawców. Przy takim założeniu, niższe procentowo podwyżki od swoich wynagrodzeń otrzymaliby pracownicy:
– otrzymujący dodatek funkcyjny;
– posiadający staż pracy powyżej 25 lat pracy;
– zatrudnieni w innych niż normalne warunkach pracy.
Przedstawiciele innych organizacji, w tym naszego Związku wskazują, że 5%-towa podwyżka powinna dotyczyć wynagrodzenia rozumianego jako suma wszystkich składników pracowniczego wynagrodzenia. Ograniczenie jej jedynie do wzrostu składników powiązanych z płacą zasadniczą spowoduje, że większość pracowników wojska nie otrzyma podwyżki na poziomu ustawowego wskaźnika 105,0%. Za przyjęciem takiego rozwiązania mogą świadczyć zapisy ustawy o kształtowaniu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej, jak również zapisy zawarte w Ponadzakładowym UZP, według którego wynagradzanych jest ok. 98% pracowników resortu obrony narodowej
Wszyscy działacze związkowi jak również pracownicy komórek finansowych, którzy będą zajmowali się obrachunkiem pracowniczych wynagrodzeń wskazują na podstawowy mankament procesu realizacji podwyżek, jakim jest brak waloryzacji wartości kwot bazowych zawartych w PUZP, od których naliczana jest większość dodatków wypłacanych pracownikom wojska. Dotyczy to najniższego wynagrodzenia w Układzie (1800 zł) oraz kwoty 750 zł stanowiącej podstawę naliczania stawek dodatku funkcyjnego.
Uwzględniając ten fakt, w dniu 24 marca 2025 r. nasz Związek skierował do Stron PUZP pismo z wezwaniem do niezwłocznego wszczęcia procedury rokowań w celu zmiany postanowień PUZP (czytaj TUTAJ). Zakładamy, że w trakcie tych rokowań przyjęty zostanie projekt Protokołu Dodatkowego Nr 33 do PUZP (czytaj TUTAJ), który – wraz z uzasadnieniem (czytaj TUTAJ) – został również przekazany Stronom Układu. (MK)

Jest to jedyny słuszny kierunek w celu rozwiązania niemalże patowej sytuacji, gdyż nieprzyjęcie tego protokołu spowoduje niesamowity chaos w siatkach płac i może generować nieprzewidziane koszty związane z balansowaniem na granicy prawa. (Patrz Art 18 (3c i 3d) ustawy – Kodeks Pracy).
To nie tylko te artykuły, bo w tym chaosie dojdzie do sytuacji, że niektórzy pracownicy otrzymają podwyżkę na poziomie 5,5%, 6% a nawet 7% podczas, gdy inni nie będą mieli zapewnionego ustawowego wzrostu swoich wynagrodzeń na poziomie 5,0%!
Żeby sprawę załatwić kompleksowo, prowadzone są rozmowy aby w tej kwestii wystąpić po podwyżkach z petycją do Ministra ON. Nasza petycja z 30 listopada 2015 r. kosztowała wówczas budżet MON ok. 13,0 mln zł.
Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji już 29 stycznia 2025 r. wystąpił do Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej z wnioskiem o dokonanie nowelizacji rozporządzenia, zgodnie z którym wynagradzani są pracownicy resortu spraw wewnętrznych i administracji. Wiemy o tym, bo mieliśmy ten projekt w opiniowaniu z Rady Dialogu Społecznego, która przesłała go do OPZZ.
W projekcie tym zmieniana jest stawka minimalnego wynagrodzenia zasadniczego w I kategorii zaszeregowania o 5%, czyli o wskaźnik wzrostu wynagrodzenia w państwowej sferze budżetowej w 2025 r., jak zapisano w uzasadnieniu oraz w pozostałych kategoriach zaszeregowania o kwotę 390 zł, co związane jest z różnicą minimalnego w 2025, a przeciętną wysokością tego wynagrodzenia w 2024 r.
A u nas co? Nic, cisza!
Minister Obrony Narodowej nie ma żadnych obowiązków z PUZP na tym etapie?!
Nieważne, czy osobiście, czy przez swojego Pełnomocnika MON ds Współpracy ze ZZ, który – podobno, bo jeszcze niczego nie otrzymaliśmy, co by na to wskazywało – ma się zajmować również PUZP.
Naprawdę nic nie trzeba robić w Układzie?
Te podwyżki same się zrobią?!
Oczywiście, nie trzeba wysyłać projektu rozporządzenia do Ministry RPiPS, gdyż pracownicy resortu obrony narodowej są objęci układem zbiorowym pracy.
To, że pracownicy są objęci PUZP nie oznacza jednak, że nic przy tym Układzie nie należy robić!
W treści pisma Pani Minister, za którym został przesłany do związków zawodowych projekt – wraz z uzasadnieniem i oceną skutków regulacji (OSR) – tego rozporządzenia, znajduje się akapit o treści:
„Z uwagi na konieczność pilnego procedowania ww. projektu, umożliwiającego podwyższenie wynagrodzenia pracowników o przewidziany w ustawie budżetowej średnioroczny wskaźnik wzrostu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej, zwracam się z uprzejmą prośbą o zgłaszanie ewentualnych uwag w terminie 21 dni od otrzymania niniejszego projektu.”
No tak…. A jednak mleko się wylało a pisząc dokładniej – wykipiało.
A ja pytam… dopiero teraz??
Teraz, gdy trzeba te pieniądze podzielić??
Teraz się wszyscy opamiętali podczas, gdy ja o tym piszę i tu, i gdzie indziej od dawna??
Jest szum… a dlaczego nie było go dotychczas?
Dlaczego nie było go wówczas, gdy np. w roku ubiegłym zwiększono wynagrodzenia o 20%??
Dobre pytania.
Ale po pierwsze, nie twierdzę, że wszyscy się opamiętali, bo rzeczywiście nie wszyscy jeszcze.
Chcesz się dowiedzieć jakie było nasze stanowisko w tej sprawie w tym roku – zapoznaj się z protokołami ze spotkań, gdy zostaną one opracowane. Na tę chwilę nie ma nawet protokołu ze spotkania z Pełnomocnikiem MON z grudnia 2024 r.
Chcesz się dowiedzieć jakie było nasze stanowisko w tej sprawie w ubiegłym roku – zapoznaj się z protokołem ze spotkania w dniu 7 lutego 2024 r.
Ale nie tylko z tym, co opracował dyr. Drobny ale również z naszymi uwagami zgłoszonymi do treści przesłanego projektu protokołu w naszym piśnie Nr 9 z dnia 14 lutego 2024 r.
Oczywiście ich nie dostaniesz z MON, bo dlaczego?
Zatem zacytuję Ci te treść tam zawartą. Rok temu, przed podwyżką.
„W trakcie omawiania źródła finansowania wzrostu najniższego wynagrodzenia, Przewodniczący „TARCZY” wskazał, iż jego zdaniem zapisane w ustawach budżetowych wskaźniki procentowe wzrostu wynagrodzenia pracowników w latach: 2019, 2020, 2023 i 2024 powinny powodować wzrost kwoty najniższego wynagrodzenia oraz kwoty stanowiącej podstawę naliczenia dodatku funkcyjnego o te wskaźniki. W jego ocenie, w 2024 r. najniższe wynagrodzenie stanowić powinno kwotę 1824 zł, natomiast podstawa naliczenia dodatku funkcyjnego – 1050 zł.”
Napisaliśmy również w ostatnim akapicie tego pisma, że:
„Zakładając, iż obecna najniższa płaca pracownika ron, nie posiadającego wysługi lat uprawniającej do dodatku stażowego wynosi 4242 zł – podwyżka dla tego pracownika powinna stanowić kwotę 848,40 zł miesięcznie.”
Wówczas, w lutym ci pracownicy byli po równaniu do minimalnej i mieli te 4242 zł. Podwyżka miała sprawić, że ich wynagrodzenie osiągnie w dwóch składnikach 5090,40 zł i byłaby załatwiona sprawa kształtowania najniższego wynagrodzenia pracownika wojska.
Tak się nie stało, bo byli tacy pracodawcy, którzy pozostawili tych pracowników na poziomie… 4320,80 zł.
I tym sposobem… w rezerwie Ministra pozostało i nadal pozostaje – ponad 160 milinów złotych z pracowniczych wynagrodzeń!!!!
Mówi Ci to coś, Max?!
Teraz pytaj się o to, co zrobiono ale gdzie indziej – nie na tej stronie!!!
126 zł wyrównanie podwyżki za 2 miesiące.
A możesz coś przybliżyć?
Miałeś równanie do minimalnej?
Jakieś zasadnicze po podwyżce, wysokość premii…
Za okres zwolnienia podwyżka nie przysługuje tylko zasiłek Jeżeli podwyżka wpływa na wysokość zasiłku to z czasem dochodzi do wyrównania. Może pójdźmy tą drogą.
Ile dni w tych dwóch pierwszych miesiącach przebywałeś na zwolnieniu lekarskim?
Możliwe jest i to, że miałeś np. urlop bezpłatny odbywając ćwiczenia w WOT lub z innej przyczyny. W końcu – to ile wyrównania otrzymałeś za dwa miesiące, zupełnie nie świadczy o wzroście Twojego wynagrodzenia.
Będzie o tym świadczyła zarówno wypłata marcowa /po nowemu/ jak i porozumienie zmieniające określające nową wartość wynagrodzenia zasadniczego, od którego obliczysz dodatki.
W resorcie sprawiedliwości było można: cyt.:
„Zgodnie z proponowanymi zmianami, minimalne wynagrodzenie zasadnicze asystenta sędziego wzrośnie z 5 tys. zł do 6,5 tys. zł brutto,………….”
i clue programu cyt.:
„Nie można przeprowadzić skomplikowanej modernizacji sądownictwa bez poprawy sytuacji finansowej pracowników sądów. Oni są krwiobiegiem sądownictwa – podkreślił wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha. I dodał, że poza 5-procentową podwyżką w ramach tzw. budżetówki Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało w tym roku dodatkowe środki na wynagrodzenia dla pracowników sądownictwa.”
Reasumując, dla chcącego nic trudnego, a PRON widocznie nie są krwiobiegiem armii a zwłaszcza logistyki.
To może przybliżmy te fragmenty porozumienia, które nas bardziej interesują cyt.:
”Pracownicy pomocniczy i obsługi – wzrost najniższej płacy zasadniczej z 4 300 zł do 5 000 zł, a górnej granicy z 7 500 zł do 7 900 zł.”
To ja pytam: O ile lepiej oni będą zarabiali po tych ich podwyżkach??
A u nas 444 zł wyrównania za 2 miesiące.
Tylko trzeba umieć rozmawiać z „Panami” mundurowymi…
Uważam, że to, co nas najbardziej powinno zainteresować to… cyt.: „poza 5-procentową podwyżką w ramach tzw. budżetówki Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało w tym roku dodatkowe środki na wynagrodzenia dla pracowników sądownictwa.”
Tego powinniśmy żądać a nie prosić, dosyć upokarzania i olewania.
Postuluję jak najszybsze spotkanie wszystkich związków i podjęcie wspólnej decyzji dot. formy protestu.
Dokładnie i to jest dobry moment. Przed wyborami.
Tu zgoda.
Rząd PO i przystawek rzucił ochłap w postaci śmiesznie niskiej premii w wysokości 700 zł.
A po co te grosze? Abyście nie strajkowali i głosowali na Trzaskowskiego.
Śmiech i żenada, Panie Ministrze Tygrysku.
Najpierw zabraliście pracownikom ron środki z minimalnego wynagrodzenia i nie zrealizowaliście podwyżek na 2025 r. w pełni z wszystkimi dodatkami a teraz dla pracowników ron dajecie premie.
To już komuchy nawet lepiej działali.
To wstyd i hańba, i porażka dla PSL.
Rzucili po 700 na święta. Łaskawcy.
Bo tj. kasta nadzwyczajna 1500 zł podwyżki od 5000 zł to jakaś nadzwyczajna matematyka.
Skoro dla wszystkich było 5%, to mamy znowu uprzywilejowanych w budżecie.
Śmieszny jesteś gościu z tym naiwnym samochwalstwem obliczonym na niewiedze czytających.
Niby co?? Mundurowi tą ”podwyżkę” biorą do własnej kieszeni?? A może ją kiszą jak kapustę??
Marek wypowiedział się tu na temat tego, co zrobiliście tylko ty pominąłeś to milczeniem.
A wielka szkoda, bo Marek, którego tu wychwalasz jako eksperta napisał cyt.; ”… znam również inne wartości wzrostu pracowniczych płac na poziomie znacznie wyższym, gdyż sięgających nawet poziomu 7%, który zrealizowała Organizacja Związkowa Solidarności z Grupy. Nie będę pisał w szczegółach, bo może sam będzie chciał o tym opowiedzieć tutaj. Oczywiście te wszystkie wartości przekraczające 5% są wartościami, które wzięły się z faktu, iż wzrastały jedynie trzy składniki wynagrodzenia! Działanie takie było ze szkodą dla pracowników posiadających staż pracy powyżej 25 lat, pracujących w innych warunkach pracy niż normalne, jak również zajmujących stanowiska kierownicze.”
No i czym się tak tu wciąż chwalisz? Uważasz tu obecnych za głupków czy sam do takich należysz??
Już zwracano ci uwagę abyś nie prowadził tu zajęć politycznych, bo to forum związkowe. Co do tej premii, na którą tak psioczysz….. Radzę abyś wraz z członkami Solidarności jej nie brał a przeznaczył np. na kampanię Nawrockiego, któremu każdy grosz się przyda.
Wstyd i hańba piszesz – bo co?? – te 700 zł nie papu??
A policzyłeś sobie, że to dokładnie dodatkowo o 200 zł w skali każdego z 3 miesięcy tego roku i jeszcze stówa za połowę kwietnia. Dodaj to do podwyżki w skali miesiąca a wynik ci sam wyjdzie. Może dla takich jak ty. którzy się chwalą, że na wszystko im starcza to mała kasa. DLA WIELU BĘDZIE TO GROSZ, KTÓRY UMOŻLIWI IM ZAKUPY NA TE ZBLIŻAJĄCE SIĘ ŚWIĘTA. Wstydem i brakiem przyzwoitości jest tego nie dostrzegać….
Swego czasu pisałem na tym forum o tych jednorazówkach i są.
I dobrze, że są, bo mogłoby ich nie być. W takiej sytuacji zz powinny podziękować i wnosić o więcej a nie pyszczyć i wytwarzać złą atmosferę, bo to się odbije na wszystkich pracownikach.
Za usprawiedliwioną nieobecność (np zwolnienie lekarskie) przysługuje wyrównanie po powrocie do pracy. I to co roku określa minister w piśmie dotyczącym podwyżek.
Związki zawodowe a przynajmniej Tarcza nie będzie dziękowała za przetrzymywanie środków na wynagrodzenia pracowników ron w rezerwie Ministra..
Mamy już doświadczenie, co się stało z takimi środkami w roku 2020, gdy MF zabrał ponad 70 mln zł, które pozostawały w rezerwie MON.
Widać, że osoby odpowiedzialne za gospodarowanie wynagrodzeniami niczego się wówczas nie nauczyły i dzisiaj robią to samo z tym, że na większą skalę!!!
Dlatego nie będziemy dziękować za to, co się pracownikom prawnie należy a co w ministerstwie jest nazywane „wsparciem finansowym”. 🙁
Gdyby te środki pozostawały w poziomie comiesięcznych wynagrodzeń pracowników, w przypadku np. zaistnienia choroby – pracownik otrzymałby odpowiedni ekwiwalent za czas choroby w postaci wynagrodzenia za czas choroby lub zasiłku chorobowego.
Obecne uruchamianie tych środków zazwyczaj wiąże się z tym, że ci pracownicy, którzy chorują p są tych środków pozbawieni wprost proporcjonalnie do okresu choroby. Nie mają z tego tytułu żadnej rekompensaty, bo skąd…
Co więcej, ci pracownicy, którzy zachorują (czego im nie życzę) np. w maju = będą mieli wyższą podstawę naliczenia wynagrodzenia chorobowego czy zasiłku chorobowego. W tej sytuacji zatem korzystają podwójnie.
Tego co napisałem nie bierz do siebie, bo ja znam te problemy. Pisałem aby żadnej pomocy finansowej nie lekceważyć i dewaluować, gdyż to wytwarza złą atmosferę. Jest oczywiste, ze ta kasa w comiesięcznych wynagrodzeniach być może przyniosła by lepsze efekty. Nie ma jednak tego złego, co by na dobre kiedyś nie wyszło. Wyobraźmy sobie, że już stosunkowo niedługo, bo za 2 lata do najniższej krajowej zaliczane będzie jedynie wynagrodzenie zasadnicze. Tłumienie tego wynagrodzenia sprawi, że podwyżki z tytułu wynagrodzenia zasadniczego staną się istotne bez łachy ze strony resortu. To oczywiście nie powinno ograniczać zabiegów o godziwe wynagrodzenia a także związaną z tym zmianę zapisów w PUZP na co pracownicy liczą.
Co zaś do poruszonego przez Ciebie problemu.
Podstawę wymiaru zasiłku dla pracownika stanowi przeciętne miesięczne wynagrodzenie wypłacone za okres 12 miesięcy kalendarzowych poprzedzających miesiąc, w którym powstała niezdolność do pracy.
Zwracać uwagę to możesz swoim synkom a nie mnie, starcze. Swoje mądrości w doradztwie przekazywania mojej premii to moja sprawa i nie jestem biedakiem tak jak ty całe życie swoje oszczędności czy premie przekazuje na pewne cele i Ty guzik masz do tego.
Pisałem Ci wiele razy, że nie jestem członkiem żadnej partii politycznej i kogo poprę w tym roku podczas wyborów prezydenckich, to moja osobista sprawa. Dla mnie to żadna nowość, że ty każesz przyjmować takie ochłapy, zamiast realizacji w postaci 5% z wszystkimi dodatkami tegorocznych podwyżek.
Za złotówkę dałbyś się pokroić ale wielu pracowników ma odmienne zdanie pomimo tego, że zarabiają nędzne grosze. Co do dziękowania, to teraz potwierdzasz regułę, że podczas 2 lub 3 twoich przyjazdów na spotkanie odnośnie PUZP walczyłeś tylko i wyłącznie o dodatek funkcyjny (dla kolesiów kierowników, którzy to w większości byli wojskowi na wysokich etatach cywilnych) a gdzie jest walka o resztę pracowników i ich wynagrodzenia oraz problemy. Cię nie interesowały.
Pyszczysz, to ty dziadku, który zamiast odpoczywać na emeryturze – wcinasz się do Marka i do mnie oraz wielu tu piszących krytykujesz, że ty jesteś najmądrzejszy.
Powtórzę ci po raz enty nie dorównujesz mnie do pięt. Może jak masz za dużo czasu, to aby sobie dorobić do nędznej emerytury możesz zacząć sprzedawać patelnie, bo to robią najczęściej – Cyganie.
Podsumowując, nie mam przyjemności polemizować z dziadkiem do orzechów, któremu wojsko uratowało życie…
Marku, szkoda zdrowia, ta mizerota nie dorasta ci nawet do podeszwy.
Odpuść, szkoda zdrowia. Wszyscy normalni wiedzą ile dobrego zrobiłeś dla pron czy kolegów z innych organizacji związkowych. Zawsze byłeś i jesteś pomocny w wielu sprawach i za to wielkie podziękowania.
Mam nadzieję, że dołączą się inni aby podziękować, koledze Markowi.
Pozdrawiam Jasiu.
Bo ty nie masz się czym chwalić. Zrealizować podwyżkę w taki sposób, że każdy pracownik otrzymał do wynagrodzenia zasadniczego 260 zł, czyli jakbyś był inteligentny i umiał liczyć, to płaca zasadnicza to 5200 zł. Co do chwalenia się, to właśnie moja organizacja wywalczyła te 7% ale ty znowu nie kumasz.
Chwalę się sukcesami, że udaje mnie się wywalczyć jak największe podwyżki dla pron i tj. sukces.
Masz demencję czy coś innego Ci dolega. Może coś z główką.
Wiesz po czym głupek poznaje głupka, że sam nim JEST.
No i… zacząłeś… i to koniec?
O co chodzi??
Jesteś po prostu ordynarnym chamem – to tyle w temacie.
Czytam te Wasze wpisy i chwilami ręce mi opadają.
Mamy kilka związków zawodowych i żaden z tych związków nie potrafi wyartykułować naszych czyli pracowników cywilnych oczekiwań ???
Pracuje nas w MON-ie 48 000. To jest spora armia. Tak, wiem około 8 000 to pociotki, które po prostu trwają, ale 40 000 to ludzie, którzy odpowiadają za ochronę, logistykę, łączność, informatykę (czytaj telefony itd. więcej nie wymieniam ze zrozumiałych względów).
Czy Minister Obrony Narodowej naprawdę nie zdaje sobie sprawy z tego, że bez pracowników cywilnych 200 tysięczna armia jest w czarnej d….?
Przecież to jest proste jak 2 razy 2…. w przypadku produkcji samochodu – nie zjedzie on z linii produkcyjnej do sprzedaży bez wentyla, którym można napompować koła. To taki bardzo prosty przykład, bo widzę, że tak trzeba mówić.
Podobnie jest w przypadku tak zwanej armii…. ludzie, przecież bez pracowników cywilnych armii nie ma.
Czy wy tego nie rozumiecie??? To są proste sprawy. Minister tego nie wie ???
To co z niego za minister???
Pozwolę sobie przytoczyć kilka przykładów na potwierdzenie tezy, że bez pracowników cywilnych nie ma wojska…
Camp Kościuszko.
Pierwszy stały garnizon USA w Poznaniu 2023-03-21 14:00
13 wojskowych i 140 pracowników cywilnych.
U.S. Army Garrison Poland w Poznaniu jest pierwszym stałym garnizonem żołnierzy amerykańskich w Polsce. Będzie on wspierał inne jednostki USA w Polsce. Podobne funkcjonują już w Belgii, Włoszech i Niemczech.
powiększenie Bundeswehry w ciągu najbliższych siedmiu lat do prawie 200 tys. żołnierzy. Zwiększy się też liczba pracowników cywilnych wojska.
Królewska Marynarka Wojenna jest drugą na świecie pod względem tonażu floty. Obecnie w jej skład wchodzi 91 okrętów. W lipcu 2006 roku służyło w niej 35 470 ludzi. Siły lądowe liczą 100 010 ludzi, a lotnictwo 45 210. 9% żołnierzy Brytyjskich Sił Zbrojnych to kobiety. Do tych liczb należy dołączyć 35 000 żołnierzy Armii Terytorialnej (razem w przybliżeniu 215 000 żołnierzy służby czynnej). W 2006 roku armia brytyjska zatrudniała 103 930 pracowników cywilnych.
Francuskie Siły Zbrojne (fr. Forces armées françaises) – francuskie siły zbrojne, w skład których wchodzą wszystkie formacje militarne, żandarmeria oraz inne jednostki podległe wspólnemu kierownictwu.Zwierzchnikiem sił zbrojnych jest Prezydent Republiki Francuskiej. Forces armées françaises składają się z żołnierzy zawodowych i personelu cywilnego.
Kilka lat temu pozwoliłem sobie sprawdzić zarobki pracowników cywilnych w US Army.
Oto wyniki:
zaznaczam, że było to kilka lat wstecz.
Pracownik cywilny US Army na poziomie naszego Teleinformatyka miał zarobki na poziomie Majora USMC (dla niezorientowanych tłumaczę United States Marine Corps to jednostki, które biorą udział w bezpośrednim starciu z przeciwnikiem. Nie są to ludzie, którzy odpoczywają na co dzień…). Major !!! Żeby nie było wątpliwości major !!! U nas nie przekraczamy poziomu szeregowca (nie ubliżając temu ostatniemu).
Czy ktoś wreszcie zrobi z tym porządek?
Przecież to jest proste jak konstrukcja cepa.
BEZ PRACOWNIKÓW CYWILNYCH NIE MA WOJSKA !!!
Czy ktoś to może przekazać panu Kosiniakowi?
Napisałeś w odpowiedzi na mój wpis, że cyt.:
„Co zaś do poruszonego przez Ciebie problemu. Podstawę wymiaru zasiłku dla pracownika stanowi przeciętne miesięczne wynagrodzenie wypłacone za okres 12 miesięcy kalendarzowych poprzedzających miesiąc, w którym powstała niezdolność do pracy.”
To jest powszechnie wiadome a ja napisałem, że chory, nieobecny pracownik nie otrzyma zwiększenia premii w ogóle jak również żadnej rekompensaty za to, że nie otrzymał tej zwiększonej premii. A ponadto, będzie w dalszym ciągu poszkodowany, gdyż podstawa jego wymiaru – właśnie z tych 12 miesięcy – będzie znacznie niższa niż tych pracowników, którzy mieli szczęście i nie chorowali.
To jest oficerska kultura. Jasiu odpuść szkoda zdrowia.
Na kierowniczych stanowiskach między innymi kancelariach pracują również cywile. Właśnie za marny dodatek funkcyjny. Tyle różni ich od kolegów. A odpowiedzialność za błędy pracowników spada na nich. Proszę nie wrzucać wszystkich do jednego worka.
Napisałeś dokładnie tak cyt; ”Obecne uruchamianie tych środków zazwyczaj wiąże się z tym, że ci pracownicy, którzy chorują są tych środków pozbawieni wprost proporcjonalnie do okresu choroby. Nie mają z tego tytułu żadnej rekompensaty, bo skąd…”
Dobrze, że ten wyraz ”zazwyczaj” w swojej wypowiedzi użyłeś bo wbrew temu co sugeruje DSS nie zawsze i nie bezwzględnie chorujący są tych premii pozbawiani. To tez ja ten problem pominąłem gdyż nie jest tu najważniejszy. Poruszyłeś takze inny aspekt sprawy cyt.:”Gdyby te środki pozostawały w poziomie comiesięcznych wynagrodzeń pracowników, w przypadku np. zaistnienia choroby – pracownik otrzymałby odpowiedni ekwiwalent za czas choroby w postaci wynagrodzenia za czas choroby lub zasiłku chorobowego.”
Zgoda. A gdy otrzyma jednorazową premię taką jak ta, o której tu dyskutujemy, to nie zostanie ona wliczona do naliczenia podstawy zasiłku chorobowego jako tej średniej z 12 miesięcy? Naprawdę??
Nie rozróżniasz tych dwóch tekstów, które zacytowałeś i to jest Twój problem, Ryszardzie.
Skoro pracownik jest na długotrwałym zwolnieniu chorobowym, to nie ma co miesiąc „unacześnianej” podstawy wymiaru dla obliczenia zasiłku, jak to próbujesz nam wskazać.
Prawda, czy się mylę?
W sytuacji, gdy te środki pozostawałyby w poziomie comiesięcznych wynagrodzeń pracowników – w ubiegłym roku byłaby to kwota np. 400 zł miesięcznie – niejako z automatu podstawa wymiaru tych zasiłków byłaby wyższa, bo comiesięczne wynagrodzenie byłoby wyższe.
Nie byłoby tych dodatkowych premii wypłacanych z wynagrodzeń!!!
Ja problemu z rozróżnianiem tych wskazanych przez Ciebie Marku nie mam
Pytam jeszcze raz
Czy te okresowe premie są wliczane pracownikowi do wymiaru przeciętnego wynagrodzenia od którego jest naliczany zasiłek chorobowy czy nie???
Nie wiem dlaczego się mnie o to pytasz, bo to przecież Ty powinieneś wiedzieć najlepiej, gdyż masz paski od swojego pracodawcy.
A skąd ja mam wiedzieć, CZY SĄ??!!
Ja mogę tylko odpowiedzieć na pytanie: CZY POWINNY BYĆ?
I oczywiście na tak zadane pytanie zawsze będę odpowiadać, że TAK. POWINNY BYĆ.
A CZY SĄ?
To już sam sobie odpowiedz.
Może to pytanie zadałem mało precyzyjnie Chodziło o to czy te jednorazowe premie powinny być zaliczane przy obliczaniu kwoty zasiłku chorobowego . A wiec powinny i tu zgoda. Dodam że dotyczy to zarówno premii miesięcznych czy tez premii i nagród okresowych z okresu 12 miesięcy poprzedzających chorobę.
Co zaś do tego czy te premie są wliczane czy też nie to wydaje się to być jednym z zadań zz aby ten problem dokładnie zgłębić. Nie uważasz??
Uważam, że są wliczane bo takie jest prawo. Jeżeli takie jest prawo to gdzie w tym naliczeniu chorobowego wraz z tymi jednorazówkami i nagrodami strata dla pracownika??
A nie lepiej było po prostu odpowiedzieć; ”Są wliczane go tak stanowi prawo” Byłoby i prościej i bardziej dla czytających zrozumiale. Nie sądzisz chyba, że w zakładach pracy naliczają te chorobowe niezgodnie z przepisami w tym względzie?
”W sytuacji, gdy te środki pozostawałyby w poziomie comiesięcznych wynagrodzeń pracowników – w ubiegłym roku byłaby to kwota np. 400 zł miesięcznie – niejako z automatu podstawa wymiaru tych zasiłków byłaby wyższa, bo comiesięczne wynagrodzenie byłoby wyższe. Nie byłoby tych dodatkowych premii wypłacanych z wynagrodzeń!!!”
Dobrze a gdy już te jednorazowe premie są zarówno ze środków resortu jak i oszczędności zakładowych i są to dodatkowe środki przeciętnie co kwartał w wys. 500 – 1500 zł, to nie wchodzą one w naliczenia podstawy chorobowego??
Oczywiście wchodzą, stąd nie ma moim zdaniem co robić z tego jakiegoś wielkiego problemu.
Jeżeli ktoś z tą chorobą dobrze trafi i naliczenie zasiłku obejmie np. okres od czerwca ub. roku to jego zasiłek zapewne będzie wyższy niż wynagrodzenie miesięczne zwłaszcza ubiegłoroczne.
Karta rodziny mundurowej nie dla cywili pracujących w MON, MSWiA i itd….
Cywile to gorszy sort…
”Może coś z główką. Wiesz po czym głupek poznaje głupka, że sam nim JEST.”
Doskonale się określiłeś.
Jak chcesz to potrafisz…
No to jak??
Wyjaśnij tu wszystkim jak udało się wam rozmnożyć tą kasę na podwyżki niczym Jezus chleb i ryby, zamiast mi publicznie i po chamsku ubliżać bez powodu buraku.
Widzę, że cenzura działa. Nie widzę swojego wpisu sprzed kilku dni. Gratulacje.
Nie wiem, czy są, bo nie mamy możliwości tego sprawdzenia.
A Ty myślisz, że Pełnomocnik, w którego kompetencjach pozostaje ten obszar – orientuje się w tym zakresie i wie, czy są wliczane czy nie?!
No właśnie, jeżeli dobrze trafi z tą chorobą!
A jeżeli trafi źle i będzie chorował przez 5 miesięcy i nic z tych dodatkowo uruchamianych środków nie dostanie, to też nie ma co z tego robić jakiegoś wielkiego problemu?!
Gdyby chorował i miał te 400 zł w swojej pensji – nie byłoby problemu z podstawą wymiaru zasiłku, bo te 400 zł byłoby w jego wynagrodzeniu.
Natomiast jeżeli choruje, to nie wiadomo, czy choroba dobrze wybierze i trafi się mu się cokolwiek z tych dodatkowych to raz!
A po drugie – jak mu się nie trafi, to i jego podstawa wymiaru zasiłku nie będzie miała o co wzrosnąć!
I nie pisz mi, że nie ma różnicy!!!
To było od początku do przewidzenia, gdyż opracowywanie ustawy, która miałaby dotyczyć również pracowników cywilnych wojska – musiałoby się wiązać z udziałem przedstawicieli tych pracowników, czyli związków zawodowych co nie miało miejsca.
Proponuję Ci, Janku, wysłać do CO MON info z linkiem do naszej strony i wskazać Twojego maila w komentarzach pod ostatnią aktualnością.
Nie ma żadnej cenzury. Od czasu do czasu wszystkim się należy odpoczynek.
Poza tym, Twój mail zawierał wiele treści z przeszłości a więc ten jeden czy dwa dni więcej nie powinny stanowić problemu.
W międzyczasie była sobota i niedziela a nasi Czytelnicy w tym czasie nie mają tutaj zwyczaju zaglądać. 🙂
Nie pisałem, że nie ma różnicy ale o tym że ten zasiłek chorobowy nie jest koronnym argumentem za dobijaniem sie zz o godziwe wynagrodzenia bo przyznasz, że z tym zasiłkiem różnie bywa. Tym argumentem jest np. to o czym tu napisał Janek. Prawda jest taka, że mamy 7 zz będących stroną PUZP – związków, które rzekomo działają wspólnie i w porozumieniu a konkretnych przejawów działalności tych zz po prostu ludzie nie dostrzegają I właśnie w tym jest cały problem. Porównajmy sytuację w zakresie tegorocznej podwyżki pomiędzy pracownikami resortu on a pracownikami sądów i prokuratury.Oni są ”na fali” i nalezy im dac wiecej niz innym Dlaczego – z prostej przyczyny – taka jest wola polityczna co sprawia że wszystkim pozostałym pracownikom budżetówki sadzi się bzdety typu, że ministerstwo ma dodatkowe środki, które przeznacza na te wynagrodzenia. Rząd przymyka oczy bo chodzi o to aby i sady i prokuratury sprawnie działały rozpatrując sprawy, których się namnożyło bez liku. Dobrze a pracownicy resortów mundurowych w sytuacji postępujących zagrożeń??Tu woli politycznej nie ma. Należy więc pilnie uczynić tak aby zaistniała. Na co właściwie czekacie?? Uważam, że bardzo realnie – tym bardziej, że przecież są stosowne środki można spowodować aby konsultacje i uzgodnienia dotyczące zmian w PUZP przybrały konkretną formę i zakończyły się sukcesem w postaci dalszego wzrostu pracowniczych wynagrodzeń. Do tego niezbędne są jednak zdecydowane i natychmiastowe działania bo czas ucieka.
Cofam cenzurę.
Przepraszam.
Drogi Janku.
Odpowiadasz, odnosząc się do mojego posta,w związku z tym odpisuję, choć wydaje mi się, że to bardziej do przedstawicieli związków skierowane.
Otóż wszyscy zdajemy sobie sprawę z odpowiedzialności, którą każdy z nas ponosi, w swoim obszarze i zakresie zadań. I doskonale zdajemy sobie sprawę z dysproporcji płacowych (m.i.n) jakie dzielą nas od żołnierzy.
Porównywanie płacy na podobnych, równorzędnych stanowiskach w krajach zachodniej Europy i Ameryki, raczej mija się z celem.
My chcemy godnie zarabiać u nas,w Polsce, ponieważ tu są nasze korzenie, tu żyły nasze przeszłe pokolenia i tu będą nadal żyły nasze dzieci i wnuki!!
Nie, nie jestem usatysfakcjonowana swoją pensją, na stanowisku, które wymaga precyzji umysłowej, dosłownie, bo nieopatrznie mogłabym kogoś skrzywdzić i pozbawić możliwości rozwoju zawodowego. Ale brak motywacji finansowej często prowadzi do rutyny,a to w moim przypadku byłoby klęską.
Nie mam nadziei na lepsze,nie sądzę, że cokolwiek się zmieni, że nagle spostrzeżeni zostaniemy my – cywilni pracownicy wojska.
Myślę, że zjednoczenie byłoby naszą siłą, argumentem. Jakakolwiek forma niezadowolenia,protestu, ale zdaje się, że na słowach się kończy. A jest wspaniały czas, przedwyborczy, lepszego długo nie będzie! Mówię to, bo tak się trochę zajmuję psychologią:)
Poruszałem ten temat z 2-3 lata temu ten temat tu na forum to mnie olaliście…
Nikt nie odda pracownikowi tej różnicy wynikającej z podwyżki za okres co był na l4.
Śmiem twierdzić że jest tak dlatego że podwyżkę wynagrodzenia z którego jest ZUS dostaliśmy w miesiącu marzec. Składki za styczeń i luty pozostają po staremu…
Zresztą siedzicie w zarządzie ZZ …
Napisałeś cyt,:
”No właśnie, jeżeli dobrze trafi z tą chorobą! A jeżeli trafi źle i będzie chorował przez 5 miesięcy i nic z tych dodatkowo uruchamianych środków nie dostanie, to też nie ma co z tego robić jakiegoś wielkiego problemu?!”
A co – pytam – ma do rzeczy to ile miesięcy on będzie chorował??
Średnią do zasiłku naliczamy z wynagrodzeń za okres 12 miesięcy poprzedzających chorobę. Jeżeli więc np zachorowałby w styczniu tego roku to wliczone w nią będą wszystkie ubiegłoroczne dodatkowe należności wraz z ubiegłorocznym a nie po podwyżce wynagrodzenia, bez względu na to ile miesięcy będzie chorował. Jeżeli zachoruje np. w grudniu tego roku, to ta średnia będzie liczona za okres od listopada roku ubiegłego do listopada tego roku wraz z wypłatami dodatkowymi ale także wynagrodzeniem za listopad i grudzień roku ubiegłego, ale także z dodatkowymi premiami z grudnia ub. roku, wyrównaniem tegorocznym oraz tą obecną premią kwotową nie licząc tych, które jeszcze do listopada włącznie będą.
”Nie wiem, czy są, bo nie mamy możliwości tego sprawdzenia”.Doprawdy?? To po prostu o to zapytajcie….
Świetna odpowiedź, godna ZARZĄDU.
Więc co? Umywamy rączki.
To pytanie. Po co pracownikom ron związki zawodowe?
Jak byś miał chociaż milimetr mózgu, to byś wiedział, co to jest fundusz wynagrodzeń i zatrudnienie bazowe. Wystarczy tę kwotę tego funduszu wynagrodzeń na dzień 31 grudnia 2024 r. lub 1 stycznia 2025 r. pomnożyć x 5% podwyżki i podzielić na aktualne zatrudnienie plus wolne etaty i wyjdzie ci średnia podwyżka na każdego pracownika np. 350 zł.
Ponieważ nie wszyscy pracownicy mają 20 letni staż pracy to również z tego tytułu zostają oszczędności środki, które można wykorzystać na podwyżki. Przecież to takie proste ale nie dla Ciebie, bo nie masz wytycznych, do których przywykłeś przez wiele lat pracując jako sierść. Tak samo tłumaczyłem ci, że biorę środki z mieszkaniówki nie wykorzystane w danym roku i przerzucam je na socjalne na tzw. dodatek jesienno-zimowy dla pron, emerytów i rencistów.
To po prostu za trudne dla twojej malutkiej główki co ja opracowuje np. w postaci zwiększonych premii czy funduszu socjalnego wypłacam pracownikom w porozumieniu z Panem Komendantem. Musisz jeszcze z powrotem się zatrudnić lub przesłużyć następne 25 lat, żebyś pojął jak działają fachowcy, czyli doświadczeni działacze związkowi, którzy nie chodzą na pasku tak jak ty, Max, Max Kowalski itd….
Na naukę nigdy nie jest za późno, dziadku – emerycie.
Tylko nie pluj się, bo wypadnie Ci ta sztuczna szczęka.
Związkowcem trzeba się urodzić a nie być tylko tzw. pozorantem lub ściemniaczem na potrzeby pracodawcy lub czerpać korzyści dla siebie. Pracownicy wybierają swojego szefa przez np. 25 lat na te stanowisko, bo jest skuteczny. I to cię boli, że jesteś ciamajdą, która tylko słucha takich fachowców jak ja.
A sam nic nie potrafi wypracować coś bardziej korzystnego dla swoich pron.
a propos podwyżek , oni mogą a my?????
https://www.fakt.pl/pieniadze/podwyzki-nauczycieli-propozycja-solidarnosci-zmienia-zasady-gry/24nt67h
Tyle lat byłeś we władzach własnej organizacji związkowej i nie mogłeś o to zapytać?
Z naszego doświadczenia wiemy, że nie wszędzie pracodawcy działają tak samo… a nad jednolitością w wojsku w zakresie stosowania przepisów na chwilę obecną nikt nie sprawuje nadzoru i nie ponosi odpowiedzialności.
Dlatego wiemy jak być powinno i czy jest…
Stąd te nasze domaganie się przeprowadzenia audytu w zakresie wynagrodzeń!
🙂 Pozdrawiam,
Gdy pisałem o porozumieniach w innych resortach, Ty wskazywałeś, że to nieprawda, że w zasadzie one nic nie dają pracownikom i tak naprawdę nie wiadomo, czy w ogóle zostały prawidłowo uzgodnione pomiędzy stronami.
O tym co u nas…
6 marca 2025 r. było spotkanie w MON a teraz zapewne ładują baterię przed kolejnym spotkaniem.
Czy nas czymś zaskoczą>
Czy będzie procedowany projekt Protokołu Dodatkowego Nr 33 przesłany przez nas do MON i pozostałych Stron PUZP w dniu 24 marca 2025 r.?
Zobaczymy. Jedno jest pewne – to co jest obecnie, mieliśmy już w poprzednich 8 latach!
Choroba nie wybiera… a Ty sam napisałeś o dobrym trafieniu, więc nie będę się do tego odnosił.
Już w tym roku np. widać, że wypłata tych premii następuje już w kwietniu, co w przeszłości się rzadko zdarzało lub w ogóle…
A może wielki mądralo pochwalisz się jak byłeś Szefem Tarczy u siebie w 1 RBLog i miałeś ustalone progi dochodowe i kwoty dofinansowania np. świadczenia urlopowego czy wczasów pod gruszą. Na pewno zrobiłeś pod siebie.
Pochwal się, czy tylko umiesz pyszczyć ile np. dostaje obecnie pracownik o najniższych dochodach, czy o największych dochodach na 1osobę…
Jakie masz różnice pomiędzy progami dochodowymi i kwotami dofinansowania.
Po pierwsze, ONI mają odrębną ustawę regulującą ich uprawnienia, zwaną Kartą Nauczyciela.
Stąd też te nasze tegoroczne ”podwyżki” nie dotyczą nauczycieli pracujących w resorcie on, podobnie jak pielęgniarek i lekarzy.
Po drugie, to tylko dyskusja nad obywatelskim projektem związanym z rozmowami i uzgodnieniami nowelizacji Karty Nauczyciela. Zebranie stosownych podpisów pod takim obywatelskim projektem nowelizacji ustawy nie stanowiło dla środowiska nauczycielskiego żadnego problemu. W lutym ubiegłego roku było ich 722 tysiące, w dodatku mogących liczyć na ogromne wsparcie społeczne, podobnie jak środowisk medycznych.
A na jakie wsparcie my możemy liczyć???
Po trzecie – nie ma w tej sprawie żadnych uzgodnień a jedynie propozycje poszczególnych uczestniczących w rozmowach zz. Jest oczywiste, że walczą oni o wpływy w tej licznej grupie zawodowej przy tym coraz lepiej wynagradzanej, gdyż od tego płacone są związkowe składki.
Co w efekcie będzie i jakie zostaną poczynione uzgodnienia czas pokaże, pomijając już fakt, że taki projekt musi następnie przejść całą ścieżkę legislacyjną a że będzie już po prezydenckich wyborach, to realizację tych wygórowanych propozycji możemy odpuścić.
Zapewne te problemy odżyją pod koniec kadencji parlamentu a następnie będzie z nimi to, co się stało z obywatelskim projektem tzw. renty wdowiej.
Kończąc – gdyby to dotyczyło pracowników innych resortów, tzw. mundurowych to moglibyśmy się tym problemem zajmować.
Witam serdecznie.
Podzielam w pełni Pani argumenty co nie oznacza, że w jakimkolwiek stopniu deprecjonuję argumenty Janka, gdyż uważam, że także są ważne i wpisują się w powszechne dążenie nas wszystkich do takiego poziomu życia jaki mają inni – nie ci biedniejsi, bo przecież są tacy a od nas bogatsi i zasobniejsi.
Zarówno Pani, Janek jak i paru innych uczestników tego forum, nie wyłączając mnie jest zdania, że aby poprawić sytuację pracowników w różnych obszarach, bo nie tylko finansowym – należy doprowadzić do zdecydowanych działań będących następstwem braku woli konstruktywnego dialogu ze strony władz resortu.
Z satysfakcją przyjąłem wezwanie władz tego zz do negocjacji zapisów PUZP.
Zgodnie z prawem wezwany do negocjacji – w tym przypadku występujący w imieniu wojskowych pracodawców minister on jest zobowiązany je podjąć, co nastąpiło. Nastąpiło z tym, że dotychczasowy przebieg i efekty tych negocjacji nie są zadowalające i dla pracowników satysfakcjonujące. W dodatku resort wyraźnie zdaje się grać na zwłokę i pozorować działania. Już chociażby z tego powodu powinny zostać podjęte szeroko zakrojone i radykalne działania wszystkich zz.
Jestem już ponad rok w pewnym oddaleniu od realiów pracy w resorcie z uwagi na emeryturę. Nie oznacza to jednak, że zupełnie nie mam kontaktu z pracownikami oraz ich poglądami i nastrojami. Z mojej osobistej oceny wynika, że zniecierpliwienie środowisk jest coraz większe a ono przekłada się na krytykę działalności związkowej, która jest często wręcz lekceważona i potępiana.
Pytam – czy związkowe władze tego nie dostrzegają??
Czy nie dostrzegają np. tego, że pracownicy coraz powszechniej twierdzą, że ta cała związkowa działalność jest ściemą, bo stojący na czele związków byli mundurowi dawno dogadali się z kolegami z resortu??
Oczywiście, nie podzielam tych opinii ale twierdzę, że nie możemy ich lekceważyć.
ZZ działając wspólnie i w porozumieniu muszą podjąć niezwłocznie działania, które zaprzeczą takim poglądom. Tu nie chodzi ani o dalsze pisma, które resort pozostawia od dawna bez odpowiedzi, ani propagandowy objazd po zakładach pracy w wykonaniu Przewodniczącego NSZZ PW.
Tu chodzi o wyrażenie jednoznacznego, zdecydowanego sprzeciwu wobec traktowania przez resort postulatów pracowniczych. Tu chodzi o to aby po prostu nie dać resortowi czasu na dalsze stosowanie metody odwlekania i pozorowania działań a zmusić go do konkretnego działania. Właśnie teraz, bo – jak słusznie nie tylko Pani twierdzi – lepszego momentu już długo nie będzie.
To także moment, w którym w końcu będziemy mogli się policzyć i naocznie stwierdzić, ilu nas rzeczywiście jest w stanie walczyć o zmiany.
Zakończę tym, że to co w działaniach funkcjonujących w resorcie zz przyniesie najbliższy czas – ten bezpośrednio po nadchodzących świętach – będzie sprawdzianem rzeczywistego zaangażowania i woli zz w rozwiązywanie pracowniczych problemów.
Oby ten swoisty egzamin wypadł dla strony społecznej pozytywnie, czego życzę.
Witaj – zgoda. Cieszę się także z naszego wezwania resortu do negocjacji zapisów PUZP, gdyż bez tego zapewne do żadnych rozmów na ten temat jeszcze by nie doszło.
Ponieważ zgodnie z obowiązującym prawem, resort wezwany do negocjacji nie mógł się od nich uchylić, więc – jak piszesz – do takiego spotkania w dniu 6 marca doszło. Doszło, tyle, że dziś mamy już 13 kwietnia a kolejna runda rozmów nie jest nawet w przybliżeniu określona.
W dodatku – propozycje resortu zdają się być mało satysfakcjonujące i zupełnie nie przymierzone do posiadanych przez resort środków. Zapisy prawa w kwestii uregulowań PUZP w sferze budżetowej jasno natomiast wskazują, że w układzie mogą znaleźć się takie zapisy, na które są środki.
Te środki są – tylko woli ze strony resortu nie ma.
O tą wolę należy zawalczyć.
To przecież nie jest tak, że chociaż zz wezwały resort do rozmów, to ten określa czas i miejsce rozmów a nawet ich tematykę. To w moim przekonaniu zz powinny ustalić czas miejsce i tematykę oraz przesłać te informacje resortowi, wzywając go do stawiennictwa.
W przypadku, gdy resort wezwanie do takich rozmów odrzuci, podjąć zdecydowane działania protestacyjne w różnej formie i stosownie je nagłośnić. Niektóre organizacje związkowe, w tym Tarcza są w składzie OPZZ. Co przeszkadza aby to w siedzibie OPZZ – korzystając z jej bazy lokalowej – zorganizować takie rozmowy w dodatku z udziałem przedstawicieli OPZZ??
To nie może być tak, że jedynie to zz stawiają się pokornie w siedzibie pracodawcy i w wyznaczonych przez niego terminach. Tak, to można ”negocjować” w nieskończoność….
W kwestii negocjacji PUZP istnieje przecież ustawowa równość stron. Należy po prostu zmienić podejście do tych rozmów i w pełni przejąć inicjatywę, gdyż to przecież nie resortowi a stronie społecznej zależy na zmianach.
”Tyle lat byłeś we władzach własnej organizacji związkowej i nie mogłeś o to zapytać?”
W moim byłym zakładzie pracy te naliczenia do zasiłku chorobowego dokonywane były i zapewne są właściwie z uwzględnieniem także nagród i tych jednorazowych premii kwotowych. Dlatego też dla pracowników mojego zakładu ten problem nie jest szczególnie istotny. Istotniejsze jest tu prawne rozwiązanie które sprawia, że chociaż np pracownik otrzymał w roku bieżącym 20% podwyżkę to jego zasiłek Wyliczany jest ze średniej stanowiącej przez wiele miesięcy jego wynagrodzenie przed podwyżką Nawet gdy zachoruje w grudniu to do tej średniej liczone będzie wynagrodzenie z listopada i grudnia ubiegłego roku. A co gdy zachoruje np w styczniu?? Do zasiłku będzie brane średnie wynagrodzenie z ubiegłego roku a nie wszędzie pracownicy otrzymują jakieś dodatkowe premie czy nagrody
Uważam, że centrale związkowe powinny podjąć inicjatywę zmiany tych zasad.
Ja nikogo nie olewałem – nie przypominam sobie tego…
Co do poruszonego problemu
Weźmy pod uwagę miesiąc styczeń Jeżeli ktoś zachorował w styczniu to zasiłek obliczany był ze wszystkiego co zarobił w całym roku ubiegłym czyli od stycznia do grudnia i może się okazać że ta średnia wyjdzie w sumie korzystniej niż ta nowa kasa po podwyżce dlatego, że w roku ubiegłym było łącznie od 3 – 5 jednorazowych premii kwotowych w różnej wysokości, które to ubiegłoroczne wynagrodzenie znacznie podwyższyły.
Weźmy teraz pod uwagę chorobę w miesiącu lutym. Wg mnie – opierając się na stosownym przepisie, to średnie wynagrodzenie za okres od lutego roku ubiegłego do stycznia tego roku Różnicy więc w naliczeniu wg mnie w porównaniu z chorobą w styczniu nie ma Ponieważ jednak być może w wyniku podwyżki od stycznia ta średnia dosłownie o parę groszy wzrosła to tą różnicę w chorobowym uwzględniającą ten wzrost w średniej zakład wypłaca pracownikowi odrębnie już po podwyżce przeliczając tą średnią na nowo. To dosłownie grosze ale są i pracownik je otrzyma.
W przypadku choroby w marcu pracownik otrzyma wyrównanie z uwagi na wzrost wynagrodzenia w styczniu i lutym przy czym wpływ tego wzrostu na średnią w przypadku zwłaszcza tegorocznej podwyżki będzie znikomy.
W przypadku choroby w kwietniu będzie liczona średnia od kwietnia ub. roku do marca roku bieżącego włącznie czyli za 9 miesięcy roku poprzedniego oraz 3 miesiące bieżącego czyli tylko 3 miesiące ”po nowemu” a 9 miesięcy ”po staremu”
Co do tego wyrównania Ono wprawdzie miało miejsce w marcu ale za miesiące styczeń i luty i w moim przekonaniu wynagrodzeń w tych miesiącach dotyczy Od wyrównania odjęto wszelkie składki i podatki także składkę chorobową. Uważam więc, że nikt tu nie straci.
Zwróciłeś się do mnie wiec odpowiadam. Nie chcę być tak niegrzeczny jak zarząd NSZZ PW na którego stronie zakwestionowałem w dobrej przecież wierze jeden z ich komunikatów a odzewu zero. To co napisałem jest jednak jedynie moim indywidualnym zdaniem opartym na moim przekonaniu.
napisałeś, że cyt.: „…te naliczenia do zasiłku chorobowego dokonywane były i zapewne są właściwie z uwzględnieniem także nagród…”
Naprawdę uważasz, że do podstawy naliczania zasiłku chorobowego wchodzą również nagrody?
Ciekawe spostrzeżenie. Naprawdę tak sądzisz?
Super, Max, napisałeś to jak nie Ty!
Dokładnie takie kierunki rozważmy, jeżeli obecny stan będzie trwał nadal.
Co więcej, w OPZZ mielibyśmy możliwość korzystania z urządzeń elektronicznych, w oparciu o które moglibyśmy prezentować nasze propozycje.
Serdeczne podziękowanie za to, że Wszystkim wchodzącym na to forum uzmysłowiłeś, że taka możliwość istnieje.
Pozdrawiam.
”Super, Max, napisałeś to jak nie Ty!”
A to jednak przecież ja….
Napisałeś cyt; ”Naprawdę uważasz, że do podstawy naliczania zasiłku chorobowego wchodzą również nagrody?
Ciekawe spostrzeżenie. Naprawdę tak sądzisz?”
Odpowiadam: Pracownik objęty ubezpieczeniem chorobowym, w razie niezdolności do pracy, ma prawo do zasiłku chorobowego. Wysokość tego zasiłku jest zależna od średniego miesięcznego wynagrodzenia, otrzymywanego przez pracownika przez ostatnie 12 miesięcy przed chorobą. To oczywiste . Należy doprecyzować, że istnieje zasada ogólna mówiąca, że do obliczeń uwzględnia się te wszystkie składniki wynagrodzenia, od których naliczona zostaje składka chorobowa.
Czy od nagród jest ona pobierana? Oczywiście, że jest.
W dodatku co najważniejsze – Ustawa z dnia 25 czerwca 1999 r o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa Dz.U.2023.0.2780 w interesującej nas sprawie stanowi cyt;Art. 42. Premie, nagrody i inne składniki wynagrodzenia wliczane do podstawy wymiaru zasiłku chorobowego
1. Premie, nagrody i inne składniki wynagrodzenia przysługujące za okresy miesięczne wlicza się do podstawy wymiaru zasiłku chorobowego w kwocie wypłaconej pracownikowi za miesiące kalendarzowe, z których wynagrodzenie przyjmuje się do ustalenia podstawy wymiaru zasiłku.
2. Składniki wynagrodzenia, o których mowa w ust. 1, przysługujące za okresy kwartalne, wlicza się do przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia przyjmowanego do ustalenia podstawy wymiaru zasiłku chorobowego w wysokości stanowiącej jedną dwunastą kwot wypłaconych pracownikowi za cztery kwartały poprzedzające miesiąc, w którym powstała niezdolność do pracy.
3. Składniki wynagrodzenia, o których mowa w ust. 1, przysługujące za okresy roczne, wlicza się do podstawy wymiaru zasiłku chorobowego w wysokości stanowiącej jedną dwunastą kwoty wypłaconej pracownikowi za rok poprzedzający miesiąc, w którym powstała niezdolność do pracy.
4. Przepisy ust. 2 i 3 stosuje się odpowiednio do składników wynagrodzenia wypłacanych za inne okresy.
Myślę, że tą sprawę wyjaśniliśmy….
Nie zauważyłem tego debilnego wpisu, więc go koryguję dopiero teraz:
1/ Nigdy nie byłem szefem Tarczy w 1 RBLogu;
2/ Zarząd zakładowy Tarczy nigdy nie zajmował się działalnością socjalną i robił to celowo i świadomie. W podjętej uchwale, zadania wnikania w te sprawy otrzymał jeden z członków związku i tak się składa, że pochodził ze składu, w którym w tym zakładzie funkcjonuje szczątkowa ze względu na liczbę członków Solidarność. Zarząd wystąpił z wnioskiem o dopuszczenie go do danych osobowych związanych z działalnością socjalną, co nastąpiło.
3/ Przedstawicielem pracowników podejmującym w Składzie M. decyzje w kwestiach socjalnych jest od wielu już lat pracownik, który do żadnych związków nie należy a Tarcza udzieliła mu pełnego poparcia. Z racji pełnionej funkcji społecznej, należy on do określonej w regulaminie komisji socjalno-bytowej. Mało tego – chociaż ooz Tarczy funkcjonują w 5 składach, to w żadnym nigdy członkowie Tarczy nie decydowali o rozdziale socjalu.
Dlaczego??
Z prostej przyczyny – takiej, że w przekonaniu Zarządu zakładowego Tarczy uwikłanie w podział środków z funduszu socjalnego zamiast korzyści przysporzyłoby związkowi szereg problemów. Taka sytuacja trwała przez lata i prawdopodobnie trwa nadal. Nikt jednak nie powie, że dzielimy cokolwiek po uważaniu czy znajomości, chociaż o wielu innych tak mówiono.
Kończąc – Tarcza w zakładzie pracy a właściwie zarząd tego związku zajmował się na bieżąco wieloma innymi istotnymi dla pracowników sprawami, ograniczając działalność do ogólnego nadzoru nad działalnością socjalną a nie wikłaniem się w konkretny podział środków i związaną z tym rozległą biurokrację.
Pisząc więc te swoje dyrdymały, sprawdzaj źródła informacji.
Pomimo tego, że ten twój zz nigdy się podczas uzgodnień z pracodawcą nie odezwał, zmuszając mnie do negocjowania wielu spraw pracowników Składu D., to jednym się zajmował – przyznaję. Zajmował się zbieraniem plot i pomówień na mój temat.
A efekty tego są takie, jak widać – Twoje wyssane z palca dyrdymały.
Normalny to ty jednak nie jesteś.
Może jednak się poprawię – jesteś inteligentny inaczej, co jednoznacznie wynika z tych twoich wypocin.
Żebyś więc miał pełną satysfakcję oraz bo d….i należy ustąpić by zawału nie dostał stwierdzam, że nic nie wiem, nic nie potrafię, nic nie kumam, nic nie znaczę a ty jesteś krynicą wszelkiej mądrości.
WYSTARCZY???
No – to się w końcu odstosunkuj
Korzystając z okazji i niejako podsumowując całą dyskusję o zasiłku chorobowym, zwracam uwagę na te aspekty, które niewyraźnie w omawianiu tego problemu wybrzmiały:
1/ Kwestia naliczania zasiłków chorobowych wcale nie jest tematem łatwym ani do wyjaśnienia, ani do realizacji. W tej naszej dyskusji, która się rozwinęła usiłowaliśmy poruszyć jedynie pewne wycinkowe aspekty tego zagadnienia tym bardziej, że żaden z wypowiadających się nie jest specjalistą w zakresie prawa pracy ani u.s.
2/ W naszej dyskusji poruszaliśmy nie tyle kwestie zasiłku, co kwestie podstawy jego naliczania. Należy przy tym wiedzieć, że ta podstawa jest jedynie odniesieniem do naliczania zasiłku, który wynosi 80% tejże podstawy.
Wspominając więc o przeciętnym wynagrodzeniu z 12 m-cy poprzedzających chorobę dla tych, którzy ten okres przepracowali w zakładzie – wspominamy o podstawie naliczenia zasiłku, który wynosi zaledwie 80% tej podstawy z pewnymi wyjątkami.
3/ Chociaż istnieje ogólna zasada, że do podstawy wliczane jest każde wynagrodzenie i dodatki, od których pobierane są składki na u.s., to należy wiedzieć, że ta zasada ma też wyjątki i nie od każdego elementu wynagrodzenia, od którego są pobierane składki liczymy tą podstawę zasiłku.
Te i inne problemy sprawiają, że całe zagadnienie jest i dość skomplikowane i dość mało znane – podejrzewam, że nie tylko pracownikom.
Co mnie osobiście boli… Boli mnie to, że chociaż wchodzi tu wiele osób, także określonych specjalistów z zakresu kadr czy księgowości, nigdy nie możemy liczyć na ich udział w rozwiązywaniu zaistniałych problemów.
To jakby drugi pracowniczy świat, nie mający nic wspólnego z pozostałym pracowniczym środowiskiem. Pracujecie gdzieś z boku, swoją wiedzę chowacie przed pozostałymi a tak po prostu postępować się nie godzi. Kilkakrotnie w swojej społecznej długoletniej działalności związkowej spotykałem się z takimi postawami. Do czasu, gdy nagle ktoś np. tracił stanowisko czy miejsce pracy. Wówczas przypominał sobie i o pozostałych, i o istnieniu zz, wręcz żądając aby go broniono.
To miejsce istnieje już parę dobrych lat. W tym czasie nie spotkałem się z ani jednym przypadkiem profesjonalnej wypowiedzi kogoś, kto po prostu pobiera wynagrodzenie z tytułu zajmowania się interesującymi pracowników zagadnieniami. Doprawdy, zupełnie nie potrafię sobie tego wytłumaczyć.
Totalnie olewacie wszystkich pozostałych?? Boicie się??
A może po prostu najzwyczajniej nie wiecie??
No to zapytam – po co w takim razie tu wchodzicie??
Tylko po to aby się dowiedzieć, ile podwyżki i kiedy płacą??
Dzień dobry. Mam pytanie o pieniążki z premii. Czy to możliwe, że w jednej JW było 530 zł a w drugiej 480 zł.
Z góry dziękuję za odpowiedź.
I znowu afera mundurowa w MON i najgorsze, że szukają winnych w ochronie cywilnej a nie łapią prawdziwych złodziei wśród swoich….
🙂
Panie MAX, fundusz socjalny to podstawa dla związków zawodowych aby przez dobrze ustalone progi i dofinansowanie można najbardziej pomóc pracownikom o najniższych dochodach. Nie zajmowaliście się tym, bo nie znacie podstawowych obowiązków związków zawodowych, czyli uzgadnianie regulaminów, wynagrodzenia czy przestrzegania warunków pracy, płacy czy przepisów bhp. To jak książeczka od nabożeństwa.
Rozumiem, nie chciał Pan zabierać kolegom swoim, którzy mają podwójne lub potrójne dochody. W pełni popieram, co napisał Jasiu i pokazuje, że pomimo wielu kłód rzucanych przez drugi związek czy Pracodawcę chciałbym mieć takiego związkowca u siebie w JW. Napisze tak po męsku – facet ma po prostu jaja. Jasiu pozdrawiam.
Marku problemy dopiero przed nami ws. minimalnego wynagrodzenia. Od 01.01.2026 r. minimalne wynagrodzenie ma wynosić ok. 5070 zł brutto (jak nie będzie mniej) i będzie bez dodatku funkcyjnego. Od 2027 r. bez innych dodatków np. szkodliwego, niebezpiecznego itd. a dopiero od 1 stycznia 2028 r. będzie minimalne wynagrodzenie bez wliczania premii do zasadniczej.
Tak dba ta „śmieszna zmiana” o pracowników o najniższych wynagrodzeniach.
Nie pisz bzdur, bo szczątkowa organizacja jest twoja. Debilne wpisy to robisz ty, bo co chwile muszę cię prostować lub twój szef Marek K. Widzisz, nie zajmowałeś się „Socjalem”, bo ty nie masz pojęcia czym zajmują się związki. To napiszę Ci jak to wygląda tam, gdzie się dba o interes najbiedniejszych pron.
Takim jak ty :emerytom mundurowym”, którzy mają podwójne dochody daje 500 zł a najbiedniejszym pracownikom 2500 zł plus oczywiście na Święta Bożego Narodzenia dodatkowo dofinansowanie do wydatków jesienno-zimowych.
A ci pracownicy co nie składają oświadczeń o dochodach – dostają 100 zł.
No i nastąpiła właśnie zmiana ale ty o niej nie wiesz….
W każdym razie – jest jeszcze gorzej.
Nikt nie odpowiada, więc ja pozwolę sobie odpowiedzieć.
Nie wiem czy tak było ale to możliwe, gdyż naliczenia środków były dokonywane wg rzeczywistego zatrudnienia na koniec ubiegłego roku. To zatrudnienie obecnie może być już wyższe i przy objęciu tej zwiększonej liczby pracowników premią, naliczenie na każdego może być niższe. Być może jednak chodzi o to, że jeden pracownik otrzymał mniej a inny otrzymał tej premii więcej. To także możliwe, gdyż obowiązują tu zasady rzeczywistej obecności w pracy co oznacza, że nieobecni usprawiedliwieni mogli otrzymać mniej albo nawet tej premii nie otrzymać.
Te kwoty to brutto czy netto. U mnie netto czyli na rączkę 535 zł.
Co może być gorzej. Przecież to ty na nich głosowałeś. Czy teraz się znowu wyprzesz.
Obrażasz mój związek, krytykujesz Marka czy wszędzie widzisz PIS.
A teraz dopiero się przekonasz jak będzie lepiej za panowania RUDEGO i dostawek.
Dostaniesz 72 zł waloryzacji emerytury wojskowej i skacz w górę chłopku.
To oświeć nas, Panie Mundurowy, bo ja tylko przez omyłkę pisarską wpisałem złą kwotę 5070 zł a powinno być przewidywana 5007 zł… lub mniejsza kwota od 1 stycznia 2026 r., bo takie właśnie trwają obecnie prace nad minimalnym wynagrodzeniem Rządu.
Jak jesteś wszech wiedzący – Stolico Mądrości – to może oświeć tu ciemny lud?????
Przecież to jest proste. Jak ktoś choruje czy ma urlop bezpłatny czy np. jest nowo zatrudnionym, to nie może dostać tyle premii co ten pron, który pracuje 3 miesiące.
Ale widzę, że tak proste sprawy to dla Ciebie wielki kłopot.
Jakbyś uczestniczył w podziałach, to byś miał wiedzę a tak – jako kibic z dala – możesz tylko się przyglądać i domyślać się jak to robią szefowie związku.
Panie Piotrek Odpuść pan w końcu, bo te twoje wypowiedzi chwalące niejakiego Jasia są tyleż śmieszne, co naiwne. Skąd pan wie jaką wiedzę posiadali członkowie zarządu mojego zz w zakładzie pracy??
Jasiu/Piotrek to panu powiedział?? A może w tym moim zakładzie nie funkcjonuje moz tego pańskiego bożyszcza?? To o co kaman jak mawiał pewien członek waszego zz o ksywie Licencjat. Nie pasuje, to trzeba było poprawiać a nie pyszczyć tu w debilny sposób. Poruszając sprawę tzw. socjalu w 1 RBL-ogu i sugerując, że coś tam nie w porządku sami strzelacie sobie w kolano.
Nie w porządku??
To gdzie wy jesteście??
Tu na forum??
Napiszę coś jeszcze, co być może parę osób odczyta i nieco się zastanowi.
Dam wam dobrą radę. Nie starajcie się kadzić tu Markowi i się płaszcząc, zawłaszczyć tego zz, bo te wasze ”zaloty” nic nie dadzą dokąd ja żyję i jestem członkiem tego związku.
Rozumiem zamiary zwłaszcza, gdy ktoś ma ogromne ego a wykształcenie zupełnie niepraktyczne ale ich nie podzielam. W jednym trafiacie w sedno problemu, bo tym problemem na drodze do opanowania przez was tego zz jestem właśnie ja. A będziecie nadal tu po chamsku pyszczyć i mi ubliżać, to w końcu sprawię, że się z pracą w resorcie obydwaj pożegnacie i tak zakończą się te wasze marzenia o braniu kasy za nic nie robieniu.
Ostrzegam was tu publicznie po raz ostatni.
No to wyłożyłeś kawę na ławę. A czy przy tej stygmatyzacji pomyślałeś o całym dochodzie gospodarstwa tego, któremu dajesz te 2,5 tys? A skąd pewność, że ten twój ”biedny” nie zasuwa dodatkowo gdzieś w ochronie lub nie prowadzi kursów nauki jazdy czy np. gospodarstwa rolnego, z którego ma niezły dochód.
A może wiesz, że wielu z tych emerytów mundurowych pomimo tych jak piszesz ”kokosów” ma niższy dochód na członka rodziny od tych twoich ”biednych”?
Analizowaliście to??
Zapewne nie, bo nawet nie wiecie jaki dochód brany jest do pomocy socjalnej. Wyjaśniam – to dochód gospodarstwa domowego w przeliczeniu na członka rodziny.
Poza tym. Tam u was są co najmniej 2 organizacje związkowe a trzecia się właśnie tworzy w sprzeciwie wobec działalności lokalnej Solidarności. To więc co jest, nie jest w żadnym razie twoją zasługą a zasługą także innych. Elementarna przyzwoitość nakazuje o tym pamiętać a nie przywłaszczać sobie czyjejś pracy – no ale ty o tym pojęcia nie masz.
Skąd wiesz na kogo i czy w ogóle głosowałem?? Jasnowidzem jesteś?
Proszę po raz kolejny aby tu zajęć politycznych nie prowadzić, bo to strona związkowa.
Jeżeli ci twoi polityczni idole, których tu tak ciągle chwalisz robili nam dobrze przez lat 8, to dlaczego i to po ubiegłorocznych 20% podwyżkach jest tak źle?
Możesz na to proste pytanie odpowiedzieć??
Co do tematu – z zapowiedzi i propozycji ministerstwa pracy nic nie wyszło, głównie ”dzięki” obiekcjom takich ministerstw jak np. MSWiA. O co poszło – można sobie poczytać. Nadmienię, że sytuacja i w tym ministerstwie, i paru innych, w tym w MON jest taka z wynagrodzeniami dzięki ”opiece” jaką pracowników otoczył rząd PIS przez 8 lat swoich rządów. Zrobiono tak wiele szkód i popełniono tak wiele zaniechań, że z tego bałaganu – także płacowego przez wiele lat nie wyjdziemy. Na wynagrodzenia nie było. W tym samym czasie miliardami sypano na prawo i lewo a teraz prokuratura i sądy mają co robić.
No ale tacy jak ty tego do wiadomości ani świadomości nie przyjmują, prowadząc tu nachalną polityczną agitkę. I tylko czekać jak się tu odezwie to drugie twoje ja, co was do końca ośmieszy. No ale jabłko nie pada daleko od jabłoni. Ten pomysł zaczerpnęliście od wiadomego kandydata na prezydenta, który potrafił także występować w paru osobach i sam siebie chwalić.
Wypisz – wymaluj to samo w twoim stylu, tyle że bardzo prostackim i czytelnym dla każdego wykonaniu.
Przyznaj się – zmałpowałeś??
Nie poruszyłem jednej ważnej kwestii, więc ją dopiszę.
Ponieważ poruszyłeś problem udziału w wyborach, to dla jasności informuję, że od dawna już w nich nie uczestniczę. Tak było ale tak nie będzie w tych zbliżających się wyborach prezydenckich.
Na te wybory pójdę i oddam głos tak aby ten wasz ”obywatelski” – czytaj – pisowski kandydat w żadnej turze nie wygrał. Jeżeli on wygra, to jego głównym zadaniem stanie się ułaskawianie tych wszystkich, których sądy za różne zaniedbania i przekręty skażą.
Jeżeli nie wygra, to im wszystkim pozostanie już tylko opcja – Białoruś lub Węgry, co mnie bardzo ucieszy.
Na przyszłość – zanim się wepniesz w dyskusję zapoznaj sie z wypowiedziami jej uczestników a dopiero wówczas pisz te nie przystające do omawianego problemu durnoty mające na celu wykazanie mojej niewiedzy.
No Max, teraz przegiąłeś. I to bardzo. Inni też przeginają, ale nie w taki sposób. Związkowiec powinien schować swoje upodobania polityczne i skupić się na walce o dobro pracowników.
I tego oczekuję od wszystkich związkowców. WALKĘ O DOBRO WSZYSTKICH PRACOWNIKÓW.
Jak nie głosowałeś to nie masz żadnego prawa aby się wypowiadać w jakimkolwiek temacie. Co ty robisz tu jeszcze w Polsce. Wypowiadasz się nt. Rządu czy poprzedników, czy sytuacji gospodarczej mogą ci, co są Polakami.
Zapomniałem, nie głosowałeś a może jesteś jehowy. A co, jest ci tak źle w Polsce – nie masz na chlebek.
Ja nie narzekam. Jak się uczciwie i ciężko pracuje przez 50 lat i odkłada składki na emeryturę, to ma się dość dobrą emeryturę.
Tylko nie pytaj ile, bo jak ci podam, to serduszko ci stanie…..
Max, nie wasz „obywatelski” kandydat, bo ja nie jestem w PIS a że mam poglądy prawicowe, to nie znaczy, że muszę głosować na PIS. Max, ty już dawno powinieneś wyjechać do swoich braci, Romów.
A właściwe to z czym przegiąłem?
Przecież to nie ja wciąż tu prowadzę polityczną agitkę. Wręcz przeciwnie – namawiam do tego aby jej zaprzestano czyż nie? Jakoś te zajęcia polityczne w wykonaniu niejakiego Jasia nie bulwersowały. A to przecież typowy związkowy działacz z wielkim mniemaniem o sobie. Wyraziłem jedynie swój osobisty pogląd i nie jest to pogląd związkowego działacza. Nawet już nie pracownika resortu. Uczyniłem to w odpowiedzi na mijające się z prawdą insynuacje i posądzenia. Co moja wypowiedź ma wspólnego z walką o dobro wszystkich pracowników? Uniemożliwia tą walkę? Co zaś do istoty problemu to mając na uwadze dotychczasowe działania Prezydenta w sprawie ułaskawień jestem przekonany że w przypadku zwycięstwa tego tzw obywatelskiego kandydata ta cała procedura będzie kontynuowana z czym ja jako obywatel pogodzić się nie mam zamiaru uważając, że byłoby to naigrywanie się z prawa i przyzwoitości. Tyle tytułem wyjaśnienia.
Żadnej polityki tu nie ma, jest za to dążenie do sprawiedliwości, do tego aby takich Kamińskich i Wąsików więcej nie było.
Zapamiętałem Pani kilka wpisów. Rości sobie Pani prawo do oceny i krytyki. Tyle, że należałoby być może pójść nieco dalej i zapoznać nas z Pani wizją tej walki o której Pani wspomina. Nie uważa Pani taką postawę za właściwą?. Chętnie się z Pani poglądami zapoznam.
Na koniec – osobiście nie jestem zwolennikiem robienia dobrze tym którzy nic wspólnego ze zz nie mają może poza krytyką i namawianiem do ich opuszczenia. Uważam, że zz powinny dbać i zajmować się sprawami jedynie swoich członków. Prawo w tej kwestii jest jednak jakie jest, co ma ścisły związek z liczebnością członków zz, bo po co należeć i płacić składki – prawda?
Słabe i niedoinwestowane zz nie tylko są lekceważone przez pracodawców ale i przez pracowników. Komuś bardzo zależało na tym aby tak właśnie było. W końcu – niby dlaczego mają walczyć o przywileje tych, którzy często są do nich wręcz wrogo nastawieni?? Przecież to chore….
W moim przekonaniu te zasady walki o wszystkich pracowników należy zmienić, dążąc do wprowadzenia modelu ruchu związkowego funkcjonującego w wielu krajach na zachodzie oraz w USA.
Odpowiem ci skąd pewność gdyby mierzyć wszystkich twoją miarą to na pewno by składali nieprawdziwe oświadczenia. Dlatego mając na uwadze, że niektórzy pracownicy mogą przedkładać nieprawdziwe informacje o dochodach są weryfikowane co roku poprzez losowanie i sprawdzanie kilka osób, którzy muszą przedłożyć pity o dochodach swojej rodziny ze skarbówki i jest to zapisane w Regulaminie ZFŚS.
To, czy ktoś dorabia, czy nie, to wszyscy o tym wiedzą w pracy. No właśnie „geniuszu” bierzemy dochód na 1 członka rodziny. Nic nie wiem aby tworzyła się trzecia organizacja związkowa. I jeśli taka by miała powstać, to bardzo się cieszę.
Co jest moja zasługą to ci pisałem wielokrotnie. W tym zakładzie bez mojej zgody (KM NSZZ „SOLIDARNOŚĆ”) nic nie wchodzi w życie. Elementarna przyzwoitość to jest taka, że to nasza organizacja opracowuje Projekty Regulaminów, które są wprowadzane przez Pracodawcę. Pisałem ci o wymyślonym przeze mnie dodatku jesienno-zimowym czy np. przerzucaniu środków z mieszkaniówki na ten cel. Musisz jeszcze długo się uczyć rzemiosła związkowego jak pomagać pracownikom aby dostawali większy socjalne jak im się należy czy aby dostawali podwyżki większe niż te 5 % czy dostawać zwiększone premie czy urlopy nagrodowe.
Max, to nie jest chwalenie się, tylko to jest prawidłowa praca związkowa dla ludzi a nie praca dla swoich korzyści czy układanie się z pracodawcą. Takich osób jak ja i mój Zarząd to trzeba szukać. A gdybym Ja i Oni źle działali, to by nie wybierali nas przez 17 lat.
A co do tego licencjata co piszesz, to zakończył pracę z art. 52 za fałszowanie dokumentów i wykorzystywanie mojej pieczątki związkowej do bezpodstawnego pomawiania pracodawcy. Jak byś znał prawdę, to byś głupot nie pisał. Uświadomię cię, żeby było śmieszniej to takie osoby właśnie wstąpiły do wojska…
Max, ja nie chcę z Tobą polemizować, bo ty na niczym się nie znasz i nie masz pojęcia o najmniejszych zapisach o związkach zawodowych a myślenie zawsze sprawiało ci ból…
Post nie był skierowany do Ciebie Max -Kowalski itd.. Nie widziałem, że masz na imię Marek. Kibic z dala się nie wpierd… Marek nie potrzebuje takich słabych jak ty adwokatów, żeby odpowiedzieć.
I ja staram się to robić czyli walczyć o dobro wszystkich pracowników a z jakim skutkiem to pracownicy mogą powiedzieć…..
”Jak się uczciwie i ciężko pracuje przez 50 lat”
Dla przyzwoitości oczekuję, że od tego okresu odliczysz te wszystkie lata, podczas których pracą się nie ”skaziłeś” biorąc kasę jako działacz związkowy za nic nierobienie poza przyprawianiem mi gęby. Jeżeli ta twoja emerytura będzie tak wysoka po latach ”pracy” w resorcie to na co narzekasz? A może tą wysoką emeryturę zapewniła ci praca w poprzednim systemie, który z takim upodobaniem rozwalałeś rzucając kamieniami w ZOMO? Tylko czekać jak dadzą kombatanckie papiery i dodatki do emerytury Wniosek już złożyłeś?
Normalnie uwielbiam te potyczki Jasia i Maxa……. mieli rację, że bez Nich byłoby smutno
Niby nic ostatnio nie wnoszą spektakularnego ale oddają dokładnie to, jak podzielone jest społeczeństwo poza jednostką i oddają dobrze, jak jesteśmy My podzieleni w jednostkach. Przykre, że naszym członkom i niezrzeszonym trzeba tłumaczyć dlaczego Tych Dwóch Panów tak zawzięcie ze sobą wojują…..niejednokrotnie ten antagoizm łagodzimy na swoim podwórku.
Pozdrawiam serdecznie.
No to mamy jasny obraz .minimalna nie wzrośnie od 1stycznia 2026r. wyrzucenie dodatku funkcyjnego to jakieś żarty. Wcale się nie dziwię jak ma się takiego doradcę jak od paczkomatów (Pracodawcę) to wiadomo, że będzie walczył aby pensja najniżej zarabiających nie rosła. a jak czytam co jest w projekcie aby minimalne wynagrodzenie podnosić co 4 lata z resztą to już przerabialiśmy przez 8 lat rządów PO. Tak ,ze możecie zapomnąć o dużych podwyżkach na 2026r. dla sfery budżetowej i oczywiście o głodowych podwyżkach dla emerytów. Mnie to już nie dotyczy…..
Czemu Zarząd Tarczy nie uczestniczył w spotkaniu w MON w dniu wczorajszym?
A siebie nie widzisz jak się wcinasz w dyskusje pomiędzy mną a np. Markiem K..itd…..
Pudełek to przy Was poważny portal….żenada
Jak już pisałem na facebooku ze względów zdrowotnych a poza tym z powodu tego, iż nie przesłano agendy spotkania jak również materiałów do resortowych propozycji zmian, do których przekazania MON się zobowiązał w trakcie spotkania w dniu 6 marca 2025 r.
Podsumowując, nie możemy iść na spotkanie nie wiedząc, o czym będą prowadzone negocjacje i nie mając żadnych projektów zmian ze wskazaniem OSR.
Podsumowując, to środowe spotkanie w ogóle nie powinno się odbyć, gdyż obowiązkiem organizatora jest zabezpieczenie organizacji spotkania w tym spowodowanie aby wszystkie Strony PUZP miały możliwość w nim uczestniczyć.
Pomimo, że już w dniu 14 kwietnia Pełnomocnik wiedział, że nas nie będzie – nic nie zrobił aby ten termin zmienić.
Tarcza na koniec każdego spotkania domaga się ustalenia terminu kolejnego spotkania. Tak było również w dniu 6 marca. Wówczas Pełnomocnik wskazał, że nie ma obaw, bo termin kolejnego spotkania będzie uzgadniany ze związkami.
Niestety, nie był!
Czyli mamy dokładnie ciąg dalszy tego co było, tylko zmieniło się nazwisko z Drobny na obecnego pełnomocnika.
Chyba nadszedł czas radykalnych posunięć.
Jakże piękne i mądre słowa. Słowa, które wielu powinny wprost zmusić do przemyśleń.
Zmusić zwłaszcza tych, którzy tu jakże często to, co się tu od bardzo dawna dzieje określają mianem ”żenada”
A więc – ”żenada”
Pod wpływem wypowiedzi Armagedo, którą serdecznie pozdrawiam jestem skłonny to, co się dzieje – ten głęboki podział społeczny przebiegający jakże często także w naszych rodzinach, widzieć raczej jako narodową tragedię w obliczu narastającego niebezpieczeństwa.
Cieszy mnie, że dawna – także moja – praca w wiadomym zakładzie zmierzająca do wygładzania różnic i społecznych antagonizmów jest nadal kontynuowana. Będąc pod wpływem tej wypowiedzi, pozwolę podzielić się pewną refleksją. Parę dni temu popełniłem na netowej stronie NSZZ PW pewien wpis, który zyskał akceptację paru osób. Ze zwykłej ludzkiej ciekawości i wrodzonej ciekawości ludzi, którzy mnie fascynują, zacząłem się przyglądać kto wsparł moją wypowiedź. Tak trafiłem na niezwykłą dziewczynę. Pragnę tytułem nauki dla wszystkich przedstawić fragment jej wypowiedzi w portalu społecznościowym. Wypowiedzi, która mnie urzekła:
”Funkcja społeczna jest zawsze trudna – oczekiwań ludzi wokół jest wiele, a pomocy mniej. Krytyki zawsze więcej niż zrozumienia.
Być może właśnie dlatego jest coraz mniej tych „odważnych” a coraz więcej tych „wygodnych”.
Z przerażeniem obserwuję jak nasze społeczeństwo się zatraca, gubi się w oczekiwaniach, roszczeniach, krytyce, pretensjach, hejcie.
Gdzie te czasy, kiedy każdy każdemu był gotów nieść pomoc?
Gdzie te czasy, kiedy ludźmi kierowało poczucie wspólnoty?
Szanuję ludzi, którzy działają charytatywnie.
Szanuję ludzi, którzy działają społecznie.
Głęboko wierzę, że tacy ludzie zawsze będą wśród nas.”
Jestem już stary i moja podróż zbliża się do końca. Dziękuję jednak Bogu, że natchnął mnie ciekawością do ludzi i pragnieniem ich poznawania. Także zdolnością do nauki i przemyśleń.
A tej niesamowitej dziewczynie, podobnie jak Tobie, Armagedo bardzo dziękuję za tą chwilę refleksji i serdecznie pozdrawiam.
Kończąc – wierzę głęboko w magię słowa. Może ono nieść radość i spełnienie ale także wyobcowanie, ból i cierpienie. Należy więc używać je z rozmysłem, gdyż słowa są jak kamienie: raz rzucone – nie wracają.
Jeszcze raz bardzo za wszystko dziękuję.
Moje wrażenie po analizie Twojej wypowiedzi jest takie, że to, co się stało było ze strony resortu działaniem świadomie zaplanowanym i realizowanym. Obecni decydenci zdążyli już poznać wymagania, sposób argumentacji oraz profesjonalizm przedstawicieli Tarczy i Militarii. Doskonale także wiedzieli, że bez tych dwóch zz z pozostałymi nie będzie problemu, bo przyjmą to, co resort zaproponuje. No, może aby to wyglądało na negocjacje, to się gdzieś o parę złotych posuniemy tym bardziej, że te 5 zz same zaproponowały zmniejszenie podstawy naliczenia dodatku funkcyjnego z proponowanych przez resort 1300 zł na 1000 zł, co jest działaniem bez precedensu i wołającym o pomstę do nieba.
Wyraziłem swoje stanowisko w sprawie na łamach NSZZ PW. A więc atmosfera była dobra a współpraca – jak o niej kiedyś mówił Pan Jagiełło – bajkowa, gdyż przedstawicieli wiadomych dwóch zz nie było.
No i mamy po raz kolejny powtórkę z rozrywki. Resort mający dokładne rozeznanie w radykalizujących się nastrojach pracowniczych, w celu ich neutralizacji wychodzi z propozycjami, na które wiadome 5 zz się spolegliwie godzi. W dodatku na nieśmiałe propozycje podniesienia I kat wynagradzania enigmatycznie stwierdza, że dokona stosownych obliczeń co obecnych na spotkaniu w pełni zadowala.
I tak, zamiast podjąć zdecydowane działania protestacyjne, wyszło jak zwykle.
Mało tego – już wyraźnie widać a wynika to m.in. z wypowiedzi obecnego Przewodniczącego NSZZ PW, że jest dobrze – tylko jak zwykle wiadome dwa zz przeszkadzają. Będzie więc jak zwykle.
Oni /te 5 zz/ się z resortem dogadają, biorąc co daje a te dwa pozostałe zz się spacyfikuje napuszczając na nich pracowników, bo hamują zmiany.
Tylko, że jakoś nikt nie widzi tego, że przez takie właśnie działanie polegające na zbieraniu okruchów z pańskiego stołu i zadowalaniu się byle czym – pracownicy resortu są w sytuacji w jakiej są.
Kończąc, proszę władze tego zz aby wystąpiły do kierownictwa resortu z żądaniem ujawnienia treści opinii jaką resort przesłał w sprawie projektu nowej ustawy o minimalnym wynagrodzeniu.
To m.in. opinia resortu sprawiła, że pierwotny projekt ministerstwa pracy legł w gruzach i odbywa się gra na zwłokę z kuriozalnym np. wyłączeniem z minimalnego wynagrodzenia dodatku funkcyjnego w roku przyszłym.
A ja pytam – kto pobierając taki datek – posiada wynagrodzenie zasadnicze poniżej minimalnego??
Obudziłeś się i wypisujesz po raz kolejny jakieś bzdety, nie wiadomo czego dotyczące. Ogarnij się.
P.S. Uzupełniając swoją wypowiedź zacytuję fragment omówienia wystąpienia prezydenta Dudy podczas ostatniego zjazdu Solidarności:
”Duda apelował do członków NSZZ „Solidarność”, by „mobilizowali struktury”, wzięli udział w nadchodzących wyborach prezydenckich i wybrali „kandydata, który będzie najgodniej reprezentował polskie interesy”, budował i podtrzymywał sojusze, „bardzo często walcząc o prawa Polski i jej odpowiednie miejsce na arenie międzynarodowej”.
Też przegiął i to bardzo??
To według ciebie jestem działacz związkowy z wielkim mniemaniem o sobie. Rozumiem, że nie potrafiłeś nic załatwić jak byłeś szeregowym członkiem Tarczy czy wywalczyć dla swoich członków. Ja, w przeciwieństwie do ciebie, to co wielokrotnie pisałem na stronie Tarczy udało mnie się wraz z moimi kolegami z Zarządu załatwić wiele spraw. Gdy ty chodziłeś na baczność, to ja już kilka lat temu zlikwidowałem dysproporcje płac na tożsamych stanowiskach. Gdy spałeś, to nikt inny jak ja zlikwidowałem niesprawiedliwe traktowanie pracowników OWC i WSP i zaproponowałem, i opracowałem tabele płac dla tych dwóch grup zawodowych. Gdy ty spałeś lub poniżałeś wartowników na ich stronie Forum OWC, to ja jeździłem do MON i walczyłem aby ich nie zwalniać.
Jeśli uważasz, że się chwalę, to się głęboko mylisz.
Ja po prostu staram się załatwiać to dla moich członków czy wszystkich pracowników w JW, w których mam organizacje związkowe to, co jest priorytetem. A więc: wynagrodzenia, premie, urlopy nagrodowe czy wyróżnianie najlepszych pracowników roku. Dowodem są wynagrodzenia, które są najwyższe w pewnych grupach zawodowych… Oczywiście nie ujawnię ci, bo to jest tajemnica…
Tak jak pisałem wcześniej, niektórzy nie potrafili załatwić nawet te marne 5% a mnie udało się wywalczyć w kilku jednostkach ok. 6% a w jednej JW 7%.
Jeździłem trochę po JW i mam wielu znajomych w JW i widzę jakie są wynagrodzenia zasadnicze czy jakie mają socjalne itd…
Max, ja nie robię tego dla siebie czy swoich korzyści jak Ty, tylko przez ostatnie kilka lat nie dostaję żadnych premii, urlopów nagrodowych, bo nie po to zostałem szefem związku by myśleć o sobie tylko o innych a dowód proszę w poprzednim zakładzie 7 lat byłem szefem a teraz w MON jestem 18 lat szefem.
Można jak się chce i się jest skutecznym.
Max, nie ważne, że straciłem dużo zdrowia ale jak patrzę na to wszystko, co udało się zrobić, to mogę powiedzieć – warto było.
Nie balem się nigdy nikogo i niczego zawsze starałem się działać w granicach prawa. Przecież po to są przepisy aby je ustawiać pod siebie. A skoro pracodawcy dają się „ogrywać”, to trzeba to wykorzystywać do bólu. Z panami wojskowymi trzema umieć rozmawiać z pozycji siły argumentów a nie chodzenia na pasku, czy się układać.
Max, kiedyś na emeryturze opiszę kilka negocjacji jak się odbywały.
A teraz przejdę do spotkania odnośnie PUZP.
Ja, będąc przy stole nigdy bym się nie zgodził aby 5000 pron, którzy mają dodatek funkcyjny dostali np. 1300 zł a starzy pracownicy około 35 tys. dostali tylko podwyżki 37,50 zł lub 75 zł. Zawsze patrzyłem na interes większości a nie mniejszości.
Polecam na naszej stronie do zapoznania się z filmikiem, który pokazuje mały wycinek tego, co się dzieje naprawdę w mojej JW (strona e mail: moz nszz solidarność pc mon). Związek już 5 lat pisze i pisze pisma do MON ale nikt nie chciał się tym zająć, bo kolesie pana Komendanta wszystko zamiatali pod dywan – to teraz kadra zawodowa i cywile zaczynają pisać do dziennikarzy i może teraz będzie wyjaśnione kilka sprawi i winni poniosą konsekwencje.
Chociaż bardzo w to wątpię…
Znając środowisko wojskowe milion spraw zostaje zamiatanych pod dywan lub przyjeżdżają śmieszne kontrole, czyli kolesie kolesiów i nic nie stwierdzają…
Jak nie miny, które jeżdżą sobie po Polsce, to teraz kradzież mundurów, to kradzież paliwa, czy mobbing na tle seksualnym, dyskryminowanie, czy zastraszanie działaczy związkowych i zwalnianie pracowników, którzy zgłaszali przypadki pijaństwa w pracy, kradzieże drewna czy wykorzystywanie pojazdów służbowych do prywatnych celów itd… i wszyscy cicho siedzą w MON i nie widzą, co się dzieje?!
Dokąd my zmierzamy z takimi ludźmi…
Na czele MON powinien stać Generał a nie cywile-politycy, którzy nie byli w wojsku.
Brawo Marku i Krzysztofie, że nie poszliście na spotkanie, jeżeli nie było jego agendy i wspólnego ustalenia terminu spotkania.
I co z tego spotkania wynikło? Kompletne nic i zero!
Jak zwykle Pan Dyr. DSS przyszedł nie przygotowany i musi dopiero liczyć, czy mu starczy pieniędzy.
A związki od kilku miesięcy proszą się o szczegółowe wyliczenia do tematów, które mają być omawiane! Ale po co dawać informacje, skoro lepiej rozmawiać o czymś bez znaczenia, aby później Pan Dyr. mógł się wykręcić, że on tego nie mówił.
Tak wyglądają obecnie negocjacje w MON…
Jasiu, ty to taki narcyz jesteś, jak ten pan brązowy z grzywką w USA.
A za to, co robisz to do nieba pójdziesz, bracie na stojąco w butach, razem z Adrianem i Jarkiem.
…”ty na niczym się nie znasz i nie masz pojęcia o najmniejszych zapisach o związkach zawodowych a myślenie zawsze sprawiało ci ból…”
No, w końcu parę słów prawdy o sobie napisałeś.
Gratuluję przejrzenia na oczęta.
Lepiej późno niż wcale.
Kolego Max, nie musimy występować do MON o tę opinię, gdyż nią dysponujemy, stąd poniżej ją zamieszczam:
DP-WUPiPRz.0212.770.2024
Warszawa, /elektroniczny znacznik czasu/
Pani
Aleksandra Gajewska
Sekretarz Stanu
w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej
dotyczy: uzgodnień projektu ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę (UC62)
Szanowna Pani Ministro,
w odpowiedzi na przekazany do uzgodnień w dniu 26 sierpnia br. pismem DPP-V.0210.14.2024.AG projekt ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę (UC62), uprzejmie informuję, co następuje:
Zgodnie z art. 15 przesłanego projektu ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę wysokość wynagrodzenia zasadniczego pracownika zatrudnionego w pełnym miesięcznym wymiarze czasu pracy nie może być niższa od wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę. Wprowadzenie minimalnego wynagrodzenia za pracę jako wynagrodzenia zasadniczego (od 1 stycznia 2026 r.) będzie generować dodatkowe skutki finansowe dla budżetu resortu obrony narodowej. Skutki te nie zostały zabezpieczone w projekcie budżetu resortu obrony narodowej na lata 2025-2028.
Ponadto wprowadzenie projektowanej zmiany polegającej na przyjęciu minimalnego wynagrodzenia za pracę jako wynagrodzenia zasadniczego, uwzględniając, że premie pracowników resortu obrony narodowej objętych Ponadzakładowym Układem Zbiorowym Pracy dla Pracowników Wojskowych Jednostek Organizacyjnych Sfery Budżetowej (ok. 45 tys. pracowników) mają charakter obligatoryjny (wypłacane są co miesiąc pracownikom, którzy spełnili określone w regulaminach premiowania kryteria) i naliczane są procentowo od wynagrodzenia zasadniczego, spowoduje proces dalszego krytycznego spłaszczania struktury wynagrodzeń w resorcie obrony narodowej, co może skutkować odpływem wykwalifikowanych pracowników posiadających unikatowe, specjalistyczne kwalifikacje niezbędne do pracy na rzecz Sił Zbrojnych RP.
Przyjęcie ww. rozwiązania wymagałoby adekwatnego zabezpieczenia środków finansowych na uporządkowanie (zróżnicowanie) struktury wynagrodzeń na stanowiskach pracy tak, aby przywrócić odpowiednią hierarchię wynagrodzeń zasadniczych. Według szacunkowych estymacji opartych na posiadanych przez MON danych, wg. stanu na dzień 30 maja br., w przypadku wprowadzenia przedmiotowych zmian ok. połowa pracowników resortu obrony narodowej otrzymywałaby wynagrodzenie zasadnicze na tym samym poziomie (w wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę).
Należy podkreślić, że z podobnymi problemami zmierzy się również sektor przedsiębiorstw.
Jak wskazuje sam projektodawca w ocenie skutków regulacji, koszty wprowadzenia projektowanej regulacji poniosą zarówno duże jak i mikro-, małe i średnie przedsiębiorstwa, w których obowiązują przepisy płacowe przewidujące wypłacanie dodatków do wynagrodzenia zasadniczego. Koszty bezpośrednio dotyczyć będą osób, których wynagrodzenie zasadnicze jest niższe niż minimalne wynagrodzenie za pracę.
Skutki projektowanej regulacji dla przedsiębiorców nie zostały jednak oszacowane w OSR dołączonej do projektu (pkt 7). W ocenie MON należy uzupełnić OSR w tym zakresie.
Podnieść także należy, iż Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców w swoich wystąpieniach wskazuje, iż nadmiernie rosnące koszty pracownicze ograniczają konkurencyjność polskich firm i możliwość ich rozwoju przez zatrudnianie nowych pracowników, ale mogą również skutkować redukcją zatrudnienia, czy nawet koniecznością zawieszenia lub zamknięcia działalności.
Z wyrazami szacunku
z up. Cezary Tomczyk
Sekretarz Stanu
/dokument podpisany kwalifikowanym podpisem elektronicznym/
I masz rację w tym, że w reakcji m.in. na tę opinię – Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej odnosząc się do przesłanych uwag, poinformowało, że:
„Skorygowany projekt nie zawiera przepisów dotyczących ustanowienia minimalnego wynagrodzenia za prące jako wynagrodzenia zasadniczego.
Obecnie projekt przewiduje etapowe wyłączenie poszczególnych składników z zakresu składnikowego minimalnego wynagrodzenia za pracę.”
Jasiu pisał o wyłączeniach składników wynagrodzenia.
Dzięki bardzo. Jakoś tego w necie znaleźć nie potrafiłem. Wiedziałem jednak a raczej domyślałem się co będzie w tej opinii. Pomijając fakt, że oto nagle resort zaczął zajmować się pracodawcami – właścicielami przedsiębiorstw wskazując, ni z gruchy ni z pietruchy pisząc kolokwialnie, że podwyżki wynagrodzeń osłabią ich konkurencyjność w końcu publicznie przyznał się do tego, jaką ma sytuację w wynagrodzeniach.
Jest ona taka, że – jak wskazuje – po wejściu w życie zaproponowanego projektu, około połowy pracowników resortu pobierałoby to minimalne wynagrodzenie. Ja pytam – kto jest temu winien, że te wynagrodzenia w jednym z najbogatszych resortów są tak skandaliczne??
To co?? – nie podniesiemy najniższych wynagrodzeń, bo okaże się, że te najniższe będą miały także tysiące dobrze wykształconych i zajmujących odpowiedzialne stanowiska pracowników??
Za to przecież należy w końcu kogoś ukarać…
Najgorsze jest to, że nadal ta ”polityka okruchów” jest kontynuowana bez żadnej refleksji, że przecież należałoby i to szybko stawiać wynagrodzenia w resorcie z głowy na nogi. Tak sobie myślę – nie wstydzili się ujawnić cały ten płacowy bałagan i prawdę o wynagrodzeniach??
Żadnej refleksji?? Niczego??
A co się stanie, gdy nadejdzie w końcu ten 2028 rok??
Co wówczas??
Na co oni wszyscy liczą??
Że Unia się rozpadnie?
Że wojna będzie??
Że już rządzić nie będą??
No, na co???
Wszystkie funkcjonujące w resorcie zz mają oto koronny argument aby zdecydowanie zawalczyć o wynagrodzenia. Tymczasem co niektórzy zadowalają się paroma złotymi już ogłaszając sukces.
Tylko patrzeć jak się to wszystko w końcu zawali.
A za patrzenie na pracowników resortu jak na tanią siłę roboczą powinniśmy decydentom stosownie podziękować.
A z kim chcesz te ”posunięcia” czynić??
Przecież wiadomym 5 zz wszystko pasuje.
To jeszcze dopisz, że ta twoja związkowa opcja, czyli Solidarność w rozmowach udział wzięła i mówiła tam wraz z innymi jednym głosem.
Może nam o tym napisz a nie udawaj, że problem ciebie nie dotyczy. Jesteś wojskową Solidarnością.
Tą, która w tych ”negocjacjach” uczestniczyła czy nie??
A może, z uwagi na to, że od dawna na forum tego zz brylujesz – jesteś już w Tarczy???
Zapewne niedługo będzie na stronie TARCZY nowa aktualność w tej kwestii, gdyż widać, że w tym obszarze decyduje ten… kto pierwszy z rana się zjawi w pracy w ministerstwie.
Dlatego najwyższy czas aby to wszystko podsumować i – jak to się mówi – zebrać do kupy…
Ale to już temat do innego wątku.
Max, nie moja wojskowa Solidarność, bo ja z Krajowej Sekcji wypisałem się 2 lata temu a co było powodem, to dokładnie wiesz tylko, że Demencja i Parkison u Ciebie posuwa się coraz gorzej. Po prostu prezydium KS nie chciało słuchać niektórych działaczy a zarazem delegatów i dlatego wystąpiłem z czegoś, na co nie miałem wpływu. Nie pisz wojskowa Solidarność, bo to, co robił były szef SMW czy obecnie Pan Witek z Dęblina, to mnie nie interesuje…
Mam swoją organizację i działam i chodzę swoimi drogami i jestem niezależny od żadnych struktur związkowych, pracodawców czy innych instytucji. Mam szyld Solidarności ale działam tak aby moi członkowie byli zadowoleni a nie obchodzi mnie co robią chłopcy w krótkich spodenkach w MON.
Co do przynależności do Tarczy, to do niej nie należę ale z pewnymi działaniami i współpracą z Markiem od 17 lat mógłbym się zapisać. Tylko już nie ten czas. Oczywiście mam swoje poglądy i w wielu tematach mam odmienne zdanie niż Marek ale na tym polega Demokracja. Mam kontakt z Markiem, spotykamy się w największym RBLog i tam realizujemy i zapisujemy nasze pomysły i żądania pracowników…
Max, przestań wycierać sobie gębę Solidarnością, bo akurat Ty nie jesteś godny aby poniżać ten ruch robotniczy. Ja nie stałem z karabinem i nie chodziłem po ulicy w stanie wojennym a ty byleś mundurowym i ponosisz winę taką samą jak ja, że nalezę do Struktur związkowych, czyli do Solidarności. Tobie bliżej jest do 2wiazku OPZZ czyli spadkobierców CRZZ, czyli związków komunistycznych.
Dzisiaj nadal mamy w MON spadkobierców tamtych związków zawodowych.
Nie zastanawiałeś się nigdy jak może być 5 przedstawicieli w MON z OPZZ, to kompletny absurd.
Czy masz z Solidarności 5 związków w MON lub w tym przewodnicząca, która ma 1 członka w budżetówce.
To, co powtarzam od wielu lat – powinny być 3 reprezentantów związkowych, czyli po 1 z OPZZ, z Solidarności i z NSZZ PW, czyli nie zrzeszonych w żadnych strukturach związkowych i wtedy te negocjacje wyglądałyby całkiem inaczej,..
A tak co niektórzy chodzą na pasku, bo widzą swój interes związkowy.
Wypasione siedziby, koneksje rodzinne, zatrudnianie rodzin – szefów związku w MON itd.
Ja naprawdę przez te wiele lat na patrzyłem się co robili niektórzy wielcy szefowie związków, jak walczyli o interes swoich członków a nie o interes wszystkich pracowników ron.
Kogo zapraszali i z kim się spotykali w swoich siedzibach związkowych, zwłaszcza przed podwyżkami czy posiedzeniami odnośnie PUZP.
Niektórzy co tu czytają będą wiedzieli kogo mam na myśli i dlatego podsumowując – tak wyglądają te „śmieszne negocjacje” w MON.
I co, miałem brać udział dalej w tym cyrku????
To, co chciałem zrobić dla pewnych grup zawodowych, to zrobiłem i na tym koniec.
Dalej walczę o poprawę wynagrodzeń czy warunków pracy, czy o równe traktowanie pracowników ale na niższym szczeblu związkowym i to daje mnie satysfakcje.
A co do Solidarności, to może zabierzesz głos i wyjaśnisz wszystkim co to były np. obozy wojskowe i po co one były budowane i dla kogo.
Zabierać głos odnośnie oceny działań Solidarności w Polsce czy MON mogą nie ci, co byli szeregowymi członkami (lub donosili na MO czy ORMO lub do WRON) a ci, co byli internowani i mają status osób represjonowanych, czy pokrzywdzonych przez tamten system lub ci, co mają odznaczenia i się nie chwalą, bo mieli odwagę powalczyć za innych, którzy dzisiaj mogą pyszczyć i pisać np. na stronie Tarczy co im się tylko podoba.
Tyle, Max, co mam Ci do powiedzenia.
No to tytułem uzupełnienia mojej powyższej wypowiedzi i udowodnienia że oto resort wymanewrował zz poniższy cytat z komunikatu resortu zamieszczonego na jego stronie: ”Mając na celu poprawę sytuacji płacowej pracowników resortu obrony narodowej objętych postanowieniami Ponadzakładowego Układu Zbiorowego Pracy dla Pracowników Wojskowych Jednostek Organizacyjnych Sfery Budżetowej, Strona resortowa wystąpiła do Partnerów społecznych z propozycją wprowadzenia zmian do ww. Układu.”
Wychodzi na to, że oto resort jest głęboko zatroskany sytuacją materialną pracowników i pełen inicjatyw aby ten ich los poprawić.
I tak – po raz kolejny – wojskowe zz zostały totalnie ograne. Nie potrzeba było przy tym żadnego wysiłku aby te szczątkowe i jedynie pozornie poprawiające sytuację materialną pracowników ”propozycje”. Komunikat stwierdza, że cyt.: ”Spotkanie odbyło się w konstruktywnej atmosferze, a w wyniku negocjacji, obecne na nim organizacje związkowe pozytywnie odniosły się do przedstawionych przez Stronę resortową propozycji…”
A pomyślał ktoś chociaż o tym, co te ”propozycje” w istocie dają pracownikom??
Coraz większe bzdury wypisujesz. Ze zdrowiem coś nie tak. Zalecam intensywne leczenie.
I pamiętaj – choćbyś tu nadal nawijał makaron na uszy i wazelinił, to szefem tego zz ani ty, ani nikt z was nie zostanie. Dokąd ja żyję, ten numer nie przejdzie.
….”nigdy bym się nie zgodził aby 5000 pron, którzy mają dodatek funkcyjny dostali np. 1300 zł”
Coś jak zwykle ci się nie pomieszało???
Ponawiam apel – ogarnij się nieco i myśl co tu wypisujesz.
No i w końcu wiemy kogo też Pan Prezydent miał na myśli.
Pisząc kolokwialnie – wyszło szydło z worka.
Różnica pomiędzy nami jest taka, że ja z reguły dobrze wiem o czym piszę.
Zachęcony zajrzałem i co zobaczyłem??
Jakiś ”niedzisiejszy” były wojskowy w stopniu prawdopodobnie chorążego kreuje się na jedynego sprawiedliwego, zajmując się w jego przekonaniu ważnymi problemami a w moim zupełnymi bzdurami no bo jakiś ”plecak” przez 3 dni nie był w służbie/pracy.
Z tego wywodzi wniosek, że w wojsku jest totalny bałagan. Doczepia tam byłego generała i sugeruje, że wszystko zostało z d-cą jednostki uzgodnione i okaże się zapewne, że to nie była nieusprawiedliwiona nieobecność a np urlop nagrodowy za dobre sprawowanie. Faktycznie – ”afera” na 100 fajerek.
To są bzdury nie afera a tam, gdzie są ludzie takie sprawy się powszechnie zdarzają. Także wśród pracowników resortu. Tylko zupełnie niepoważni, uprzedzeni i w dodatku z uporem s…cy we własne gniazdo mogą się czymś takim podniecać.
Zastanawiam po co te wypociny i kłamstwa p. dr. Przewodniczącego ZG NSZZ PW nt. że wszystko po ostatnim spotkaniu jest już zaklepane. To dlaczego jeszcze nie ma pism w JW.
Skąd my to znamy, Marku?
To chyba brat ksero Zenka!
Takie same działania i takie same zagrywki, z pominięciem pozostałych związków zawodowych. Takie działania pokazują, że ten pan nie ma zielonego pojęcia ani o związkach, ani o uzgodnieniach w MON.
Jak można pisać takie bzdury, że dodatkowo wzrośnie o 800 zł (matematycznie tak) I kat. zaszeregowania od ubiegłego roku.
Panie Przewodniczący, te 800 zł daje aż 200 zł podwyżki z 1300 zł na 2100 zł ale przy 45 latach pracy!!!
Nie rozumiem czegoś, skoro podpisało się 7 związków pod kwotą 3000 zł, to dlaczego Pan jest teraz łamistrajkiem i się nagle wycofuje z tego wspólnie przedstawionego postulatu.
Kto takie osoby wybiera i po co?!
Nie wspomnę o pozostałych związkach, które podpisały się pod wspólną propozycją.
Teraz Max masz prawdziwą odpowiedź, dlaczego zrezygnowałem z uczestnictwa w spotkaniach w MON.
Jeśli miałem być uczestnikiem i nikt nie liczył się z moim zdaniem, to niech teraz KS PC MON NSZZ „Solidarność” pokazuje kogo reprezentuje i co robi dla poprawy płac. Bo ja nie widzę żadnego sukcesu tych panów.
My szefowie na dole robimy lepszą robotę niż ci wielcy negocjatorzy na górze.
Wstyd, Hańba i Żenada.
Max, o tym to już szkoda pisać.
Poniżej zacytuję Ci treść jaką wszystkie związki dostały w odpowiedzi na nasze – Tarczy wystąpienie o zmianę terminu spotkania.
cyt.: „w związku z pismem Pana Przewodniczącego Marka Kazimierczaka ws. zmiany terminu spotkania dotyczącego nowelizacji PUZP, wystąpiłem do Państwa z propozycją ew. przesunięcia terminu tego spotkania na dzień 6 maja br. Po konsultacjach z Państwem uprzejmie informuję, że przedmiotowe spotkanie odbędzie się w dniu 23 kwietnia br. o godz. 11.00 w s. 411 w siedzibie MON – zgodnie z pierwotnym planem. Jest to podyktowane, formułowaną także przez Państwa, potrzebą niezwłocznego podjęcia prac nad zmianą zapisów Układu w celu poprawy sytuacji płacowej pracowników resortu obrony narodowej, objętych jego postanowieniami.”
Nic dodać, nic ująć.
Nie wszystkie organizacje do proponowanego nowego terminu spotkania odniosły się oficjalnie, z powiadomieniem pozostałych Stron PUZP. Niektóre poinformowały o tym bezpośrednio wyłącznie Pełnomocnika.
I to zapewne te organizacje (organizacja) miały wpływ, że spotkanie odbyło się w okrojonym składzie, bo przecież zachodziła potrzeba niezwłocznego podjęcia prac nad zmianą PUZP!
A więc wychodzi na to, że dla niektórych było to „może dobrze, może źle”…
Pomyślał by kto, że tak nóżkami przebierali aby pracownikom ron dobrze zrobić, iż każda chwila była dla nich droga. No i zrobili…
Jak jednak ten ich wiekopomny sukces ma się zrealizować bez akceptacji pozostałych, będących Stroną Układu zz, pomyśleli??? Tak – pomyśleli i wszystko, co zrobili – zrobili z rozmysłem. Uczynili tak, nie zgadzając się na przesuniecie terminu rozmów, gdyż nie chcieli w nich tych, którzy zwykli zadawać kłopotliwe pytania i usiłować – jak to się wyraził jeden z prominentnych działaczy wiadomego związku – ”czerpać chochlą”, zamiast ”małą łyżeczką”.
No i mamy realizację tej taktyki w pełnej krasie. Tyle, że to nie czerpanie ”małą łyżeczką” ale zaledwie ”kroplówka” i to zaledwie dla około połowy pracowników resortu. Pisałem już na forum NSZZ PW, że realny wymiar finansowy dla ok. połowy pracowników to: ok. 0,80 zł za każdą godzinę pracy w warunkach szkodliwych, uciążliwych i niebezpiecznych, ok. 10 zł miesięcznie dla pracowników ze stażem 25-30 lat, czy 12,5 zł z tytułu dodatku funkcyjnego dla tych, którzy biorą go w wymiarze 5% stawki. To tyle, jeżeli się tym ”osiągnięciom” przyjrzeć.
Jak chcą pozostałe dwa zz przymusić do podpisania tych ”osiągnięć”??
Jak zwykle rozpętując kampanię hejtu i zastraszania i napuszczając pracowników, zwłaszcza tych nie orientujących się zupełnie w sprawie. Przecież już nie raz tak było, więc mają to opanowane. Ostatnio było tak dwa lata i rok temu.
Twierdzą, że nastąpią wyrównania należności od początku tego roku.
Jeżeli tak, to dlaczego się tak spieszyli??
Co takiego by się stało, gdyby te rozmowy przesunięto o parę dni??
Nic by się nie stało tyle, że te rozmowy byłyby dla resortu dużo bardziej trudne.
Ktoś tego wyraźnie nie chciał i ktoś ten problem stosownie załatwił, uniemożliwiając obecność niewygodnych uczestników rozmów.
Tak się zastanawiam i pojąć tego nie mogę.
Naprawdę Wam pasuje ta cała ściema??
Nadal będziecie płacić składki na utrzymanie tych, którzy prezentują taktykę ”małej łyżeczki”…
Lepiej wszystko kryć i umarzać, bo jak ktoś próbuje pokazać prawdę, co się dzieje w JW – to sra w swoje gniazdo. Brawo, Panie oficerze, myślenie rodem z PZPR.
Mierny, Bierny ale Wierny – żołnierz czy harcerzyk stojący na baczność i udający, że wszystko jest okey. To kłamstwo i zamiatanie pod dywan przestępstw czy takich przykładów, które tu Pan chorąży pokazuje to jest te sra… w swoje gniazdo.
A gdzie, panie oficerze, Sztandarowy zapis Bóg, Honor, Ojczyzna. To nic dla Pana nie znaczy.
A może służył Pan wojsku tylko i wyłącznie dla pieniędzy.
Napisałeś cyt.: ”Nie rozumiem czegoś, skoro podpisało się 7 związków pod kwotą 3000 zł, to dlaczego Pan jest teraz łamistrajkiem i się nagle wycofuje z tego wspólnie przedstawionego postulatu. Kto takie osoby wybiera i po co?! Nie wspomnę o pozostałych związkach, które podpisały się pod wspólną propozycją…..”
Nie rozumiem dlaczego właśnie tu?? Przecież to forum Tarczy a nie NSZZ PW.
Na zaistnienie na stronie Pana Kulety brak odwagi??
Tam oraz na stronie Solidarności napisz, co sądzisz.
”Max, przestań wycierać sobie gębę Solidarnością, bo akurat Ty nie jesteś godny aby poniżać ten ruch robotniczy”.
No tak…Gdyby swego czasu nie tacy jak ja, to Wy byście pół narodu na drzewach wywieszali a kraj narazili na wejście sąsiadów z ”bratnią pomocą”, co naraziłoby nas na śmierć i zniszczenie większe niż na Węgrzech. Wystarczy przywołać słowa wypowiedziane przez Breżniewa do Kani.
Pisząc o Solidarności nie ukrywaj tego, że rejestracja jej wiązała się z uznaniem kierowniczej roli partii w państwie, co przecież zapisano w dokumencie SN. Wspomnij o haśle ”Socjalizm tak – wypaczenia nie” a także o dwóch sztandarowych swego czasu osobach Solidarności: Wałęsie – przywódcy i ks. Jankowskim – ”autorytecie moralnym” związku. Musieliście tą swoją historię poprawiać i zapewne jest coraz bardziej odległa od prawdy.
Ale OK – Pan Prezydent ostatnio się Wam nisko pokłonił, obdarował orderami i kazał głosować na ”obywatelskiego” /czytaj – PIS-owskiego / kandydata na prezydenta.
A tak niedawno oberwałem tu za wzmiankę o tym, na kogo głosował nie będę, chociaż słowem nie namawiałem do głosowania na kogokolwiek…
Cóż – Panu Prezydentowi wolno….
”Max, nie moja wojskowa Solidarność, bo ja z Krajowej Sekcji wypisałem się 2 lata temu….”
To w końcu komu ”odpalasz te zbierane związkowe składki??
Bo chyba nie Markowi.
Max, nie dzisiejszy to jesteś ty… A co chorąży, to nie stopień. Właśnie mam zamiar go sponsorować i będzie ujawniał wszystkie nieprawidłowości w MON, co próbują Komendanci, Dowódcy lub Ci panowie z Ministerstwa ukrywać lub zamiatać pod dywan. Najbardziej niepoważny jesteś ty, Max Kowalski, który tak samo jak ci wielcy patrioci, ukrywać wszystko chcesz a afery w wojsku to dla Ciebie normalność.
Max, żeby być działaczem związkowym na etacie, to trzeba mieć ponad 150 członków a ty nigdy nawet w snach nie mogłeś pomarzyć o takiej liczbie członków. Co do mojej emerytury, to już pisałem ci, że mam 25 lat z cywila i 25 lat w MON, jak byś tak uczciwie pracował i płacił składki tak jak Ja, to byś też miał dwa razy większą emeryturę. Dodatki do emerytury to twoja specjalność i twoich kolegów mundurowych. Jak byś posiedział w więzieniu rok lub kilka lat, to byś zmądrzał. Więzienie za co, za poglądy. To było państwo komunistyczne i dyktatura twojego kolegi polskiego generała w ruskim opakowaniu.
Właśnie odezwał się sygnalista. Jestem stary, więc określę to dosadnie i wprost – DONOSICIEL.
Nie po raz pierwszy zresztą donosi niezadowolony, że te jego donosy nikt nie bierze poważnie. Bo co tu brać poważnie w tej konkretnej sprawie?? To, że żołnierz przez 3 dni nie stawił się w jednostce?? To jakiś problem?? Z czym związany? No może jedynie z wadliwym systemem naboru ale pomyłki zdarzają się także gdzie indziej. Np w naborze do Służby Więziennej. Z przekazanej informacji – pomijając wredne i zapewne z palca wyssane pomówienia wynika, że ten żołnierz napisał wniosek o zwolnienie, bo wojsko przestało mu się podobać. To oczywiste, że spory procent przyjętych już w pierwszym roku rezygnuje ze służby i nie miejsce tu ten problem rozwijać.
Nikt tu, DONOSICIELU, nie wzywał do zamiatania spraw pod dywan. To jedynie twój uraz psychiczny na temat wojska i wojskowych wykrzywia tą twoją wyobraźnię. Polecam specjalistyczne leczenie.
Co do Boga – nie bluźnij, bo na temat tej dewizy nic nie wiesz. Osobiście uważam, że należy powrócić do funkcjonującego od początku II Rzeczypospolitej do 1943 roku zawołania na sztandarach wojskowych – Honor i Ojczyzna ale co ty o tym możesz wiedzieć. Ubliżasz mi insynuując, że jestem zwolennikiem ukrywania, zamiatania pod dywan i zapewne służyłem jedynie za pieniądze. Odwdzięczę się więc czymś podobnym, DONOSICIELU, i napiszę że to donosicielstwo jest piętnem pewnego związku zawodowego i widać, że tak on was ukształtował.
IPN ponad wszelką wątpliwość potwierdził, że niejaki Wałęsa ksywa Bolek nie tylko donosił ale brał za to pieniądze.
Ty też bierzesz?? A może z tym „trafionym” byłym chorążym dzielisz się wpływami z reklam, skoro tak namawiasz to wchodzenia tam i tych durnot słuchania??
„Patrioto”……..
Gdzie ja pisze i co piszę – to Cię guzik obchodzi. Kibic z dala się nie w…a
Myślałem a może prościej byłem przekonany, że taki wielki pyskacz (czytaj: działacz związkowy) jak MAX – Kowalski wszystko zna i wie komu się płaci składki związkowe. Do Krajowej Sekcji przystępuje się dobrowolnie i ja tak zrobiłem w 2008 r. To p. przewodniczący z SMW złapał p. Boga za nogi, bo moja organizacja liczyła w tamtym czasie ok. 400 członków. Ta KS nigdy nie była liczna i skupia budżetówkę i zbrojeniówkę.
Jeśli chodzi o składki, to płaci się 40% swoich wpływów od członków do Zarządów Regionu ale ty takich prostych rzeczy nie wiesz a potem składka jest dzielona procentowo przez ZR i przesyłana do KK. Nikomu nie odpalam, tylko zgodnie z przepisami przekazuję i to tyle w temacie…
Na koniec odpowiem ci lakonicznie, Markowi nie odpalam składek, tylko Sebastianowi G.
Max, poucz się jak chcesz zabierać głos nt. mojego związku czy struktur, czy składek, bo jesteś zielony jak tabaka w rogu.
No właśnie nie wiesz i się ośmieszasz w wielu przypadkach a tam, gdzie cię punktuję Ja lub Marek cię ośmiesza, to kulisz ogon i cicho siedzisz. Dla mnie całe życie byłeś i jesteś tak jak śpiewa piosenkę Lady Punk „Mniej niż ……” Kocham ludzi, którzy mają wiedzę i doświadczenie oraz coś potrafią i coś dobrego zrobili dla drugich ludzi a nie pyskaczy, którzy nic nie osiągnęli w służbie, ani w pracy związkowej.
Przepychanie z Tobą czy może prościej, polemika to dla mnie strata czasu.
Swoimi wypowiedziami coraz bardziej potwierdzasz regułę – powiedzenie o byłych mundurowych…..
Te słowa to są tylko i wyłącznie, MAX, o Tobie.
Nie odbijaj piłeczki, bo właśnie taki jesteś w całej okazałości.
Normalne dla mnie jest wszystko, co ludzkie a szpicli i donosicieli organicznie nie trawię, ”patrioto”. W kwestii tego wynoszenia bzdetów miałem jak widać pełną rację.
To nadam ci kolejny temat. W strukturze organizacyjnej, w której funkcjonuje parę tych twoich – czytaj solidarnościowych członków ostatnio zwolniono dyscyplinarnie jednego z pracowników.
Dlaczego o tym nie piszesz??
Jak cię ci twoi związkowi podwładni informują??
Stosunkowo niedawno paru innych pracowników zostało dyscyplinarnie zwolnionych za kradzież. Tego też nie wiesz i o tym nie piszesz?? Daj sobie biedny człowieku na luz, bo już się dostatecznie ośmieszyłeś i to publicznie, ”patrioto”.
”Związek już 5 lat pisze i pisze pisma do MON ale nikt nie chciał się tym zająć, bo kolesie pana Komendanta wszystko zamiatali pod dywan – to teraz kadra zawodowa i cywile zaczynają pisać do dziennikarzy i może teraz będzie wyjaśnione kilka sprawi i winni poniosą konsekwencje. Chociaż bardzo w to wątpię….”
No i mamy całą prawdę o chorym człowieku, któremu się ubzdurało, że jest krynicą prawdy i wszelkiej mądrości. A ja się czasami zastanawiam, skąd się tacy biorą… Mieć kogoś takiego w zakładzie, to gorsze niż dziesięć plag egipskich razem wziętych….
Tytułem nauki ”patrioto” ale także innym polecam poniższy fragment: ”Pomówienie oraz zniewaga mogą narazić firmę lub jednostkę na utratę wiarygodności czy zaufania publicznego. Czyny te są występkiem, jeśli słowa obrażającej osoby nie są zgodne z prawdą, a utrata wiarygodności ma wpływ na działalność firmy….Kodeks karny nakłada kary zarówno za pomówienia (art. 212), jak i za zniewagi (art. 216). Są one takie same – kara grzywny lub kara ograniczenia wolności. Ponadto, jeśli obrażanie firmy, pracodawcy odbywa się za pomocą środków masowego przekazu, np. przez internet, to kara jest poszerzona o możliwość rocznego pozbawienia wolności.
Zobacz więcej: https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-jakie-konsekwencje-niesie-obrazanie-firmy
Dodatkowo:
Art. 212 Kodeksu karnego – zniesławienie
„§ 1. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.
§ 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
§ 3. W razie skazania za przestępstwo określone w § 1 lub 2 sąd może orzec nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego, Polskiego Czerwonego Krzyża albo na inny cel społeczny wskazany przez pokrzywdzonego.
§ 4. Ściganie przestępstwa określonego w § 1 lub 2 odbywa się z oskarżenia prywatnego”.
Art. 216. [Zniewaga]
§ 1.
Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.
§ 2.
Kto znieważa inną osobę za pomocą środków masowego komunikowania,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
No i na koniec radzę dokonać analizy artykułu zapisanego tu ; https://gm-adwokaci.pl/hejt-w-internecie-odpowiedzialnosc-karna
Czytaj więcej w Systemie Informacji Prawnej LEX:
https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dziennik-ustaw/kodeks-karny-16798683/art-216
Zobacz więcej: https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-znieslawienie-przedsiebiorcy-z-czym-sie-wiaze
Mam nadzieję, że mi za naukę podziękujesz i może to ciebie w końcu otrzeźwi, gdyż już wiele razy mocno ”przegiąłeś” a zarówno ja, jak i twój pracodawca mamy cię – pisząc kolokwialnie ”w garści” i jedynie od nas zależy jak się te twoje dalsze losy, ”Patrioto”, potoczą.
”Gdy spałeś, to nikt inny jak ja zlikwidowałem niesprawiedliwe traktowanie pracowników OWC i WSP i zaproponowałem, i opracowałem tabele płac dla tych dwóch grup zawodowych….
Nie spałem a to, co piszesz to kolejna wredna złośliwość i potwarz. Dobrze, że po raz kolejny przyznajesz się do autorstwa tego bzdeta w układzie. Właściwie to czemu to miało służyć, bo grosza więcej to wyodrębnienie wartowników i strażaków z ogólnej tabeli – poza ich stygmatyzacją – nie przyniosło. Dopisz jeszcze, że przy okazji ten twój pomysł równania wszystkich w typowo komunistyczny sposób do tej pory uniemożliwia pracownikom OWC jakikolwiek zawodowy awans. Jak wiele lat temu zostali przyjęci jako wartownicy, tak jako wartownicy odejdą na emerytury. To ”komuna” w waszym solidarnościowym wykonaniu, która już trzecią dekadę się mści i krzywdę tym ludziom robi.
Oczywiście resort, o czym zapominasz, chętnie te twoje ”rewolucyjne” przemyślenia przyjął. Po pierwsze dlatego, że grosza nie dodał a po drugie – ponieważ przez te wszystkie lata zaoszczędził z tytułu wyeliminowania w tej grupie zawodowego awansu i to na wasze życzenie.
Minęło wiele lat ale żadna refleksja nie zagościła w twojej głowie. To jak w kawale o szeregowym, którego tu nie przytoczę…. Nadal się chwalisz i wywyższasz wiedząc doskonale, że i ty, i ci, którzy kiedyś bili ci brawo – obecnie zupełnie inaczej na problem patrzycie.
Po ponad ćwierć wieku pracy wciąż na tym samym stanowisku bez możliwości jakiegokolwiek zawodowego awansu – w porównaniu z tysiącami tych, którzy pracując w resorcie możliwość takiego awansu mieli, wychodzicie na tym twoim ”interesie” jak Zabłocki na mydle.
Wystarczy porównać i nieco pomyśleć:
-wartownik, kat VIII – X / od początku do emerytury bez możliwości awansu /
-magazynier, czy np. referent to kat. VIII – X
– st. magazynier to już kat.IX – XI a referent to kat X – XII
-samodzielny magazynier czy referent to już kat XI – XII
Kategoria XI – XII a ty i twoi koledzy do emerytury – kat.VIII – X
Mówi wam to coś??
Koledzy powinni cię za tą ”rewolucję” z zakładu dawno wywieźć…..
Max Ty jesteś tak chory ,że wszędzie mnie widzisz. Strach ma wielkie oczy.. Straszysz mnie paragrafami. Widzisz różnica między nami jest taka ,że jak ja coś piszę lub opisuje to jest to prawda lub są tego dowody np. ZW prowadziła dochodzenie i uznała gościa za winnego w małym stopniu .Mówi ci to coś. Po drugie gość chce odejść z naszej JW do pewnej Instytucji wojskowej ale szef DK nie wyrażą zgody Skoro jest taki kryształowy to dlaczego nie chcą go przyjąć na inne stanowisko .W grudniu 2025r kończy mu się 5lat”dowodzenia” i pójdzie do cywila.. A wtedy to ja wkroczę i inni i będą prywatne procesy tak samo jak miało to miejsce w Dęblinie gdzie była wasza członkini była dyskryminowana i wygrała proces i otrzymała kilka tysięcy odszkodowania. Pomawiasz mnie wyzywasz faceta który pisze jako „Patriota” i w dodatku nie masz racji .Chory to jesteś ty bo jak można mobbingować czy dyskryminować pracownika czy członków związku za to ,że ma odmienne zdanie czy za to ,że nie chcieli się przyznać ,że są członkami związku To jest chamstwo i brak poszanowania dla drugiej osoby. .Co do pomówień ,że zwolniono kilku moich członków to znowu masz wyssane wiadomości z palca nic na ten temat nie wiem .Jak zwykle wiesz ,że gdzieś dzwonią a nie wiesz w jakim kościele. Ja otrzymałem jeden przypadek od twojego byłego pracodawcy i to nie chodzi o kradzież tylko o alkohol. Z resztą z tego co mówił twój były Komendant to sprawy alkoholowe to wiele przypadków .ZW stwierdziła kilka przypadków smutne to ale prawdziwe .Sprawa mojego członka jest w Sądzie Pracy i zobaczymy jak się skończy. Nie bądź za mądry . Biednym człowiekiem to jesteś Ty tyle razy ci pisałem .Jak by Cię nie zawodziła pamięć to przypomnę Ci co się co robiło się w moich czasach jak się wychodziło do cywila rzucało się garść grosików i pod bramę a dlaczego dla biedaków takich jak Ty. Nigdy nie byłem biedakiem mam tyle forsy ,ze mogę godnie żyć. Trzeba było uczciwie pracować a nie się lenić a dzisiaj skomleć ,ze ma sie3tys,zl z grosikami emerytury wojskowej.
Tak już na przyszłość nie strasz mnie bo do końca nie wiesz z kim masz do czynienia i jak chcesz z tej marnej emerytury płacić mnie odszkodowanie za pomówienia ,wyzwiska itd.. to lepiej wyluzuj. No niestety ale to ja mam twoje posty wydrukowane co kazałeś mnie robić i napisane po cygańsku czy wyzwiska które używałeś w stosunku do mnie i Solidarności oraz pomówienia szefa Solidarności kol. Piotra Dudę.. Zapewniam Cię Solidarność w Gdańsku dysponuje najlepszymi prawnikami i mamy bardzo dużo środków aby z takim ja ty sobie poradzić.
A tak na koniec już ode mnie polemika z Tobą to żenada bo ty nie masz zielonego pojęcia o tym co ja piszę i co ja poruszam .Znalazłeś sobie kolesia do wycierania gęby ale ja nie mam przyjemności polemizować z taką osobą jak TY.
Ty i mój pracodawca masz mnie w garści śmiech na sali. Ten pracodawca jak by miał choćby milimetr dowodów przeciwko mnie, że piszę nieprawdę, to zapewniam Cię przez te 5 lat jego dowodzenia bym miał ze 100 procesów.
Mój dalszy los mojego życia zależy tylko i wyłącznie od Pana Boga a nie od jakiegoś „chorego starca”…
Jak byś miał dobrą pamięć, to nie kto inny tylko ja – razem z Januszem M. – podczas jednego z posiedzeń nad Układem a było to w latach 2009-2012 nie wyraziliśmy zgody na te kwotę 1300 zł, bo uważaliśmy i do dziś uważam, że w pierwszej kolejności najważniejszy jest interes godnej płacy dla wszystkich a wtedy możemy podnieść I kat. zaszeregowania dla 35 tys. pracowników, czy tym bardziej dla 5 tys. pracowników.
Jak zrealizujemy najpierw konkretne podwyżki czy dodatek w I kat. zaszeregowania na minimum te 3000 zł, to możemy poszukać środków i śmiało podnieść dodatek funkcyjny. Nie mam nic przeciwko temu.
Co do dodatku funkcyjnego to uważam, że jest źle zapisany i powinien obowiązywać od 5 pracowników podlegających pod szefa wraz z jego osobą.
A co jak ktoś ma 90 pracowników pod sobą?
Referent ma od 8- do 10 kat. zaszeregowania ale ty jak zwykle nie wiesz, co piszesz starcze. Tabele wprowadzone dla OWC i WSP na życzenie wartowników oraz likwidacja awansowania została zlikwidowana na wniosek wartowników. To pokaż mnie, gdzie tak awansują np. referentów na st. referenta, czy samodzielnego. Chyba tylko u mnie w JW, bo zapisałem to w Regulaminie, że w pierwszej kolejności mają przeszeregowywać naszych pracowników a gdy nie ma chętnych, to mogą zwracać się z ofertą do PUP.
Widzisz, Max, ty spałeś całe życie a ja dbam o swoich pracowników aby awansowali i zarabiali parę groszy więcej.
”Gdzie ja pisze i co piszę – to Cię guzik obchodzi”.
Obchodzi mnie, bo ja to miejsce współtworzyłem a ty je od lat zaśmiecasz.
W dodatku dziwi mnie, że na tej swojej stronie słowa na ten temat nie napisałeś…
”Max, poucz się jak chcesz zabierać głos nt. mojego związku czy struktur, czy składek, bo jesteś zielony jak tabaka w rogu.”
Doprawdy??
Poniżej link do stosownej uchwały Polecam wszystkim aby się z nią zapoznali a wówczas przekonają się gdzie idą składki członków Solidarności i kogo się z tych składek opłaca. W moim przekonaniu zapisy dotyczące opłacania składek np. przez bezrobotnych czy emerytów i rencistów są skandaliczne
Wszystko jest tu; file:///home/stefan/Pobrane/Uchwala_nr_5_XIX_KZD_ws_dzialalnosci_finansowej_zwiazku_tekst_jednolity_po_XXXI_KZD_12_2023.pdf
Kto to widział aby przy miesięcznych świadczeniach nieprzekraczających 500 zł. pobierać co najmniej – 2 z. składki a przy świadczeniach wyższych dodatkowo po 0,5 zł. od każdych 100 zł Wychodzi na to, że np przy emeryturze w wys 3,5 tys. zł. ta składka emeryta wyniesie zg. z treścią tej uchwały 17 zł. No ale jeżeli trzeba ze składek opłacić tabuny działaczy tego zz w sposób określony w tej uchwale to nic dziwnego…..
…”Markowi nie odpalam składek, tylko Sebastianowi G.”
To Sebastian Gawronek – przewodniczący Regionu Bydgoskiego NSZZ Solidarność jest utajniony??? To może nam wszystkim a zwłaszcza wojskowym członkom Solidarności z zakładów znajdujących się na terenie tego regionu związkowego podasz chociaż jeden przykład zainteresowania władz tego regionu ich sprawami – CZEKAMY…..
Rozpoczynają się prace nad ustawa budżetową i projekt jest taki aby minimalna płaca wynosiła w 2026 r. 4770,00 zł, czyli wzrost aż o 104 zł a stawka godzinowa 31,20 zł, czyli wzrost aż o 0,70 gr.
Głosujcie na Prezydenta Rafała T., to podwyżki wynagrodzeń znowu będą zamrożone przez najbliższe 6 lat a emerytura np. p. Max wzrośnie aż o 100 zł brutto.
Powodzenia 18 maja 2025 r. przy Urnach Wyborczych?
Nie strasz nie strasz bo się zes….
”Najbardziej niepoważny jesteś ty, Max Kowalski, który tak samo jak ci wielcy patrioci, ukrywać wszystko chcesz a afery w wojsku to dla Ciebie normalność.”
A niby skąd pewność, że cokolwiek chcę ukrywać?? Dowody proszę….To potwarz i pomówienie, które występują w każdej twojej wypowiedzi mnie dotyczącej ”patrioto” Spokojnie zwracam ci na to uwagę. Nie nadużywaj mojej cierpliwości i się w końcu ogarnij chłopie bo czas najwyższy. Ja tu latami właśnie wywlekam na światło dzienne prawdę, którą ty usiłujesz ukryć i wypaczać. Np prawdę o twoich ”zasługach” także dla pracowników OWC. W innym poście temat tego twojego ”osiągnięcia” dokładnie wyjaśniłem podobnie jak sprawę tej podwyżki, którą dokonaliście ostatnio w zakładzie jak zwykle zabierając innym a innym dodając pomimo tego, że mają dodatki których ci pozbawieni kasy nie mają. Liczyliście to dokładnie tak jak ten wasz socjal widąc wojskowe emerytury ale nie dostrzegając dodatkowego zatrudnienia, dochodu z gospodarstw czy pracy innych członków gospodarstwa domowego u innych. Tak się latami zastanawiam dlaczego kogoś takiego jak ty po prostu z zakładu się nie pozbyto. Zapewne dlatego, że cię mało znają gdyż ty od dawna nie pracujesz realnie w zakładzie a jedynie bierzesz kasę z racji tej swojej funkcji związkowej. Z uwagi na malejącą ilość członków na miejscu pracodawcy wezwał bym ciebie do dokładnego wykazania liczebności członków. W tym miejscu należy przypomnieć, że pracodawcy zyskali możliwość zakwestionowania i sprawdzenia na drodze sądowej otrzymanej od związku zawodowego informacji o liczbie członków (wcześniej tzw. informacji kwartalnej, a obecnie półrocznej). Pracodawca lub inny związek zawodowy, który ma wątpliwości co do liczby członków wynikającej z informacji przedłożonej przez daną organizację związkową, może złożyć organizacji związkowej zastrzeżenie co do tej liczby. W przypadku złożenia zastrzeżenia, organizacja związkowa, której ono dotyczy, albo wystąpi do sądu z wnioskiem o ustalenie liczby członków, albo traci swoje uprawnienia. Sąd ma 60 dni, aby sprawę rozstrzygnąć. Pracodawca może brać udział w postępowaniu.
Całość jest m.in. tu; https://www.pb.pl/konferencje/prawo/pracodawca-legalnie-sprawdzi-liczbe-zwiazkowcow-960952
Dziwi mnie bardzo, że zarówno pracodawca jak i funkcjonujący w Centrum NSZZ PW z tej możliwości dotychczas nie skorzystał Wówczas zamiast tu mnie i innych o….ć musiałbyś się wziąć do roboty i stawić się z kwitami przed stosownym sądem. Podpowiadam, że chociaż imiennej listy członków pracodawca nie pozyska to ilość pracowników z poszczególnych zakładów tej twojej MOZ płacących wam składki żadną tajemnicą nie jest i twój pracodawca o takie dane wystąpić może do pozostałych pracodawców weryfikując także przy okazji liczbę członków z Grupy. Najbliższe zestawienie ilości członków – pracowników zakładów objętych funkcjonowaniem MOZ gdyż tylko tacy są brani pod uwagę musi do pracodawcy dotrzeć do 10 lipca wg stanu na koniec czerwca. Sugeruję aby znalazł się w końcu ktoś kto spowoduje, że was sprawdzą w sądzie. Przypominam że za podanie nieprawdziwych danych grozi kara.
Na koniec co do tej powagi…
Tematu nie będę rozwijał bo i tak wszyscy czytając te twoje wpisy ze śmiechu od lat się skręcają Przypomnę jedynie niektóre twoje nicki z tego forum z okresu ostatniego roku. Powtarzam że to jedynie niektóre; ”Klara”, ”Książę Amal”, ”Kopara”,”ALina”, ”Piotrek”, ”Patriota”, ”Zgadnij kim jestem” oraz oczywiście inne…
To co ”książe” – jest ok?? A może byś tak w końcu przestał i się nieco otrząsnął??
a widzieliście to https://nszzpw.pl/zaproszenie-do-mon-na-spotkanie-w-dniu-16-maja-2025-r-celem-podpisania-protokolu-dodatkowego-nr-33-do-puzp/?fbclid=IwY2xjawKFyENleHRuA2FlbQIxMABicmlkETBzSmk2ME5VbjR3SWVNRzhqAR7hupJBlbvMwGEz1y48Q-fjtIwNckFSBwfHnuWALsZiMD3Uqfyx_RTETyK4gA_aem_ur4ESb2C5vrMwab5-Ho_CA
DSS robi, co chce z 5 związkami i pozostałe nie mają nic do powiedzenia. (Tarcza, Militaria) Jak nie podpiszą, to pracownicy będą psioczyć ile stracili. Ci przedstawiciele tych 5 związków, to sługusy MON.
I co mądrale, co mają ci dwaj szefowie teraz zrobić?
Podpisać, czy nie podpisać protokół dodatkowy nr 33.
Może trybun ludowy, niejaki Max, zabierze głos.
Jasiu a ty co byś zrobił?.
Chyba zapomniałeś jak chciałeś donosić na wartowników, że dorabiają u innych pracodawców a potem są wyczerpani i chowają się w nocy do pomieszczeń. Szybko zapominasz, co pisałeś na swoich kolegów a dowody są wydrukowane i czekają na!!!
Nie wyzywaj gościa od donosicieli jak nie znasz sprawy i nie masz nawet milimetra wiadomości w tym temacie.
Nie mierz wszystkich swoją miarą.
Te paragrafy to powinieneś nauczyć się na pamięć, bo niedługo mogą ci się przydać.
Zniesławianie to twoja specjalność. Zapomniałeś, co pisałeś na mnie i nie tylko, i jakich słów używałeś publicznie? Radzę kilka emerytur odłożyć……..
Witaj, Piotrku, nie chodzi wcale co ci dwaj szefowi teraz zrobią, bo to przecież nie oni podejmują decyzje ale zarządy ich organizacji, na czele których stoją.
Ale faktycznie, ciekawi mnie, co byście nam zaproponowali zrobić.
Oczywiście, z godnie z przesłanym pismem już zareagowaliśmy na to zaproszenie i dzisiaj przedstawiliśmy w ministerstwie nasze stanowisko w tej kwestii.
W najbliższym czasie będzie z nim można się zapoznać na naszej stronie internetowej, więc jeżeli chcecie nam coś zaproponować – zróbcie to teraz.
”Chyba zapomniałeś jak chciałeś donosić na wartowników, że dorabiają u innych pracodawców a potem są wyczerpani i chowają się w nocy do pomieszczeń.”
Jak zwykle zupełnie nie ogarniasz bo że tak własnie często jest to po pierwsze prawda i dziwi mnie, że pracodawcy dawno nie przerwali tego zjawiska wrecz zakazując dodatkowej pracy a po drugie to stosowne służby wysłały w tej sprawie pisma do pracodawców Zapewne i u was były czytane pracownikom ochrony ale przecież ciebie w pracy nie było to skąd masz wiedzieć. Na nikogo donosić nie chciałem a to co piszesz jest potwarzą i kłamstwem. Pracodawcy maja przecież dokładne rozeznanie kto i gdzie dodatkowo pracuje bo obowiązkiem pracownika jest to ujawnić. Wystarczy aby podczas odprawy do służby przełożony poinformowany o tym, że pracownik stawił się do pracy bezpośrednio po np. dobowej pracy u innego pracodawcy takiego pracownika do pracy ze względów bezpieczeństwa nie dopuścił dokąd stosownie nie wypocznie. To bowiem praca z bronią. Mówi ci to coś??Mamy tu na forum Pania psycholog. Być może sie w tej sprawie wypowie.
Witaj Piotrek. Jeśli pytasz mnie o moje zdanie w tym temacie, to napiszę ci prosto…
Nie podpisałbym Protokołu nr 33 pomimo tego nawet, że zyskałbym około 85 zł i Pracownicy by psioczyli.
Spróbowałbym ostatni raz porozmawiać z tymi 5 zz i zapytać się ich, czy nie widzą możliwości wywalczenia większej kwoty. Pokazałbym tym 5 zz czyli łamistrajkom, że nie chcieliśmy tych 2100 zł ustalonych poza plecami zz, tylko pismo 7 zz, gdzie było o kwocie co najmniej 3000 zł! Kompromisem byłoby np. 2700 zł ale wspólnie ustalone i podpisane przez 7zz.
Przez 25 lat przewodniczenia nauczyłem się, że nie można ufać innym zz a zwłaszcza NSZZ PW a teraz dołączyła do nich Solidarność i dlatego nasze drogi się rozeszły. Właśnie tego się bali, że szef Krajowej Sekcji – taki jak JA – będzie współpracował z Tarczą czy Militarią i dlatego wybrano Witka z Dęblina, który nie ma pojęcia o sprawach w budżetówce, bo jest ze zbrojeniówki i nigdy nie będzie taki jak Ja.
Zaśmiecasz te forum to ty od wielu lat zwłaszcza swoimi „głupawymi podpowiedziami”.
Żeby chociaż połowa tych nicków była moja, to bym się cieszył.
Nadal Ci przypominam, jak masz problem z moim imieniem, to idź do psychiatry lub do psychologa, to cię wyleczy z widzenia mnie wszędzie .Ty naprawdę jesteś chory. Max, widzisz mój pracodawca a zarazem inni pracodawcy są mądrzejsi od ciebie i widzą, ile składek wpływa i potrafią policzyć ilu jest członków. Na listach płac są wyszczególnieni kto należy do jakiego ZZ. Teraz pokazujesz swoim wpisem, kim naprawdę jesteś jak nie donosicielem. Każdy pracodawca dwa 2 razy do roku, czyli 10 stycznia i 10 lipca dostaje wykaz wszystkich członków. Nie są takimi naiwnymi jak ty aby się ośmieszać i wiedzą, że to, co prowadzi Jasiu, to zawsze jest zgodne z prawem. Tylko taki kap…. jak ty nie dowierza i szuka taniej sensacji. Pokazujesz po raz kolejny, że nie masz pojęcia, w jaki sposób są pobierane składki związkowe przez pracodawcę.
Widzisz, Max, w przeciwieństwie do Ciebie całe życie ciężko pracowałem ale ty tego nie rozumiesz. Tłumaczyłem ci, trzeba ciężko pracować a wtedy będziesz miał tyle członków w związkach, że będziesz na tzw. „urlopie związkowym”. To jest ta twoja zazdrość, że nie potrafiłeś przyciągnąć do siebie ludzi – tylko całe życie ich odpychasz od siebie. Boli Cię, że ktoś taki jak JA jest skuteczny i walczy dla swoich koleżanek i kolegów oraz że go wybierają przez 25 lat. ŻAL DUPKĘ ŚCISKA. I kto tu jest teraz DONOSICIELEM. Teraz wszyscy czytający mają okazję poznać CIEBIE do końca. Zastanów się, bo chyba nie wiesz, co piszesz i mnie publicznie pomawiasz, że ja fałszuje dokumenty lub wykazuję nieprawdę do pracodawców. Wiesz, czym to grozi a że przegiąłeś sprawę, to w poniedziałek składam pismo do moich mecenasów z Solidarności aby przygotowali pismo do Sądu przeciwko Tobie o zniesławienie i bezpodstawne publiczne pomówienia.
Może nauczysz się wtedy pisać prawdę o mnie i o naszej Organizacji związkowej a nie zmyślać, czy mnie lub nas pomawiać. Jak przeprosisz, to nie złożę pozwu przeciwko Tobie.
Max, ja przestałem żartować!!!!
Dodatek funkcyjny bez zmian. Najwyższy 200 zł. Za takie pieniądze a co za tym idzie odpowiedzialność kto będzie chciał pracować. Lepiej być szeregowym pracownikiem. Na zmianie w pierwszej grupie zyskuje 30 zł. Po prostu zawrotna kwota.
Cokolwiek i którykolwiek związek zrobi to będzie źle. Ale należy się zastanowić czy wybieramy złe zło czy złe dobro. Proponuję wszystkim działaczom poczytanie Nietzschego, a następnie logiki prawnej oraz porad dotyczących asertywności.
”zgodnie z przesłanym pismem już zareagowaliśmy na to zaproszenie i dzisiaj przedstawiliśmy w ministerstwie nasze stanowisko w tej kwestii”.
Zgodnie z pismem czyli jak?
W terminie 3 dni, co jest kolejnym skandalem odnieśliście się do tego projektu czy oświadczyliście, że z zaproszenia – w celu podpisania protokołu, na kształt którego nie mieliście żadnego wpływu – rezygnujecie, co będzie oznaczało dalsze negocjacje z udziałem wszystkich zz i wypracowanie takich zmian, które będą dla pracowników jeszcze korzystniejsze??
Nie dajcie się zwieść argumentacji resortu, który rzekomo chce niezwłocznie poprawić wynagrodzenia pracownicze. Oni tam w końcu uświadomili sobie, że jeżeli czegoś nie zrobią, to będą za 2-3 lata w związku ze zmianami naliczania najniższego wynagrodzenia mieć duże problemy. Tyle, że zarówno im, jak i co niektórym ze strony społecznej należy uświadomić, że tu już nie wystarczy stosowana od lat taktyka ”małej łyżeczki” i należy ją zamienić na taktykę ”łyżki stołowej”, jeżeli nie ”chochli”!!!
W dodatku, jeżeli – jak się zobowiązano – wszelkie efekty finansowe dokonanych zmian mają obowiązywać od początku roku, to po co ten cały pośpiech ??
W moim przekonaniu jedynie po to aby niejako z zaskoczenia osiągnąć cel, jakim jest w istocie pozorowanie zmian, które będą nie dla wszystkich a w dodatku liczone w parunastu złotych. Przecież można np. przedyskutować zwiększenia dodatku stażowego i dokonać stosownych zmian w okresie po 20 latach pracy a nie dopiero w rzeczywistości po 25 latach i co 5 lat kolejnych ale rozłożyć to zwiększenie na każdy rok począwszy od 21 roku stażu i je stosownie zwiększyć. Wówczas można byłoby objąć co najmniej 3/4 pracowników i to stosownie zwiększonym dodatkiem po to aby ominąć ten zawarty w ustawie 5% próg zwiększenia wynagrodzeń.
To przecież jedynie jedna, z całego szeregu ewentualnych propozycji dalszych zmian.
Uważam, że nie można dać się zaczarować zapewnieniom, że przystąpimy do dalszych prac po zatwierdzeniu protokołu w obecnym kształcie, gdyż wówczas te zmiany zostaną odłożone na czas nieokreślony.
Co więc radzę??
Radzę pomimo hejtu, jaki powstanie – nie podpisywać tego protokołu oraz wezwać wszystkich do kontynuowania dalszych prac nad poprawą i uzupełnieniami już przedstawionego projektu. Jeżeli zgody resortu do podjęcia rozmów i ustępstw w trybie natychmiastowym nie będzie, zgłosić protest członków zz w Warszawie na dzień 31 maja, czyli dzień przed drugą turą wyborów i powiadomić o tym kierownictwo resortu.
Będą 2 tygodnie do tego aby się dogadać. Nie będzie przy tym istotne czy pozostałe 5 zz w rozmowach udział weźmie czy nie. To ”Tarcza” i ”Militaria” muszą teraz zawalczyć o poprawę tego, co resort zaproponował a 5 zz przyjęło. W ewentualnym proteście będzie mógł uczestniczyć każdy pracownik wojska, bez względu na przynależność. To dzień wolny od pracy, więc zwalniać się i brać bezpłatnego urlopu nie potrzeba. Pomimo dnia wolnego, ktoś w ministerstwie zapewne będzie i przyjmie petycję od protestujących, gdyż resort o planowanym proteście wiedział będzie. Przy okazji byłaby okazja do policzenia się i zobaczenia naocznie ilu nas jest tych, którym zależy na godziwych płacach….
JA TAK TO WSZYSTKO WIDZĘ.
A coś ci się dokumentnie nie pomieszało Piotrku/Jasiu/Patrioto itd….??
Wstydu za grosz nie masz.
Nie tylko ja wielokrotnie tobie tłumaczyłem abyś ze sobą nie dyskutował, bo to przecież brzmi komicznie i to miejsce ośmiesza. Jak widać, ciebie to nie porusza. Dziwię się Adminowi, że do tego doprowadza.
Wychodzi na to, że w związku z założeniem strony tego zz na fb, po prostu postanowiliście ta stronę zamknąć. Im szybciej, tym lepiej.
Jednak nie liczcie, że ta strona na fb będzie miała chociaż w przybliżeniu tyle wejść, ile to forum a to przecież jest miernikiem popularności i oddziaływania tego związku.
To może się przekonajmy? Zamierzam napisać do twojego pracodawcy i wskazać te twoje oczerniające go i pomawiające wypowiedzi. Zapewne nikt mu o tym, co tu wypisujesz nie powiedział. On nie musi iść do żadnego sądu. Po prostu za szkalowanie i jego, i zakładu ciebie zwolni, nie zważając na związkową ochronę i będzie miał do tego pełne prawo. Tu istotna uwaga – nie będzie to żadne donosicielstwo a jedynie wskazanie co jego pracownik wyczynia.
„Max, Ty jesteś tak chory, że wszędzie mnie widzisz. Strach ma wielkie oczy…”
Nie pajacuj i się nadal totalnie nie ośmieszaj. Choćbyś miał w domu i 100 kompów, to twój styl wypowiedzi zdradza cię już w pierwszym zdaniu.
Poza tym – przecież istnieje możliwość namierzenia tych twoich ”sobowtórów”.
W pełni zgoda, że zarządy podejmują ostateczne decyzję ale to wy – szefowie będziecie wykonawcami ich decyzji. Dlatego w pełni popieram to, co napisał Jasiu – nie podpisujcie tego protokołu 33 i pokażcie innym związkom, że jeszcze mogą wszystko naprawić. Zresztą, to wasza sprawa.
Jak zwykle my pracownicy jesteśmy podzieleni.
Jedni będą za podpisaniem a drudzy przeciwni.
Mówiąc kolokwialnie: co zrobicie, będzie dobrze!
Panie MAX, to Pan chyba sam ze sobą rozmawia i jeszcze mówi do obrazu.
Może do lekarza trzeba Panu iść i to jak najszybciej.
A co niby głosowanie na jakiegokolwiek kandydata ma do rzeczy w kwestii naszych wynagrodzeń???
Parę lat temu, za kadencji obecnego prezydenta przesłano mu naszą pracowniczą petycję podpisaną przez tysiące pracowników resortu. Jaka była odpowiedź???
W skrócie taka, że prezydent się kwestią wynagrodzeń pracowników ron nie zajmuje. Zwierzchnik Sił Zbrojnych się tym nie zajmuje… A przecież to dokładnie ta sama opcja, którą nam tu wciskasz… Już widzę te ostatnie starania Kościoła, który nawet poradnik wyborczy opublikował, w którym wręcz wskazuje na kogo głosować. Dostrzegam ten potok kłamstw i przeinaczeń dotyczący waszych usiłowań aby wybielić to co czarne w coraz większym stopniu. Tak sprawdzano waszego kandydata, że wszyscy się teraz pogrążycie. Bo nawet ci, którym latami robicie sieczkę w głowie już tego wszystkiego nie strawią.
Błogosławieństwo szefa Ameryki też tu nie pomoże. Wystarczy przyjrzeć się jak wasz kandydat stal tam na baczność a do zajęcia miejsca w tym Białym Domu zapewne go nie poproszono. No i w końcu skończy się to hurtowe ułaskawianie tych wszystkich, którzy ”na rympał” kosili co popadnie i nadużywali władzy lub jak Pani Ogórek czuli się bezkarni, bo prezydent ich ułaskawi.
I ułaskawił…. Poczytaj sobie za co ułaskawił P. Ogórek i jakie to przyniosło następstwa. O tym, tu pisz a nie te swoje bzdety rodem propagandy z dawnego PRL-u.
A właściwie w jakim celu ta uwaga na tym forum?
Ponieważ poruszyła Pani kwestię poglądów zacytuję pewien fragment jego autorstwa ”W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakże byśmy to mogli dowodami obalić?”
”Mówiąc kolokwialnie: co zrobicie, będzie dobrze!”
Raczej pisząc…. Należy tu dopisać rzecz ważną – będzie dobrze dla części jedynie.
To, że sobie pożyczacie kompy i inne gadżety nie oznacza, że nikt o tym nie wie. Wszystko niby pozostaje w rodzinie. Do czasu. Ktoś tu ewidentnie nie zdał egzaminu na przyszłego szefa pewnej organizacji związkowej. A pracownikom radzę się z niej czym prędzej wypisać, bo członkostwo w niej jest totalnym obciachem. Przy okazji składki będziecie mniejsze lub żadne mieli, bo one rosną a oddziaływania żadnego tego zz w kwestii pracowników resortu nie ma.
Panie ”Piotrek” nie ośmieszaj się pan do końca, bo nikt tu ślepy nie jest. Ludzie tu wchodzący czytać przecież potrafią. Jeżeli ja złożę skargę na wasz hejt, to służby przecież szybko do wszystkiego dojdą.
Macie tego świadomość??
To więcej nie pytaj mnie o zdanie, krynico wszelkiej mądrości.